- WTP/PTP/TPWT http://www.wyspa-totalnej-porazki.pun.pl/index.php - Gry, zabawy http://www.wyspa-totalnej-porazki.pun.pl/viewforum.php?id=22 - Pokój walk http://www.wyspa-totalnej-porazki.pun.pl/viewtopic.php?id=737 |
Kubboz - 2010-09-17 21:12:45 |
Czyli inaczej mówiąc, różne pościgi, walki itp, wątek stworzymy po to, by nie mordować kotów. |
FlyingTanker - 2010-09-17 21:16:01 |
A więc jestem w pojeździe z Kubbozem z działkiem plazmowym. |
Smilerka - 2010-09-17 21:17:09 |
W Nowi napisałam że przebiłam mu opony... i go uszkodziłam... Więc o co chodzi? |
Kubboz - 2010-09-17 21:18:55 |
A więc, wóz strażacki jest uszkodzony i ma przebite opony. Ja, ponieważ trudno mi kierować pojazdem z przebitymi oponami, przebijam się przez barierkę, i ląduję na placu budowy wieżowca, po czym zatrzymuje się. |
FlyingTanker - 2010-09-17 21:19:21 |
<zwinnym ruchem [Ruch Super Hardkora!] wskakuje na dach pojazdu strzelając z działka w Smilerke> |
Kubboz - 2010-09-17 21:20:42 |
Wyskakuję z pojazdu, i skokiem hardkora wskakuję na stalową belkę wiszącą na dźwigu, po czym wspinam się na linie. |
FlyingTanker - 2010-09-17 21:22:19 |
<skacząc łapie się za line i trzymam się na niej.Nie moge się wspinać gdyż w jednej ręce mam działko> |
Kubboz - 2010-09-17 21:31:54 |
Może zrobimy z tego wojnę płci? i ta drużyna, która będzie kreatywniejsza w podejmowanych przez się akcjach wygrywa? |
FlyingTanker - 2010-09-17 21:32:47 |
Pomysł is good ;p |
Kubboz - 2010-09-17 21:40:38 |
Swoją drogą, fajnie by było, gdyby Owen dołączył. Byłaby Neo Contra wersja Real. |
Smilerka - 2010-09-17 21:43:40 |
Ja i Fira będziemy pisać przeciwko wam trzem? x\ |
FlyingTanker - 2010-09-17 21:43:58 |
Postanowiłem się wspiąć...coś tam mi się udało. |
Kubboz - 2010-09-17 21:46:26 |
Oj tam, Hay mogłaby do was dołączyć. Ponadto liczy się kreatywność. |
FlyingTanker - 2010-09-17 21:47:46 |
Zauważam Kubboza,z chęcią starania się mu pomóc.Wpadłem na pomysł - ustrzelić jedną blache tak by Kubboz mógł po niej zjechać |
Kubboz - 2010-09-18 20:08:52 |
Kubboz się buja w celu osiągnięcia odpowiedniego momentu. |
FlyingTanker - 2010-09-18 20:39:40 |
Strzelam parę razy,po czym blacha odpada. |
Kubboz - 2010-09-18 20:52:51 |
Za późno. Kubboz już leciał. Nabrawszy odpowiedniego momentu, z łatwością doleciał do drabinki prowadzącej do kabiny. |
FlyingTanker - 2010-09-18 21:18:39 |
Postanawiam w takim razie samemu spróbować na blachę.Odpowiednio manewrując w powietrzu i omijając przeszkody ląduje na belce.Skacząc z jednej na drugą ląduje na blachę. |
Hayley - 2010-09-27 15:22:17 |
Walka przeniesiona xD
*w ostatniej chwili się teleportuje do Hinamizawy* |
FlyingTanker - 2010-09-27 15:25:19 |
Cholera... |
Hayley - 2010-09-27 15:32:00 |
*to nie była ona tylko kto inny. Hayley stoi za nim razme z tymi uroczymi dzieciaczkami: |
FlyingTanker - 2010-09-27 15:46:10 |
Widać tu że masz problemy z samotnością.Nie szkodzi.Ja to załatwie. |
Hayley - 2010-09-27 15:51:46 |
*nie udało się. Syndrom ich uodpornił xD* |
Smilerka - 2010-09-27 16:02:58 |
