Forum o WTP/PTP/TPWT etc.
Zaginiony Moderator
-Nie bądź baba!
Offline
Zaginiony Moderator
I zaczęła zapierdzielać z krzyżem na klęczkach do Częstochowy.
Offline
Offline
Babcia w ukryciu postanowiła czekać na nową rentę cześć przekazać na tacę a resztę na nowy moher
Offline
Offline
Zaginiony Moderator
Kamil jednak odpowiedział, iż przyszedł stół umyć.
Offline
Nagle w Częstochowie pojawił się szef anty terrorystów
Ostatnio edytowany przez DJ213 (2011-08-30 12:54:03)
Offline
Offline
Szef antyterrorystów okazał się być Tinki Winki z Teletubisiów.
EDIT: Dla chętnych: Cała opowieść do tej pory (lekko skorygowana)
Dawno dawno temu w starym domu. Żyła starsza pani. Wszedł do niej wnusio, na którego kumple z osiedla mówili Łysy. Przyszedł on, by porozmawiać z babcią o polityce. Bo wiedział, że rozmowa jak zawsze będzie ciekawa. Babcia ucieszyła się na widok wnusia, mimo, że po jego wizycie zawsze tak jakoś znikała renta. Dlatego dzisiaj była mądrzejsza i rentkę schowała. Gdy nagle do domu wbili antyterroryści. Mówili coś o bombie. Gdy nagle jeden z nich powiedział:
- Musi pani z nami pójść.
A drugi na to:
- Pani wnuczek też.
- Ku*wa, nie ten dom - powiedział trzeci.
- Przepraszamy za najście - powiedział pierwszy i wyszedł z resztą. I z rentą babci również.
Babcia wkurzyła się, bo renta miała być na tacę. No to wyposażyła się w bazookę na wodę święconą i ruszyła w pogoń za antyterrorystami. Wycelowała w ich wóz i strzeliła. I antyterroryści się rozmyli. Babcia poczuła dumę spowodowaną walką za Ojca Dyrektora. Potem spojrzała na swój zegarek i krzyknęła:
- Jezuniu Świebodziński!
Szybko pobiegła do telewizora i zaczeła skakać po kanałach. Ale znalazła wreszcie TV Trwam. Zaczeła z podekscytowaniem oglądać Ojca Dyrektora. Aż nagle audycję przerwał jakiś haker.
- Ja chcę Rydzyka! - krzykneła babcia i wycelowała bakooką na wodę święconą w telewizor.
Łysy oglądając całe zajście szukał lekarstwa babci by się uspokoiła. W domu go nie było, więc wybrał sie do najbliższej apteki. W tym czasie babcia rozwaliła cały dom. Nagle została opętana przez demona. Przez demona dyrektora, wampira, żerującego na portfelach starszych pań. Nagle do domu wbiegł ks. Natanek. Demon w ciele babci wyjął kartkę papieru, flamastry i zaczał je rozpisywać.
- Spróbuj mi tylko, jak mi ten krzyż złamałeś! - krzyknął do demona, wyciągając krzyżyk.
Demon wział jakieś pudełko, połamał je i wybił dno. Następnie zaczął miotać babcią po pokoju jak wskazówkami zegara.
- Jeśli twoja babcia lubuje się w czarnych kolorach, strojach moro, to wiedz, że coś się dzieje - powiedział Natan, do wnuczka, który wrócił.
Łysy spojrzał na babcie, która właśnie skakała po kanapie w butach. Nagle słychać było techno dzwonek Łysego. Ks. Natanek wyciągnął w jego stronę krzyż i powiedział:
-Szatan się tobą interesuje, młody człowieku!
- Tak, tak! Mów mi więcej! - powiedział demon, który akurat zapuszczał irokeza i szatan rzucał Łysym jak jabłkami!
- A może Harry Potter? - spytał Łysego Natanek.
Nagle Łysy wybuchnął, a z jego zwłok wyłonił się demon z koszulką "Hogwart 4ever". Natanek zaś zawezwał Boga, by ten mu dopomógł. Niestety, Bóg był zajęty oglądaniem filmu dokumentalnego o Miszel Anelize. I szatan w końcu dopełnił swego i POGRYZŁ Natanka. Nie pomógł fakt, że tego dnia był Heloim i obok przechodziły dzieci przebrane za potwory diabelskie szatany. Nagle Leonidas wyważył kopniakiem drzwi i wpadł na imprezkę ze swoimi 300 kumplami. Razem z nim pojawili się również Luke Skywalker i Ash z Pokemonów. A w tym czasie, Natanek okładał wodą święconą komputer wnuczka, krzycząc:
-Ten komputer to dzieło szatana!
W końcu Bóg skończył oglądać Miszel Anelize i przybył na ziemię walczyć z diabłami. Niestety było za późno. Wszystkie flamastry zostały WYPISANE.
Natanek zaczął płakać. Aż w końcu Bóg powiedział:
- Nie bądź baba!
I nagle, Natanek wyciągnął cholernie wielki krzyż. Wtedy babcia uwalnia się z mocy szatana, biegnie do krzyża i krzyczy. I zaczęła zapierdzielać z krzyżem na klęczkach do Częstochowy i w Częstochowie się ukryła. A Natanek mimo mocy krzyża i boga przemienił się w Priesta Satanka. Babcia w ukryciu postanowiła czekać na nową rentę cześć przekazać na tacę a resztę na nowy moher. Nagle zauważyła Kamila Durczoka. Powiedziała:
- Pan tu też się chowa?
Kamil jednak odpowiedział, iż przyszedł stół umyć. Potem zauważył, że babcia ma na sobie koszulkę Radia Maryja. Nagle w Częstochowie pojawił się szef antyterrorystów. Ale jak to możliwe? Dowiedział się przez video komunikator. Szef antyterrorystów okazał się być Tinki Winki z Teletubisiów.
Skopiuj powyższą pustą przestrzeń i wklej ją do np. Worda. Wtedy będziesz mógł ją przeczytać
Ostatnio edytowany przez Monia_lin (2011-08-31 20:07:32)
Offline