Forum o WTP/PTP/TPWT etc.
Dosyć głębokie,wyglądają na dość świeże.Barman rozmawia po cichu o czymś z jakimś podejrzanym typkiem.
Offline
Kubboz zaczął tak myśleć, oczywiście cały czas pijąc wódę. ^Może ten chłopak zginął w strzelaninie?^
Tekst napisany w ^^ oznacza myśli
Offline
Barman wstał i otrzepał ręce. - No dobra chłopaki.Koniec na dziś,zamykamy już knajpę. - zwija krzesła.Jakiś żul wstał. - Cco,jest?Czemu jjuż o dwuuudziestej szefie?*bek*. Barman odpowiedział. - Teraz zamykamy wcześniej,od czasu tamtego incydentu...ekhem...
Offline
Kubboz wstał i niby żartem powiedział:
-A co, jakaś rąbanina była i psiarnia przyszła?
Offline
Wyciera stoły i patrzy krzywym wzrokiem. - Coś w tym ro....z resztą nieważne,nie twoja sprawa!
Offline
Po 20 minutach wyszedł w ciemnej kurtce,kapeluszu i okularach słonecznych.Wsiadł do czerwonego Poloneza.Przez chwilę nic nie widziałeś,ale zauważyłeś,że nerwowo rozmawia przez telefon.Odpalił gaz i z piskiem pojechał.
Offline
Kubboz poczekał, aż trochę się oddalił i ruszył za nim. Nie chciał go zgubić, ale też nie chciał trzymać się blisko, bo barman móglby go zauważyć.
Offline
Barman zatrzymuje się i idzie w jakiś ślepy zaułek.
Offline
Nagle usłyszałeś za sobą ładowanie pistoletu.
Offline
Kubboz wcisnął gaz do dechy. GŁUPI! Przecież takiego starego gruchota łatwo rozpoznać!
(Jakby atakujący siedział W AUCIE, to prawa fizyki wyrzucą mu pistolet z ręki.)
Offline
(nie siedział,był za samochodem) Jedzie za tobą motor.
Offline