Forum o WTP/PTP/TPWT etc.
Zaginiony Moderator
Był jakiś koleś przed którego domem bawiły się dzieci. Jakiś grubiutki chłopak z zarostem w wieku 16 lat pracowicie odśnieżał dzielnicę, a skolei na końcu jakiejś alei rozległ się krzyk: "O K**WA!!!"
Niewątpliwie był to pan Nigelson. Największy gbur w historii New Avan, którego przydawka New raczej nie dotyczy. Popiera stare zasady wychowywania dzieci i edukacji na przykład. Mało tego forsy ma jak lodu, więc go gówno obchodzi reszta miasta. Z wyjątkiem pracownikó swojej wielkiej korporacji "Nigelson & Junior". Tak, miał syna, Martina. Taka odwrotność Ezekiela, czyli młady biznesman. Nie ma co, wrodził się w ojca. A wracając do jego ojca, akurat poślizgnął się na schodkach, bowiem Mike, bo tak się nazywał chłopak odśnieżający ulicę, zapomniał tam posypać solą.
A samochów Jacka lśnił jak nigdy. Przypomniało mu się, jak razem z Mikiem wcozraj go umył. Tak, pracowitość Mike'iego jest na wagę złota.
Ostatnio edytowany przez Owen Owen Owen (2010-01-28 21:44:42)
Offline
Zaginiony Moderator
Jack w warzywniaku ujrzał sporą kolejeczkę...Chwila, czemu wszyscy wychodzili z niego z mięsem wieprzowym?!
Kate przypadkiem wpadła na Mike'a. Oboje się przewrócili, gdy nagle grubasek wstał i pomógł to uczynić "poszkodowanej".
-Przepraszam najmocniej, moja wina, nic pani nie jest?
I nagle usłyszał pana Nigelsona.
-<krzyczy>Proszę pana, dzieci słyszą! <do Kate> Nic się nie stało?
Offline
- Dzień jak co dzień... - powiedział z zażenowaniem Jack. Zaczął gromadzić produkty, m. in. wodę, wędliny, przekąski, chemię itd. Stanął w kolejce i czekał...
Offline
Zaginiony Moderator
Kasjer, okazał się młodzieniec z lekkim zarostem, potarganymi kudłami. Miał na sobie koszulę z długimi rękawami, a w kieszonce miał 2 długopisy. To był Martin Nigelson, syn tego starszego...I gorszego.
-Co podać?
Offline
Zaginiony Moderator
Martin obejrzał karteczkę i powiedział:
-Ma pan farta. Dziś promocja na niektóre produkty z pana listy i zapłaci pan tylko 10 $. Zapakować? A, co ja...Pakowanie razem z kupnem foliówki to 5 $. Czyli chce pan rachunek na 10 $ czy 15?
A skolei Say zauważyła jakiegoś komandosa ze spadochornem który wylądował na wielkiej zaspie.
Offline
- Prosze na 10 $. Zaraz za sklepem mam samochód - powiedział Barnson do Martina i dał mu pieniądze. Zabrał zakupy do auta i pojechał z nimi do domu. Włączył TV.
Offline
Zaginiony Moderator
W TV na wszystkich kanałach było o śnieżycy, a teraz raczej "Letniej zimy" dla mieszkańców New Avan.
Offline
Zaginiony Moderator
A w salnoie śnieżka, w niej lód, a po lewej wybita szyba.
A gdy Kate podeszłą do komandosa, to on powiedział do siebie:
-Ła jeb twoja mać...
Poem wyjął nóż i wyjął go w stronę Kate.
-Gabarit po ruski język?
Offline