Kubboz - 2010-09-17 21:12:45

Czyli inaczej mówiąc, różne pościgi, walki itp, wątek stworzymy po to, by nie mordować kotów.

Zaczynamy od dokończenia walki z tematu "Nowi"

FlyingTanker - 2010-09-17 21:16:01

A więc jestem w pojeździe z Kubbozem z działkiem plazmowym.

Smilerka - 2010-09-17 21:17:09

W Nowi napisałam że przebiłam mu opony... i go uszkodziłam... Więc o co chodzi?

Kubboz - 2010-09-17 21:18:55

A więc, wóz strażacki jest uszkodzony i ma przebite opony. Ja, ponieważ trudno mi kierować pojazdem z przebitymi oponami, przebijam się przez barierkę, i ląduję na placu budowy wieżowca, po czym zatrzymuje się.

FlyingTanker - 2010-09-17 21:19:21

<zwinnym ruchem [Ruch Super Hardkora!] wskakuje na dach pojazdu strzelając z działka w Smilerke>

Kubboz - 2010-09-17 21:20:42

Wyskakuję z pojazdu, i skokiem hardkora wskakuję na stalową belkę wiszącą na dźwigu, po czym wspinam się na linie.

FlyingTanker - 2010-09-17 21:22:19

<skacząc łapie się za line i trzymam się na niej.Nie moge się wspinać gdyż w jednej ręce mam działko>

Kubboz - 2010-09-17 21:31:54

Może zrobimy z tego wojnę płci? i ta drużyna, która będzie kreatywniejsza w podejmowanych przez się akcjach wygrywa?

FlyingTanker - 2010-09-17 21:32:47

Pomysł is good ;p
Ale to jutro xd
EDIT.Albo jeszcze dziś xd

Kubboz - 2010-09-17 21:40:38

Swoją drogą, fajnie by było, gdyby Owen dołączył. Byłaby Neo Contra wersja Real.

Kubboz wspiął się na ramię dźwigu.

Smilerka - 2010-09-17 21:43:40

Ja i Fira będziemy pisać przeciwko wam trzem? x\

FlyingTanker - 2010-09-17 21:43:58

Postanowiłem się wspiąć...coś tam mi się udało.
Never mógłby jeszcze dołączyć.Bądź co bądź,to NC xd

Kubboz - 2010-09-17 21:46:26

Oj tam, Hay mogłaby do was dołączyć. Ponadto liczy się kreatywność.

Powoli, idę po ramieniu dźwigu, by nie spaść, Nagle, smar rozsmarowany w jednym miejscu spowodował, że Kubboz poślizgnął się. Jedna ręka dzieliła go od 300-metrowego upadku

FlyingTanker - 2010-09-17 21:47:46

Zauważam Kubboza,z chęcią starania się mu pomóc.Wpadłem na pomysł - ustrzelić jedną blache tak by Kubboz mógł po niej zjechać

Kubboz - 2010-09-18 20:08:52

Kubboz się buja w celu osiągnięcia odpowiedniego momentu.

FlyingTanker - 2010-09-18 20:39:40

Strzelam parę razy,po czym blacha odpada.
-Skacz na blachę!

Kubboz - 2010-09-18 20:52:51

Za późno. Kubboz już leciał. Nabrawszy odpowiedniego momentu, z łatwością doleciał do drabinki prowadzącej do kabiny.

(a dalej to czekam na panie)

FlyingTanker - 2010-09-18 21:18:39

Postanawiam w takim razie samemu spróbować na blachę.Odpowiednio manewrując w powietrzu i omijając przeszkody ląduje na belce.Skacząc z jednej na drugą ląduje na blachę.

Hayley - 2010-09-27 15:22:17

Walka przeniesiona xD

Harold95 napisał:

<wytwarzam próżnię ZA Hayley i do próżni się teleportuje.W próżni ją niweluje i dźwiękiem spycham Hayley do wulkanu>
Może i jesteś nieśmiertelna,ale ciało ludzkie w wulkanie nie przetrwa...

*w ostatniej chwili się teleportuje do Hinamizawy*
Zobaczymy, czy tu będziesz taki sprytny xD

FlyingTanker - 2010-09-27 15:25:19

Cholera...
<teleportuje się do Hayley>
<dźwiękiem Hayley dostaje w plecy>

Hayley - 2010-09-27 15:32:00

*to nie była ona tylko kto inny. Hayley stoi za nim razme z tymi uroczymi dzieciaczkami:
http://images4.wikia.nocookie.net/__cb20090601122440/nonsensopedia/images/thumb/0/0f/Higurashi_no_Naku_Koro.jpg/793px-Higurashi_no_Naku_Koro.jpg
Harold, poznaj moich kumpli xD

FlyingTanker - 2010-09-27 15:46:10

Widać tu że masz problemy z samotnością.Nie szkodzi.Ja to załatwie.
<dźwiękiem wszystkich rozpraszam>

Hayley - 2010-09-27 15:51:46

*nie udało się. Syndrom ich uodpornił xD*
Coś ci nie poszło *sweet eyes*

Smilerka - 2010-09-27 16:02:58

Nagle, zza jednego z budynków wyszła wysoka dziewczyna z brązowymi krótkimi włosami. Na sobie miała białą sukienkę z falbankami. Uśmiechała się szeroko. Podniosła rękę w geście pozdrowienia.
- Ohayo!

Hayley - 2010-09-27 16:05:40

*pozostawiając Harolda na pastwę bandy ludzi z syndromem Hinamizawy podchodzi do dziewczyny*
Konihiwa! Co tu robisz? xD

Smilerka - 2010-09-27 16:10:16

- Teeen no... Słyszałam że tu są jacyś fani Gwen! - spojrzała na Hayley ze zdziwieniem.

Hayley - 2010-09-27 16:11:37

No jest jeden... Aktualnie obrywa od Reny xD

Smilerka - 2010-09-27 16:25:22

- Aaah. Przez chwilę myślałam że  to ty nią jesteś ... To by było głupie. Nie wiem jakbym miała cię zabić... Rozumiesz o co mi chodzi nie? - uśmiech - Idę sobie zobaczyć - nagle, obok jej ramion wyrosły skrzydła. Teraz już kompletnie wyglądała jak anioł. Wzbiła się w powietrze i zaczęła krążyć nad bójką. A raczej masakrą XD

Hayley - 2010-09-27 16:29:05

Ło Jashinku najsłodszy xD Ta to ma wyposażenie xD Prawie, jak ja xD
*wyrastają jej czarne, anielskie skrzydełka xD*

FlyingTanker - 2010-09-27 16:36:13

//Ale ja ich ZMIOTŁEM stąd...//
<Teleportując się raz z jednego miejsca w drugie "bawię" się z "kumplami" Hayley>

Hayley - 2010-09-27 16:41:39

*Kumple świetnie dają sobie radę. Za tobą znalazła się Rika i ci przypie*doliła w łeb*

Smilerka - 2010-09-27 16:48:00

Zrobiła fikołka w powietrzu.
- Ale to zabawne. - zaczęła sie głośno śmiać. Podczas śmiechu zapomniała machać skrzydłąmi wię już po chwili wylądowała na ziemi.
- Au... To bolało - i znowu w śmiech.

FlyingTanker - 2010-09-27 17:28:55

I think i got...Power Shift!
<teleportacja do Hayley>

Smilerka - 2010-09-27 17:37:46

Harold nie przemyślał tego dobrze. Teleportował się do Hayley ale... Ona była w powietrzu.

:D

FlyingTanker - 2010-09-27 17:45:54

<Lewituje zatem ;)>

Hayley - 2010-09-27 17:50:12

*przenosi się do podziemi*

Smilerka - 2010-09-27 20:32:00

- Siostrzyczko czeeekaaaj! ;< - Poleciała do Hayley. Po prostu przeniknęła przez podłogę xD

FlyingTanker - 2010-09-27 20:43:29

2 vs 1?To trochę unfair...
<teleportuje się do dziewczyn>Yhym...

Kubboz - 2010-10-02 13:01:21

Nagle... z podziemi wychodzi kot. zwykły mały kotek, czarno-rudo-biały.
-Miau. - powiedział.

FlyingTanker - 2010-10-02 14:15:21

Multikot! xD

Stiles - 2010-10-02 14:17:57

- Ej kto śmie walczyć beze mnie?! - powiedział, pojawiając się w środku akcji.

FlyingTanker - 2010-10-02 14:19:45

Eee...Hayley i Smilerka?

Stiles - 2010-10-02 14:22:10

- Ej, to kot!
Biegnie do kota.

Kubboz - 2010-10-02 14:29:06

Oczy kota zaświeciły się na czerwono. Nagle wiązka lasera przepaliła kabel łączący lampę z cyfrą z sufitem, a ta spadła na Hayley.
-Neo Contra wkracza do akcji. - odezwał się głos, który można było zidentyfikować jako Kubboza. Jako, że nie było już lampy, było całkowicie ciemno, jedyne co było widać to czerwone oczy robokota. Robokot właśnie drapał Smilerkę po twarzy. - Kamera na podczerwień, pozwalająca na widzenie w ciemnościach, monomolekularne pazury, laser wbudowany w oczy...

FlyingTanker - 2010-10-02 14:30:48

Neo Contra w akcji!
<Atakujem xd>
//Kubboz,niedługo spodziewaj się przewrotu w akcji w WLCH xd//

Stiles - 2010-10-02 14:31:05

Czadowy! Gdzie można dostać takiego kota?

Kubboz - 2010-10-02 14:37:49

-Gdzie można dostać... To prototyp zbudowany przez zreaktywowaną Neo Contrę. Są tylko 3 egzemplarze na całym świecie. - mówił Kubboz, a robokot, wnioskując po położeniu dwóch świecących na czerwono punktów, biegał po ścianie, by wskoczyć na Smilerkę. - To jest model "RC1", wyposażony w tryb ręcznej kontroli.

Stiles - 2010-10-02 14:40:18

- Niech ci będzie... - powiedział ze spuszconą twarzą. Po chwili wrócił mu humor i włączył się do walki.

FlyingTanker - 2010-10-02 14:40:23

<wyciągam...broń atutową!Delta pocisk w wersji samonaprowadzającej.lokalizuje Smilerkę i czekam na dogodny moment do ataku>
Odwołaj kota

Stiles - 2010-10-02 14:45:30

Wyciągnął broń przypominającą srajtaśmę. Kiedy rzucił ją w przeciwników, zadziałała jak broń kasetowa.
- Co wy na to?

Kubboz - 2010-10-02 14:57:24

Kot wskoczył na smilerkę, i natychmiast odskoczył.

Kubboz - 2010-10-02 17:59:53

(No to przeczytaj, bo ten odpis jest nie na miejscu.)

Smilerka - 2010-10-02 18:48:55

- Eeej! - zwróciła na siebie uwagę. Chwila. Smilerka stała tam! I dalej tam stoi! xD "Kot" obecnie jej gryzł ucho XD Ale Smilerka stała w kacie "pokoju" ( jaskini xD ) - Co to ma k*rwa być?

Kubboz - 2010-10-02 18:59:59

(Kot widzi w ciemnościach przecież, więc wiedział gdzie skacze)

Smilerka - 2010-10-02 19:03:52

( To była kukła. Trudno zrozumieć mój tok myślenia xD )

- Kooooooooooooteeeeeeeeek! - przytuliła go mocno xD

( teraz możesz mnie podrapać )

Kubboz - 2010-10-02 19:05:52

A po co drapać?

Z oczu kota wystrzeliły dwie wiązki lasera, trafiając prosto w twarz Smilerki.

Hayley - 2010-10-02 19:07:03

*nagle twarz Smilerki ochroniła tarcza zUa wykonana przez Hayley xD*

Stiles - 2010-10-02 19:08:46

Przyglądał się całej akcji, bo najwyraźniej nikt nie chciał z nim walczyć...

Smilerka - 2010-10-02 19:09:59

- Niedobry kotek! :< Bo cie wykąpię! ;> - rzuciła kota na Stilesa xD

Kubboz - 2010-10-02 19:10:28

Mozomolekularne ostrza przetną każdą tarczę niczym masło. I tak było też z z tą tarczą i pazurami. Smilerka dostawała z pazurów raz przy razie.

Hayley - 2010-10-02 19:11:00

*akurat stała przed nią, więc uniknęła kota*
Chcesz mnie zabić?!

Stiles - 2010-10-02 19:12:08

Wyjął komórkę i zaczął nagrywać film.

Smilerka - 2010-10-02 19:13:22

- Ups. Sorry. Jaki ten kot nawiedzony x_x Może go bóg opętał?

Hayley - 2010-10-02 19:14:18

Pewnie tak... *strzela pistoletem Revy w telefon Stilesa*

Kubboz - 2010-10-02 19:15:52

z kota coś się wysunęło, i została wystrzelona kula świecącej substancji, która przykleiła się do sufitu.

Wszyscy zobaczyli Kubboza, który zdejmował hełm z taką antenką i rzekł do Stilesa:
-Chcesz posterować kotem? Jest sterowany myślami.

Smilerka - 2010-10-02 19:16:20

- A ty co u robisz kolo? - spojrzała na Stilesa ze zdziwieniem. Kapnęła się że lekko lewituje - Nic nei widziałeś.

Stiles - 2010-10-02 19:17:16

- KU*** Z WAMI NIE DA SIĘ BAWIĆ!!! - powiedział i rzucił w HAyley telefonem. - A, chętnie - odpowiedział Kubbozowi.

Hayley - 2010-10-02 19:18:18

*złpała telefon*
W kobietę?  W KOBIETĘ, KU*WA?! *strzela w niego z pistoletu*

Stiles - 2010-10-02 19:19:43

- Ty nie jesteś kobietą, tylko Szatanem! - powiedział i uniknął strzału. Poprowadził kota tak, żeby strzelał w Hayley.

Smilerka - 2010-10-02 19:20:19

- W BEZBRONNĄ! - wyciąga zza pleców wielgachną siekierę. Rzuca ale nie trafia.

Stiles - 2010-10-02 19:21:23

Kot sterowany myślami Stilesa strzelał teraz na zmianę w Hayley i Smilerkę.

Kubboz - 2010-10-02 19:21:44

-Na mojego kumpla, NA MOJEGO KUMPLA, KU*WO?! - kopie ją w nogę i przewraca

Stiles - 2010-10-02 19:22:41

- Dobrze, Kubboz! - krzyknął. Kot zaczął drapać Hayley.

Smilerka - 2010-10-02 19:23:23

jakis kolo przeszedł obok niej.
-Chwileee.... - jak go przytuliła wyglądalo to słodko. Ale jak głowa tego kolesia leżała na podłodze a reszta ciałą lewitowała przed Smil. przyjmując wszystkie ciosy - nie xD

Hayley - 2010-10-02 19:24:14

Jedno drugiego nie wyklucza! *robi uniki* A ty się ku*wa nie wtrącaj! *bierze miotacz ognia i celuje w Kubboza*

Stiles - 2010-10-02 19:26:45

Kot rozpalił wielkie koło ognia laserem dookoła Hayley, blokując jej ruch.

Kubboz - 2010-10-02 19:27:44

Rzuca kulką w ścianę. Na ściane otwiera się portal. Kubboz spycha w niego Hay i sam do niego wskakuje.Miotacz został w pokoju.

Stiles - 2010-10-02 19:29:04

- Wow co się stało? - spytał zdezorientowały.

Hayley - 2010-10-02 19:29:17

*Hayley jest nieśmiertelna, a przynajmniej nie da się jej podpalić, więc jej to zwisa. A do portalu wepchnięto jej klona*

Smilerka - 2010-10-02 19:31:05

- To portal - rzuciła cicho - Wsadziła głowę do środka.
Wyjęła ją całą blada na swojej twarzy.
- Nie jest tam miło.

Stiles - 2010-10-02 19:31:42

- Serio? - powiedział i też spojrzał.

Smilerka - 2010-10-02 19:32:57

W portalu był cukierkowy świat xD Laski z cukru, czekolada... xD

Kubboz - 2010-10-02 19:33:52

Jak to? To był parking organizacji (Patrz: Daleko Stąd) Hayley widziała, jak na jej klona naciera samochodem Kubboz.
(to ja rzuciłem kulkę, i to ja pomyślałem, gdzie ma to być.)

Stiles - 2010-10-02 19:35:20

- Hej! Czekajcie na mnie! - krzyknął i też wskoczył.

Smilerka - 2010-10-02 19:36:45

A Smielrka stąła przed portalem.
- Cholera jakie nudy.... - pstryknęła i pojawił sie telewizor. Zaczęła go oglądać xD

Hayley - 2010-10-02 19:37:16

To ja tu nie zostaję sama! *też wskakuje do portalu*

Kubboz - 2010-10-02 19:37:41

Bardzo dziwne: Przed oczyma Hayley świecił się napis "Odpisz w Daleko Stąd"

Stiles - 2010-10-02 19:37:48

- Hahaha! - wsiadł do jakiegoś samochodu i jeździł jak opętany.

Hayley - 2010-10-02 19:39:20

*Hayley gapi się na napis, po czym mocą umysłu odpisuje, nie wiedząc po jaką cholerę xD*
(Cóż za delikatna sugestia :P)

Kubboz - 2010-10-02 19:41:19

Stilesie, trafiło ci się na ciężarówkę z wyrzutnią rakiet.

Hayley - 2010-10-02 19:42:51

*Hayley lewituje nad ziemią, zastanawiając się, jak ich załatwić. Pistolet to za mało.*

Stiles - 2010-10-02 19:44:25

- No chodź! - krzyknął do Hayley i zwrócił wyrzutnie w jej stronę.

Kubboz - 2010-10-02 19:44:39

Klon Hayley został potrącony, a jego/jej (zależy, czy mówić klona, czy Hayley) głowa rozbiła się o kolumnę.

Hayley - 2010-10-02 19:46:25

*zeszła na ziemię, ale zrobiła się niewidzialna. Jest ************ (czyli, ze nie wiecie gdzie xD)*

Stiles - 2010-10-02 19:48:46

//Coś w stylu "ognioodporna"?//

Hayley - 2010-10-02 19:49:52

(Tia... Ognioodporna i wiele więcej, ale to niespodzianka ^^)

FlyingTanker - 2010-10-02 21:27:32

<Dave się kopiuje,po czym jeden klon podchodzi do Hayley,a drugi do Smil.Sam się kryje,wysługując się trzecim klonem w jego roli>

Kubboz - 2010-10-02 21:29:42

Wkładam termowizor (urządzenie pokazujące emitowane ciepło zamiast światła)
-Tu jesteś, Hayley - Strzeliłem do niej z miotacza ostrzy.

Hayley - 2010-10-02 21:29:45

(Harold, ty mnie nie widzisz, kurde! Jestem niewidzialna!)
*unik i teleportacja*

Kubboz - 2010-10-02 21:31:06

Ale za to ja widze ciepło twego ciała.

Hayley - 2010-10-02 21:32:04

(zeedytowałam, Kubboz)

Kubboz - 2010-10-02 21:34:19

Biegnę do windy, i jadę na piętro numer 20. Apartament mojej alternatywnej wersji, Jacka Cossacka.

Hayley - 2010-10-02 21:36:51

*Hayley teleportuje się do Roanapuru, żeby zaopatrzyć się w nową broń. Lepszą*

Stiles - 2010-10-02 21:38:53

Pojechał do swojej kryjówki, którego położenia nie zna nikt na świecie.

Kubboz - 2010-10-02 21:40:43

Jack:
-Kim ty do cholery jesteś, i co robisz w moim apartamencie?
Kubb:
-Nie ważne kim jestem, GRI atakuje, do jasnej cholery!
-Że co?
-No tak! Właśnie była taka jedna, niewidzialna, w parkingu, i usiłowała cię zabić. No, w pewnym sensie.
-OK. Avak, pożałujesz tego.

FlyingTanker - 2010-10-02 21:56:09

Ni stąd,ni zowąd pojawia się legendarny członek Neo Contry,sprawca śmierci trójki modów,Q2rlza,2 generałów oraz Normana.Przed wami HAROLD95!

Stiles - 2010-10-02 22:03:07

Schował do ciężarówki kilka broni, po czym wrócił nią na miejsce, z któego wyjechał.

FlyingTanker - 2010-10-02 22:14:15

Dave,oraz H95 skoczyli na ciężarówkę i postanowili zlokalizować Hay

Stiles - 2010-10-02 22:17:14

Na moją ciężarówkę?

FlyingTanker - 2010-10-02 22:18:58

Hm...z logicznego punktu widzenia innej ciężarówki tu nie ma xd

Hayley - 2010-10-02 23:44:57

*Hay, zaopatrzona w nową, lepszą broń (o dzięki Ci, Bałałajko) zaszyła się w swojej kryjówce, tak tajemniczej, ze nawet ci, co ją budowali, nie wiedzą, gdzie jest xD Musi zlokalizować chłopaków, zanim oni ją zlokalizują*

Kubboz - 2010-10-03 08:45:45

Tym czasem u Jacka i Kubboza, którzy zjechali na dół. Jack miał inne okulary, do wykrywania niewidzialności
-Nic nie widzę, jesteś pewny, że tu był ktoś z GRI?
-Chyba ta kolesiówa gdzieś się schowała.
-No dobra, no to będziemy szukać. Pierwszy punkt naszej wycieczki - Civ V

FlyingTanker - 2010-10-03 09:02:20

Dave i Har postanowili najpierw odszukać resztę swoich.Po pewnym czasie pojawili się za Jackiem i Kubbozem

Kubboz - 2010-10-03 10:59:21

czteroosobowa drużyna byław Civ V. Kubboz, inżynier Neo Contry, zmieniony w skonstruowanej przez siebie machinie w człowieka, właśnie, odpowiednim przyciskiem na pilocie przywołał kota. Wszyscy byli pod wielkiem murem.

FlyingTanker - 2010-10-03 11:14:53

Dave:To co robimy panowie?

Stiles - 2010-10-03 12:29:11

Pojechał tam, gdzie byli Dave, Hal, Jack i Kubboz.
- Łapcie - powiedział do Harolda i Dave'a, rzucając im okulary do wykrywania niewidzialności.

FlyingTanker - 2010-10-03 13:09:44

Obaj założyli okulary.
H95:Panowie,drużynę trzeba nazwać!
Dave:Tylko jak?

Kubboz - 2010-10-03 13:54:15

-Emmm...Może Cantor 2?
-Taa...Świetny pomysł - rzekł Jack
-W ogóle, to co to za mur?
-Z tego co się orientuję, to wielki mur egipski, otaczający miasta Freedan i Godcity. Możemy przekonać Faraona, aby kopsnął nam trochę wsparcia.

(Czyli inaczej mowiąc, mur otaczający 2 miasta mojej cywilizacji w Civ V)

FlyingTanker - 2010-10-03 14:02:13

Dobra,nie wiem gdzie jesteśmy,ale zaryzykuje.Prowadźcie

Kubboz - 2010-10-03 16:37:04

Jack i Kubboz zaczęli iść w stronę zachodzącego słońca, wzdłuż muru.
-Tylko uważajcie na barbarzyńców, dużo ich się u zbiera pod murem.

FlyingTanker - 2010-10-03 17:59:52

Obaj idą za tamtymi

Stiles - 2010-10-03 18:39:39

Wychodzi z ciężarówki i idzie za resztą.

Kubboz - 2010-10-03 20:11:06

Grupa napotkała grupkę barbarzyńskich włóczników, którzy próbowali zburzyć wielki kamienny mur zaostrzonymi kijakami. Po chwili się odwrócili i nas zauważyli.
A my... to znaczy ja, posłałem kota w kierunku jednego z nich. Kot wydrapał mu twarz do samej kości, a nawet dalej.

FlyingTanker - 2010-10-03 20:17:23

H95:A czemu nie przelecimy przez ten mur?
Dave:Przecież mam plecaki odrzutowe i liny!

Kubboz - 2010-10-03 20:20:32

-Ja wolę najpierw coś zrobić dla faraona, by ten uwierzył w nasze dobre intencje.

Stiles - 2010-10-03 20:22:22

- Niech będzie.
Wyjął miotacz ognia i wycelował w barbarzyńców.

Kubboz - 2010-10-03 20:40:32

Jack właśnie wykonywał masakrację twarzy innego barbarzyńcy, przy użyciu swoich sztuk walki, a Kubboz, napieprzał z 2 uzików w dwóch barbarzyńców.