Nagle, zza jednego z budynków wyszła wysoka dziewczyna z brązowymi krótkimi włosami. Na sobie miała białą sukienkę z falbankami. Uśmiechała się szeroko. Podniosła rękę w geście pozdrowienia. |
Hayley - 2010-09-27 16:05:40 |
*pozostawiając Harolda na pastwę bandy ludzi z syndromem Hinamizawy podchodzi do dziewczyny* |
Smilerka - 2010-09-27 16:10:16 |
- Teeen no... Słyszałam że tu są jacyś fani Gwen! - spojrzała na Hayley ze zdziwieniem. |
Hayley - 2010-09-27 16:11:37 |
No jest jeden... Aktualnie obrywa od Reny xD |
Smilerka - 2010-09-27 16:25:22 |
- Aaah. Przez chwilę myślałam że to ty nią jesteś ... To by było głupie. Nie wiem jakbym miała cię zabić... Rozumiesz o co mi chodzi nie? - uśmiech - Idę sobie zobaczyć - nagle, obok jej ramion wyrosły skrzydła. Teraz już kompletnie wyglądała jak anioł. Wzbiła się w powietrze i zaczęła krążyć nad bójką. A raczej masakrą XD |
Hayley - 2010-09-27 16:29:05 |
Ło Jashinku najsłodszy xD Ta to ma wyposażenie xD Prawie, jak ja xD |
FlyingTanker - 2010-09-27 16:36:13 |
//Ale ja ich ZMIOTŁEM stąd...// |
Hayley - 2010-09-27 16:41:39 |
*Kumple świetnie dają sobie radę. Za tobą znalazła się Rika i ci przypie*doliła w łeb* |
Smilerka - 2010-09-27 16:48:00 |
Zrobiła fikołka w powietrzu. |
FlyingTanker - 2010-09-27 17:28:55 |
I think i got...Power Shift! |
Smilerka - 2010-09-27 17:37:46 |
Harold nie przemyślał tego dobrze. Teleportował się do Hayley ale... Ona była w powietrzu. |
FlyingTanker - 2010-09-27 17:45:54 |
<Lewituje zatem ;)> |
Hayley - 2010-09-27 17:50:12 |
*przenosi się do podziemi* |
Smilerka - 2010-09-27 20:32:00 |
- Siostrzyczko czeeekaaaj! ;< - Poleciała do Hayley. Po prostu przeniknęła przez podłogę xD |
FlyingTanker - 2010-09-27 20:43:29 |
2 vs 1?To trochę unfair... |
Kubboz - 2010-10-02 13:01:21 |
Nagle... z podziemi wychodzi kot. zwykły mały kotek, czarno-rudo-biały. |
FlyingTanker - 2010-10-02 14:15:21 |
Multikot! xD |
Stiles - 2010-10-02 14:17:57 |
- Ej kto śmie walczyć beze mnie?! - powiedział, pojawiając się w środku akcji. |
FlyingTanker - 2010-10-02 14:19:45 |
Eee...Hayley i Smilerka? |
Stiles - 2010-10-02 14:22:10 |
- Ej, to kot! |
Kubboz - 2010-10-02 14:29:06 |
Oczy kota zaświeciły się na czerwono. Nagle wiązka lasera przepaliła kabel łączący lampę z cyfrą z sufitem, a ta spadła na Hayley. |
FlyingTanker - 2010-10-02 14:30:48 |
Neo Contra w akcji! |
Stiles - 2010-10-02 14:31:05 |
Czadowy! Gdzie można dostać takiego kota? |
Kubboz - 2010-10-02 14:37:49 |
-Gdzie można dostać... To prototyp zbudowany przez zreaktywowaną Neo Contrę. Są tylko 3 egzemplarze na całym świecie. - mówił Kubboz, a robokot, wnioskując po położeniu dwóch świecących na czerwono punktów, biegał po ścianie, by wskoczyć na Smilerkę. - To jest model "RC1", wyposażony w tryb ręcznej kontroli. |
Stiles - 2010-10-02 14:40:18 |
- Niech ci będzie... - powiedział ze spuszconą twarzą. Po chwili wrócił mu humor i włączył się do walki. |
FlyingTanker - 2010-10-02 14:40:23 |
<wyciągam...broń atutową!Delta pocisk w wersji samonaprowadzającej.lokalizuje Smilerkę i czekam na dogodny moment do ataku> |
Stiles - 2010-10-02 14:45:30 |
Wyciągnął broń przypominającą srajtaśmę. Kiedy rzucił ją w przeciwników, zadziałała jak broń kasetowa. |
