Forum o WTP/PTP/TPWT etc.
Zaginiony Moderator
Z góry proszę młodszych użytkowników forum żeby nie obrażali się na mnie za to o czym tu powiem. Mój rocznik też dotyka problem o którym mowa w temacie.
A więc do rzeczy: Czy nie zauważyliście przypadkiem że im ludzie rodzą się później, tym więcej jest wśród nich... Idiotów?
Nie zrozumcie mnie źle, chodzi mi również o moich rówieśników. I nie mówię że wszyscy z rocznika od 97 w górę to matoły, chcę tylko zaznaczyć że z wiekiem coraz łatwiej jest kogoś takiego spotkać.
Zapewne niektórzy z was nie rozumieją o czym mówię. A więc szybko wytłumaczę. Potem prosty przykład i sami sprawdźcie czy moje twierdzenie jest prawdziwe.
Popatrzcie na ludzi w waszym wieku. Weźcie pare różnych osób które znacie i coś o nich wiecie. Oceńcie ilu z nich ma poukładane w głowie.
Dużo? Mało? To nie koniec. Zróbcie to samo z osobami o rok od was młodszymi. Najlepiej postarajcie się wymienić tyle ludzi ile wymieniliście w poprzednim przypadku.
I jak? Więcej czy mniej? To wciąż nie koniec. Pora na osoby o 2 lata młodsze.
Na osobach o 3 lata młodsze możecie już skończyć, chyba że znacie wystarczająco dużo takich ludzi by ich ocenić.
I jakie wnioski? Bo u mnie...
...U mnie zajebiście niepokojące...
Offline
Cóż, jak większość wie, mam 12 lat i jestem z rocznika '99. Jaa myślę o sobie że jestem jeszcze w miarę normalny, ale kolesie z mojej klasy... yy.. Brak słów.. ;/
Oczywiście nie uważam, że jestem od nich lepszy, bo założę się, że oni myślą o sobie tak jak ja o nich. Cóż tacy są już ludzie..
Uf, się rozpisałem ; p
Offline
Gwen napisał:
'96 rocznik - melduję się.
Powiem tyle: idioci są, będą i byli zawsze.
Też '96? Wydawało mi się, że jesteś starsza.
Co do tematu - co zrobić? Głupota zwykle jest dziedziczna, a że często ludziom rodzi się po kilkoro dzieci...
Offline
'98 - eee.. albo jestem inna, albo glupia, ale u mnie sytuacja jest odwrotna.. o rok mlodsi sa bardziej normalni (pojecie wzgledne, ale to prawda) od moich rowiesnikow... i lecac dalej to samo... pewnie to kwestia otoczenia. Nie moja wina >.<
Offline
Monia_lin napisał:
'98 - eee.. albo jestem inna, albo glupia, ale u mnie sytuacja jest odwrotna.. o rok mlodsi sa bardziej normalni (pojecie wzgledne, ale to prawda) od moich rowiesnikow... i lecac dalej to samo... pewnie to kwestia otoczenia. Nie moja wina >.<
Nie wierzę, i nie uwierzę,że jestem mądrzejszy od 13-latki >.< xD
Ostatnio edytowany przez Tarou (2012-01-11 15:43:55)
Offline
Tarou napisał:
Monia_lin napisał:
'98 - eee.. albo jestem inna, albo glupia, ale u mnie sytuacja jest odwrotna.. o rok mlodsi sa bardziej normalni (pojecie wzgledne, ale to prawda) od moich rowiesnikow... i lecac dalej to samo... pewnie to kwestia otoczenia. Nie moja wina >.<
Nie wierzę, i nie uwierzę,że jestem mądrzejszy od 13-latki >.< xD
Wierz, i uwierz ._.
Offline
Nie ma takiej opcji xDD
Co się tyczy tematu, nie uważam, że jestem ułomny, jednak świrnięty to jednak jestem : D
Ale chyba za bardzo myślę o sobie, bym chciał wiedzieć, co o mnie, z rocznika '99 myślą inni (;
Offline
Przedstawiciel rocznika 96 się kłania!
Niestety, całe społeczeństwo nam idiocieje. W tym oczywiste me cudowne mła.Mam wrażenie że duży wkład w tym ma brak kultury u młodych ludzi XXI wieku.Wyobrażacie sobie że większość mojej klasy NIGDY nie przeczytała książki bez przymusu? ( nie są to rzeczy wyssane z palca, tylko skutki pytań przy poznawaniu ludzi ).
Offline
Rocznik 97 do usług!
Niestety muszę się zgodzić z tym tematem. U mnie w klasie większość osób jest po prostu niemożliwa. Klną, wydurniają się (i to w tak żałosny sposób, że szkoda gadać), nie słuchają co się do nich mówi, biją się na każdym kroku itp. Oczywiście nie mówię, że wszyscy tacy są, bo i w mojej klasie (która według nauczycieli jest najgorsza w szkole) znajdą się osoby z którymi można normalnie pogadać. Nawet tacy spokojni chłopcy się trafią, ale nie tylko o moją klasę chodzi. Jak czasami idę korytarzem i słyszę jak dzieciaki z pierwszych klas podstawówki do siebie klną to po prostu nie pozostaje nic innego jak walnąć się w łeb. Oczywiście nie myście, że uważam się za jakiś wyjątek, bo mnie też czasami nerwy poniosą i przeklnę, ale raczej staram się tego nie robić. Aż mnie ciarki przechodzą jak sobie pomyślę co będzie za kilka lat, jeżeli teraz jest już tak, źle
Offline
Fadziulka napisał:
Rocznik 97 do usług!