Słyszycie lecący helikopter.

FlyingTanker - 2010-10-03 20:50:25

Dave rozpoczął namierzanie z rakietówy,H95 zaś dzięki pociskowi delta(ten co zabił Normana) wycelował w nadlatujący helikopter.

Stiles - 2010-10-03 21:02:54

Nagle ktoś za wami rzucił granat w sporą grupę barbarzyńców, która rozleciała się w drobny mak.
Odwracacie się i widzicie (moje nowe alter) Janczaroo.

Janczaroo: Coś przegapiłem?
Stiles: Co ty tu robisz? I jak się tu dostałeś?
Janczaroo: Zapomniałeś, że umiem się zdematerializować?
Stiles: A no tak. Pomożesz nam trochę?
Janczaroo: Jasne.

FlyingTanker - 2010-10-03 21:10:26

H95 za pomocą plecaka leci do samolotu?
Dave:To szaleństwo!

Stiles - 2010-10-03 21:12:34

Janczaroo: Nie przedstawisz mnie kolegom?
Stiles: A tak jasne. To Janczaroo. Możecie mu mówić Janczi.

FlyingTanker - 2010-10-03 21:14:43

Dave:Spox.Jestem Dave,a tamten co leci to Harold95.
Ten drugi w międzyczsie doleciał do helikoptera

Stiles - 2010-10-03 21:17:26

Janczi i Stiles spojrzeli na Hara95. Po chwili wrócili do nawalania w barbarzyńców.

Kubboz - 2010-10-03 21:25:48

Helikopter leciał dalej, z waszych ataków zostały jedynie małe wgniecenia. Z megafonu rozlegał się głos:
-Poddajcie się, albo osobiście was zniszczę.
Jack rozpoznał ten głos.
-To Avak. - rzekł dalej rozwalając barbarzyńców - musimy go powstrzymać.
Po chwili z barbarzyńców została tylko kupka ciał.

Stiles - 2010-10-03 21:29:36

Stiles wyjął miotacz termitu, a Janczi snajperkę. Obaj zaczęli strzelać w helikopter.

Kubboz - 2010-10-03 21:36:03

Kubboz wyciągnął Nindża Rołpa. W Wormsach, sposób na łatwe dostanie się do wielu miejsc. Tu, wyposażony w kulę nanorobotów, świetne urządzenie do psucia helikopterów. Gdy końcówka liny dotarła do helikoptera, nanoroboty rozlazły się po całej powierzchni owej machiny, a po chwili helikopter zaczął rdzewieć. Na to Avak wystrzelił rakietę w kierunku naszej wesołej szóstki (szóstki i pół, jeśli wliczyć kota).

Stiles - 2010-10-03 21:39:02

Stiles: O cholera!
Janczi włączył swój "tryb ducha", więc nie dało się go dotknąć.
Stiles: A ja?
Janczi: Sory tylko ja tak umiem.

FlyingTanker - 2010-10-03 21:43:43

H95 był na szczęście w powietrzu.A Dave właśnie wynalazł sposób na szybki transport.Wystrzel pod siebie granat.Ale poleciał!Chyba mur przeleciał nawet!

Stiles - 2010-10-03 21:49:14

Janczi: Szybko! Chwyć się mnie!
Stiles dotknął Janczi'ego i sam stał się "duchem".
Stiles: Dzięki, stary!

FlyingTanker - 2010-10-03 22:05:21

Dave był już po drugiej stronie muru.
Dave:Moje szlachetne miejsce...

Stiles - 2010-10-03 22:08:26

Stiles i Janczi przeszli przez mur dzięki niematerialności.
Janczi: Też tak chcesz, Dave? Dzięki temu nikt cię nie skrzywdzi przez pewien czas.

FlyingTanker - 2010-10-03 22:11:29

Dave:Nie trzeba panowie.
W tym czasie H95 przeleciał przez mur

Stiles - 2010-10-03 22:13:52

Janczi: Nie to nie.
Janczi i Stiles przestali być niematerialni.
Stiles: Co tam się dzieje, H95?

Hayley - 2010-10-03 23:42:16

*Hayley wreszcie ich znalazła i przeteleportowała się do nich*
Co się ku*wa dzieje?!

Stiles - 2010-10-04 08:17:17

Stiles wskazał palcem na helikopter celujący we wszystkich z rakiety.
Janczi: Cześć. Jestem...
Stiles: Zamknij się!
Janczi: Ale przecież...
Stiles: Cicho!
Janczi: No dobra, dobra...

FlyingTanker - 2010-10-04 13:55:48

Dave i H95 rozpoczęli dywersje.Pierwszy stanął przed Hayley by ją czymś zająć.Drugi jeszcze musiał wylądować

Hayley - 2010-10-04 15:02:40

*Hayley na wszelki wypadek znów jest niewidzialna, żeby Dave nie mógł jej zająć po czym sprzedaje mu headshota i jest obok ****** (tajemnica xD)*

FlyingTanker - 2010-10-04 15:06:24

Nieszczęśliwie się składa że Dave ma okulary termowizyjne,a H95 radar.Hayley jest łatwa do wykrycia.

Kubboz - 2010-10-04 15:21:54

Kubboz tym samym nindża rołpem, nakierował rakietę tak, że w nich nie leciała, i zaczęła kierować się w stronę Hayley, CAŁKOWICIE PRZYPADKOWO.

Hayley - 2010-10-04 15:26:03

*Hayley widząc, że za dużo nie zdziała, wraca do widzialności i robi unik*
Jesteście trupami... *wyciąga pistolet a la Izzy, tyle, że na prawdziwe naboje*

Kubboz - 2010-10-04 15:27:36

No to obok kogo jesteś?

FlyingTanker - 2010-10-04 15:27:58

Dave stoi przed Hayley,z rakietówą.W międzyczasie H95 już wylądował i wyciąga pocisk delta

Hayley - 2010-10-04 15:34:49

(Jak zrobiłam unik, to obok nikogo :P)
*Hayley nokautuje Dave'a*

Kubboz - 2010-10-04 15:39:12

Jack Cossack, wyciągnął coś wyglądającego na pistolet, i postanowił wystrzelić w Hayley. Nagle za nim pojawił się portal i z niego wyskoczyła kobieta, będąca członkinią Cantor One, Hayley Sonozaki, alternatywna wersja Hayley z wymiaru Jacka, powiedzmy, że oddana sprawie, a tak poważnie, to wykonuje polecenia w zamian za niedzielenie pokoju z punkiem.

FlyingTanker - 2010-10-04 15:40:31

Dave leży nieprzytomny,ale w tym czasie H95 wycelował w Hayley, i wystrzelił pocisk z PD.Dodajmy,że oberwanie z niego jest zabójcze

Hayley - 2010-10-04 15:40:53

*Hayley robi unik i patrzy się na... Hayley*
O lol... *Hayley chce jej sprzedać kopa*
No ej! *Hayley nr 1 robi unik xD*

Kubboz - 2010-10-04 15:44:40

Helikopter tak pordzewiał, że zatrzymał się, i spadł na Kubboza. Nie spada, lecz spadł. Kubboz obudził się w ciemnym pomieszczeniu, podszedł do niego jakiś anorektyk
Anorektyk: W co chciałbyś ze mną zagrać? W CSa? w NFSa? A może w Civ V?
K: może w Civa?
Anorektyk: Dobry wybór.

FlyingTanker - 2010-10-04 15:44:50

Dodajmy,że pocisk jest samonaprowadzający.Wciąż leci na Hayley (tą z tego wymiaru)

Hayley - 2010-10-04 15:47:48

KYAAAA!!!! Moja alternatywna wersja chce mnie zabić, brat też... Zły dzień, zły dzień! *wpycha Hayley nr 2 przed pocisk*

FlyingTanker - 2010-10-04 15:51:02

Nieszczęśliwie się składa że on ma 2 poziom samonaprowadzania,czyli omija wszelkie przeszkody do celu.Wciąż leci...w tym czasie Hayley dostaje od tyłu z pocisku.H95 wcześniej wystrzelił drugi

Hayley - 2010-10-04 15:52:29

*To była na szczęście Hayley nr 2. Hayley nr 1 juz tu nie ma. Znów sie gdzieś teleportowała*

FlyingTanker - 2010-10-04 15:55:32

Pocisk teleportował się wraz z Hayley nr 1.Pocisk zawiera promieniowanie delta(stworzone przez H95),które w po trafieniu w tkankę organiczną powoduje jej dematerializacje.W skrócie Hayley nr 1 rozpada się na kawałeczki...

Hayley - 2010-10-04 15:58:44

*Wszystko pięknie, szkoda tylko, że Hrold95 nie wiedział o bliźniaczce Hayley, gdy naprowadzał rakietę. To ona teraz się rozpada*

FlyingTanker - 2010-10-04 16:01:14

W międzyczasie na PRAWDZIWĄ Hayley wpada coś w kształcie kapsuły.Zostaje ona (Hayley) wessana do środka kapsuły.Sprawcą był Dave,który teleportował się z Hayley (PRAWDZIWĄ).Kapsuła się zamyka i kurczy,a Hayley jest w niej uwięziona.Żywa pułapka,z której nie ma wyjścia

Hayley - 2010-10-04 16:04:50

*Chyba, ze ktoś, tak jak Hayley, umie się teleportować, co też robi*

FlyingTanker - 2010-10-04 16:07:26

Trafienie krytyczne.Ponownie prawdziwa Hayley dostaje z kapsuły,po uprzednim trafieniu przez pocisk delta.Tak,H95 też był z nimi.Dezintegrująca się Hayley jest zamknięta w kapsule.Na wszelki wypadek ta druga ma coś unieszkodliwiającego teleportację.

Stiles - 2010-10-04 16:18:54

Janczi włączył swój "tryb ducha", tak na wszelki wypadek. Stiles skierował miotacz termitu w stronę obu Hayley.

FlyingTanker - 2010-10-04 16:27:15

H95:W tą drugą nie strzelaj,ona jest po naszej stronie.
Dave:A ta pierwsza jest unieszkodliwiona.
Dave wyrzuca kapsułę do wulkanu.Hayley wystarczająco się zdezintegrowała,że upadku do lawy przeżyć nie powinna

Kubboz - 2010-10-04 17:01:22

Kubboz się obudził, tym razem pod helikopterem.
-Oł fak, zupełnie jakbym wygrał ze śmiercią w szachy... Czekaj, czemu ten gość taki trochę kościsty był? <chwila przerwy> O ja pier****...

FlyingTanker - 2010-10-04 17:05:09

H95:Co się stało?

Hayley - 2010-10-04 17:18:08

*Ale wciąż pozostaje jej możliwość zmiany w ogień, który spali kapsułę i znów ją scali, co też robi*

FlyingTanker - 2010-10-04 18:14:54

Dave obraca się za siebie
Dave:Co jest?!Przecież wrzuciłem ciebie do wulkanu!

Hayley - 2010-10-04 18:19:19

A ty nie wiesz, co ja potrafię. *zły śmiech, po czym zmienia się w płynną lawę i podpala mu stopy*

FlyingTanker - 2010-10-04 18:31:45

Dave wybucha.To był...klon.Prawdziwy jest za Hayley(albo raczej Magma Hayley) i wytwarza próżnię.MH z każdą chwilą gaśnie coraz bardziej.W międzyczasie H95 obserwuje wszystko spokojnie

Hayley - 2010-10-04 18:59:56

*Znów staje się dziewczyną i teleportuje się w miejsce, w którego nikt nie zna i nikt i nic tam nie dotrze*

FlyingTanker - 2010-10-04 19:24:24

Dave:No trudno
H95:Później ją dorwiemy...

Kubboz - 2010-10-04 20:24:05

-Patrzcie co wynalazłem. Oto... wykrywacz aktu szybkiego transferu materii stransformowanej w energię, czyli wykrywacz teleportów. Rejestruje wszelkie teleporty, i według niego Hayley jest, o - wcisnął guzik, i wszyscy pojawili się w miejscu, które Hayley łaskawa by była opisać - tutaj. Witaj, Hayley.

[BTW.: Hayley, zapisz mój numer GG sobie.

FlyingTanker - 2010-10-04 20:44:18

Dave:O,super.Mamy chyba niewyrównane rachunki.
H95 trafił Hayley od tyłu z materii blokującej moc.
H95:Nazywam to blocem.

Stiles - 2010-10-04 23:20:54

Janczi z nudów zaczął wycinać nożem na jakiejś powierzchni (zależy, gdzie byli) "Janczi rulez". A Stiles obracał uzi w palcach.

FlyingTanker - 2010-10-05 22:26:44

H95 nie miał okazji chwalić się jedną umiejętnością.Perfekcyjną walką 2 katanami z adamantium.Obie wyciągnął i rzucił się na Hayley

Hayley - 2010-10-06 13:21:03

*Niestey to miejsce jest stworzone przez Hayley, więc jej moc jest nie do zablokowania, za to wszystkie wasze sprzęty przestały działać. Nagle gaśnie światło*

FlyingTanker - 2010-10-06 17:31:57

Kadosh,Irinium,Fatenium.
W tym momencie pojawia się portal,do którego H95 wchodzi.

Stiles - 2010-10-06 17:41:50

Janczi: O cholera!
Znowu zmienił się w ducha.
Stiles: Ma tego dość! Też tak chcę!
Janczi: Było tak od razu. Trzymaj!
Rzucił mu urządzenie podobne do zegarka. Stiles włożył je i wcisnął. Stał się duchem.
Stiles: Dzięki.

FlyingTanker - 2010-10-06 17:44:33

Z wspomnianego wcześniej portalu wychodzi H95...z ciekawym arsenałem.Na dzionek dobry Hayley otrzymuje z Panzerfausta.Dave się tylko temu wszystkiemu przygląda

Kubboz - 2010-10-06 18:21:37

Jack wyciąga parę monokatan, i rzuca je każdemu. Przydadzą się.

Stiles - 2010-10-06 18:23:20

Janczi i Stiles wystawili monokatany przed siebie, gotowi zaatakować.

FlyingTanker - 2010-10-06 18:23:24

Dave je łapie.H95 też.
Dave:Nie ma na nią racjonalnego sposobu?
H95:Pamiętaj że już raz ją zabiłeś.Tu jest nieśmiertelna,trzeba ją stąd wyprowadzić

Stiles - 2010-10-06 18:49:06

Stiles: Masz rację. Ciężko będzie się jej pozbyć.
Janczi: Ale się uda, nie?
Stiles: No jasne.

FlyingTanker - 2010-10-06 18:59:03

H95:Solidarność!
Dave:Za solidarność!
H95:Trzeba ją pozbawić mocy,ewentualnie tlenu.Wtedy nie ma przeszkód

Hayley - 2010-10-06 19:58:28

*Hayley ich słucha, po czym zakrada się od tyłu do Harolda95 i wali mu w łeb głazem*

FlyingTanker - 2010-10-06 20:38:46

H95 zdążył wyjąć katanę i rozciąć nią głaz.Przy okazji Hayley też dostała

Hayley - 2010-10-06 21:57:27

*Hayley zrobiła unik w ostatniej chwili i etraz jest gdzieś... na suficie*

Stiles - 2010-10-06 23:08:37

Janczi założył okulary do wykrywania żyjących form życia i rozejrzał się po suficie. Natomiast Stiles celował CKM'em tam, gdzie patrzył Janczi.

FlyingTanker - 2010-10-07 13:58:34

H95:Panowie,mam pomysł.Uciekać stąd!Dave,wiesz o co mi chodzi?
Dave:Chyba wiem doskonale...

Stiles - 2010-10-07 14:32:47

Janczi i Stiles spojrzeli na Hara, nie wiedząc o co mu chodzi.

FlyingTanker - 2010-10-07 15:32:30

Dave:Idźcie stąd lepiej,wiemy co zrobić.Albo stańcie się niematerialni

Stiles - 2010-10-07 17:22:45

Janczi i Stiles spojrzeli na swoje zegarki niematerialności. Już się naładowały. Wcisnęli guziki i stali się niematerialni.

FlyingTanker - 2010-10-07 17:28:46

H95 wyjął pocisk D,a Dave działo plazmowe i rakietówę.Wystrzelili ze swoich broni jednocześnie,powodując ich połączenie.Strzał rozsadził sufit pomieszczenia.Wszystko spadło na Hayley,a w interesie naszych leżała ucieczka

Hayley - 2010-10-07 17:58:56

(przypominam, ze wasze sprzęty przestały działać =.=)

Stiles - 2010-10-07 18:43:14

Janczi: Kurna co jest?
Stiles: Na szczęście są jeszcze klasyczne bronie.
Janczi: Już rozumiem.
Obaj wyjęli monokatany. Takiej broni już nie da się zatrzymać.

FlyingTanker - 2010-10-07 18:47:55

Dave:Cholera,nie działa?
H95:Spokojnie,mam katany
H95 wyciąga katany z adamantium.Dave w tym czasie wyciąga ręcznie zmodyfikowanego Deagle'a,zasilanego wolą jego umysłu.Póki Dave jest przytomny on działa

Hayley - 2010-10-07 19:10:02

*A Hayley siedzi na suficie i jest cicho*

FlyingTanker - 2010-10-07 19:15:12

H95 tylko się przypatruje,Dave powoli zaczyna namierzanie

Hayley - 2010-10-07 19:16:27

*Hayley znika im z pola widzenia. Jest niewidzialna xD*

FlyingTanker - 2010-10-07 19:23:38

H95:Ej no!To unfair!
Dave:Mam przeca moje okularki termowizyjne! :D

Stiles - 2010-10-07 20:25:05

Stiles: A czy one będą tu działać?
Janczi tym czasem patrzył na Deagle'a Dave'a. Po chwili zaczyna nad czymś kombinować.

FlyingTanker - 2010-10-07 20:27:11

Dave się skupia.Okulary też zaczynają działać.
Dave:Działają!
H95:A jak my ją wykryjemy?

Stiles - 2010-10-07 20:39:57

Stiles się skupił. Miał niemal doskonały słuch i węch. Starał się wyczuć Hayley.
Janczi ciągle kombinował nad... tym, nad czym kombinował.

FlyingTanker - 2010-10-07 20:51:26

H95 w końcu wpadł na pewien pomysł.
H95:Dave,mógłbyś siłą umysłu uruchomić wszystkie urządzenia?
Dave:Dałbym radę,ale po tym bym był na długi czas wykluczony z walki.
H95:Do dawaj!
Dave uruchomił urządzenia.Wszystko znów działało,jednak Dave padł na ziemię

Stiles - 2010-10-07 20:58:49

Stiles: Szkoda go...
Janczi w końcu pokazał swoje dzieło. Wyglądało jak zwykła Beretta, ale w żaden sposób nie dało się jej zablokować.

FlyingTanker - 2010-10-07 21:20:21

H95 uruchomił portal do którego wsadził Dave'a.
H95:Tam będzie bezpieczniejszy.

Stiles - 2010-10-07 21:25:59

Stiles: Stary możesz tak zrobić z moją bronią?
Janczi: Jasne. Ale może później.
Stiles: OK.
Stiles i Janczi z powrotem załozyli swoje okulary wykrywające żywe formy życia. Janczi chwycił za świeżo zmodyfikowaną Berettę, a Stiles za AK-47.

FlyingTanker - 2010-10-07 21:40:16

H95 postanowił zmodyfikować Bull Upa.

Stiles - 2010-10-07 21:43:33

Janczi na poczekaniu zmodyfikował na prośbę Stilesa jego Uzi.

FlyingTanker - 2010-10-07 21:58:52

H95 po modyfikacji Bull Upa postanowił naładować go mocą promieni Delta

Stiles - 2010-10-07 22:15:56

Janczi oddał Uzi Stilesowi i zaczął kombinować nad swoim minigunem.
Po pewnym czasie skończył przerbiać miniguna. Teraz mógł strzelać z siłą słabszej bazooki. Dodając do tego jego szybkość... można by rozwalić z nim wieżowiec w pół godziny.

Hayley - 2010-10-07 23:47:05

*Nagle Stiles dostał w brzuch z pięści. Hayley udało się go dopaść, jednak znów gdzieś się ukryła, zanim ją złapał*

Stiles - 2010-10-08 19:14:25

Gdyby Hayley przeczytała myśli Stilesa, wyczytałaby sporo obelg na jej temat. Zaczął strzelać z Uzi w różne miejsca. Janczi pomagał mu ze swoim minigunem. Odwróciłi się do siebie plecami, żeby nie dostali od tyłu.

FlyingTanker - 2010-10-08 19:18:07

H95 unika ledwo strzałów Stilesa i Jancziego.
H95:Uwaga panowie!Oto Bull Up w akcji!Pierwsza funkcja,granatnik!
H95 strzela z granatnika zamontowanego w Bull Upie

Stiles - 2010-10-08 19:19:49

Janczi: Nie martw się. Przerobiłem je tak, że nie zranią sojuszników.

FlyingTanker - 2010-10-08 19:22:05

H95:Spox.Druga funkcja to 4-krotny zoom.Trzecia to tryb serii.
I H95 strzela seriami w sufit

Stiles - 2010-10-08 19:25:05

Od strzałów było dość jasno, więc Hayley raczej ciężko było się ukryć. Chłopaki strzelali z coraz większym zapałem.

FlyingTanker - 2010-10-08 19:29:11

Dave wychodzi z portalu.
Dave:O matko,mój baniak...H95!Dawaj mi takie coś!
H95:Bierz,sam se zrobie drugie.
Dave wziął Bulla,a H95 zaczął se robić...AWP!

Hayley - 2010-10-08 21:49:44

*światło się nagle zapala, a sprzęty znów działają. Nie ma tylko Hayley (jak ja lubię wam wiać)*

Kubboz - 2010-10-08 22:01:59

Jack siłą woli pojawia się tam gdzie Hayley (w Nowym Jorku) i obserwując ją zza auta, przywołuje Kubboza, który pojawia się w aucie. I je odpala uniwersalnym kluczykiem.

Hayley - 2010-10-08 22:10:59

*Hayley wchodzi do jakiegoś budynku*

FlyingTanker - 2010-10-08 22:48:13

Dave udaje się za Jackiem.H95 jeszcze modyfikuje broń

Kubboz - 2010-10-09 17:19:45

Jack wsiada do samochodu, który odpalił Kubboz. Tak się jakoś złożyło, że to taksówka.

FlyingTanker - 2010-10-09 17:33:36

Wchodzę za Hayley do budynku

Hayley - 2010-10-09 18:47:10

*Budynek jest opuszczony i panuje w nim ciemność. Słychać jakieś szmery. Koło Harolda przelatuje motyl, ale Hayley ani śladu*

FlyingTanker - 2010-10-09 19:53:14

H95:Huh?
H95 włącza latarkę w Bull Upie.Po chwili do budynku wchodzi także Dave,który też włącza latarkę w Bull Upie

Hayley - 2010-10-09 19:59:45

*Widać zarysy starych mebli, zakrytych prześcieradłami. Jesteście w korytarzu, po bokach jest mnóstwo drzwi, jednak wszystkie zamknięte na klucz. Znów przelatuje parę motyli*

FlyingTanker - 2010-10-09 20:22:32

Oboje idą przed siebie

Hayley - 2010-10-09 20:28:34

Słychać jakieś szmery. Nagle zauważają uchylone drzwi. Zza nich dobiega głos Hayley.

FlyingTanker - 2010-10-09 20:38:38

Dave:Ona tam jest.'
H95:Zaczekaj.
H95 za pomocą Bull Upa,który jest wyposażony w czujnik ciepła,sprawdził czy w pokoju nie ma Hayley

Hayley - 2010-10-09 20:41:27

W pokoju ktoś faktycznie jest.

FlyingTanker - 2010-10-09 20:42:04

H95 postanawia wejść,po cichu.Dave idzie przed siebie

Stiles - 2010-10-09 20:43:35

Janczi i Stiles pojawili się tam, gdzie reszta. Na wszelki wypadek stali się niematerialni. Stiles chwycił za Uzi.

Hayley - 2010-10-09 20:45:11

W pokoju jest jeden fotel, odwrócony tyłem do drzwi. Ktoś w nim siedzi.