Kubboz - 2010-10-02 14:57:24 |
Kot wskoczył na smilerkę, i natychmiast odskoczył. |
Kubboz - 2010-10-02 17:59:53 |
(No to przeczytaj, bo ten odpis jest nie na miejscu.) |
Smilerka - 2010-10-02 18:48:55 |
- Eeej! - zwróciła na siebie uwagę. Chwila. Smilerka stała tam! I dalej tam stoi! xD "Kot" obecnie jej gryzł ucho XD Ale Smilerka stała w kacie "pokoju" ( jaskini xD ) - Co to ma k*rwa być? |
Kubboz - 2010-10-02 18:59:59 |
(Kot widzi w ciemnościach przecież, więc wiedział gdzie skacze) |
Smilerka - 2010-10-02 19:03:52 |
( To była kukła. Trudno zrozumieć mój tok myślenia xD ) |
Kubboz - 2010-10-02 19:05:52 |
A po co drapać? |
Hayley - 2010-10-02 19:07:03 |
*nagle twarz Smilerki ochroniła tarcza zUa wykonana przez Hayley xD* |
Stiles - 2010-10-02 19:08:46 |
Przyglądał się całej akcji, bo najwyraźniej nikt nie chciał z nim walczyć... |
Smilerka - 2010-10-02 19:09:59 |
- Niedobry kotek! :< Bo cie wykąpię! ;> - rzuciła kota na Stilesa xD |
Kubboz - 2010-10-02 19:10:28 |
Mozomolekularne ostrza przetną każdą tarczę niczym masło. I tak było też z z tą tarczą i pazurami. Smilerka dostawała z pazurów raz przy razie. |
Hayley - 2010-10-02 19:11:00 |
*akurat stała przed nią, więc uniknęła kota* |
Stiles - 2010-10-02 19:12:08 |
Wyjął komórkę i zaczął nagrywać film. |
Smilerka - 2010-10-02 19:13:22 |
- Ups. Sorry. Jaki ten kot nawiedzony x_x Może go bóg opętał? |
Hayley - 2010-10-02 19:14:18 |
Pewnie tak... *strzela pistoletem Revy w telefon Stilesa* |
Kubboz - 2010-10-02 19:15:52 |
z kota coś się wysunęło, i została wystrzelona kula świecącej substancji, która przykleiła się do sufitu. |
Smilerka - 2010-10-02 19:16:20 |
- A ty co u robisz kolo? - spojrzała na Stilesa ze zdziwieniem. Kapnęła się że lekko lewituje - Nic nei widziałeś. |
Stiles - 2010-10-02 19:17:16 |
- KU*** Z WAMI NIE DA SIĘ BAWIĆ!!! - powiedział i rzucił w HAyley telefonem. - A, chętnie - odpowiedział Kubbozowi. |
Hayley - 2010-10-02 19:18:18 |
*złpała telefon* |
Stiles - 2010-10-02 19:19:43 |
- Ty nie jesteś kobietą, tylko Szatanem! - powiedział i uniknął strzału. Poprowadził kota tak, żeby strzelał w Hayley. |
Smilerka - 2010-10-02 19:20:19 |
- W BEZBRONNĄ! - wyciąga zza pleców wielgachną siekierę. Rzuca ale nie trafia. |
Stiles - 2010-10-02 19:21:23 |
Kot sterowany myślami Stilesa strzelał teraz na zmianę w Hayley i Smilerkę. |
Kubboz - 2010-10-02 19:21:44 |
-Na mojego kumpla, NA MOJEGO KUMPLA, KU*WO?! - kopie ją w nogę i przewraca |
Stiles - 2010-10-02 19:22:41 |
- Dobrze, Kubboz! - krzyknął. Kot zaczął drapać Hayley. |
Smilerka - 2010-10-02 19:23:23 |
jakis kolo przeszedł obok niej. |
Hayley - 2010-10-02 19:24:14 |
Jedno drugiego nie wyklucza! *robi uniki* A ty się ku*wa nie wtrącaj! *bierze miotacz ognia i celuje w Kubboza* |
Stiles - 2010-10-02 19:26:45 |
Kot rozpalił wielkie koło ognia laserem dookoła Hayley, blokując jej ruch. |
Kubboz - 2010-10-02 19:27:44 |
Rzuca kulką w ścianę. Na ściane otwiera się portal. Kubboz spycha w niego Hay i sam do niego wskakuje.Miotacz został w pokoju. |
Stiles - 2010-10-02 19:29:04 |
- Wow co się stało? - spytał zdezorientowały. |
Hayley - 2010-10-02 19:29:17 |
