Forum o WTP/PTP/TPWT etc.
Nasza szkoła zeszła na psy. Ostatnio doszło do tego, że musiała policja interweniować, bo jacyś dwaj debile z trzeciej gimnazjum pobili chłopaka z mojej klasy tak, że ten w szpitalu wylądował. I jeszcze pobili go za nic, ot tak...
Offline
Indiana Jones
(dokończenie z: Pozytywy)
-Większość moich gier poszła się jebać! Zapomniałem że format dysku C wiąże się z usunięciem rejestru, przez co większość moich gier stała się bezużyteczna. Chyba tylko dwie lub trzy nadają się jeszcze do użytku.
-Matka uznała, że problemy z kompem to była moja wina, gdyż miałem za dużo programów (tak, 12 programów i kilka gier, i to niby moja wina...) i mam definitywny zakaz instalowania czegokolwiek...niech się pieprzy.
Offline
Szok, że odpisałaś do takiego zakłamanego chuja, jakim jestem. O co mu do cholery znowu chodzi? Nawet już nie ogarniam czy pisał to na serio, czy ironicznie...
Living is easy with eyes closed, misunderstanding all you see.
Offline
Zrobiłam mega głupi błąd na angielskim... A egzamin był bardzo prosty i miałabym maxa. W sumie takie 'głupie błędy' (ale było ich więcej niż jeden) zdarzyły mi się też w części historycznej, matematycznej, przyrodniczej i polonistycznej ._.
Offline
Potrzebuję kasy : C. Na razie w banknotach nie mam nic, a w monetach jakieś 90 złotych, ale przecież nie pójdę z milionem tych groszy do sklepu i nie kupię sobie za to bluzki -___-". A kieszonkowe mam wstrzymane do połowy lipca. Zrobiłam sobie listę must have na wiosnę/lato i mimo że, według mnie przynajmniej, zawęziłam ją do niezbędnego minimum, wyszło mi, że musiałabym wydać ok. 1300 złotych. Niby można pożebrać do taty, ale na pewno nie aż tyle... Zresztą, bez przesady, nawet ja nie jestem aż tak wyrachowana. Haha, pamiętam jak wydawałam może jakieś 30 złotych miesięcznie na jakąś książkę i koniec...
Edit: szlaban na wychodzenie z domu do niedzieli </3.
Ostatnio edytowany przez Valerie (2012-05-03 21:21:08)
Living is easy with eyes closed, misunderstanding all you see.
Offline
Chłopaki z mojej klasy to banda idiotów, która mnie doprowadzi do choroby psychicznej. Kuźwa, ja rozumiem, żeby oni tak wszystkie dziewczyny traktowali, ale tylko mnie?! No ludzie...
Jak widać, ta banda tępych chujów to jedyny stały problem w moim życiu. xD
Nie podpisuję się pod niczym, co pisałam na tym forum, bo byłam dziwnym dzieckiem.
Offline
Pokłóciłam się z przyjaciółką o to, że na informatyce ciągle mnie łaskotała i jak się zaśmiałam to ja dostałam jedynkę z zachowania, mimo, że to ona mnie zaczepiała -___-. Może jej wystarczą same dwóje i trójki, ale ja jednak mierzę trochę wyżej. A, i praca w grupach na geografii... Wielka mi 'praca grupowa' jak znowu odwalę całą robotę sama.
Living is easy with eyes closed, misunderstanding all you see.
Offline
Indiana Jones
Pół godziny temu dowiedziałem się, że wyjebano mnie z zespołu. Nie miałbym nic przeciwko, ale najpierw nie dano mi szansy (to raz), a po drugie lider wybrał chyba najbardziej chujowy sposób na oznajmienie mi tego - zaprzestał jakichkolwiek kontaktów, usuwał mnie wszędzie ze znajomych (to dwa). Gdyby nie perkusista, straciłbym jakiekolwiek szanse na powrót. A tak to dalej jest światełko...
EDIT. Teraz jeszcze zmiana planu. Wtorek, który był najprzyjemniejszym dniem w tygodniu, jest najgorszy. 3 godziny matmy z rzędu...
Ostatnio edytowany przez FlyingTanker (2012-05-11 13:49:02)
Offline
1) Spałam 4,5 h, chociaż położyłam się wcześnie (lekko po północy), a wstałam o 6.30. Jednak mojej koleżance zepsuł się telefon tak, że jeżeli nie odłączy od niego słuchawek (czego nie zrobiła, bo z nimi zasnęła), to jej telefon sam dzwoni do ostatnio wybieranego numeru. Dzwoniło mi tak 17 razy, a ja śpię z komórką i jak ją wyłączę, to mi budzik nie zadzwoni, więc nie mogłam spać od ok. 2.00 do 2.30, a potem od 4.30 do jakiejś 6.00. A jak już się obudziłam, to mi było trudno zasnąć, więc jeszcze 20 minut po każdym z tych 'okresów' zmuszałam się do snu. Tradycyjnie, rano, nie mogłam wstać.
2) Na jutro mam prezentację z geografii i klasówkę z historii <3
Offline