FlyingTanker - 2010-10-09 20:47:29

H95 postanowił sprawdzić to "brutalnie".Strzelił pod fotel granatnikiem

Hayley - 2010-10-09 20:51:31

Bo wybuchu fotel wciąż stoi. W pokoju rozlega się śmiech.
- Chciałeś mnie tym zabić? - zaśmiała się wysoka blondynka, wstając z fotela. Nagle drzwi do pokoju zatrzasnęły się z hukiem. Jesteś w pułapce, Har :D

Stiles - 2010-10-09 20:56:35

Stiles: Harold! Jasna cholera!
Janczi włożył okulary widzące przez różne powierzchnie, by zobaczyć, co się tam dzieje.

FlyingTanker - 2010-10-09 20:56:58

H95 się zszokował,ale po chwili znów odzyskał trzeźwość umysłu.Przewidział tę okoliczność więc w Bull Upie zamontował urządzenie pozwalające wysłać sygnał alarmowy.Dave to odebrał i ruszył w jego stronę

Hayley - 2010-10-09 20:59:36

Blondynka blokuje sygnał.
- Już jesteś martwy... Bo jam jest Beatrice, wiedźma śmierci. - zły uśmiech.

Stiles - 2010-10-09 21:03:37

Janczi: Niedobrze. Trzeba by mu pomóc.
Stiles pokiwał głową. Rozwalili więc ścianę minigunem. Podkreślam, że to naprawdę potężna broń.

FlyingTanker - 2010-10-09 21:05:03

Dave dobiegł.I wszedł do pomieszczenia.
H95:Nareszcie wsparcie.
Dave:Panowie,co to kurka jest?
H95:Beatrice,wiedźma śmierci.
Dave:No to mamy problem...
H95:I to mocny

Hayley - 2010-10-09 21:05:31

Fragmenty ściany natychmiast wróciły na miejsce, zaś minigun rozpłynął się w powietrzu. Beatrice odezwała się:
- Nawet nie wiecie, jaki... Chcieliście zabić moją uczennicę... (O mnie chodzi xD)

FlyingTanker - 2010-10-09 21:06:14

H95:Co jest?
Dave:Ona dezintegruje naszą broń!A to może oznaczać jedno...
H95:Włada promieniami delta!

Hayley - 2010-10-09 21:07:28

- Promieniami delta? Ja znam czarną magię, bako! - reszta waszych sprzętów rozpływa się w powietrzu.

Stiles - 2010-10-09 21:10:02

Janczi: O ja pi****le.
Stiles: Nie sądziłem, że istnieje coś gorszego od Hayley. A jednak.

Hayley - 2010-10-09 21:12:07

- Hayley? To moja uczennica... I poniesiecie śmierć za próbę zabicia jej... - ręka Jancziego rozpływa się w powietrzu.

FlyingTanker - 2010-10-09 21:15:11

H95 szybko kalkulował sposoby zabicia Beatrice.
H95:Myśl,myśl...

Hayley - 2010-10-09 21:16:20

- Nie da się mnie zabić, śmiertelniku... Nic mnie nie zabije... Wielu próbowało.

Stiles - 2010-10-09 21:17:03

Janczi: Co jest ku**a?
Stiles: Nie pozwolę jej na to.
Stiles zaczął się momentalnie zmieniać. Jego skóra przybrała krwistoczerwoną barwę, wzrózł do wysokości trzech metrów, wyrosły mu rogi, kopyta i ogon, a w jego ręku pojawił się wielki trójząb. W efekcie wyglądał jak diabeł.
Stiles: RAAAAARGH! Zginiesz suko!
Stiles wystrzelił gigantyczny czerwony promień w stronę Beatrice.

FlyingTanker - 2010-10-09 21:17:48

H95 wciąż myśli...i na coś wpadł.
H95:Mam pomysł panowie.Dave,zrań ją.Ja wiem co zrobić.
Dave:Ok.
Dave siłą umysłu zablokował Beatrice.
Dave:Stiles!Janczi!Zrańcie go!Szybko!

Hayley - 2010-10-09 21:18:26

Beatrice zmieniła się w motyle. Nawet, jeśli je zabijesz, jej nic nie będzie.

FlyingTanker - 2010-10-09 21:19:40

H95 zaczął coś rysować.
Dave:To nie czas na plastykę!
H95:Zaufaj mi,wiem co robię!

Hayley - 2010-10-09 21:20:41

To, co rysował Harold95 zniknęło wraz z jego dłońmi.

Stiles - 2010-10-09 21:20:48

Stiles: Wierzcie mi, może i ona jest nieśmiertelna, ale NIKT nie jest niezniszczalny...
Janczi: Ale co zrobić z tą ręką?
Stiles: Nie mam pojęcia.

FlyingTanker - 2010-10-09 21:22:08

Niespodziewanie dłonie Beatrice też zniknęły.
H95:Udało się...już po niej.

Hayley - 2010-10-09 21:22:41

Przypominam, że Beatrice w chwili obecnej NIE POSIADA ciała, gdyż zmieniła się w motyle.

FlyingTanker - 2010-10-09 21:23:48

To wtedy pare jej motyli zniknęło.
H95:Beatrice,jesteś przeklęta.Cokolwiek mi się stanie,stanie się i tobie.I to nie ja jestem uzależniony od ciebie.Jest dokładnie na odwrót.Nie możesz tego zdjąć.Panowie,ZABIĆ MNIE!

Stiles - 2010-10-09 21:24:23

Stiles-diabeł zamknął Beatrice w bardzo małym polu siłowym, w którym jej ludzka postać nie zmieściła by się, więc nie mogła sie odmienić.

Hayley - 2010-10-09 21:25:25

- Próbujesz rzucić klątwę na czarownicę? W dodatku na moją przyjaciółkę? Nieładnie, Haroldzie95... - pojawia się drobna dziewczyna w fioletowych włosach. Ona jest odporna na wszytsko, co byś próbował zrobić i umie zdjąć każdy czar. Zdejmuje czar z Beatrice.
(Zw, panowie xD I czytać ze zrozumieniem xD)

Stiles - 2010-10-09 21:27:51

//Nie umiesz przegrywać, Hayley?//

Stiles strzelił promieniem w dziewczynę, nie wiedząc o jej odporności.
Janczi stworzył sobie w międzyczasie mechaniczną ręke na miejsce znikniętej.

FlyingTanker - 2010-10-09 21:27:51

H95:To było zbyt pewne...
Dłonie H95 się regenerują
H95:Oj,było to zapewne...
H95 wnika do ciała Beatrice.
H95(A raczej Beatrice):Nie próbuj zdejmować klątwy,gdyż rzucający do ciebie wniknie...
H95/Beatrice coś robi.
H95:Klątwa nie do zdjęcia.Tylko ja moge ją usunąć

Hayley - 2010-10-09 21:37:06

(Umiem, ale to wy robicie coś bez sensu.)
Beatrcie wyrzuca go ze swojego ciała (którego wciąż kurwa nie ma!)
- Nie próbuj opanować Złotej Wiedźmy, głupcze!
Zaś mniejsza bez problemu odpiera atak Stilesa i powala go na podłogę.
- Panowie pozwolą, że się przedstawię: Frederica Bernkastel, najokrutniejsza wiedźma świata. Zamierzam was zabić.

FlyingTanker - 2010-10-09 21:39:32

H95 upada.
H95:O matko!Ale ból!Moja noga...
Noga H95 szybko się regeneruje.
H95:Co jest?
Dave w tym czasie w tajemniczy sposób zniknął...

Stiles - 2010-10-09 21:39:46

//Bez sensu? To niby jak pokonać kogoś, kto jest niezniszczalny, nieśmiertelny, wszechmocny, wszechwiedzący i jeszcze trzysta innych?!//

Stiles: Niedoczekanie... I zapamiętaj moja moc nic a nic mi nie zrobi.
Stiles stał spokojnie, jakby nigdy nic.

FlyingTanker - 2010-10-09 21:41:37

H95:Dave to wygląda okropnie...Dave?

Hayley - 2010-10-09 21:41:44

(Nie mam pomysłu, ale to nie mój problem. Chodzi o to, że zaprzeczacie temu, co ja piszę!)
Frederica uśmiechnęła się, aptrząc na głowę Stilesa. Po chwili zaczęła ona krawić. Zaś Beatrice zniklnęła juz ponad połowę Jancziego.

FlyingTanker - 2010-10-09 21:44:49

H95 tylko się temu przypatrywał,uważnie patrząc na wszystko.

Stiles - 2010-10-09 21:44:51

Stiles nagle podniósł ręke do góry. Za nim w ogromnych płomieniach pojawił sie ktoś taki, jak on, tyle, że pięć razy większy. Uleczył Jancziego i Stilesa. Nagle odezwał się przerażającym głosem:
- Jam jest Szatan! Nie pozwolę ich skrzywdzić!

FlyingTanker - 2010-10-09 21:46:28

H95 wciąż na wszystko patrzy

Hayley - 2010-10-09 21:46:29

Beatrice spojrzała na niego kpiąco.
- Ja się nie boję, bo, może nie wiesz, ale widźmy panują nad piekłem. - sprawiła, że sztana stał się małym szceniakiem, zaś Janji zniknął CAŁKOWICIE. Natomiast Frederica zajęła się twarzą Harolda95, sprawiając, ze zaczął obficie krwawić.

FlyingTanker - 2010-10-09 21:47:32

H95:O cholera,mamy problem Stiles.
H95 coś wyciągnął.Po chwili to połknął.
H95:Nie tym razem...
H95 wybucha,tworząc czarną dziurę.

Hayley - 2010-10-09 21:48:35

Beatrice to zniknęła, nim tego użył.

Stiles - 2010-10-09 21:48:37

Szatan: Kompletnie ci odbiło! Ja jestem absolutnym panem piekła, a ty jesteś mi posłuszna!
Po tych słowach wysunął ręke przed siebie. Beatrice po tym bez woli padła na kolana.

FlyingTanker - 2010-10-09 21:50:04

Stało się.H95 nie żył...ale zaraz,co to?On się odradza!
H95:To działa...
Z palców H95 wysuwają się pazury.

Hayley - 2010-10-09 21:50:17

- Chciałbyś. - zaśmiała się Beatrice, znów zmieniając w motyle, czyli, ze NIE MA CIAŁA, JASNE?! Zaś koło Frederici pojawia się mała dziewczynka z różowymi włosami i baranimi rogami.
- Łapy pleć od Riki, śkurwisyny!

FlyingTanker - 2010-10-09 21:51:46

Tajemniczy ktoś:Blokada czasowa!
Czas się zatrzymał.Osobą która to zrobiła to...Dave!

Stiles - 2010-10-09 21:52:50

Szatan, Stiles i Janczi (które wcale nie znikł) gdzieś się nagle przenieśli.

FlyingTanker - 2010-10-09 21:53:45

Dave pojawił się za H95.Bez słowa.
H95:Gdzieś ty...
H95 spojrzał na Dave'a.
H95:COŚ TY ZROBIŁ?!

Hayley - 2010-10-09 21:53:55

Beatrice, Rika i dziecko z baranimi rogami, czyli Boginii Śmierci, wciąż mogły się ruszać.
- Na as to nie działa, ciole. - zaśmiała się Beatrice.

Kubboz - 2010-10-09 21:53:58

Do budynku, wielkim oknem, wjechała taksówka prowadzona przez Kubboza. Z jakiegoś niewiadomego powodu silnik zgasł. Jack spojrzał przez okulary dające widok na bebechy maszyny.
-Cholerne motyle. Najpierw się takie wciągają do silnika, a potem same problemy.
Obaj wysiedli z auta.
-Tak w ogóle to co się tu dzieje?

Hayley - 2010-10-09 21:55:45

Beatrice wróciła do ludzkiej postaci.
- Spadaj stąd. To nie przedstawienie. - warknęła do Kubboza.

FlyingTanker - 2010-10-09 21:56:01

Dave w ogóle inaczej wyglądał.Jego prawa górna połowa ciała była całkowicie zcyborgizowana,a lewa górna wyglądała jak jakiś mutant,albo zombie...

Stiles - 2010-10-09 21:57:11

Nagle trójka, która zniknęła wróciła z powrotem. Potem niespodziewanie Szatan pochłonął Stilesa i Jancziego, zwiększając swoją moc.
Szatan: Ja jestem istotą doskonałą, ku**y! Mnie nie można ani zniszczyć, ani zabić!

Hayley - 2010-10-09 21:57:27

- Oyashiro, spójrz, zabawka! - Frederica wskazała na Dave'a. Bogini Śmierci wskoczyła Dave'owi na plecy i zaczęła go dźgać rogami w głowę.
- Jak mnie nazwałeś, cipo?! - wrzasnęła Beatrice do Szatana. - Zaraz zobaczymy, kto silniejszy!

Kubboz - 2010-10-09 21:57:40

-Ty się na mnie stawiasz? - i z pięści w twarz.

FlyingTanker - 2010-10-09 21:58:01

Dave:Nie jestem już Dave.Od teraz jestem Frank Blast.Mówcie mi "Nuclear" p***y!
W tym momencie bogini śmierci zleciała z pleców Franka

Stiles - 2010-10-09 21:58:20

Szatan zrzucił Beatrica z pleców Hara.

Hayley - 2010-10-09 21:59:59

Kubboz walnął powietrze, bo Beatrice złączyła się z Fredricą, Oyashiro i dziecięcą wersją Fredrici, czyli Riką. Teraz mają gdzieś tak... niezwyciężoną moc.

Kubboz - 2010-10-09 22:00:31

i ta drużyna, która będzie kreatywniejsza w podejmowanych przez się akcjach wygrywa

Cytat z początku tematu. Jakoś tak mało kreatywne jest tworzenie istoty niezniszczalnej, nieśmiertelnej, itp. itd. No i niezwyciężonej, prawda?

Hayley - 2010-10-09 22:01:56

(A co ja mam robić, jak wy mnie we trzech atakujecie? Hę? I to nie są moje postaci xD Ja je tylko pożyczam)

Stiles - 2010-10-09 22:04:48

Z Szatana znowu powstali sami Janczi i Stiles, w normalnych postaciach.
Stiles: Co jest?!
Janczi: Nieważne. Atakujemy!

Kubboz - 2010-10-09 22:05:00

(Zapominasz o warunkach zwycięstwa. Wygrywa się poprzez kreatywność, a nie poprzez niszczenie wszystkiego)

-Revert - rzekł Jack - No dobra. Zmarnowałem jedyny w świecie pierścień życzeń. Ale chyba było warto. Ja lecę, pa.

Nagle jest wielkie miasto, tylko nas czworo, bez żadnych dejwów, szatanów, mocy niezwyciężonych.

(Zrobiłem reverta dla dobra tematu. niech nikt więcej go nie robi. Nigdy.)

Stiles - 2010-10-09 22:06:27

Stiles: Czyli zaczynamy od zera...

Hayley - 2010-10-09 22:06:27

Hayley ląduje w opuszczonym mieście w kimono i z mieczem.
- Hę? A gdzie Beatrice i Frederica? Miały się wami zająć! No nie, jak zwykle wszystko sama!

FlyingTanker - 2010-10-09 22:07:30

H95:No no no...

FlyingTanker - 2010-10-09 22:08:43

H95 wyciąga Deagle'a
H95:To dla twojego dobra
Strzelam w Hayley

Kubboz - 2010-10-09 22:08:42

-OK. Ja poszukam dobrej kryjówki, idziecie ze mną?

(Ja mam honor, i mogę dać tobie zezwolenie na kontrolowanie jeszcze dwóch postaci, ale bez tych niezniszczalnych bzdur? A inni jak uważają?)

Hayley - 2010-10-09 22:08:50

Hayley robi unik i znika. Nie, zaraz! Ona się tak szybko porusza! I zmierza wprost do Hara, trzymając miecz, gotowa do ataku.
(Ja Ci pozwalam xD Jesteś z nas najnormalniejszy i najrozsądniejszy xDD)

FlyingTanker - 2010-10-09 22:09:59

H95:Gdyż my jesteśmy zgraną grupą,nie panowie?

//Nie mam nic przeciw//

Hayley - 2010-10-09 22:11:46

Hayley przypiera Harolda95 do ściany, trzymając mu miecz na gardle.
- A pff... We trzech mnie atakujecie i tyle.

Kubboz - 2010-10-09 22:13:36

Kubboz wyciągnął z kieszeni jakieś kombinerki, i upewniwszy się, że nikt nie patrzy, zaczął majstrować przy zamku małego vana z lat 70 marki Dodge.

FlyingTanker - 2010-10-09 22:13:56

H95:Heh...
Wyciągam zza pleców drugiego Deagle'a,strzelając Hayley w brzuch.Ded

Kubboz - 2010-10-09 22:14:43

(Ok Hay. Masz jeszcze 2 postacie, tak dla wyrównania drużyn)

Hayley - 2010-10-09 22:15:34

Hayley odsłania brzuch. W miejscu, w które strzelił Harold jest dziura Pustego.
- Nie mówiłam, że jestem pierwszą Espadą? Nie pokonasz mnie tym czymś, chłoptasiu - evil smile i JEB mieczem.
(Dzięki Kubboz! Hehe, to będzie atak z zaskoczenia, kogo mam xD )

FlyingTanker - 2010-10-09 22:16:41

//A co to "Espada"?//

Hayley - 2010-10-09 22:18:42

(Espada to najlepsze Arrancary, czylli krótko mówiąc, potężni ludzie z dziurami w różnych miejscach xD Masz tu:
http://pl.bleach.wikia.com/wiki/Espada
Jak nie mogę Beatrice, to mogę być Espadą :P)

FlyingTanker - 2010-10-09 22:19:33

//I kurka,znów cię nie będe mógł zabić...-.-.Gdziekolwiek będe strzelał,tam będą niby dziury...to trochę unfair//

Hayley - 2010-10-09 22:20:52

(Mam jedną dziurę! I to w brzuchu! Każdy Espada ma jedną dziurę, kpw?)

Stiles - 2010-10-09 22:22:39

Stiles wyciągnął AK47 i strzelił Hayley w ręke.

FlyingTanker - 2010-10-09 22:23:13

//Niech będzie...//
H95 w ostatniej chwili uwalnia się.Traci jedynie przy tym kawałek małego palca lewej ręli

Kubboz - 2010-10-09 22:23:21

http://carphotos.cardomain.com/ride_images/3/38/4601/25094800002_large.jpgHayley widzi mniej więcej takie auto, z tym, że z paroma różnicami.
- szary kolor
-ślady rdzy
-zwykłe koła
-dużo brudu
Podjechał on do was, otwarły się drzwi, a tam Kubboz, mówiący do Hara:
-Wskakuj.

FlyingTanker - 2010-10-09 22:24:20

H95 wchodzi do samochodu
-Ta suka pozbawiła mnie kawałka palca...

Stiles - 2010-10-09 22:24:50

- Zaraz, a ja?

Hayley - 2010-10-09 22:26:14

- O nie, nie. - pojawia się nagle ta pani:
http://quizilla.teennick.com/user_images/R/RO/ROS/ROSYPINK15/1253282240_3836_full.jpeg
i jednym ruchem miecza przecina wam ten samochodizk na pół.

FlyingTanker - 2010-10-09 22:27:04

H95 ledwo unika ostrza.
-To już przesada...Hayley trzeba strzelić w głowę.

Kubboz - 2010-10-09 22:27:19

-Wskakuj na pakę, tylne drzwi są otwarte. - I do Hara. - Znam dobrego doktorka, nie będzie się pytał co się stało z palcem tylko będzie szył.

(Skąd się pojawia? Mogłabyś określić?)

(Przydał by się bezstronny juror. O, Bieber się nada. Jako bezpłciowiec, na pewno nie będzie faworyzować żadnej ze stron)

Stiles - 2010-10-09 22:28:14

- Nie to nie... - powiedział kpiącym głosem. Podbiegł do pewnego samochodu. Wyłamał zamek i odjechał na maks. prędkości.

Hayley - 2010-10-09 22:28:40

(W sumie... Portal sobie otowrzyła... Nie wiem, nie powiedziała (patrz: Hayley wraca wena xD))
- Nie strzelisz. - uśmiecha się złośliwie Hayley, zabierając mu pistolet (czyli prawie odcinając rękę xD).
- Tia, łap Stilesa! - blondynka wyrusza za Stilesem.

Kubboz - 2010-10-09 22:30:02

Kubboz zakłada jej dźwignię na rękę z mieczem, i wytrąca miecz z ręki.

Hayley - 2010-10-09 22:30:54

(Której?)

Kubboz - 2010-10-09 22:31:51

tej z tym super ostrym mieczem co potrafi przeciąć 3 tony stali na pół.

FlyingTanker - 2010-10-09 22:32:02

H95 ucieka,strzelając po drodze do Hayley z MP5

Stiles - 2010-10-09 22:32:29

Stiles jechał jak najszybciej i skręcał jak najwięcej, żeby zmylić blondynkę.

FlyingTanker - 2010-10-09 22:33:14

H95 wchodzi do jakiegoś budynku

Hayley - 2010-10-09 22:33:39

(1. Ta z tym super ostrym mieczem poleciała za Stilsem.
2. Ja ci kurwa zabrałam pistolet, Harold!)
Do Kubboza podchodzi To coś:
http://www.keulade.net/wp-content/uploads/2010/05/nel-tu-young.jpg
- Psze pana, widział pan moich blacisków? ^^

Zaś blondynka wciąż podąża za Stilesem.

FlyingTanker - 2010-10-09 22:35:30

Hayley napisał:

(1. Ta z tym super ostrym mieczem poleciała za Stilsem.
2. Ja ci kurwa zabrałam pistolet, Harold!)

//Ale kurwa pistolet a MP5 to co innego!//
Po chwili wychodzę z budynku

Stiles - 2010-10-09 22:36:15

Stiles pojechał w taki sposób, że wrócił na pole walki, zostawiając blondynkę daleko w tyle. Wyskoczył z auta i wyciągnął Uzi.

Kubboz - 2010-10-09 22:37:30

-Czy można by było prosić o doprecyzowanie wyglądów braciszków?

FlyingTanker - 2010-10-09 22:37:59

Widzę Stilesa,po czym do niego podchodzę.
-Przyda ci się chyba wsparcie

Hayley - 2010-10-09 22:38:21

(Dobra, mój błąd ^^)
Hyaley znika, planując, jak dopaść Hara, a Harribel (blondynka) pojawia się za Stilesem.
- Pff... Chciałeś mnie zmylić?
Tymczasem u dzieciaka i Kubboza:
- No, duzi taci... I silni... I... I mądzi! Baaldzio mądzi!

Kubboz - 2010-10-09 22:39:05

Kubboz podobnymi narzędziami co przedtem włamuje się do motoru i podjeżdża do Harolda.
-Jedziemy do lekarza.

Hayley - 2010-10-09 22:40:21

- Nigdzie nie jedziecie. - Harribel łapie Harolda za kłaki (Ahh... Moja krew XD)

FlyingTanker - 2010-10-09 22:40:22

Niespodziewanie strzelam do Harribel w głowę.Prosto w czoło.
-2 razy tego samego błędu nie popełnie

Stiles - 2010-10-09 22:40:46

- Szybka jesteś - powiedział i wystrzelił w Harribel serię pocisków z Uzi.

Kubboz - 2010-10-09 22:41:38

Kubboz prawie, że siłą wciąga Harolda do bocznego kosza.
-Co się ociągasz.
No i ruszył.

FlyingTanker - 2010-10-09 22:41:46

-...ale my jeszcze szybsi
Po drodze strzelam w plecy Harribel

Hayley - 2010-10-09 22:41:56

Harribel jest jednak znana z szybkości, więc strzeliliście w powietrze.
- Znajdźcie inny sposób, by mnie zniszcyć. - złośliwy usmieszek.
Zaś zielony dzieciak uczepił się nogi Kubboza.
- Tio widział ich pan cy nie?

Stiles - 2010-10-09 22:44:05

Stiles skoczył na dach auta, którym pojechali Kubboz i Har. Przy okazji strzelał do Harribel.

FlyingTanker - 2010-10-09 22:45:32

*Ona jest bardzo szybka,otwarty atak nie ma sensu.Pozostaje jedynie zaskoczenie*

Hayley - 2010-10-09 22:46:20

Harribel odwdzięczyła się Stilesowi, strzelając energią z miecza.
- Głuchy jesteś? Jam Tres Espada! Nie pokonasz mnie tak!

FlyingTanker - 2010-10-09 22:47:33

-Kubboz,szybciej!Mam pomysł...