*Hayley jest nieśmiertelna, a przynajmniej nie da się jej podpalić, więc jej to zwisa. A do portalu wepchnięto jej klona* |
Smilerka - 2010-10-02 19:31:05 |
- To portal - rzuciła cicho - Wsadziła głowę do środka. |
Stiles - 2010-10-02 19:31:42 |
- Serio? - powiedział i też spojrzał. |
Smilerka - 2010-10-02 19:32:57 |
W portalu był cukierkowy świat xD Laski z cukru, czekolada... xD |
Kubboz - 2010-10-02 19:33:52 |
Jak to? To był parking organizacji (Patrz: Daleko Stąd) Hayley widziała, jak na jej klona naciera samochodem Kubboz. |
Stiles - 2010-10-02 19:35:20 |
- Hej! Czekajcie na mnie! - krzyknął i też wskoczył. |
Smilerka - 2010-10-02 19:36:45 |
A Smielrka stąła przed portalem. |
Hayley - 2010-10-02 19:37:16 |
To ja tu nie zostaję sama! *też wskakuje do portalu* |
Kubboz - 2010-10-02 19:37:41 |
Bardzo dziwne: Przed oczyma Hayley świecił się napis "Odpisz w Daleko Stąd" |
Stiles - 2010-10-02 19:37:48 |
- Hahaha! - wsiadł do jakiegoś samochodu i jeździł jak opętany. |
Hayley - 2010-10-02 19:39:20 |
*Hayley gapi się na napis, po czym mocą umysłu odpisuje, nie wiedząc po jaką cholerę xD* |
Kubboz - 2010-10-02 19:41:19 |
Stilesie, trafiło ci się na ciężarówkę z wyrzutnią rakiet. |
Hayley - 2010-10-02 19:42:51 |
*Hayley lewituje nad ziemią, zastanawiając się, jak ich załatwić. Pistolet to za mało.* |
Stiles - 2010-10-02 19:44:25 |
- No chodź! - krzyknął do Hayley i zwrócił wyrzutnie w jej stronę. |
Kubboz - 2010-10-02 19:44:39 |
Klon Hayley został potrącony, a jego/jej (zależy, czy mówić klona, czy Hayley) głowa rozbiła się o kolumnę. |
Hayley - 2010-10-02 19:46:25 |
*zeszła na ziemię, ale zrobiła się niewidzialna. Jest ************ (czyli, ze nie wiecie gdzie xD)* |
Stiles - 2010-10-02 19:48:46 |
//Coś w stylu "ognioodporna"?// |
Hayley - 2010-10-02 19:49:52 |
(Tia... Ognioodporna i wiele więcej, ale to niespodzianka ^^) |
FlyingTanker - 2010-10-02 21:27:32 |
<Dave się kopiuje,po czym jeden klon podchodzi do Hayley,a drugi do Smil.Sam się kryje,wysługując się trzecim klonem w jego roli> |
Kubboz - 2010-10-02 21:29:42 |
Wkładam termowizor (urządzenie pokazujące emitowane ciepło zamiast światła) |
Hayley - 2010-10-02 21:29:45 |
(Harold, ty mnie nie widzisz, kurde! Jestem niewidzialna!) |
Kubboz - 2010-10-02 21:31:06 |
Ale za to ja widze ciepło twego ciała. |
Hayley - 2010-10-02 21:32:04 |
(zeedytowałam, Kubboz) |
Kubboz - 2010-10-02 21:34:19 |
Biegnę do windy, i jadę na piętro numer 20. Apartament mojej alternatywnej wersji, Jacka Cossacka. |
Hayley - 2010-10-02 21:36:51 |
*Hayley teleportuje się do Roanapuru, żeby zaopatrzyć się w nową broń. Lepszą* |
Stiles - 2010-10-02 21:38:53 |
Pojechał do swojej kryjówki, którego położenia nie zna nikt na świecie. |
Kubboz - 2010-10-02 21:40:43 |
Jack: |
FlyingTanker - 2010-10-02 21:56:09 |
Ni stąd,ni zowąd pojawia się legendarny członek Neo Contry,sprawca śmierci trójki modów,Q2rlza,2 generałów oraz Normana.Przed wami HAROLD95! |
Stiles - 2010-10-02 22:03:07 |
Schował do ciężarówki kilka broni, po czym wrócił nią na miejsce, z któego wyjechał. |
FlyingTanker - 2010-10-02 22:14:15 |