Niestety muszę się zgodzić z tym tematem. U mnie w klasie większość osób jest po prostu niemożliwa. Klną, wydurniają się (i to w tak żałosny sposób, że szkoda gadać), nie słuchają co się do nich mówi, biją się na każdym kroku itp. Oczywiście nie mówię, że wszyscy tacy są, bo i w mojej klasie (która według nauczycieli jest najgorsza w szkole) znajdą się osoby z którymi można normalnie pogadać. Nawet tacy spokojni chłopcy się trafią, ale nie tylko o moją klasę chodzi. Jak czasami idę korytarzem i słyszę jak dzieciaki z pierwszych klas podstawówki do siebie klną to po prostu nie pozostaje nic innego jak walnąć się w łeb. Oczywiście nie myście, że uważam się za jakiś wyjątek, bo mnie też czasami nerwy poniosą i przeklnę, ale raczej staram się tego nie robić. Aż mnie ciarki przechodzą jak sobie pomyślę co będzie za kilka lat, jeżeli teraz jest już tak, źle
Rocznik 95 Sama mam taka sytuacje i wątpie aby się to zmieniło.Świat jest pełnym idiotów i nie ma na to rady. Jeśli chodzi o wulgaryzmy mam tak samo Fadziulka czasem się zdarzy ale to rzadko.Gdy słyszałam gimnazjalistki < 1 gimnazjum> to po prostu ręce opadaja każde kolejne zdanie które słyszałam leciały bluzgi. A i jeszcze ciągle się darły oraz piszczały. Zastanawia mnie jedno co jest przyczyna takiej zmiany czyżby za wszelka cene osoby takie chciały pokazać jakże to one są fajne? Jeśli tak kiepsko to im wychodzi. Mam nadzieje ,że nikogo nie obraziłam bo nie miałam tutaj wszystkich na myśli tylko dana grupe. Widać trzeba się przyzwyczajać ,że tacy osobnicy nas otaczają ale naprawdę mogło być lepiej . W mojej klasie jest dużo osób z którymi można na luzie pogadać jednakże są też pewne dwie osoby które przy byle okazji całkowicie się kompromitują i pokazują swój niski poziom. Może to kiedyś się zmieni lecz mam co do tego mieszane uczucia .Jedna z osób napisała ,że jak ktoś jest idiotą to już nim będzie zdecydowanie popieram.
Jeśli chodzi o wulgaryzmy to jak się chce naprawdę wypowiedzieć negatywnie to można to użyć bez użycia takich słów, niby to podkreśla według nich wypowiedzi a moim zdaniem wręcz odwrotnie.
Offline
Indiana Jones
U mnie w technikum (rocznik 95) też nie ciekawie. Wystarczy spojrzeć na mój pewien post z "Wyżal się". Co do rocznika wyżej (96) się u mnie nie zgodze, bo jednak więcej osób jest ogarniętych. Ale jeszcze wyżej to rzeczywiście, dominują kretyni (jakby ktoś poczuł się urażony to przepraszam)
Offline
Muszę zgodzić się z tematem, mam rok 1996. Praktycznie to mam 16 lat, praktycznie to u mnie wszystko w normie z wynikami. Jeśli chodzi o wulgaryzmy mam niepokojący wynik. Można żyć bez użycia takich słów, im starszy tym głupszy. (bez urazy) Ale myślimy logicznie, to nie starczy.? Obserwując kolegów starszych widzę tylko ćpunów.
2017, DAMN
Offline
Zaginiony Moderator
Jeśli chodzi o wulgaryzmy to ja patrzę na to tak: Jeżeli używasz, bo coś cię wkurza, albo po prostu już masz taki nawyk bo np. od kogoś ci się wzięło, to ok. Ale używanie takich słów tylko po to, by zaszpanować, jest żałosne. Dzieciaki mówią, że to takie dorosłe, podczas gdy znam dorosłych od których bluzgi możesz usłyszeć jak są naprawdę wkurwieni, i tu innego słowa użyć nie mogę. I nie mam na myśli osób typu moi dziadkowie, tylko w wieku ok. 20-25 lat, np. koledzy mojego brata, kuzynki, czy nawet trzydziesto-paro-letni wujkowie.
Odnośnie idiocenia ludzi: Was też dotyka ta fejsbukowa plaga?
Wiecie. Statusy o tym co przed chwilą zrobiłeś/aś, szpanerskie zdjęcia przy alkoholu czy fajkach (pokazanie środkowego palca do obiektywu jest obowiązkowe!), nieustające zmiany statusów w związku, and more and more...
Offline