Hayley - 2010-10-09 22:48:53

Dzieciak przypieprzył się teraz do Harolda.
- Widział pan moich blacisków?

Stiles - 2010-10-09 22:49:09

//Nie da się ich ustrzelić. Kolejna niesprawiedliwość...//

- Taka wielka ta twoja dziura? - powiedział i wyciagnął miecz.

FlyingTanker - 2010-10-09 22:50:05

//A kurka skąd ten dzieciak się wziął w samochodzie?//
-Obawiam się że nie,nie widziałem...

Stiles - 2010-10-09 22:51:39

- Ej można do środka? - krzyknął do Kubboza i Hara.

Hayley - 2010-10-09 22:52:11

- Przekonaj się... - blondyna rozpięła kurtkę, a na jej ciele pojawiło się coś na kształt kombinezonu. Wygląda teraz tak:
http://images2.wikia.nocookie.net/__cb20100821091934/bleach/pl/images/thumb/4/43/Harribel_Hollow_Lorde_Form_2.png/475px-Harribel_Hollow_Lorde_Form_2.png
Zaczęła atakować mieczem.
(No, był przy Kubbozie xD)
- Na pewnio? Oni są taaacy duzi i baldzio mądzi - gówniara nie daje za wygraną.

FlyingTanker - 2010-10-09 22:53:39

-Nie,nie widziałem ich.Stles,wchodź!

Stiles - 2010-10-09 22:55:07

- Dobra - powiedział i wskoczył do środka (na tył, ściśle mówiąc).

Hayley - 2010-10-09 22:55:12

- Jest pan pewien? O, ale fajne kółko! - dzieciak wskauje Haroldowi na kolana i przejmuje kierownicę.

FlyingTanker - 2010-10-09 22:56:04

*Kurka!Ona nas zabije!Ale zaraz...*
-Chyba mi się przypomniało kto może wiedzieć gdzie są twoi bracia

Hayley - 2010-10-09 22:57:01

- Halibel nie. Pytalam... I Hajli tez nie wie... - mało nie wjechała w drzewo.

Stiles - 2010-10-09 22:57:54

- Ej bierz kierownicę! - krzyknął do Hara.

Hayley - 2010-10-09 22:58:27

- Cicho! -mała rzygnęła na Stilesa.
(Ja spadam, branoc xD I proszę nie zabijać ani blondyny, ani małej, bo ona też jest w mojej drużynie xD)

FlyingTanker - 2010-10-09 22:59:53

-To troche niemoralne odbierać zabawę dzieciakowi...chwila,ja jestem nastolatkiem,czyli osobą niepełnoletnią,czyli dzieckiem technicznie!Dawaj mi tą kierownice!
Odbieram...temu komuś kierownicę i sam steruje

Stiles - 2010-10-09 23:00:24

- O ja pi****le! - krzyknął. Otrzepał swoją kurtkę za oknem i odłożył na bok.

FlyingTanker - 2010-10-09 23:04:26

Dojeżdżam do doktorka
-Pilnuj samochodu,a ja w tym czasie pójdę do doktora

Stiles - 2010-10-09 23:07:56

- Nie ma sprawy.

Hayley - 2010-10-09 23:51:54

- Diaj mi kólko! - zaczęła płakać mała. Po chwili ignorowania wybuchł kłąb dymu i zamiast smarkatej pojawiło się to coś:
http://img155.imageshack.us/img155/4985/nellzg0.jpg
- DAWAJ KÓŁKO! - babsko rzuca się w stronę Stilesa, skoro Harold jest u doktora i zabiera mu kluczyki. - Dzięki. - odpala samochód i zanim ktoś zdąży zareagować, jesteście na drodze.
- Patrz, jadę z zamkniętymi oczami! - JEB w mur. Samochód jest na złom, a baba cała.

Kubboz - 2010-10-10 08:29:09

A u doktora...
Jego gabinet okazał się być zapleczem jakiejś knajpy. Lekarz wyciągnął whisky i rzekł do Hara:
-Napij się.

FlyingTanker - 2010-10-10 09:04:24

Eee...dobra?
Pije whisky

Kubboz - 2010-10-10 10:18:21

I tak, po piętnastu minutach Harold był schlany do nieprzytomności.
-OK, narkoza działa. Teraz przyszyjemy dłoń i palec. -Chwila szukania w zamrażalniku - Mam tylko coś takiego, może być?
-Nada się.
Doktor zabrał się za operację.

Stiles - 2010-10-10 10:39:58

- O KU**A MAĆ! - szybko wyskoczył z auta, zanim jebutnęło w mur. Szybko pobiegł do doktora, u którego byli Har i Kubboz.

FlyingTanker - 2010-10-10 10:44:04

Jestem nieprzytomny

Stiles - 2010-10-10 10:46:27

Wbiegł do gabinetu, w ktrym byli Harold i Kubboz.
- To dziecko jest jakieś chore! O, dzień dobry, panie doktorze... - krzyknął i padł na ziemię ze zmęczenia.

Kubboz - 2010-10-10 10:54:33

Po operacji Harold się budzi. Z mudżyńską ręką

FlyingTanker - 2010-10-10 11:06:10

-O matko...WTF?!Nie miałem kawałka małego palca,a teraz mam rękę mudżyna?!

Stiles - 2010-10-10 11:08:14

Stiles po przebudzeniu się spojrzał na nową rękę Harolda.
- O ja pi... - nie zdążył, bo zwymiotował prawie do kosza. Prawie.

FlyingTanker - 2010-10-10 11:17:45

Zakładam jakąś rękawiczkę na "rękę".

Kubboz - 2010-10-10 12:14:49

(Przecież ci jeszcze dłoń uj***ło.)

Stiles - 2010-10-10 12:26:59

- To co robimy? Ta z mieczem pewnie niedługo tu będzie - powiedział do Harolda i Kubboza.

FlyingTanker - 2010-10-10 12:30:14

-Na na pewno odpłace się za tę dłoń.
//Sorka,musiałem nie zauważyć//

Stiles - 2010-10-10 12:32:39

Stiles dyskretnie chwycił za Uzi. Spojrzał przez okno (a jeśli go nie było, to przez drzwi), czy nie ma tu tej blondyny lub dziecka.

FlyingTanker - 2010-10-10 12:33:41

Ja zaś wziąłem MP5 i czekałem na ewentualności

Kubboz - 2010-10-10 13:01:46

Kubboz powiedział:
-Tak sobie myślę, że potrzebna nam jest baza. Ale spoksik. Mam taki dom poza miastem, nada się.
Wychodzi z budynku, dziękując lekarzowi, wsiada na Harleya i go odpala.

FlyingTanker - 2010-10-10 13:10:33

Idę za Kubbozem

Hayley - 2010-10-10 17:18:18

Za Stilesem słychać pyknięcie, towarzyszące teleportacji.
- Teraz nie zwijesz, ludzka gnido... - to była blondynka, która aktualnie przyciskała go do ściany mieczem.
Zaś u Hara i Kubboza:
- Eeeeej, poczeeeeekajcie! - za wami biegnie wielkie babasko w zielonych włosach (zakładając, że nie wiecie o przemianie gówniary)

FlyingTanker - 2010-10-10 18:25:01

-A co to?

Hayley - 2010-10-10 18:28:13

- Poczekajcie! - zielona do was dobiega i wskakuje Haroldowi na ręcę. - Chce iść z wami! (zaznaczam, że to kawał baby)

FlyingTanker - 2010-10-10 18:35:57

-Dobra,możesz z nami jechać

Hayley - 2010-10-10 18:37:34

- Jeeeee!!!! - z radości przez przypadek wbiła róg czaszki, którą nosiła na głowie, w oko Harolda.

Kubboz - 2010-10-10 18:38:44

Kubboz wyjeżdża Harleyem z uliczki i jedzie główną ulicą w kierunku zachodnim

Hayley - 2010-10-10 18:40:57

A Kubboza śledzi Hayley xD

Kubboz - 2010-10-10 18:45:17

Kubboz szybko zawraca, widząc stan Harolda, zajeżdża spowrotem do doktorka.

FlyingTanker - 2010-10-10 18:48:50

-Ow...moje oko...tylko by tym razem było to normalne,ludzkie oko

Hayley - 2010-10-10 18:51:57

- Nic Ci się nie stało? - zielona narzygała na oko Harolda. - To cie wyleczy!

Kubboz - 2010-10-10 18:52:09

Na zapleczu knajpy...
Słychać było strzały z karabinu maszynowego. Lekarz wybiegł do knajpy i przytaszczył jakieś martwe ciało.
-Świetnie. Będą świeże organy. Potrzebujesz oka, tak?

Hayley - 2010-10-10 19:12:07

- Boże, ludzie... Kubboz, weź czasem zwolnij, co? - zza rogu wypada Hayley z zadyszką. - O Jashinku... Czy to... zwłoki? - zielona na twarzy.

FlyingTanker - 2010-10-10 19:18:35

-Tak,potrzebuje oka...

Hayley - 2010-10-10 19:21:01

- Nie potzrebujesz! Ja cię wyleczyłam! - zielona się wydarła.
- Nel? On jest ku*wa naszym wrogiem! - warknęła Hayley.
- Tak? - zielona sprzedała Haroldowi headshota.

FlyingTanker - 2010-10-10 19:22:47

-Nie,jesteś z nami!Ona cię oszukuje!

Hayley - 2010-10-10 19:24:26

- To jak ona ma na imię? - spytała Hayley Harolda.

Stiles - 2010-10-10 19:27:38

//Teleportować się też umiesz...//

- To patrz! - powiedział i wybił miecz z ręki blondynki. Wybiegł przez drzwi, włamał się do pierwszego, lepszego wozu, odpalił go i odjechał.

Hayley - 2010-10-10 19:28:21

Na fotelu obok kierowcy siedziała... blondynka.
- Zapomniałeś, że jestem od ciebie szybsza?

FlyingTanker - 2010-10-10 19:29:17

-Wiejsz,ja dobrze znam Nell,gdyż ją już kiedyś spotkałem

Hayley - 2010-10-10 19:31:09

- To jest skrót... Pełnego imienia nie znasz. - Hayley uśmiechnęła się złośliwie.

FlyingTanker - 2010-10-10 19:32:02

-NIe wiem jak się wymawia,ale znam jej pełne imię.

Hayley - 2010-10-10 19:33:29

- To je napisz.

Stiles - 2010-10-10 19:33:36

- Nie zapomniałem... - szybko dodał gazu i w nagłym momencie wyskoczył z auta, które wciąż jechało. Zaczął w nie strzelać, przez co się zajęło.

FlyingTanker - 2010-10-10 19:35:46

Napisałem na kartce "Nellie Tu Oderschvank"
-Pamiętam że była w kartotekach FBI.A ja mam tam dostęp,poszperałem se i znalazłem informacje na jej temat

Hayley - 2010-10-10 19:36:08

Stiles zobaczył sylwetkę blondynki, gdy wyskoczyła z auta.
U Hayley:
- Imię jest źle. Nel, nie jesteś z nimi. Nawet Cię nie znają. - zielona przeszła na stronę Hayley.

FlyingTanker - 2010-10-10 19:38:33

-Kurka,poczekaj.Poprawię
Poprawiam "Nellie" na "Nelliel"
-Chore oko stworzyło mi jakby to ująć "iluzję".

Hayley - 2010-10-10 19:39:43

Hayley opada szczena, jednak opanowywuje się.
- Którą była Espadą, cwaniaku? - Hayley zatrzymuje Nel.

Stiles - 2010-10-10 19:39:58

- Kurcze musiała się uczepić akurat mnie? - powiedział. Obok niego był motor, więc go odpalił i odjechał najszybciej, jak się da.

Hayley - 2010-10-10 19:41:02

- Musiałam. - Harribel zaczęła biec obok Stilesa. I wciąż nadążą. Zaczyna go atakować mieczem.

FlyingTanker - 2010-10-10 19:41:37

-Była trzecią,z naciskiem na była.

Stiles - 2010-10-10 19:44:05

//Podsumujmy... superszybkość, teleportacja, tors odporny na strzały... co dalej? Niezwyciężalność?//

Stiles wyskoczył z motoru. Znów zaczął strzelać w blondynkę.

Hayley - 2010-10-10 19:44:21

Hayley szczena opadła do podziemii.
- Yym... Nel, lubisz go? - spojrzała błagalnie na zieloną.
- Zabrał mi kółko... - evil eyes.
U Stilesa:
- Może coś nwego? Nudzę się. - wymija strzały i atakuje go mieczem. Choć trochę się ęczy.

FlyingTanker - 2010-10-10 19:46:52

-Co?To ty?Byłaś?Ow...zapomniałem!To też było!

Hayley - 2010-10-10 19:48:27

- Czyta się ze zrozumieniem, zabieraczu kółek... - Nel podchodzi do Harolda z niebezpiecznym błyskiem w oku.

FlyingTanker - 2010-10-10 19:49:07

-Słuchaj,dogadamy się...
Powoli się wycofuje

Stiles - 2010-10-10 19:49:19

- Jak chcesz... - powiedział i błyskawicznie się odsunął. Rzucił w Harribel parę bomb, króre wybuchły po kontakcie z ziemią.

Hayley - 2010-10-10 19:52:13

- Nie dogadamy... - Nel potrząsa Haroldem, bo jest od niego silniejsza.
U Harribel:
- Chcesz mnie zabić, idioto? - stwarza sobie tarczę z wody.

FlyingTanker - 2010-10-10 19:54:12

-Szarpanie nie ma sensu.Stąd nie ucieknę,jest jeszcze jeden sposób...
Wyciągam jakąś kulkę,i rzucam nią w Hayley

Stiles - 2010-10-10 19:54:31

- A ty może nie? - powiedział. Ciągle się oddalał, choć wiedział, że go dogoni.

Hayley - 2010-10-10 19:56:01

Kulka przelatuje przez dziurę w brzuchu Hayley, Nel wciąż tarmosi Harolda, a u Stilesa...

- Ale ja jestem dziewczyną! Nam się ustępuje! - atakuje go wężem z wody.

FlyingTanker - 2010-10-10 19:58:15

Kulka odbija się od ściany,po czym zawraca.Zjadam ją.
-No to los przesądzony...

Hayley - 2010-10-10 19:59:06

- Ty umierasz, czy my? Nel, zrób coś... - Nel na wszelki wypadek wkłada mu rękę do garła i suzka kulki xD

FlyingTanker - 2010-10-10 20:00:38

Po pokoju zaczął się rozprzestrzeniać dym.Dodajmy,że łatwopalny.
-Teraz to ja tu stawiam warunki.
Wyciągam zapalniczkę.
-Jeden fałszywy ruch,a eksplozja pożre nas wszystkich

Stiles - 2010-10-10 20:00:58

- Feministka! Feministka! - krzyczał i schował się za samochód. Potem strzelał do Harribel i rzucał bomby na zmianę.

Hayley - 2010-10-10 20:03:13

- Oh, zamknij się! - Harribel strzela w Stilesa jeszcze jednym wodnym wężem, po czym biegnie w miejsce, gdzie walczą Hayley, Nel i Harold.
- Niekoniecznie... - osłania siebie i dwie pozostałe dziewczyny tarczą z wody.

FlyingTanker - 2010-10-10 20:04:55

Zaczynam ciężko oddychać.

Stiles - 2010-10-10 20:05:18

Skacze na jakiś samochód, który jedzie w kierunku Harolda, Nel i Hayley.

Hayley - 2010-10-10 20:06:15

Hayley, Nel i Harribel patrzą na to spokojnie, zabezpieczone wodą.

FlyingTanker - 2010-10-10 20:07:38

-Słuchajcie,nie musi się to tak kończyć

Hayley - 2010-10-10 20:09:11

- Dla nas to dobre zakończenie. - odezwała się Hayley.

Stiles - 2010-10-10 20:10:42

Dojeżdżam na miejscę. Wyciągam kulkę i rzucam nią o ziemię, po czym dym ustępuje.
- Mojego kolegę tak traktować? Nieładnie!

FlyingTanker - 2010-10-10 20:11:19

Nagle padam na ziemię,nieprzytomny

Hayley - 2010-10-10 20:11:25

- My nic nie robimy, bako. - warknęła Harribel.
  - Co jest Harowi? - uniosła brwi Hayley.

Stiles - 2010-10-10 20:14:12

Podnoszę Harolda. Pakuję go do wozu, odpalam i jadę do szpitala.

Hayley - 2010-10-10 20:15:42

- W sumie... Byłoby o jednego mniej... - Harribel rozcina samochód na pół.

Stiles - 2010-10-10 20:18:21

- Czego wy ku**a od nas chcecie?! - warknął. - Już nawet człowieka do szpitala zabrać nie można?!

Kubboz - 2010-10-10 20:19:09

Doktorek krzyknął: Co to za szajstwo jest! Od****dolcie się od mojej kuchni! Tu się operacje przeprowadza!
Kubboz:To nie moja wina.
I Kubboz se poszedł, odpalając motor i jadąc za Jerrym i Haroldem
W knajpie...Jakaś kulka z knajpy przestrzeliła drzwi i ominęła dziurę Hayley o 3 centymetry.

FlyingTanker - 2010-10-10 20:19:46

Szeptem do Stilesa:
-Niech któraś mnie weźmie.Zostaw mnie tu

Stiles - 2010-10-10 20:20:35

- Pewien jesteś? - odszeptnął. Jednak zostawił go.

Kubboz - 2010-10-10 20:20:43

Kubboz do Stilesa:
-Skacz na kosz!

Hayley - 2010-10-10 20:20:52

- O fuck! Czy tu ku*wa nawet powalczyć nie można?! - Hayley się skuliła.
- My? Chcemy tylko wygrać. - Harribel do Stilesa. - Nel, wylecz Hayley. - Nel włożyła sobie palec do gardła... Resztę już wiecie xD

FlyingTanker - 2010-10-10 20:21:59

Wciąż jestem nieprzytomny

Stiles - 2010-10-10 20:22:20

Skoczył na kosz, jak powiedział Kubboz.

Kubboz - 2010-10-10 20:24:19

Jedzie ze Stilesem poza miasto i zatrzymuje się przy małym domku. Domek wykonany był z czerwonej cegły, kremowy tynk w wielu miejscach już odpadł. Dobrze chociaż, że był garaż.

Hayley - 2010-10-10 20:25:46

Harribel pobiegła za Stilesem i Kubbozem, a Nel zajmuje się Hayley.

FlyingTanker - 2010-10-10 20:26:20

Ja wciąż nieprzytomny,leże koło Hayley i Nel

Stiles - 2010-10-10 20:27:10

- To co robimy? - spytał Kubboza.

Kubboz - 2010-10-10 20:27:46

Kubboz otwiera drewnianą bramę garażu, i wjeżdża do niej motorem. Po chwili ją zamyka. Wszystko skrzypiało niemiłosiernie, ale cóż zrobić.
-Oto nasza baza.

Hayley - 2010-10-10 20:28:25

- Może umieracie? - Harribel wyważa drzwi.

Kubboz - 2010-10-10 20:29:20

Kubboz chwyta za łom i uderza kolesiówkę w łydkę:
-No dalej, walcz jak mężczyzna z mężczyzną.

Hayley - 2010-10-10 20:30:53

- Proszę bardzo. - blondynka zakłada Kubbozowi nelsona.

FlyingTanker - 2010-10-10 20:32:10

Zaczynam się budzić

Stiles - 2010-10-10 20:32:38

- Ku**a mam cię już po dziurki w nosie! - krzyknął i zaczął rzucać nożami w nieproszonego gościa.

Kubboz - 2010-10-10 20:34:03

Kubboz, z mocno ograniczoną swobodą ruchu, kopie ścianę. Nagle coś zaczyna trzeszczeć, a Harribel nie zauważa nawet, jak leci w jej strone lampa, która przed chwilą wisiała na suficie.

Hayley - 2010-10-10 20:34:25

Harribel przez przypadek się odsunęła i zaczęła się zasłaniać Kubbozem przed nożami, a Hayley i Nel gdzieś zabrały Harolda.

FlyingTanker - 2010-10-10 20:35:33

Szybko włączam C4.Ustawione wcześniej na 1 sekundę.Całe pomieszczenie wraz z osobami będącymi wewnątrz wybucha.Jednym słowem jest o trójkę bohaterów mniej

Stiles - 2010-10-10 20:35:55

- O ja pi****le Kubboz uważaj! - krzyknął.

Kubboz - 2010-10-10 20:36:30

I nagle największa bohaterka tej akcji, uratowała Kubboza i Jerrego, roztrzaskując się o łeb blondi. Niestety mosiężna lampa była ciężko ranna, ale Harribel była nieprzytomna.

Edit: Lampa jest dość...Duża.

Hayley - 2010-10-10 20:38:04

(Skoro jest o trzech bohaterów mniej... Ja teraz jestem jedna na dwóch... Znów jedna postać xD)
Harribel mże i jest nieprzytomna, jednak za wami rozlega się jakiś brzęk. Ktoś rozbił okno.

Stiles - 2010-10-10 20:38:08

- Udało się! To co z nią robimy? - powiedział, patrząc na nieprzytomną Harribel. - Zaraz kto rozbił okno? - powiedział i spojrzał na rozbite okno.

FlyingTanker - 2010-10-10 20:38:54

//Czy od Kubboza mogę otrzymać zezwolenie na pojawianie się jako duch?//

Kubboz - 2010-10-10 20:39:10

Kubboz związuje ją, i zabiera do motora. Odjeżdża do wysypiska śmieci.

Kubboz - 2010-10-10 20:40:29

//Hmm...możesz, ale możesz też zrobić całkowicie nową, niedoświadczoną postać.

Cholera, dabyl post.

FlyingTanker - 2010-10-10 20:42:10

Kubboz i Stiles widzą mnie

Kubboz - 2010-10-10 20:43:29

-Emmm...Harold...Czemu tak sobie przede mną beztrosko lewitujesz, gdy ja zostawiam straszydło na wysypisku? - zasypuje Hallibel śmieciami.

Stiles - 2010-10-10 20:44:31

- Harold? Jesteś duchem? - spytał się. - O ku**a zabili cię?! - krzyknał i spanikował.

FlyingTanker - 2010-10-10 20:44:42

-To długa historia.Opowiem ją w skrócie.Zabiłem Hayley i Nel,ale popełniając samobójstwo

Stiles - 2010-10-10 20:46:14

- Nie wierze... - zrobił wielkie oczy.

Kubboz - 2010-10-10 20:46:50

-Urzekła mnie twoja historia. A teraz poważnie. Naprawdę było to konieczne? Czy po prostu nie wygrałeś ze śmiercią w Civ V, jak JA?

FlyingTanker - 2010-10-10 20:48:07

-Uwierz zatem Stiles.Kubboz,to było konieczne,innego wyjścia nie było.Gdybym tylko chciał,zabiłbym je a sam bym przeżył,ale to był najlepszy ruch.Jest jeden sposób na przywrócenie mnie do życia jednak

Kubboz - 2010-10-10 20:50:24

-Ta? A jaki? - wraca motorem do Stilesa.

Stiles - 2010-10-10 20:51:37

//Ja byłem tam z tobą, Kubboz//

Kubboz - 2010-10-10 20:52:50

/Really? Nie wiedziałem

No to Kubboz wraca do domku. Nawet jak tam był złodziej, to nic by nie ukradł - nie byłoby czego.

FlyingTanker - 2010-10-10 20:53:38

-Musicie mieć kogoś kto sam będzie musiał zginąć.Jak już tego kogoś znajdziecie,a raczej tą osobę macie...
Patrzę na Harribel
-To musicie się udać z nią nad Missisipi i ją spalić.Wrzućcie ją do rzeki,i wypowiedzcie "Kadosh,Iritam,Harold95" a wtedy wrócę na ziemie

Hayley - 2010-10-10 20:54:32

Harribel otwiera oczy.
- Chciałbyś... - gdzieś znika.
A w domku Kubboza ktoś jest.

Kubboz - 2010-10-10 20:54:38

-KUR*A! Zostawiliśmy ją na wysypisku śmieci!

Hayley - 2010-10-10 20:55:50

(Ja się przez Hara pogubiłam! To nieważne, nie było nic)

Kubboz - 2010-10-10 20:57:00

Wchodzi do domku, i siadam na starej zapierdzianej kanapie koloru zgniłozielonego.

Stiles - 2010-10-10 20:57:55

- O ku**a nie ma jej!

Hayley - 2010-10-10 20:58:01

Nagle ktoś wrzuca przez okno kamień.

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-10 20:58:37

Spada z sufitu domku.
-Kur...Czaki!

Stiles - 2010-10-10 20:58:58

Szybko pojechał do bazy.
- Co to za kamień?

Hayley - 2010-10-10 20:59:12

(czyli mam cztery postacie *zaciesz*)

Kubboz - 2010-10-10 20:59:48

-OK. Wobec ataku ekstremistów feministycznych, musimy coś zrobić, aby nie było powtórki z Seksmisji.

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-10 21:00:35

-Hmmm...Zbudujmy bezend i będziemy bezendu.

Kubboz - 2010-10-10 21:01:22

Kubboz przewrócił oczyma.
-Przede wszystkim...Coś ty za jeden?

Hayley - 2010-10-10 21:02:10

Nagle slyszycie trzask drzwi wejściowych.
- Tęskniliście, frajerzy? - do pokoju wchozi Harribel, ylko, że wygląda tak:
http://images2.wikia.nocookie.net/__cb20100605120712/bleach/pl/images/thumb/2/25/Tia_harribel_resurrección.jpg/435px-Tia_harribel_resurrección.jpg

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-10 21:02:20

-Zack. Bug suszny. Jetyny i prafciwy. Tak, to ja, Triple O.

Stiles - 2010-10-10 21:03:36

- Nie bardzo... - powiedział, patrząc na starego wroga.

Kubboz - 2010-10-10 21:04:09

Bierze strzelbę wiszącą na ścianie, i oddaje strzał w kierunku torsu Hallibel

Hayley - 2010-10-10 21:04:10

Harribel zrobiła unik.
- Trudno... Mamy rachunki do wyruwnania... Umiecie oddychać pod wodą? - złośliwy uśmiech.

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-10 21:04:42

-Moi fierni wsmakajom mnie moduami!

Hayley - 2010-10-10 21:05:25

- Przetłumaczy mi ktoś, co mówi wasz durny koleżka?

Kubboz - 2010-10-10 21:05:54

Pluję Harribel prosto w oczy.

Hayley - 2010-10-10 21:06:46

- Ty będziesz pierwszy... - jeb Kubbozowi w twarz mieczem.

Stiles - 2010-10-10 21:07:59

- Umiem. Zazdrościsz? - oddał serię strzałów z Uzi w głowę i ramiona Harribel.

Kubboz - 2010-10-10 21:09:03

Zasłania się strzelbą. Wiedząc, że ostry miecz to przetnie, schylił się i wymierzył kopniaka w kolano.

Hayley - 2010-10-10 21:09:05

Ktoś odbił strzały w Harribel tarczą energii. Tylko kto? xD Harribel odskoczyła, ale kolano zaczęło ją nawalać.

Stiles - 2010-10-10 21:10:27

Pewnie ktoś, kto nie gra fair. Czemu ty władacz energią, a my nie?

Kubboz - 2010-10-10 21:10:34

Na szczęście kopniaków w jej stronę nikt nie odbił. Kubboz kopie Harribel po tej świńskiej mordzie, gotowy zakatować.

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-10 21:11:43

-Jebut szusności!
Z ręki Zacka/OWENA OWENA OWENA poleciała mała błyskawica w stronę Harribel.
-Jeztem borzkjem, wienc ze mnom nie zadziejaj!

Hayley - 2010-10-10 21:12:23

(Bo ja jestem jedna i mam ograniczoną ilosć pomysłów :P Poza tym, Harold miał próżnię itd, a ja nie)
Harribel zamyka twarz Kubboza w wodzie, a pociski ją omijają przez tajemniczego ktosia.

Stiles - 2010-10-10 21:12:51

Stiles skoczył Harribel na plecy i zasłonił jej oczy.

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-10 21:14:18

Radioaktywny bek pepperoni w stronę Harribel.

Hayley - 2010-10-10 21:14:51

Zrzuciła go zpleców i dostał paralizatorem od... niej:
http://4.bp.blogspot.com/_u8huBTvstQ4/R9OpuINep8I/AAAAAAAAAJk/_n1SStKbnA8/s320/shion.jpg
A bek niestety nie trafił.

Stiles - 2010-10-10 21:16:17

- O kim jesteś ślicznotko? - powiedział i irytująco się uśmiechnał.

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-10 21:16:36

Wkładam palec do nosa i akatuję wroga kulami towaru zwanego gilem.

Kubboz - 2010-10-10 21:17:24

Kubboz szybko bierze słomkę i przez nią oddycha.

Hayley - 2010-10-10 21:18:46

(Ja spadam, nie zabijać NIKOGO ode mnie, pa)

Stiles - 2010-10-10 21:19:31

Stiles zaczął w akcie desperacji rzucać w Harribel wszystkim, co jest w pobliżu... Zackiem też.

(I żebyś ty nas nie zabijała, jak nas nie ma!)

Kubboz - 2010-10-10 21:20:11

Wynoszę Harribel i wrzucam ją do odjeżdżającej śmieciarki.

(Ja nikogo nie zabijam)

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-10 21:21:07

Odbija się jak gumowa piłka.
-K**WA, CHERETYKÓ! MNOM SIEM NIE ŻUCA!

Stiles - 2010-10-10 21:23:17

- JAM NIE CHERETYQ, QRDÓPLÓ! JAM IEST STAJLS! - powiedział, próbując się z nim dogadać.

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-10 21:25:22

-Karzdy ktury sje mniem nie potta jezt cheretykjem! Tylko ja jeztem suszny!

Stiles - 2010-10-10 21:29:04

- Ńje muf taq! Ja ćje lubje! - Stiles trochę się wciągnął w tą "mowę".

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-10 21:30:42

-A wjenc censcowo, ale iednak ci wybaszam.

Stiles - 2010-10-10 21:31:56

- Dobra, dobra - powiedział i poszedł tam, gdzie jest Kubboz.

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-10 21:36:32

Poszedł za "Stajlsem".

FlyingTanker - 2010-10-10 22:07:01

"Niewiadomojak" spadam z nieba...ŻYWY!
-K***A!ZA CO?! xD

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-10 22:21:32

-Za to rze siem jeżdże mnje nie pottaueź! - Zack widział wszystko.

Stiles - 2010-10-10 22:23:47

- Tak nas nie lubisz? - powiedział do Hara i uśmiechnął się.

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-10 22:30:54

-Pottaj mi siem! Teaz! - xD

Hayley - 2010-10-11 00:49:12

Harribel wycięła sobie otwór w scianie śmieciarki i wróciła.
- A może tak wrócimy do tematu: zabić idiotów, którzy zaatakowali ś.p. Hayley?
- Ja jestem za! - odezwała się zielona z paralizatorem, który po chwili wypróbowała na Kubbozie. - O. Myślałam, że nie działa. - powiedziała, widząc leżącego na ziemii chłopaka.
Nagle do domku wpada murzynka z bronią. Wygląda tak:
http://media.giantbomb.com/uploads/0/116/294090-whisper_large.jpg
- Co tu się ku**a dzieje? (zadowoleni? To nie japońskie tylko z Fable xD I ja waszych postaci nie zabijam xD)

FlyingTanker - 2010-10-11 08:45:47

-Nie,po prostu w niebie miło było.A mnie wyrzucili gdyż powiedziałem wam jak wrócić do życia...xd

Kubboz - 2010-10-11 15:18:00

Po chwili wpadają śmieciarze, i walą Harribel po łbie.
-Ty k***o! zniszczyłaś naszą śmieciarkę!
Kubboz po chwili wstaje, i wydziera paralizator z ręki tej zielonej.
-I poza tym...Co to za wroga propaganda?! Ta niewarta żadnej pamięci Hayley się na nas rzuciła, a my się tylko bronimy. I w ogóle...Wynocha z mojego domu! - Razi prądem zieloną.

Hayley - 2010-10-11 15:25:20

Na zielonej to nie robi wrażenia.
- Ale suuper, możesz więcej? - wyszczerz a la Izzy.
- A Hayley się tylko borniła, bo to wy... - Harribel właśnie skończyła zabijać śmieciarzy i chciała dokończyć zdanie, gdy nagle podłoga w domu się rozstępuje, pojawiają się ognie piekielne, a z otworu wylatuje... Hayley.
- Nie dadzą się pobawić! Ja chcę tam wrócić... Foch. - siada w kącie.

Kubboz - 2010-10-11 15:30:32

-Nie nie mogę więcej...trzeba się dzielić! - I paralizatorem w Harribel, dodając do niej - Nie zmyślaj, blondi. Wszyscy wiemy, że to my padliśmy ofiarą waszego ataku. Ciągle nas atakujecie, bez wyraźnego powodu. a my musimy się bronić. Niby mówicie jakie wy uciśnione, a wy tego konfliktu chcecie.

Hayley - 2010-10-11 15:33:00

- A pff... To wy mnie ściągnęliście do tego miasta... - Harribel sprzedała ci kopa w kolano, zanim dotknąłeś jej paralizatorem i zwiała na drugi koniec pokoju.
- Ja się tylko za to mszczę.

Kubboz - 2010-10-11 15:35:26

-Ciebie nikt nie ściągał. W składzie pierwotnym w mieście byłem ja, Stiles, Harold i Hayley. Może ona cię tu ściągnęła, mścij się na niej. Swoją drogą, może chcesz dowody na to, ze wy chcecie tego konfliktu?

Hayley - 2010-10-11 15:37:52

- W pierwotnej wersji, tej na samym początku to była tylko Hayley i Harold95. To wy się docyganiliście, to jej pomagam.

Kubboz - 2010-10-11 15:40:31

To dlaczego wcześniej nie pomagałaś, jak takaś pomagalska?

Hayley - 2010-10-11 15:42:24

- Bo wcześniej byłam zajęta walczeniem z białowłosym karłem, który mnie uwięził w słupie lodu!

Kubboz - 2010-10-11 15:47:16

-W ogóle, to dlaczego gdzieś sobie nie pójdziecie i nie opracujecie dobrej strategii, tylko tak tu na nas bezczelnie nacieracie? Na świecie są większe niebezpieczeństwa od nas- włączył TV
-Władze miasta - mówiła gościówa z wiadomości - uznały, że wszystkie kobiety o imionach zaczynających się na H, a kończących na L lub Y, są niebezpieczne dla środowiska, i powinny zostać natychmiast umieszczone w zakładzie psychiatrycznym, lub pozbawione życia.

Hayley - 2010-10-11 15:49:47

- Fajnie, że ja jestem pustym, czyli duchem. - zaczęła piłować paznokcie.

Kubboz - 2010-10-11 15:57:39

W głowie Hayley pojawił się napis "wejdź na GG, pomogę ci z tymi skillami"

FlyingTanker - 2010-10-11 16:20:21

-No to się zagmatwało...

Hayley - 2010-10-11 16:24:22

Nagle pojawia się facet z kretyńskim loczkiem i w białym płaszczu.
- Harribel! Do Hueco Mundo, marsz! Wy dwie też! - wrzasnął.
- Ej, zostaw mi chociaż Harribel, błagam! - Hayley złapała się nogi faceta.
- No nie wiem... Ty - wskazał na Harolda95. - Wyglądasz na mądrego (w miarę xD). Zostawić tu Harribel?

FlyingTanker - 2010-10-11 16:26:35

-Weź ją ze sobą.Wygląda na to że pokatrupi nas tu

Hayley - 2010-10-11 16:29:45

- Ale co ja wtedy zrobię? - Hayley wciąż trzyma gostka za nogę. Po chwili myślenia uśmiecha się.
- Chyba, że... - szepcze coś facetowi na ucho.
- NIe, zapomnij! - warknął, gdy jej wysłuchał. Hayley wyciągnęła telefon. - Dobra. - pstryk palcami i pojawia się... dwóch facetów: jakiś mięśniak z włosam koloru smurfów i równie napakowane emo. Facet już chce zwiać, gdy...
- Ekhem... Ty też zostajesz. - Hayley zatrzymała go za nogę. - No to mamy równ szanse. Faceci na facetów. - słodkie oczka do Hara.

FlyingTanker - 2010-10-11 16:31:57

-Eee...kurka,pułapka

Hayley - 2010-10-11 16:33:34

- To który chce ku*wa pierwszy oberwać? - zapytał smurfowaty.

FlyingTanker - 2010-10-11 16:34:49

-Eee...panowie,mamy oficjalnie przesrane.

Hayley - 2010-10-11 16:36:02

- Może ty, mądralo? - niebieski podchodzi do Hara.

FlyingTanker - 2010-10-11 16:58:35

-Ow shit...
Odskakuje do tyłu,po czym wyciągam Wakizashi*
Wakizashi - japoński sztylet

Hayley - 2010-10-11 17:00:52

A niebieski ma to:
http://www.trueswords.com/images/prod/c/TS-I14_540.jpg
- Podskakujesz? - uśmiechnął się złośliwie do Hara.
- Eee... Może omówimy to przy piwie? - spytał emo.

Kubboz - 2010-10-11 17:01:23

-Ostrzegam. Mam dom i nie zawaham się go użyć.

FlyingTanker - 2010-10-11 17:01:29

-Eee...pass?
Wycofuje się do tyłu

Hayley - 2010-10-11 17:03:47

- Ja naprwdę proponuję obgadać to przy browcu. - emo stara się wszystkich uspokoić.
- Zamknij się, Ulek! - warknął niebieski.

FlyingTanker - 2010-10-11 17:05:10

-Jestem za browcem!

Kubboz - 2010-10-11 17:06:20

-Ja też. W ogóle, to chcecie dla paru dziewczyn marnować sobie życie?

Hayley - 2010-10-11 17:06:22

- Nie słuchajcie go. To gej i emo. - wyjaśnił facet z loczkiem.
- I ja bym nie chciał, ale ona może zadzwonić po moją rąbniętą fankę, więc... - patrzy ze strachem na Hayley

FlyingTanker - 2010-10-11 17:07:40

-I tak jestem za browcem.Mam pomysł!My se na browca pójdziemy,a oni niech się pozabijają,i git! xD

Kubboz - 2010-10-11 17:07:59

Ja tam tolerancyjny jestem. Może być tym gejem, emo, a nawet fanem Justinka, byle miał dobre pomysły. A wyjście na browca to dobry pomysł.

Hayley - 2010-10-11 17:08:33

Emo spalił raka, słysząc słowa Hara  i Kubboza.
- A ja chcę rozpierduchy, kur... de!!! - wrzasnął niebieski. - Przy browcu może być, ale rozpierduchy!

Kubboz - 2010-10-11 17:11:11

Rozpierduchy chcesz? to zmasakruj sobie jakichś pijaczków, albo stróży prawa, a z nami się zakumplujesz.

FlyingTanker - 2010-10-11 17:11:46

-Dobry tok myślenia

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-11 17:21:10

-Browar is gód.

FlyingTanker - 2010-10-11 17:26:35

-Wiadomo że dobry ;)

Stiles - 2010-10-11 19:13:49

- Browar? Miodzio!

FlyingTanker - 2010-10-11 19:18:09

-To panowie na browca!

Hayley - 2010-10-11 19:41:09

- Tak, na browca! - emo uczepił się Hara. - Ulek jestem.

FlyingTanker - 2010-10-11 19:55:52

-Zwą mnie Harold

Stiles - 2010-10-11 20:13:28

- A mnie mówcie Stiles. To co, idziemy?

FlyingTanker - 2010-10-11 20:22:50

-Idziemy się schlać! xD

Stiles - 2010-10-11 20:24:31

- Yeah! Totalny Punk Rock! - krzyknął, myśląc o tej popijawie, jeśli nie libacji.

FlyingTanker - 2010-10-11 20:25:12

Idę do baru xD

Stiles - 2010-10-11 20:29:20

Idę za Harem.

FlyingTanker - 2010-10-11 20:31:19

//A teraz zrobimy takiego ładnego cuta,i nagle się przeniesiemy do baru.TRACH! xD//
Jestem w barze

Stiles - 2010-10-11 20:33:26

Idę do lady. Siadam na stołku i wołan barmana.
- Dwie setki poproszę!

FlyingTanker - 2010-10-11 20:34:19

Podchodzę do Stilesa
-Wreszcie spokój! :D

Stiles - 2010-10-11 20:36:26

- Co nie? Przez te nawalanki dawno nie miałem okaji się schlać. :D

FlyingTanker - 2010-10-11 20:39:55

-Ja tak samo.
Do barmana
-Dla mnie martini

Stiles - 2010-10-11 20:43:30

Odebrał kieliszki i zapłacił. Jedną setkę zaliczył od razu.

FlyingTanker - 2010-10-11 20:45:26

Odbieram moje martini
-Jak ja dawno nie piłem martini! ;D

Stiles - 2010-10-11 20:50:39

- Ja szczerze mówiąc nigdy.
Rozglądam się po barze. Patrzę na przesiadujących tu ludzi, zwłascza na kobiety (jeśli są).

FlyingTanker - 2010-10-11 20:52:37

-Pora coś poderwać! ;)

Stiles - 2010-10-11 20:56:29

- Słusznie, kolego. Chociaż po tamtej akcji mam trochę na pieńku z kobietami. Ale te przynajmniej nie są niebezpieczne :D

FlyingTanker - 2010-10-11 20:58:32

-No,te nie mają nigdzie dziur,nie mają okropnych masek...ohyda

Stiles - 2010-10-11 20:59:51

- Z maskami się zgadzam. Ale dziury mają. Wiesz o czym mówię? :D :D :D

FlyingTanker - 2010-10-11 21:04:10

-Wiem,ale o te w brzuchu mi chodziło xd

Stiles - 2010-10-11 21:08:17

- O tak to coś paskudnego.
Drży z obrzydzenia.

FlyingTanker - 2010-10-11 21:12:11

-Masakra...to idziemy na łowy?xD

Stiles - 2010-10-11 21:15:30

- Pewnie. Zaczynaj xD

Kubboz - 2010-10-12 19:56:51

-Słuchajcie - odezwał się Kubboz do Harolda i Jerrego konspiracyjnym szeptem - Mam drugi dom, który można wykorzystać jako bazę, lecz tym razem - co jakiś czas przerywał mowę łykami browca - musimy mieć pewność, że nikt nas nie będzie śledził. Dlatego też idziemy osobno, pod dom na Dąbrowskiego 50. Zrozumiano? - pod bar podjechało Audi Quattro.

Stiles - 2010-10-12 20:06:56

- Nie ma problemu.

FlyingTanker - 2010-10-12 20:08:37

-No dobra.
Wychodzę z baru i jadę do domu Porsche Carrera GT

Kubboz - 2010-10-12 20:09:20

-Istotnie. I mnie się podoba. -tu momentalnie ścisza - Ale na razie jadę nim tylko ja. - wychodzi z baru, i upewniwszy się, że właściciel sobie poszedł, wyciąga zestaw złodzieja, po krótkim czasie włamuje się do auta i coś grzebie przy stacyjce.

Stiles - 2010-10-12 20:23:54

Wciągam drugą setkę. Wychodzę z baru. Idę do pewnego ciemnego zaułka i włamuję się do Golfa R32. Czekam, aż Kubboz wyjedzie.

Kubboz - 2010-10-12 20:31:12

Kubboz rusza. Ciemnozielone Audi pędziło bocznymi uliczkami miasta, aż w końcu Kubboz zdał sobie sprawę, że jedzie na prowizoryczną rampę ze skrzynek i desek.
-No dobra, jedziemy czym prędzej.
Skok wiary w to, że osiągnęło się odpowiednią prędkość - tak można nazwać to co zrobił kierowca. Z dołu patrzyli na niego rybacy, który pewnie myśleli "Co za wariat skacze nad rzeką?" Ale Kubboz nie był wariatem. Był człowiekiem słusznie przekonanym o swych umiejętnościach, i faktycznie. Wylądował po drugiej stronie rzeki.

Stiles - 2010-10-12 20:33:11

Odpalam Golfa. Jadę za Kubbozem. Jednakże znajduję nieco inny przejazd przez rzekę, ponieważ pojazd, który ukradłem nie nadaje się do takich skoków.

Kubboz - 2010-10-12 20:40:29

Kubboz wiedział, że ten skok odciągnie wszelkich śledzących go. Widział Golfa jadącego za nim, i jakoś jego kierowca nie odważył się na skok. Jakoś umknęła Kubbozowi twarz kierowcy, którą by poznał niemal natychmiast. Mr. Stiles.

Tym czasem kierowca Audi jechał bocznymi uliczkami, i po chwili był na miejscu, tuż przed domem. Ciekawe co to za Porsche?

Dom wyglądał, jakby był w lepszym stanie od tamtego, jednakże był mniejszy. Przed nim stał Harold.

Stiles - 2010-10-12 20:43:10

Hamuję pod domem, w którym są już Kubboz i Harold. Gaszę Golfa, wysiadam z niego i spoglądam na dom.

FlyingTanker - 2010-10-12 20:49:54

-No panowie,witam was

Stiles - 2010-10-12 20:55:28

- Witam, witam.
Patrzy na Porsche.
- Skąd go wytrzasnałeś?

FlyingTanker - 2010-10-12 20:57:42

-Podpieprzyłem Foxtarowi kiedyś

Stiles - 2010-10-12 20:58:41

- A kto to jest? Nieważne. Jest ekstra.

FlyingTanker - 2010-10-12 21:00:40

-Oj wolałbyś nie wiedzieć...

Kubboz - 2010-10-12 21:01:33

Otwieram dom.
-Witajcie w naszej bazie. - wszedł do domu i zaczął oprowadzać grupę po domu. - Tu jest łazienka - wskazał na małe pomieszczenie z kiblem, umywalką i prysznicem, wszystko w tonacji błękitnej - Tu salon - Pomieszczenie z fotelem i kanapą, ławą, i starym TV, na podłodze wykładzina drewnopodobna- tu mamy kuchnię - lodówka, kuchenka mikrofalowa, wysuwany blat do krojenia, kolorystyka czarno-biała. - A tu jest sypialnia. - sypialnia była małym pokoikiem z szafą we wgłębieniu w ścianie, łóżkiem z czarną pościelą, i walizką opartą o ścianę.

FlyingTanker - 2010-10-12 21:03:04

-Nieźle się urządziłeś

Stiles - 2010-10-12 21:07:01

- No wszystko super. A masz tu jakiegoś kompa?

Kubboz - 2010-10-12 21:09:07

-Może...No to musimy ustalić plan... Jak wiadomo, nasi przeciwnicy mają swego rodzaju przewagę. Jedna ma jakieś ostre ostrze, druga odrażającą dziurę w brzuchu. Dlatego też, aby szanse się wyrównały potrzeba nam innej przewagi. - Kubboz w tej chwili rozpiął walizkę i wyciągnął z niej jakiegoś taniego laptopa z blueconnectem. - przewagę technologiczną już mamy, ale trochę za małą.

Stiles - 2010-10-12 21:11:22

- Jakiej? Bronie palne nie robią im zbyt wielkiej krzywdy, a walka wręcz nie wchodzi w grę...

FlyingTanker - 2010-10-12 21:18:27

-Jakie aspekty jeszcze nam zostają?Strategiczne...i jakie?

Stiles - 2010-10-12 21:26:34

//Proponuję o pomysłach rozmawiać na PW, żeby nas nie przejrzeli//

Kubboz - 2010-10-12 21:34:10

-Są też trzy, dość mało honorowe formy walki. Pierwsza, to pułapki. Druga, to przewaga technologiczna. Na przykład, to ostrze tej blondi jest prawdopodobnie monokrystaliczne, i jeśli nam uda się zaburzyć strukturę już na poziomie atomów, to stępimy ten miecz dość istotnie. Trzecia, to przewaga liczebna.

Stiles - 2010-10-12 21:40:23

- Przewaga liczebna raczej odpada. Pozostaje technologiczna i pułapki.

FlyingTanker - 2010-10-12 22:39:04

-No,to którą obieramy?xd

Stiles - 2010-10-12 22:54:54

- Dobre pytanie. Ale jeśli chodzi o pułapki to trzeba by skonstruować naprawdę dobrą. O ile wiem jedna z nich potrafi się teleportować...
Zastnowił się chwilę.
- A gdyby tak połączyć pułapkę z technologią?

FlyingTanker - 2010-10-12 22:58:12

-Wiesz,po prostu kox by był

Stiles - 2010-10-12 23:00:32

- No. Taka technologiczna pułapka. Coś w stylu więzienia w dysku twardym xD

FlyingTanker - 2010-10-12 23:03:52

-I wtedy jest problem - co z nimi zrobić? xD

Stiles - 2010-10-12 23:05:23

- Bo ja wiem? Do kosza i "Opróżnij kosz" :D

FlyingTanker - 2010-10-13 08:46:34

-I mamy je z głowy :D

Stiles - 2010-10-13 09:00:32

- No. Tylko jeden problem - jak takie coś zbudować?

FlyingTanker - 2010-10-13 09:04:02

-Kogo mamy po naszej stronie?Neosa,Geeka,fana rocka oraz mnie,niezrównoważonego psychicznie porąbańca xD

Kubboz - 2010-10-13 12:52:27

-OK. Fakt. Jedna umie się teleportować... No to zrobimy coś takiego...Potrzebuję dużej powierzchni lustrzanej, przewody, lampki typu LED, laser też się przyda... Jeszcze dwa silniczki elektryczne, i chyba najdroższą rzecz z tego wszystkiego...Duży pokaźny diament.

FlyingTanker - 2010-10-13 14:09:07

-Przewody,powierzchnię lustrzaną i lampki da się załatwić.Laser musi być jaki?

Kubboz - 2010-10-13 15:29:06

-nie musi być mocny, ważne, żeby był.

FlyingTanker - 2010-10-13 15:44:31

-Np w pistoletach na kulki?xD

Stiles - 2010-10-13 16:18:17

- Ja mogę silniczki załatwić. Ewentualnie laser. Ale na diament mnie nie stać...

Kubboz - 2010-10-13 17:08:22

-Ta...Taki też może być. A diament wiem jak możemy załatwić. Wystarczy przeprowadzić proste równanie Napad + Jubiler

FlyingTanker - 2010-10-13 17:11:31

-Hm,to ma sens

Stiles - 2010-10-13 17:17:34

- Może ty się tym zajmiesz, Kubboz? Jesteś chyba najszybszy z nas. Ja i Harold załatwimy resztę. Może tak być?

Kubboz - 2010-10-13 17:24:21

-No dobra. Mogę się tym zająć. - wychodzę z domu, i wsiadam do ciemnozielonego Audi. Ruszam do jubilera.

Stiles - 2010-10-13 17:29:53

Wychodzę z domu. Zanim jadę kupić tamte rzeczy zajeżdżam do banku po kasę z konta. Potem do salonu samochodowego i wyjeżdżam czarnym Dodgem Chargerem, bo tamten Golf był kradziony. Dodge wyglądał tak:
http://www.leola.k12.sd.us/student%20pages/Austin%20Schanzenbach/31436892_2.jpg
Potem jadę kupić silniczki elektryczne i wracam do domu.

Kubboz - 2010-10-13 17:37:10

U jubilera.
- Mógłby mi pan pokazać ten diament? - powiedział Kubboz do jubilera patrząc na rozlokowanie ochroniarzy.
- Ależ oczywiście- jubiler wyciągnął diament, a Kubboz go wziął i wybiegł ze sklepu.
Ochroniarze na niego biegli, ale Kubboz tak się łatwo nie dał. Chwycił rękami za lampę, zawisł na niej, i w takiej pozycji wypróbował swoje glany na ich mordach. Kiedy już opuścił sklep, wsiadł do Quattro, i ruszył.

Stiles - 2010-10-13 17:40:25

Zaparkował nowy wóz, zgasił go i wysiadł z niego. Wszedł do domu z silniczkami. Postawił je na ławie w salonie i usiadł na fotelu.

PS. To zabawne jak używamy na zmianę czasu przeszłego i teraźniejszego xD

Kubboz - 2010-10-13 17:48:04

Tymczasem Kubboz...
Jechał bocznymi uliczkami. Za nim policjanci rozbijali swoje wozy. Jeden nawet o jakiś wybój tak się wywrócił, że... zatarasował całą resztę. Ale na Kubboza czekał skok wiary przez główną ulicę.

Ta...lot Audi Quattro to pasjonująca rozrywka, szczególnie przy posiadaniu świadomości, że po zahaczeniu o śmigło helikoptera policyjnego, zniszczyło się go doszczętnie, a samemu się nie ucierpiało. Po chwili, po zgubieniu uciążliwego ogona, był w domu. Z diamentem.

Stiles - 2010-10-13 17:51:47

Spojrzał na Kubboza i diament, który przyniósł.
- Niezły. Więc diament i silniczki mamy z głowy.

FlyingTanker - 2010-10-13 18:02:36

Po pewnym czasie przyjeżdżam z resztą materiałów
-No panowie,jestem

Kubboz - 2010-10-13 18:16:54

-No to teraz patrzcie
Wziął diament, ustawił pod nim silniczki, wokół naplątał mnóstwo przewodów, stawiając w nich lampki i laser, i wstawiając powierzchnię lustrzaną w taki sposób, że gdyby cię zmniejszono i postawiono na diamencie, to widział byś głównie tą powierzchnie, ale też lampki, laser, i końcówki przewodów.
Podłączył to do prądu.
Diament zaczął wirować i podskakiwać. wokół zaczęły gromadzić się iskry, a wszystko zaczeło błyskać. Nagle... błyskanie się skończyło, a diament zaczął świecić.
-Gotowe.

Stiles - 2010-10-13 18:19:07

- I co on może teraz zrobić?

Kubboz - 2010-10-13 18:23:07

-Ogółem rzecz biorąc, KAŻDY oszlifowany kamień szlachetny lub półszlachetny, potraktowany w taki sposób przejawia specjalne dla swojego rodzaju zdolności magiczne. Szafiry na przykład leczą wszystkich wokół, a diamenty... cóż, diamenty blokują wszyściuteńkie teleporty na obszarze zależnym od wielkości diamentu. Ten na przykład jest na tyle duży, że swym zasięgiem obejmuje całe to miasto. A gdyby ktoś chciał ukraść, to niezależnie od rodzaju kamienia, tego kogoś pier***nie prąd. I to śmiertelnie.

Stiles - 2010-10-13 18:25:36

- Super. Więc jesteśmy trochę do przodu. Przydałby się też jakis element obronny. Mówie tu o takich rzeczach jak tarcze czy pola siłowe.

FlyingTanker - 2010-10-13 18:30:01

-Też by było dobrze

Kubboz - 2010-10-14 12:35:29

-OK. No to teraz... Cóż. Ustalmy demokratycznie co zrobić... Zapiszmy na tej kartce tyle pomysłów ile to możliwe, nie komentujemy pomysłów innych, a potem głosujemy. Co wy na to?

FlyingTanker - 2010-10-14 14:30:17

Dobry pomysł

Kubboz - 2010-10-14 14:51:14

Kubboz na kartce pisze:
"Przeprowadzić rekrutację"
"Stworzyć drzwi alarmujące przy wyważeniu"
"Zainwestować w monitoring"
"Zainwestować w pojazdy"
"Kupić parking podziemny"
"Uzbroić i opancerzyć pojazdy"
"Skonstruować destabilizator nanokrystaliczny*"

*destabilizator nanokrystaliczny - urządzenie, które pulsacyjnie destabilizuje wiązania atomowe. okresy destabilizacji są na tyle krótkie, by nie zrobić krzywdy niczemu z wyjątkiem super ostrych mieczy, które w zależności od technologi wykonania miecza tępią się na tyle, by mieć siłę zwykłego miecza, tępią się całkowicie, lub rozpadają się w pył.

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-14 15:22:51

//Wycinam mordęgę chodzenia na piechtaka starając się nie rzucić w oczy//
*wchodzi*
-Wiedziałem że was tu znajdę! Czuję zapach waszego IP! - Zack przez Zacka już nie przemawiał.

FlyingTanker - 2010-10-14 17:06:02

-Ej,mówisz normalnie!

Stiles - 2010-10-15 10:47:12

- Jak to się stało? - zrobił wielkie oczy.

FlyingTanker - 2010-10-15 15:42:07

-Wiesz,nie mam pojęcia

Kubboz - 2010-10-15 16:10:07

-Macie jakieś pomysły, co jeszcze możemy zrobić?

FlyingTanker - 2010-10-15 17:04:42

-Podam tu jedno magiczne słowo:pass

Stiles - 2010-10-15 17:48:26

- Można też wyposażyć trochę naszą kryjówkę. Albo skombinować jakiś pokój do badań, ćwiczeń i podobnych.

FlyingTanker - 2010-10-15 18:12:00

-No,pomysł dobry panowie

Stiles - 2010-10-24 20:48:44

//Skoro Hayley wróciła to może byśmy kontynuowali?//

Hayley - 2010-10-24 20:56:00

(Nie chce mi się tego kontynuować... Nudne to już)

Kubboz - 2010-12-16 21:34:42

No to zaczynamy Deathmatcha!

Zaczynamy w osobnych miejscach?

FlyingTanker - 2010-12-16 21:51:12

Mnie wszystko jedno.

Stiles - 2010-12-16 21:55:01

Deathmatch? Wytłumacz.

Kubboz - 2010-12-16 21:57:47

Każdy z każdym się bije.

Stiles - 2010-12-16 21:58:58

Dobra, piszę się.

Kubboz - 2010-12-17 15:04:03

//Nie liczy się zwycięstwo, liczy się porządny kawał sztuki!

No to ja w takim razie jestem w małym, zrujnowanym domu. Wstaję z wyra, i myślę sobie "Przydałoby się zrobić porządek z moimi wrogami", którymi byli Harold i Stiles. Wychodzę z domu, wsiadam na rower, szykuję wytrych i szukam czegoś do ukradnięcia.

Stiles - 2010-12-17 16:55:28

Ja się budzę w małym, "mrocznie" urządzonym domu. Ubieram się (skóra, glany, łańcuch,  jeansy), pakuję kij bejsbolowy i kastet do plecaka-kostki i wychodzę z domu.

FlyingTanker - 2010-12-17 17:23:51

Ja zaś też się budzę, ubieram się i sprawdzam czy nikogo nie ma. Nie ma, a zatem biorę Deagle'a i idę na "polowanie"...

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-17 17:39:10

Wychodzę w kurtce o zapachu melonu z tramwaju trzymając tabliczkę na której pisze "buraki" i w bunnyhopie biegnę gdzieś po drodze znajdując bazookę na wodę święconą.

FlyingTanker - 2010-12-17 17:41:09

Idąc mijam po drodze pana wyżej.
-Ło ku*wa, święta idą!

Stiles - 2010-12-17 17:42:12

Przechadzam się po chodniku jak gdyby nigdy nic. Co jakiś szybko, ale dyskretnie zaciągam przypadkowych przechodniów w jakiś ciemny zaułek, gdzie nokautuje ich bejsbolem. Potem zabieram im kasę.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-17 17:42:41

-fIIIIt@j! CzY w!3sZ kT0r3ndY d0 k0rYnTuuuu?? xD xD ;* :) :)

FlyingTanker - 2010-12-17 17:49:37

-Tamtędy.
Wskazuję przypadkowy kierunek.
-Powodzenia w drodze.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-17 17:51:51

-Chwila!
Zjada tabliczkę.
-Mów kim jesteś i co wiesz o Albanii!

Stiles - 2010-12-17 17:52:55

Po krótkiej "przechadzce" widzę dwóch gości, z których jeden wskazywał drogę, a drugi jechał melonem na kilometr. Po tym wszedłem do ciemnego zaułka.

FlyingTanker - 2010-12-17 17:53:07

-Ty mi powiedz kim jesteś!
Wyciągam Deagle'a

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-17 17:54:02

-Jestem Kapitan Oczywisty! I umiem przewidywać przyszłość!

Kubboz - 2010-12-17 17:56:26

Znajduję takiego oto Buicka:
http://www.igcd.net/vehicle.php?id=33752
Z tym, że takiego pordzewiałego, bez jednego światła, z dziurawym dachem...
Wyciągam wytrych, jednym ruchem otwieram zamek, potem to samo robię ze stacyjką i ruszam.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-17 17:58:29

-A teraz mów, co wiesz o Albanii!
Wyjmuję bazookę.

Stiles - 2010-12-17 17:59:28

Wyjeżdżam z zaułka w czarno czerwonym Harleyu. Przypatruję się porachunkom tamtych dwóch.

Kubboz - 2010-12-17 18:03:00

Odwożę Buicka do domu, i parkuję go na trawniku. Zamykam dokładnie, i biorę rurę leżącą na ziemi.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-17 21:35:26

-...Nie zmuszaj mnie do tego, żebym cię prześwięcił!
Zamachnął włosami jak na tych filmach o starożytnych wojownikach i zacisnął zęby.
-No! Gadaj!

FlyingTanker - 2010-12-18 16:13:55

Wyciągam MP5.
-Lepiej mnie ku*wa słuchaj. Albo mi powiesz kim jesteś, albo ten cały magazynek wyląduje w twojej głowie, a twoje ciało rzucę na pożarcie Wrzodowi. Więc?
//Wrzód = Justin Bieber ;p//

Stiles - 2010-12-18 16:20:08

Uznaję, że to odpowiedni moment. Szybko dodaję gazu i z wyciągniętym bejsbolem nacieram na nich, krzycząc:
- AVE!

FlyingTanker - 2010-12-18 16:36:26

-Satan!
I pan Owen dostaje ode mnie z MP5 heada.

Stiles - 2010-12-18 16:45:50

Harold, ponieważ nie uważa dostaje odemnie z bejsbola w łeb.

FlyingTanker - 2010-12-18 17:32:10

-Uważaj ku*wa!
Strzelam z Deagle'a w przypadkowym kierunku, którym jest...noga Owena.

Kubboz - 2010-12-18 17:32:56

A ja tymczasem idę z rurą i udaję żula, przyglądając się porachunkom tamtych trzech.

Stiles - 2010-12-18 17:36:16

Po natarciu na tamtych dwóch patrzę na jednego gościa wyglądającego jak żul. Jest jakiś podejrzany.

Kubboz - 2010-12-18 17:38:50

Napadam jakiegoś gościa (żadnego z tych trzech):
-Daj 5 złotych na flaszkę, albo wpi***ol!

Stiles - 2010-12-18 17:42:40

- Ej ty! - krzyczę do "żula". - Chcesz z glana?

Kubboz - 2010-12-18 17:43:57

Biorę pięć złotych od gościa i mówię:
-Ło k***a! Ale Harley! Dawaj go, albo wpi***ol!

FlyingTanker - 2010-12-18 17:46:34

-A chcesz wpie*dol?

Kubboz - 2010-12-18 17:48:44

-Ty! Ch**u! Dawaj to auto! - mówie do policjanta wysiadającego z auta na pączki.
-Do mnie to było? Aresztuję p...-Policjant dostał z rury.
Wsiadam do auta i jadę na wszystkich trzech.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-18 18:07:45

//HAROLD, CH*JU! JAK JESTEM TO ŚPISZ, A JAK MNIE NIE MA TO MNIE CHCESZ ZABIĆ?! CzItUj3333sZZZ!!!!//
Unika strzałów. //I se pójdź potrzepać!//
-Przegiąłeś!
Wsadzam mu na łeb bazookę.

Kubboz - 2010-12-18 18:09:34

A tymczasem ja przybijam wszystkich trzech w ślepy zaułek, wybijam przednią szybę, kradnę motor i odjeżdżam, rzucając rurą w Harolda.

FlyingTanker - 2010-12-18 18:19:16

-O k***a!
Unikam.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-18 18:22:36

Strzelam pociskami z wody święconej* we wszystkich i wszystko.

*Taki pocisk może nie zadaje dużo obrażeń, ale porządny ma odrzut.

Kubboz - 2010-12-18 18:27:44

A tymczasem ja jestem daleko, i rozbieram Harleya na części.

FlyingTanker - 2010-12-18 18:29:28

Wkładam Owenowi rurę do...tyłka xD
-METAL UP YOUR ASS!

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-18 18:34:56

-...PEDAŁ!
Jeb go w jaja!

Kubboz - 2010-12-18 19:46:56

Zrobiłem z Harleya światło do doświetlania zakrętów w Buicku. Nikt się nie domyśli, że którykolwiek element pochodzi z Harleya.

FlyingTanker - 2010-12-18 19:55:18

-Sam jesteś pedał, METAL UP YOUR ASS! Nie słuchasz Metallici, dresie jeden!

Kubboz - 2010-12-18 20:03:42

W magazynie obok słyszycie okrzyk "Złodziej!"

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-18 20:32:04

-Słucham, ale nie latam po ulicy i nie wpycham od tak se przechodniom!
Po tych słowach wyrywam mu rurę z rąk i robiąc wygibasy niczym Bruce Lee atakuję go.

FlyingTanker - 2010-12-18 20:38:54

Szkoda tylko że postrzeliłem go w nogę właśnie.

Stiles - 2010-12-18 20:44:09

- Ku**a mój Harley! Skur*****owi się dostanie!
Odwraca się do tamtych dwóch:
- Ej wy! MAcie coś do metali?

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-18 21:04:38

-Ja nie mam, ale on jest Kindermetalem!
Skoro on mnie trafił w stopę to ja mu trafiam w krocze bazooką. Pewnie musi boleć...

Stiles - 2010-12-18 21:07:14

Idę do swojego domu, totalnie wkur***ny.

Kubboz - 2010-12-18 21:10:07

A ja montuję zaj***ną blachę na dachu, aby nie przeciekało.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-18 21:21:32

Zwiewam kulejąc.

Stiles - 2010-12-18 21:28:42

Wyjezdżam z garażu takim wozem:
http://www.forces-of-nature.co.uk/images/images_forsale/small.jpg
Wracam tam, skąd przyszedłem i patrzę, czy jeszcze ktoś został.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-18 21:40:50

Wchodzę do jakiegoś domu i szukam bandaża.

Kubboz - 2010-12-18 22:03:45

Trafiłeś do mojego. Daję bandaż. Taki ogrzybiały.

Stiles - 2010-12-18 22:06:29

Ponieważ najwyraźniej nie ma tu nikogo, wjeżdżam do słynnego Ciemnego Zaułka. Coś kombinuję w wozie.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-18 22:28:13

Pytam o papier toaletowy.

FlyingTanker - 2010-12-18 22:56:26

O kur, przewróciłem się i uniknąłem pocisku xD

Kubboz - 2010-12-19 13:05:21

-Niestety, obecnie mam deficyt.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 14:42:42

-W takim razie dowidzenia.
Wychodzę i opatrzam ranę znalezionymi w kieszeni chusteczkami a zamiast wody utlenionej używam tej z bazooki.

Kubboz - 2010-12-19 14:48:06

A ja tym czasem wyjeżdżam na miasto z Buickiem.

Stiles - 2010-12-19 15:10:13

Wyjeźdźam z Ciemnego Zaułka z niewielkim ekwipunkiem w bagażniku. Parkuję gdzieś na poboczu i wyjmuję AK47.

Kubboz - 2010-12-19 15:11:28

Pada deszcz, ja za szybko jadę, tracę kontrolę nad autem i przypadkowo wpadam na gościa, któremu ukradłem Harleya.

Stiles - 2010-12-19 15:17:03

- O ja pier**le! - krzyczę, potrącony przez niego. - Ej to ty! Zapłacisz mi za to, skur****nu! - krzyczę i od razu strzelam w niego z kałacha.

Kubboz - 2010-12-19 15:19:38

[Czekaj, skoro byłeś potrącony, to kałach nie powinien wypaść ci z rąk? Niech ktoś inny rozsądzi.]

Stiles - 2010-12-19 15:23:02

[Może być. Ale zaznaczam - ten metal ma mocny chwyt.]

Kubboz - 2010-12-19 15:24:45

Jadę do kałacha, torując metalowi drogę.

Stiles - 2010-12-19 15:25:38

[Mówiąc "może być" miałem na myśli, żeby ktoś to osądził.]

Kubboz - 2010-12-19 15:29:08

[Ok, to cofam]

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 16:03:23

[Mi się wydaje, że nawet mocny chwyt nic nie da przy takim szoku jak potrącenie]

Kulejąc włamuję się do takiego samochodu:
http://www.japanesesportcars.com/galleries/data/media/61/nissan-veilside-bk.jpg

Stiles - 2010-12-19 16:06:54

Nie to nie. Doczołguję się do samochodu i wyjmuję Browninga, czyli taki oto karabin:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/a/a8/Machine_gun_Browning_wz_28.jpg/800px-Machine_gun_Browning_wz_28.jpg
Celuję w tego sur****na i strzelam w niego.

Kubboz - 2010-12-19 16:13:30

Ja korzystam z tego, że ten się doczołguje, więc przez okno auta biorę kałacha i odjeżdżam, zanim ten cokolwiek zdziała.

Stiles - 2010-12-19 16:15:56

- Zapier**le go! - krzyczę. Biegnę do domu, myśląc już tylko o tym, żeby zabić tego ********************************************.

Kubboz - 2010-12-19 16:20:06

A ja parkuję auto przy sklepie z ciuchami, i z groźnym spojrzeniem i kałachem w rękach mówię:
-Dawaj wszystko co masz w tej kasie!
Sklepikarz wykonuje polecenie.
A ja uciekam z kasą i czarnym garniakiem. A potem odjeżdżam do domu.

Stiles - 2010-12-19 16:30:37

Będąc już koła domu, znajduję takie auto, do którego się włamuję:
http://www.motoblog.com.pl/wp-content/uploads/2008/12/mitsubishi-lancer-evo-x.jpg
Odpalam go i wyjeżdżam do najbliższego sklepu z RTV i AGD.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 16:33:05

Jadę moim nowym Nissanem do hipermarketu.
Biorę wózek i wchodzę do środka.

Kubboz - 2010-12-19 16:34:34

Wracam do domu, montuję kałach do auta, i funduję przez telefon totalny remont domu.

Stiles - 2010-12-19 16:37:43

Z udanego napadu zabieram kilka televizorów i DVD. Potem wystawiam je na aukcji i idę do garażu zrobić kilka ulepszeń przy aucie.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 16:46:28

Wchodzę do działu higieny i wrzucam kilka wielopaków chusteczek oraz ręcznik.
Idę do działu spożywczego i wrzucam z 20 półlitrowych butelek oleju.
Idę do działu ogrodniczego i wrzucam z trzy skrzynki.

Kubboz - 2010-12-19 16:53:17

Ekipa przyjeżdża i remontuje, a ja w tym czasie buszuje po złomowisku w poszukiwaniu zardzewiałych części, puszek aluminiowych...

Stiles - 2010-12-19 16:53:54

Po montowaniu auto ma teraz dodatkowo: wmontowane dwa działka na zderzaku, GPS i system, który  sprawia, że auto eksploduje od razu, jak wejdzie ktoś obcy.

Kubboz - 2010-12-19 17:03:36

Po zebraniu wszystkiego, kradnę szlifierkę i scieram opiłki do wiaderka.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 17:15:44

Podchodzę do kasy i biorę parę zapalniczek.
Woda święcona sprawia, że noga mnie już nie boli...
..A więc stoję spkojnię...
...I nagle wyjeżdżam koszykiem potrącając wszystkich!

Kubboz - 2010-12-19 18:30:38

Zabieram wiaderko, wsiadam do Buicka i rozjeżdżam handlarza bronią. Zabieram miotacz ognia.

Stiles - 2010-12-19 18:51:17

Jadę do miasta. Za pieniądze zarobione na aukcji kupuję trochę broni, a potem jadę do spożywczego.

Kubboz - 2010-12-19 18:55:56

Jadę do domu, tu coś skręcam, tam rozkręcam, tu wsypuje...
-Oto moje nowe imię! Jack Destruction i jego miotacz termitu!

Stiles - 2010-12-19 18:57:30

Jak kupuję już trochę żarcia wracam do domu. Robię sobie magazynek na bronie w garażu.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 21:16:35

Uciekam ze sklepu z ukradzionym towarem. Goniących mnie ochroniarzy zatrzymuję spychając półki z różnymi towarami.
Na parkingu wrzucam wszystko do bagażnika i odpalam wóz. Uciekam zostawiając po sobie tumany kurzu.

Kubboz - 2010-12-20 15:10:05

Idę po mieście z miotaczem termitu i widzę uciekającego Nissana. Widzę, kto siedzi za kółkiem. Strzelam w Nissana z termitu.

Stiles - 2010-12-20 15:43:03

Po spożyciu małego posiłku wchodzę do auta z karabinkiem, odpalam go i jadę w poszukiwaniu moich wrogów.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 19:29:29

-Ja pier**lę!
Skręcając staram się ominąć tego wariata. Ale spala mi znaczną część boku.
-Ty! Popamiętasz mnie!
Wykorzystuję poślizg i driftem hamuję. Wysiadam i mówię:
-Nie żyjesz, gnoju!

Kubboz - 2010-12-20 19:30:31

-Hahahaha! I co mi zrobisz?

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 19:40:31

Otwieram bagażnik, biorę ręcznik i łapię go za dwa końce. Biorę jedną butelkę oleju.
-Lepiej nie prowokuj mnie!

Kubboz - 2010-12-20 19:41:58

Leję w tą butelkę oleju termitem.
-Bo co?

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 19:54:15

Zauważając co może zrobić gościu z termitem rzuciłem butelkę i wybucha w powietrzu.
-Mówię ci, nawet nie zdajesz sobie sprawy z kim masz do czynienia!

Stiles - 2010-12-20 20:00:07

Wyjeżdżam i trafiam na moich wrogów. Od razu odpalam wszystkie trzy działka w kierunku Kubboza.

Kubboz - 2010-12-20 20:00:26

-I wzajemnie.

A co do Stilesa, odruchowo odwracam się z cały czas odpaloną wyrzutnią. Termit niestety nie dotarł do auta, ale stopił wszystkie pociski.

Stiles - 2010-12-20 20:10:01

- dobra, skurczybyku, policzymy się nastepnym razem! - krzyczę i wracam do garażu. Zabieram się do kolejnej przeróbki.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 20:11:19

Kładę butelkę oleju w ręcznik, w której szyjkę uprzednio włożyłem chusteczkę i podpaliłe, nabieram rozmachu i wyrzucam pocisk w stronę Kubboza jak z katapulty.

Kubboz - 2010-12-20 20:12:43

W powietrzu do niej strzelam.
-Tym nic nie zdziałasz.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 20:14:36

-Byćmoże. Ale mam coś lepszego w zanadrzu.
Wyjmuje bazookę na wodę św.

Kubboz - 2010-12-20 20:15:47

-Aaa!!! Woda ŚWIĘCONA! - uciekam. (Każdy hirołs musi mieć słabość.)

Stiles - 2010-12-20 20:16:56

W garażu montuję w aucie pancerz chroniący przed różnymi substancjami, np. termitem i małą wyrzutnię rakiet na dachu. Dodatkowo maluję winyle w kształcie płomieni. Teraz wygląda jak prawdziwy wóz pancerny.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 20:24:51

-No!
Chowam ręcznik do bagażnika i go zamykam. Wsiadam do Nissana z przypieczonym bokiem i jadę w przeciwnym kierunku, w którym biegnie termitman,

Kubboz - 2010-12-20 20:27:58

Zakradam się do bazy wojskowej, unikając czyjegokolwiek wzroku.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 20:30:50

Włamuję się do jakiegoś domu rozbijając domową wersję koktajlu mołotowa na drzwiach.

Stiles - 2010-12-20 20:31:27

Zaczynam pracę nad konstrukcją swoją własną broń złożoną z kilku innych broni.

Kubboz - 2010-12-20 20:34:06

Chwilę potem...
-On ma projekt 67!
-On ma prototyp!
-On ma MPA-1!

I widać lecącego na jetpacku, wyposażonego w wyrzutnie rakiet samonaprowadzających i zbroję płytową z kompozytów, Kubboza.

Stiles - 2010-12-20 20:37:51

Skończyłem prace nad bronią. Jest to ręczna wyrzutnia kuli energii o wielkiej sile rażenia i jeszcze większej mocy. Na szyjce napisane jest "Miotacz Szatana".

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 20:41:53

Przedzieram się do garażu. Kradnę narzędzia. Następnie idę do kuchni i wywracam lodówkę.

Kubboz - 2010-12-20 20:44:06

Lecę nad miastem i szukam Stilesa.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 20:48:14

Wyłączam lodówkę z prądu. Otwieram ją, i ze środka wyrzucam wszystko. Biorę coś ostrego i rozpruwając blachę dochodzę do kabli. Wydzieram tyle ile mogę tworząc z nich coś w rodzaju "dywanu"...

Stiles - 2010-12-20 20:55:41

Ja z kolei wyjeżdżam w aucie z "Miotaczem Szatana" i szukam Kubboza.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 20:59:01

Zamykam lodówkę. Biorę jakiś przedłużacz, ale upewniam się że jest wyłączony. Podłączam go do prądu, a do niego lodówkę. Ok. Teraz wchodzę na górę.

Kubboz - 2010-12-20 21:07:11

Cały czas szukam Stilesa. Nie mogę go zauważyć. (Jakaś porażka też musi być)

Stiles - 2010-12-20 21:09:57

Szukam Kubboza na ziemi, nie zdając sobię sprawy, że może być w powietrzu.

Kubboz - 2010-12-20 21:12:08

Nagle dostrzegam Stilesa i zsyłam na niego pocisk z "Prototypu"
-Śmierć nadchodzi z powietrza.

Stiles - 2010-12-20 21:14:03

Mam jakieś kiepskie przeczucia, przez co przyspieszam.

Kubboz - 2010-12-20 21:15:06

[dobre]
Oddalam się, z satysfakcją słysząc pocisk, który niestety wybuchł tuż za Stilesem i go tylko odrzucił.

Stiles - 2010-12-20 21:19:25

- O kur*a, co sie stało?! - krzyczę i szybko zawracam, żeby zobaczyć, co się stało. Widzę pozostałości po eksplozji.
- Kubboz... - mówię z nutą zawiści. Nagle zauważam go w powietrzu. Szybko jadę tam, gdzie on leci.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 21:22:57

Wchodzę do jakiegoś pokoju i wywalam okno. Wbijam w kątach ramy gwoździe, przybijając przy okazji do nich jakiś ogromny stanik. Zbiegam na dół do samochodu i zanoszę butelki oleju na górę. Ustawiam w dwóch skrzynkach. Pozycja snajperska gotowa.

Stiles - 2010-12-20 21:25:32

Zawracam i jadę do swojego domu. Zwołuję palu kumpli, żeby pomogli mi "uzbroić" moją chatę.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 21:30:05

Wchodzę do innego pokoju. Znajduję automat do ćwiczenia. Świetnie. Rozpierniczam ją i wyjmuję długi łańcuch. Zwijam go i chowam do kieszeni, mimo iż kawałek wciąż mi z niego zwisa.

Stiles - 2010-12-20 21:34:01

Moi kumple przyjechali z kubą niezbędnego sprzętku. Zabieramy się za "remont".

Kubboz - 2010-12-20 21:34:25

Widzę, że Stiles mnie goni. Strzelam w ziemię tuż przed nim, aby się zrobił lej, aby ten wyskoczył i stracił panowanie nad autem.

Stiles - 2010-12-20 21:35:21

[Może nie zauważyłeś, ale przestałem się gonić.]

Kubboz - 2010-12-20 21:45:58

To szukam Owena

Stiles - 2010-12-20 21:49:31

Skończyliśmy remont. Teraz mój dom posiada:
- pancerny dach,
- system antywłamaniowy,
- specjalne okienko na piętrze do strzelania.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 21:54:35

[Z wyżej wymienionych panów chyba ja jestem najskromniej wyposażony xD]
Ustawiam się na pozycji snajperskiej. Robię ze wszystkich butelek koktajle mołotowa, ale nie podpalam lontu.

Kubboz - 2010-12-20 21:57:40

Nie mogę go znaleźć. Ląduję awaryjnie na dachu, bo kończy się paliwo.

Stiles - 2010-12-20 22:00:14

Nie mając póki co nic lepszego do roboty jadę do jakiegos sklepu, że zdobyć trochę kasy.

Kubboz - 2010-12-20 22:01:28

Wyrzucam jetpacka na ulicę. Może trafi na niego Stiles.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 22:01:28

Patrzę przez znalezioną lornetkę.

Kubboz - 2010-12-20 22:01:58

Wchodzę do biurowca.

Stiles - 2010-12-20 22:03:31

Niestety tym razem napad się nie udał, ale udało mi się uciec. Parkuję samochód w swoim garażu i idę skołować coś do latania.

Kubboz - 2010-12-20 22:04:41

Na ziemi leży Jetpack. A ja tym czasem obrabowuję Microsoft z bety Windowsa 2012.

Stiles - 2010-12-20 22:07:12

Zauważam jetpacka. Uznaję, że może być przydatny, więc biorę go i chowam w małej kanciapie na podwórku. Potem ide na lotnisko.

Kubboz - 2010-12-20 22:09:10

Uciekam z biurowca. Rozprowadzam Windowsa po czarnym rynku. Kupuję stalowe płyty, pręty i kołki.

Stiles - 2010-12-20 22:13:36

Wykradam dwa małe śmigiełka z helikoptera. Potem dokręcam je do plecaka zrobionego na wzór jetpacka, tyle, że unosi się za pomoca tych śmigiełek. Jetpack będzie na sytuację awaryjną.

Kubboz - 2010-12-21 19:27:28

Z prętów robię klatkę bezpieczeństwa do Buicka, z płyt pancerz, z kołków takie kolce z przodu.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-21 19:51:57

-O, mam pomysł.
Pobiegłem do jakiegoś pokoju. Wywaliłem z niego wszystko. Zdarłem też tapetę, urwałem żyrandol. Następnie dechami zabiłem okna.Następnie zszedłem na dół.

Stiles - 2010-12-21 20:25:11

Jadę moim wozem i szukam kogokolwiek z moich wrogów.

Kubboz - 2010-12-22 20:05:20

A ja jadę swoim Buickiem po mieście.

FlyingTanker - 2010-12-22 20:07:28

Idę przed siebie, bez celu...xD

Stiles - 2010-12-22 21:01:47

Nie mogę nikogo znaleźć. Ale jadę dalej.

FlyingTanker - 2010-12-22 21:46:54

Wciąż idę aż docieram do jakiegoś portu

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-23 13:52:01

Parkuję samochód w garażu. Muszę go odnowić po potyczce z Kubbozem...

Kubboz - 2010-12-23 14:25:10

Jadę nad port i szukam zagrożeń

Stiles - 2010-12-23 15:46:39

Zatrzymuję się. Patrzę się na gościa parkującego samochód w garażu.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-23 15:47:09

Bok wygląda jak nowy. Teraz czas na drobne modyfikacje.

Stiles - 2010-12-23 15:48:15

Widzę, że to mój wróg. Ale ponieważ mam honor pozwalam mu przerobić swój wóz i odjeżdżam.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-23 15:52:36

Zwiększam siłę reflektorów.

Stiles - 2010-12-23 15:57:32

Wracam do domu i parkuję auto w garażu. Lecę moim heli-packiem (pack ze śmigłami) na port.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-23 16:04:19

Jadę moim wozem na derby Monster-Trucków.

Kubboz - 2010-12-23 16:11:41

A ja wypatruję zagrożeń w moim Buicku. Ze względu na jego odmieniony wygląd, nie ma szans, by ktokolwiek go rozpoznał.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-23 16:28:07

Na derbach:
Przed rozpoczęciem zakradam się do garażu jednego z zawodników i demontuję koła z monstera...

Kubboz - 2010-12-23 17:01:57

Widzę Harolda. Ruszam, i nabijam go na moje kolce.

Stiles - 2010-12-23 17:12:14

Widzę Harolda i jakiegoś gościa atakującego go. Ląduję za jakimś budynkiem i przypatruje się.

Kubboz - 2010-12-23 17:15:56

Cofam się, i dalej wypatruję zagrożeń.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-23 17:17:35

Po robocie zanoszę je do samochodu.
-Cholera, jakby je tu schować...
1 chowam do bagażnika, 2 na tylnych siedzeniach a ostatnie na dachu.
Odjeżdżam do domu.

Stiles - 2010-12-23 17:18:56

Dopatruje się, że to Kubboz. Celuje i strzelam w niego moim "Miotaczem Szatana" (opis broni kilka stron wcześniej).

Kubboz - 2010-12-23 17:22:20

Kubboz niestety się przemieszczał, w czasie, gdy ten celował. Kula energii trafiła w dźwig, który przewalił się na Buicka. Na szczęście pancerz osłonił auto przed uszkodzeniem, więc Kubboz po prostu stał i udawał martwego.

Stiles - 2010-12-23 17:23:33

Czekam i patrzę, czy coś zrobi.

Kubboz - 2010-12-23 17:24:54

Czekam i patrzę, czy odejdzie.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-23 17:25:46

Wjeżdżam wozem do garażu. Zmieniam koła na te ukradzione.

Stiles - 2010-12-23 17:26:49

Wysrzeliwuje jeszcze jedną kulę ognia, a potem szybko odlatuję.

Kubboz - 2010-12-23 17:30:06

Patrzę, jak chybiona kula ognia efektownie rozwala budynek.
-Cholera, ile to musi żreć energii
Odjeżdżam

[Tak szczerze powiedziawszy, to o ile nie taszczysz ze sobą jakiegoś dużego akumulatora, to to powinno się wyczerpać po tym, albo po następnym strzale.]

Stiles - 2010-12-23 17:33:35

[Po następnym strzalę. Dlatego odleciałem.]

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-23 17:52:56

Montuję nitro.

Kubboz - 2010-12-23 17:57:51

Zauważam, że silnik nie uciąga tej masy, więc jadę do domu i montuje silnik W16 z tyłu. I napęd na 4 koła.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-23 18:16:55

Wyjeżdżam moją maszyną na ulicę.

Stiles - 2010-12-23 19:34:46

Ja też zabieram się za tuning. Montuję nitro, napęd na 4 koła i zmniejszam masę auta, wybebeszając go ze zbędnych części.

Kubboz - 2010-12-23 19:48:38

A ja jadę na miasto i szukam tego cepa Stilesa.

Stiles - 2010-12-23 20:11:13

Siedzę w garażu testując bronie.

Kubboz - 2010-12-23 20:12:13

Cały czas szukam

Stiles - 2010-12-23 20:13:58

Wchodzę na piętro i patrzę przez moje snajperskie okienko, czy nie ma w pobliżu któregoś z moich wrogów.

Kubboz - 2010-12-23 21:33:44

Ja byłem dość daleko od domu Stilesa. Uznałem, że przyda się coś jeszcze do Buicka.
Po chwili.
Uciekam z ukradzionymi oponami z kolcami, czteropunktowymi pasami, nowymi hamulcami i zawieszeniem, dodatkowym reflektorem i taranem z przodu.

Stiles - 2010-12-23 21:39:49

Ja z kolei wymieniam opony w moim aucie i kombinuję przy areodynamice i zawieszeniu, zwiększając jego zwrotność.

Kubboz - 2010-12-23 21:42:58

Oczywiście przyda się też quadriturbo, nitro, liczne spoilery do dociśnięcia auta do ziemi, i parę iście szpiegowskich gadżetów: Zadymiacz, rozrzutnik kolców oraz oleju, roleta na tablice rejestracyjne. No, to wszystko.

Stiles - 2010-12-23 21:46:36

Na koniec montuję dwa reflektory z przodu i z tyłu dwa miotacze ognia o duzym zasięgu.

Kubboz - 2010-12-23 21:51:00

To teraz tylko sprawdzić działanie tego w praktyce.

Cel: Radiowóz
Przebieg: Buick wsmarował się niczym pocisk w radiowóz, prawie go przepołowił.

Stiles - 2010-12-23 21:57:37

Wyjeżdżam z garażu przetestować nowe patenty. Najpierw włączam miotacze ognia - osiągnęły zasięg 8 metrów. Potem zwrotność. Skręcam na maska - w niecałą sekundę obrócił się o 180 stopni. No dobra. Pora poszukać tego debila.

Kubboz - 2010-12-23 22:01:41

Radio:
-Jakiś szaleniec w Buicku taranuje radiowozy. Wszystkich obywateli prosimy o opuszczenie autostrady A23

Stiles - 2010-12-23 22:04:21

Słyszę w radiu tą wiadomość.
- Kubboz... No dobra, pora skopać parę policyjnych tyłków.
Jadę w poszukiwaniu radiowozów i Kubboza.

Kubboz - 2010-12-23 22:05:47

A na autostradzie A23...
-O K***A! - krzyknął policjant uciekając z bramki, którą chwilę potem staranował Buick.

Stiles - 2010-12-23 22:07:25

Wjeżdżam za autostradę A23. Omijam kilka uciekających radiowozów, z których dwa zostały przeze mnie zdemolowane.

Kubboz - 2010-12-23 22:08:38

Wypatruję innych radiowozów i przypadkowo postrzegam w lusterku Stilesa.

Stiles - 2010-12-23 22:10:45

Dostrzegam Buicka Kubboza. Natychmiast odpalam działka na zderzaku i wyrzutnię rakiet na dachu w jego kierunku.

Kubboz - 2010-12-23 22:12:12

Na szczęście, dzięki dużej masie i dobremu pancerzowi, tylko trochę musiał zwolnić.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-24 11:11:21

Podjeżdżam do sklepu z bronią. Wchodzę do środka.
-Poproszę jakiś ładny kawał snajperki. Najlepiej jakby pan zaprezentował.
Gdy gość wychodzi zza kasy ja idę za nim i w pewnym momencie wyjmuję nóż i podrzynam mu gardło.

FlyingTanker - 2010-12-24 11:14:13

Wciąż idę przed siebie...to się już nudne robi.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-24 11:27:11

Wybiegam ze sklepu z 2 workami śmiercionośnego arsenału i wracam do domu.

Stiles - 2010-12-24 11:36:23

- Kurde co to jest?! - krzyczę i wywalam serię pocisków.

Kubboz - 2010-12-24 11:41:25

Buick uniknął jednego z nich, musiał zwolnić, i zjechać na inny pas, by nie przebić się przez barierkę. Zrównał się z autem Stilesa.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-24 11:46:42

W garażu:
Montuję na dachu dwie bazooki. Wymień zwykłe szyby na kuloodporne z klapkami, przez które można wysunąć lufę broni. Wzmacniam karoserię a następnie majsterkuję przy zawieszeniu i wzbogacam Nissana o zmodyfikowaną hydraulikę.

Stiles - 2010-12-24 11:48:05

Ponieważ mój Mitsubishi ma dość mocny pancerz tylko odrobinę się pogiął. Staję tyłem do jego boku i odpalam miotacze ognia.

Kubboz - 2010-12-24 11:56:42

-Coś tutaj gorąco.
Zwalniam, i ruszam na bok auta Stilesa.
Dzięki takim czynnikom jak duża masa mojego auta i stosunkowo mała masa auta Stilesa, pchanie mi idzie z łatwością.
No, i jeszcze odpalam kałacha.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-24 11:59:15

Ponownie wyjeżdżam na ulicę.

Stiles - 2010-12-24 12:03:38

[W zasadzie mój samochód jest opancerzony, więc jego masa wcale nie jest taka mała.]

Widząc, że nie mam szans w tej walce zjeżdżam mu ze zderzaka, odpalam nitro i zwiewam do domu.

Kubboz - 2010-12-24 12:06:53

[W zasadzie moje auto ma dużo rzeczy do zwiększenia masy, a twój jest okrojony z paru "niepotrzebnych" rzeczy]

Stiles - 2010-12-24 12:09:36

Jadę do warsztatu naprawy samochodów. Podczas, gdy mój samochód jest w naprawie ja idę skołować parę rzeczy.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-24 12:17:16

Jadę i rozpoznaję mojego wroga.
-Harold... NIE ŻYJESZ CWELU!
Jadę na niego pełną ku**ą.

Stiles - 2010-12-24 12:19:00

Mój samochód naprawiony. Parkuję go w garażu razem z tamtymi rzeczami, a potem idę na posterunek policji.

Kubboz - 2010-12-24 12:29:02

I wtedy wyskakuję w powietrze i miażdzę helikopter policyjny. Zabieram z niego parę elementów i jadę do garażu.

Stiles - 2010-12-24 12:30:09

Z powodzeniem zwijam ciężkiego SUVa policyjnego. Jadę nim do garażu i zabieram się za montaż.

FlyingTanker - 2010-12-24 12:31:35

Wskakuję do wody (a bo blisko rzeka :D)

Stiles - 2010-12-24 12:33:51

Rozbieram mój stary wóz i wykorzystuję kilka jego części do montażu SUVa.

Kubboz - 2010-12-24 12:37:21

Montuje mechanizm obrotu spoilerów, tnę śmigło helikoptera, by było ono krótsze, i aby można było je złożyć i rozłożyć. Testuję mechanizmy.
Chwilę potem
Radio: UWAGA! Nad miastem lata UFO!

Stiles - 2010-12-24 12:44:20

SUV od teraz jest wyposażony w:
- pancerz ochronny,
- dwie wyrzutnie samonaprowadzających rakiet na dachu,
- nowe opony,
- nowe felgi z kolcami,
- rozkładany pług na zderzaku,
- cztery działka maszynowe na masce,
- nowe zawieszenie,
- nowy silnik,
- nitro,
- napęd na 4 koła,
- wyrzutnię kolczatek z tyłu.
Dodatkowo przemalowuje go dla niepoznaki. Wyjeżdżam go przetestować.

Kubboz - 2010-12-24 12:48:26

Z powietrza nie widzę nikogo.

Radio:
-Wszystkich obywateli prosi się o pozostanie w domach w celu nieprowokowania kosmitów.

Stiles - 2010-12-24 12:50:27

Wszystkie systemy działają sprawnie. Chwilę potem w radiu słyszę wiadomość. Chowam samochód w garażu, jem kolację i idę spać (w końcu kiedyś trzeba, nie?).

Kubboz - 2010-12-24 12:52:35

Kubboz zetrzeliwuje samolot, który spada tuż koło domu Stilesa. Całkowicie przypadkowo.

Stiles - 2010-12-24 12:58:47

Budzę się obudzony przez upadek. Patrzę przez okno i widze samolot. Troche mnie to dziwi, ale potem znowu idę spać.

Kubboz - 2010-12-24 13:52:14

Ląduję koło samolotu i patrzę na dzieło zniszczenia. Rygluję wszystkie zamki i zasypiam w samochodzie.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-24 16:07:44

Hamuję
-Wyłaź, tchórzu!

FlyingTanker - 2010-12-24 23:53:08

-Co jest...k***a, to znowu ty? Nie wiem jak tobie, ale mnie się już nudzi ta cała gonitwa. Najlepiej zapomnijmy o całej sprawie.

Kubboz - 2010-12-25 10:27:05

Budzę się.

Stiles - 2010-12-25 11:37:57

Budzę się. Robię to, co zazwyczaj robi się rano i wychodzę do garażu.

Kubboz - 2010-12-25 12:20:56

[A jak wygląda wejście do garażu? Garaż jest osobnym budynkiem, czy jest w bryle domu?]

Stiles - 2010-12-25 12:32:35

[Jest w bryle domu i można wejść od wewnątrz.]

Kubboz - 2010-12-25 12:38:49

[Bardzo się cieszę, że wykazałeś się logicznym myśleniem.]

Jem czipsy, które wziąłem ze sobą.

Stiles - 2010-12-25 12:41:03

Wyjeżdżam z garażu SUVem. Przyglądam się pojazdowi, który wylądował obok samolotu.

Kubboz - 2010-12-25 12:47:52

Obracam spoilery [aby przyciskały do góry] i wysuwam śmigło. Macham do Stilesa, który był w SUVie i powoli odrywam się od ziemi.

Stiles - 2010-12-25 18:34:29

- To on?! - krzyczę. Już mam zaatakować, ale widzę, że ten pojazd jest jakiś chory i odjeżdżam (oczywiście uprzednio zamykając dom i garaż).

Kubboz - 2010-12-25 19:02:30

Widzę w lusterku, że wjeżdża do garażu, więc już w powietrzu zawracam, i lecąc lotem nurkowym, ostrzeliwuję jego dom z kałacha.
-Myśliwiec GNX marki Buick spisuje się bez zarzutu.

Stiles - 2010-12-25 19:32:12

[Moj dach jest pancerny, więc będziesz potrzebował czegoś o wiele potężniejszego.]

- O ty skur**synu! - krzyczę i odpalam serię z "Miotacza Szatana".

Kubboz - 2010-12-25 19:40:27

Myśliwiec GNX uniknął ciosu.  Zaobserwowawszy, że dom Stilesa nawet nie miał zadrapania, jedną ręką prowadziłem, a drugą atakowałem z wyrzutni termitu.

Stiles - 2010-12-25 19:42:39

Ustawiłem wyrzutnie rakiet samonaprowadzających na SUVie, żeby automatycznie strzelały w kierunku Kubboza, ja sam strzelałem z bazooki na wodę święconą.

Kubboz - 2010-12-25 19:47:07

-HAHA! No i już robi się ciekawie!
Lecę w kierunku portu, co jakiś czas robiąc manewr taki, że wymijam budynek w ostatniej chwili. Powinno to rozbić homing missile, które są mniej zwrotne od takich autolotów.
Radio:
-Jakiś szaleniec strzela z rakiet w budynki! <JEB!>

Stiles - 2010-12-25 19:49:21

[Nie liczy się zwycięstwo? Serio?]

Wyłączam homing missile.
- Pier**le, idę na Cheeseburgera.
I idę do McDonalda.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-25 20:16:46

Wysiadam.
-Czemu nie...Ale pod jednym warunkiem.

Kubboz - 2010-12-25 20:20:27

[Nie, nie liczy się. Liczy się kreatywność w podejmowanych działaniach. A chyba kreatywne jest samodzielne złożenie latającego auta. Gorzej by było, gdybym nagle przywołał do pomocy Chucka Norrisa, który by kopnął ciebie, OWENA x3 i Hara z półobrotu, i bym wygrał, no nie?]

Stiles - 2010-12-25 20:24:57

[Zresztą co za różnica. Zaraz rozwalisz mój dom i być może mnie. I koniec zabawy.]

Kubboz - 2010-12-25 20:29:55

[Nie rozwalę twojego domu. Będzie zwrot akcji!]

Nagle zabłąkany pocisk z wyrzutni doleciał do celu.
-K***A! SKRZYDŁO ODPADŁO!

Tymczasem w McDonaldzie:
-O k***a! Meteoryt!
-Nie, to samolot!
-Nie, to samochód!
-Nieważne co to! To leci w naszą stronę

W Buicku...
-Zaraz zginę...

J**UDU!

Parę godzin potem... Szpital

Dwóch mężczyzn leżało w szpitalu, cali w gipsie...
Radio mówiło:
-Niezidentyfikowany obiekt uderzył w bydynek Mcdonalda. 28 ludzi nie żyje, 2 jest ciężko rannych
Jeden z facetów rzekł do drugiego:
-Stiles! To twoja wina!

Stiles - 2010-12-25 20:32:33

- Wcale nie moja! I my się znamy?

Kubboz - 2010-12-25 20:33:48

-A w kogo ty k***o strzelałeś z pocisków samonaprowadzających?!

Stiles - 2010-12-25 20:37:25

- To twoja wina! To ty robiłeś uniki!
Rzucam w Kubboza czymś, co mam pod ręką i wychodze ze szpitala.

Kubboz - 2010-12-25 20:38:16

Jesteś cały w gipsie. Nie możesz się ruszyć.

Stiles - 2010-12-25 20:41:29

Więc nie rzucam i nie wychodzę.

Kubboz - 2010-12-25 20:47:42

-gdybyś nie strzelał, to by się skrzydło nie roz***ało, ja nie wj***ł bym się w ten chlew, i nie leżałbyś tutaj. Więc mnie przeproś. Natychmiast.

Stiles - 2010-12-25 20:49:19

- W dupę sobie wsadź te przeprosiny. Mam nadzieję, że jak to się skończy wyslę cię do kostnicy.

FlyingTanker - 2010-12-25 20:50:52

-Wal. A nawet jeśli tak, to jest jeszcze dwóch w tej "wojnie". Może najpierw ich byśmy skasowali?

Kubboz - 2010-12-25 20:50:57

-Tja, sam tam pójdę, aby zbeszcześcić twoje zwłoki.

Stiles - 2010-12-25 20:53:06

Opluwam Kubboza w twarz.

Kubboz - 2010-12-25 20:53:32

[Harold rozmawia z Owenem w dokach]

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-25 20:54:37

-Chodziło o to że postrzeliłeś mnie w stopę. I mimo tego że już się zagoiło, chciałem się odpłacić. Namelam ci na ryj i jesteśmy kwita. Ok?

FlyingTanker - 2010-12-25 20:55:27

-Eee...wolę dwukrotny postrzał w dwie stopy. A potem załatwimy tamtych dwóch może?

Kubboz - 2010-12-25 20:58:51

Wszedł lekarz:
-Obiad! I wyciągnął 2 szklanki mazi o konsystencji wymiocin.
-CO TO MA BYĆ? - krzyknął Kubboz.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-25 21:00:17

-No to na kurtkę?

Stiles - 2010-12-25 21:00:20

- Apetyczne. Mam sam to zjeść?

Kubboz - 2010-12-25 22:00:24

Lekarz wyciągnął rurki.
-Nie...
I wsadził rurki do gardeł i wlał przez nie ową ciecz.

Stiles - 2010-12-25 22:14:45

Ksztuszę się cieczą.
- Skąd to macie? Z żołądka krowy?

FlyingTanker - 2010-12-25 22:21:08

-Niech będzie...

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-25 23:25:48

Namelał Haroldowi na kurtkę.
-No, i jesteśmy kwita. - Wyciągnął rękę na znak "sztamy".

FlyingTanker - 2010-12-25 23:46:06

Robię to co Owen

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-25 23:48:52

-Ale co do tych dwóch, sojusz byłby rozsądnym rozwiązaniem.

FlyingTanker - 2010-12-26 00:03:01

-Spoko. Tylko gdzie oni są...wiem!

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-26 00:10:12

-Who who who, gdzie?

Kubboz - 2010-12-26 10:32:07

-Wnioskowałbym o przydzielenie mi ochrony, jestem świadkiem koronnym i zeznawałem w sprawie mafii rosyjskiej. Boję się, że mogą mnie namierzyć.

Stiles - 2010-12-26 14:02:43

- Przepraszam, jak długo tu zostaniemy?

FlyingTanker - 2010-12-26 14:28:18

-Słyszałeś o katastrofie samolotu? Dwie osoby trafiły do szpitala, a przyczyną było oderwanie skrzydła przez rakietę...są w szpitalu!

Kubboz - 2010-12-26 16:57:47

-Jakiś miesiąc. Pan też będzie zeznawał?

Stiles - 2010-12-26 18:08:06

- Ja nie.

Kubboz - 2010-12-26 18:57:01

-Rozumiem.

I Kubboza zabrali do innej sali, i przydzielili 2 strażników, którzy mogli by go bronić przed Owenem i Haroldem

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-26 19:30:12

-Ok. Prowadź.
Wskazuje na swój pojazd szturmowy.

Stiles - 2010-12-26 20:05:22

- Zmieniłem zdanię. Mogę zeznawać.

FlyingTanker - 2010-12-26 20:46:37

-Wskakuj.
Wchodzę do pojazdu

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-26 21:35:34

Wchodzę.

FlyingTanker - 2010-12-26 21:38:31

-Ofiary znajdują się w szpitalu...w tamtym kierunku.
Wskazuję na jakiś kierunek

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-26 22:01:02

-No to jadymy... W ogóle, masz przy sobie jakąś broń?

FlyingTanker - 2010-12-26 22:47:23

-A czym ciebie postrzeliłem?

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-26 22:53:19

-...Dobra, nieważne.
Dojeżdża pod szpital.

FlyingTanker - 2010-12-26 22:55:44

-Plan jest taki. Wpierdalamy, rozpierdalamy, spierdalamy. Jakieś pytania?

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-26 22:58:13

-Tak! Kiedy obiad?

FlyingTanker - 2010-12-26 23:12:41

-Jak w galaktyce Kurvix będzie 2000 rok

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-26 23:14:17

-Fajnie! Czyli o szóstej?

FlyingTanker - 2010-12-26 23:44:23

-Nie, to chyba za...666 sekund

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-27 11:28:18

-Dobra, wbijamy?

Kubboz - 2010-12-27 11:53:40

[Stiles, nie wiem, czy lekarz by ci uwierzył, ale co tam]

Stiles też dostał strażnika, z tym, że z łomem zamiast broni palnej.

FlyingTanker - 2010-12-27 17:35:36

-Wbijamy.
Wychodzę z pojazdu, i z ukrytym Deaglem wchodzę do szpitala. Mówię do jednego z lekarzy:
-Przepraszam, gdzie są osoby poszkodowane w katastrofie samolotu który wleciał na McDonald? Jeden z nich to mój kuzyn.

Kubboz - 2010-12-27 17:55:48

-Są w sali 3005

Stiles - 2010-12-27 18:11:52

Liczę na to, że mnie zabiorą z tego łóżka.

FlyingTanker - 2010-12-27 18:35:16

-Dziękuję.
Udaję się do tamtej sali. Po pewnym czasie jestem koło niej, ale do niej nie wchodzę.

Kubboz - 2010-12-27 18:50:39

Widzisz 2 strażników przed salą.

FlyingTanker - 2010-12-27 20:03:11

Zatem zawracam, wchodzę do szatni i się przebieram po "pożyczeniu" jednego stroju.

Stiles - 2010-12-27 20:15:42

A ja dalej czekam, aż mnie zabiorą.

Kubboz - 2010-12-27 20:18:40

[Masz strażnika z łomem pod własną kontrolą, ale tylko do obrony przed innymi i do ewakuacji.]

FlyingTanker - 2010-12-27 20:27:03

Zmierzam w kierunku sali.

Kubboz - 2010-12-27 20:28:48

Przez nadajniki:
-Ewakuujcie świadków.

U Kubboza:
-Szybko ewakuuj mnie. Tu pod szpitalem jest skatepark, a to łóżko jest na kółkach...
-Jest pan pewny?
-Tja...
Po chwili
-Ihaaaaa!

FlyingTanker - 2010-12-27 20:32:53

Jestem już pod salą.

Stiles - 2010-12-27 20:39:37

- Mógłby mnie pan łaskawie ewakuować?

Kubboz - 2010-12-27 20:42:39

[Strażnik jest pod twoim władaniem]

Stiles - 2010-12-27 20:44:14

- Szybko, wywieź mnie na skatepark.

Kubboz - 2010-12-27 20:45:03

[<facepalm> Ty w sensie user kontrolujesz strażnika]

Stiles - 2010-12-27 20:46:49

[No to mów jak człowiek, że ja go kontroluję.]

Strażnik wywozi mnie na skatepark. Patrzę, że Kubboz juz tam jest.

FlyingTanker - 2010-12-27 21:04:56

Idę za strażnikiem.

Kubboz - 2010-12-27 21:08:56

Strażnik jeździ na łóżku Jacka jak na skateboardzie. A jedzie do ambulansu.

Stiles - 2010-12-27 21:12:28

Widzę Harolda z oddali.
- Spierd***j! To wróg!
I strażnik przyspieszył, jadąc w kierunku posterunku policji.

FlyingTanker - 2010-12-27 22:28:29

-Osz kurna!
Wracam do pojazdu szturmowego.
-Kapł się jeden! Szybko! Za nim!

Stiles - 2010-12-27 22:35:48

Już dojeżdżam do posterunku.

Kubboz - 2010-12-28 09:50:49

Ambulans włącza sygnał i jedzie za nimi. Ochroniarz nie różni się niczym od kierowcy karetki.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-28 17:18:36

Robię to co każe Har.

FlyingTanker - 2010-12-28 18:09:01

Docieramy pod posterunek

Kubboz - 2010-12-28 18:50:44

Ochroniarz parkuje karetkę ulicę od posterunku.

Stiles - 2010-12-28 19:09:00

Strażnik zmienia kurs i jedzie do karetki.

FlyingTanker - 2010-12-28 20:29:27

Jadę za Stilesem

Kubboz - 2010-12-28 21:11:46

Ochroniarz z karetki ostrzeliwuje koła Harolda.

Stiles - 2010-12-28 21:12:46

Strażnik chowa mnie do środka.

FlyingTanker - 2010-12-28 21:45:49

Wyciągam Deagle'a i strzelam w ochroniarza.

Kubboz - 2010-12-28 21:48:00

Karetka była podstawiona i ma kuloodporne szyby.

Mikuu - 2011-03-22 15:03:14

Chrupię popcorn i zastanawiam się co ci debile wyprawiają.

Stiles - 2011-03-22 15:30:52

//To już sie dawno skończyło...//

OWEN OWEN OWEN - 2011-03-22 18:40:27

To co? Nowa partyjka?

Mikuu - 2011-03-22 20:14:37

Ja się piszę!

Stiles - 2011-03-22 20:37:14

Dobra, powtórzymy stare czasy xD

Smilerka - 2011-03-22 20:49:57

Dopbra to kto zaczyna?

FlyingTanker - 2011-03-22 21:49:45

Proponuję tego pana, co miał bananowe uszy i cytrynowe uszy, czyli...hej. A gdzie PedoMiś?

OWEN OWEN OWEN - 2011-03-22 22:18:01

Lubię kaszankę.
Dobra, to zaczynamy?

Mikuu - 2011-03-23 21:45:21

A może mi ktoś powiedzieć, o co chodzi?

Stiles - 2011-03-24 22:35:43

Po prostu próbujemy załatwić się nawzajem, korzystając z różnych broni. Tylko bez żadnych nadprzyrodzonych mocy itp.

Ok, a ile nas gra?

Smilerka - 2011-03-29 22:18:39

A to nie gram . xD Bez nadprzyrodzonych to bedzie nudno.

OWEN OWEN OWEN - 2011-03-29 22:34:59

Nie wiesz co tracisz D:

Smilerka - 2011-03-30 15:53:08

Ale bez latania, skakania mędzy budynkami ? D=

Bez sęsu.

Stiles - 2011-04-28 18:05:39

Err, will we continue?

FlyingTanker - 2011-04-28 20:32:18

I rly want xd

Stiles - 2011-04-28 20:55:47

Yeah, me 2

OWEN OWEN OWEN - 2011-04-28 22:20:20

So c'mon guys! Th' fuck we waiting 4?

Stiles - 2011-04-28 22:27:07

Czyli znowu deathmatch? Dobra. mogę zacząć.
Aha, i pamiętać. Nie liczy się zwycięztwo, tylko dobry kawał sztuki, jak to Kubboz ujął.

Był wczesny ranek. Stiles jak zwykle wstał i przebrał się w jakieś portki i dresową kurtkę. Spojrzał przez okno. Było z niego widać jego farmę. Wyszedł nad zewnątrz.

OWEN OWEN OWEN - 2011-04-30 11:35:09

Owena obudziły poranne smrody smogu z miasta. Wstał, zjadł przyzwoite śniadanie, ubrał się w koszulkę "MAJÓWKO NAPIERDALAJ" i wyszedł się przejść po majestatycznej miejskiej dżungli.

Stiles - 2011-04-30 14:28:55

Stanął na środku gospodarstwa. Rozejrzał się. Widział to, co widuje codziennie - kury, krowy, świnie i podobne. Zaciagnął się zapachem wsi. Był to głównie zapach gnojówki i świńskiego łajna, ale dla niego był lepszy od najlepszych perfum. Wszedł do stodoły. Zauważył, że kilka kur zniosło jajka. Wziął więc kilka z nich i poszedł z powrotem do domu.

FlyingTanker - 2011-04-30 14:41:35

Har się obudził dość późno. Pierwszy widok to obraz Creepera który zrobił w Minecrafcie. Następnie poszedł się ubrać, zjeść śniadanie i sprawdził kilka rzeczy w necie.

OWEN OWEN OWEN - 2011-05-01 13:54:26

Idąc donikąd zauważył na parkingu jakiegoś wypasionego "porszaka". Zajrzał do kieszeni. Jest scyzoryk. Rozejrzał się...

Stiles - 2011-05-01 16:45:31

Wszedł do chaty z jajami. Zrobił z nich jajecznicę i zjadł ją. Z szafki wyjął klucze i portfel. Poszedł do garażu. Odpali swojego szarego Poloneza i pojechał nim do miasta.

OWEN OWEN OWEN - 2011-05-02 12:01:36

I scyzorykiem otworzył drzwi Porsche. Wsiadł, odpalił i odjechał.

Kubboz - 2011-07-04 00:32:35

[A może umówimy się, że są jakieś alternatywne wszechświaty, ale że do nich można się dostać dopiero po wybudowaniu porządnego portalu?]

Kubboz - 2011-11-30 14:52:59

[Przepraszam za DP, ale... Zaczynamy od nowa?

OWEN OWEN OWEN - 2011-11-30 20:48:56

Ok, niech będzie.

Kubboz - 2011-11-30 20:55:06

Zatem, budzę się z bananem na ryju. Mimo, że mój dom był w nienajlepszym stanie, ja i tak się cieszyłem z tego co mam. Ubrałem się, zjadłem śniadanie. Wyszedłem.

OWEN OWEN OWEN - 2011-11-30 21:03:24

Budzę się spadając z łóżka. Chodząc po ścianach dobijam się do kuchni, zjadam coś, potem do łazienki umyć zęby, potem spowrotem do pokoju ubrać się w jakieś ludzkie ciuchy, noi w końcu wychodzę z domu z przepięknym fryzurowym nieogarem.

Kubboz - 2011-11-30 21:13:25

Idę przed siebie bez celu.... Nagle coś przykuło uwagę Kubboza.
to: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/5/57/Mercedes-Benz_SLK_R170.jpg

Stiles - 2011-12-01 18:23:15

Budzę się z głośnym pierdnięciem, które odbiło się pogłosem od ścian. Zjadam śniadanie, myję się i ubieram. Wciąż przyśnięty wychodzę z domu, zabierając coś po drodze.

OWEN OWEN OWEN - 2011-12-01 20:07:25

Wychodzę na parking przed blokiem i wsiadam do mojej starej ale jarej Mazdy 929.
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/f/f0/MHV_Mazda_929_3rd_Gen_01.jpg

Kubboz - 2011-12-01 20:13:43

Tymczasem ja kopnąłem w szybę Mesia z glana....

Hmm... to nie najlepszy pomysł... alarm się włączył...

(Możecie go usłyszeć, jeśli chcecie)

Stiles - 2011-12-01 20:22:46

Otwieram garaż, w której znajduje się taki Oldsmobille:
http://seriouswheels.com/pics-1960-1969/1967-Oldsmobile-Cutlass-2-Door-nf.jpg
Odpalam go i jadę do miasta.

OWEN OWEN OWEN - 2011-12-01 20:26:51

Próba odpalenia Mazdy nr. 1 zakończona niepowodzeniem. Próba nr. 2...

Kubboz - 2011-12-01 20:31:06

Jadę z włączonym alarmem, przypadkowo zbliżam się do chaty Owena.

Stiles - 2011-12-01 20:33:35

Mijam się z jakimś wozem z włączony alarmem, nieco zdziwiony. Dojeżdżam do spożywczego.

OWEN OWEN OWEN - 2011-12-01 20:36:47

Noi gruchot odpalił, zatem wyjeżdżam w stronę miasta. Ze zdziwieniem patrzę na "bezszybnego" Merca  z włączonym alarmem, którego właśnie mijam.

Kubboz - 2011-12-01 20:39:24

Alarm gaśnie, ja wchodzę do innego spożywczaka.

W radiu pojawia się informacja.

-Prezydentowi Beaver City ukradziono żółtego Mercedesa SLK. Za głowę złodzieja wyznaczona jest nagroda 5000000 $

Stiles - 2011-12-01 20:39:31

Parkuję przy sklepie i wysiadam z wozu. Okazuje się, że złapałem gumę. Wsiadam z powrotem i staram się dojechać do najbliższego mechanika w okolicy.

OWEN OWEN OWEN - 2011-12-01 20:46:24

Parkuję pod Łerle... Łar... Łerama... Łerler... LEROY MERLIN, K**WA.
...Wysiadam i wchodzę do środka.

Kubboz - 2011-12-01 20:47:46

Kupuje co trzeba i też podjeżdżam do Łerlamęrle. Chyba.

Stiles - 2011-12-01 20:49:20

Jestem koło mechanika i proszę go o wymianę opon na nowe i mocniejsze.

Kubboz - 2011-12-02 17:59:33

Radio w Leroy Merlin mówi:

-Nagrodę podniesiono do 10000000 $ Przypominamy, ukradziono żółtego Mercedesa SLK prezydenta Beaver City.

OWEN OWEN OWEN - 2011-12-02 18:25:35

Wychodzę z masą gratów. Słyszę komunikat i wychodzę na parking...
Nagle mnie olśniło.

Kubboz - 2011-12-02 18:28:42

Kupuję sobie żarówki, czarną farbę, na więcej mnie na razie nie stać. Płacę, wychodzę, poklepuje gościa z masą gratów, wsiadam do merca...

OWEN OWEN OWEN - 2011-12-02 18:30:40

Szybko wsiadam do wozu i bez zastanowienia odpalam.

Kubboz - 2011-12-02 18:36:13

Ruszam.

Stiles - 2011-12-02 18:37:24

Wracam od mechanika, gdy nagle przypominam sobie komunikat w radiu. Staram się sobie przypomnieć, którędy jechał żółty Mercedes z włączonym alarmem i tą drogą podążam.

OWEN OWEN OWEN - 2011-12-02 18:45:27

Gonię merca.

Kubboz - 2011-12-02 18:49:11

Jadę dalej, ruszam w kierunku autostrady, by sprawdzić jak sprawuje się silnik. Mijam jakiegoś starego czerwonego czy tam bordowego Oldsmobila.

Stiles - 2011-12-02 18:51:54

Widząc merca szybko zawracam i ścigam go.

OWEN OWEN OWEN - 2011-12-02 23:05:41

Staram się wpieprzyć delikatnie mówiąc Mercowi w tyłek.

Kubboz - 2011-12-02 23:13:12

Nagle Mazda ci gaśnie.

Nie no, żartuję, w każdym razie... W ostatniej chwili zauważam samochód Owena. W tym momencie droczę się z nim, wciskając pedał gazu tak, by Merc przyśpieszał dokładnie tak samo jak Mazda, i by była równa odległość między nimi. W pewnym momencie wjeżdżam na autostradę. Aby odgonić adoratora, wjeżdżam pod prąd.

Stiles - 2011-12-03 12:13:47

Nie daję się oszukać i jadę dalej za Mercem.

Kubboz - 2011-12-03 12:18:27

Ależ ja wcale nie próbuję nikogo oszukać. Po prostu jazda pod prąd na autostradzie jest dość ryzykowna i chciałem was odwieść od gonienia mnie.

Lawiruję między pędzącymi 150 na godzinę autami, ciężarówkami...

Stiles - 2011-12-03 15:30:55

A ja jadę i jadę, starając się nie zaliczyć kraksy.

Kubboz - 2011-12-03 15:36:45

Wyciągam czarną farbę, otwieram szybę, i daję Stilesowi podjechać od lewej.

Stiles - 2011-12-03 15:44:57

Zajeżdżam od lewej i staram się zepchnąć, zanim zareaguje.

Kubboz - 2011-12-03 15:50:59

Mesio zaliczył barierkę. Dobrze że skończyło się na wgnieceniach, stłuczonych szybach i startym lakierze.

Po chwili Kubboz bierze farbę w spreju (tą co kupił), zbliża się od prawej do Stilesa i spryskuje mu przednią szybę.

Stiles - 2011-12-03 19:57:55

- Cholera!
Korzystając z bocznego okna stara się zjechać z autostrady i wrócić do domu.

OWEN OWEN OWEN - 2011-12-06 19:11:30

Doganiam spowrotem Merca. Chwila na zastanowienie

Kubboz - 2011-12-06 19:32:19

Jadę pasem od wyjazdu, w ostatniej chwili skręcam na pas autostrady właściwej, licząc na to, że Owen wyjedzie z autostrady.

Stiles - 2011-12-07 19:02:15

Dojeżdzam do domu. Wjeżdżam do garażu i staram się zmyć plamę na całej przedniej szybie.

Kubboz - 2012-02-14 17:11:43

Jak już wspomniałem dalej jadę autostradą. Ciekawe, czy Owen dał się zwieść. W NFSU2 zawsze działało.

Tasuke - 2012-03-25 15:08:33

Zaatakowałam linie wroga. (nadal nie wiem o co chodzi.)