Dave,oraz H95 skoczyli na ciężarówkę i postanowili zlokalizować Hay |
Stiles - 2010-10-02 22:17:14 |
Na moją ciężarówkę? |
FlyingTanker - 2010-10-02 22:18:58 |
Hm...z logicznego punktu widzenia innej ciężarówki tu nie ma xd |
Hayley - 2010-10-02 23:44:57 |
*Hay, zaopatrzona w nową, lepszą broń (o dzięki Ci, Bałałajko) zaszyła się w swojej kryjówce, tak tajemniczej, ze nawet ci, co ją budowali, nie wiedzą, gdzie jest xD Musi zlokalizować chłopaków, zanim oni ją zlokalizują* |
Kubboz - 2010-10-03 08:45:45 |
Tym czasem u Jacka i Kubboza, którzy zjechali na dół. Jack miał inne okulary, do wykrywania niewidzialności |
FlyingTanker - 2010-10-03 09:02:20 |
Dave i Har postanowili najpierw odszukać resztę swoich.Po pewnym czasie pojawili się za Jackiem i Kubbozem |
Kubboz - 2010-10-03 10:59:21 |
czteroosobowa drużyna byław Civ V. Kubboz, inżynier Neo Contry, zmieniony w skonstruowanej przez siebie machinie w człowieka, właśnie, odpowiednim przyciskiem na pilocie przywołał kota. Wszyscy byli pod wielkiem murem. |
FlyingTanker - 2010-10-03 11:14:53 |
Dave:To co robimy panowie? |
Stiles - 2010-10-03 12:29:11 |
Pojechał tam, gdzie byli Dave, Hal, Jack i Kubboz. |
FlyingTanker - 2010-10-03 13:09:44 |
Obaj założyli okulary. |
Kubboz - 2010-10-03 13:54:15 |
-Emmm...Może Cantor 2? |
FlyingTanker - 2010-10-03 14:02:13 |
Dobra,nie wiem gdzie jesteśmy,ale zaryzykuje.Prowadźcie |
Kubboz - 2010-10-03 16:37:04 |
Jack i Kubboz zaczęli iść w stronę zachodzącego słońca, wzdłuż muru. |
FlyingTanker - 2010-10-03 17:59:52 |
Obaj idą za tamtymi |
Stiles - 2010-10-03 18:39:39 |
Wychodzi z ciężarówki i idzie za resztą. |
Kubboz - 2010-10-03 20:11:06 |
Grupa napotkała grupkę barbarzyńskich włóczników, którzy próbowali zburzyć wielki kamienny mur zaostrzonymi kijakami. Po chwili się odwrócili i nas zauważyli. |
FlyingTanker - 2010-10-03 20:17:23 |
H95:A czemu nie przelecimy przez ten mur? |
Kubboz - 2010-10-03 20:20:32 |
-Ja wolę najpierw coś zrobić dla faraona, by ten uwierzył w nasze dobre intencje. |
Stiles - 2010-10-03 20:22:22 |
- Niech będzie. |
Kubboz - 2010-10-03 20:40:32 |
Jack właśnie wykonywał masakrację twarzy innego barbarzyńcy, przy użyciu swoich sztuk walki, a Kubboz, napieprzał z 2 uzików w dwóch barbarzyńców. |
FlyingTanker - 2010-10-03 20:50:25 |
Dave rozpoczął namierzanie z rakietówy,H95 zaś dzięki pociskowi delta(ten co zabił Normana) wycelował w nadlatujący helikopter. |
Stiles - 2010-10-03 21:02:54 |
Nagle ktoś za wami rzucił granat w sporą grupę barbarzyńców, która rozleciała się w drobny mak. |
FlyingTanker - 2010-10-03 21:10:26 |
H95 za pomocą plecaka leci do samolotu? |
Stiles - 2010-10-03 21:12:34 |
Janczaroo: Nie przedstawisz mnie kolegom? |
FlyingTanker - 2010-10-03 21:14:43 |
Dave:Spox.Jestem Dave,a tamten co leci to Harold95. |
Stiles - 2010-10-03 21:17:26 |
Janczi i Stiles spojrzeli na Hara95. Po chwili wrócili do nawalania w barbarzyńców. |
Kubboz - 2010-10-03 21:25:48 |
Helikopter leciał dalej, z waszych ataków zostały jedynie małe wgniecenia. Z megafonu rozlegał się głos: |
Stiles - 2010-10-03 21:29:36 |
Stiles wyjął miotacz termitu, a Janczi snajperkę. Obaj zaczęli strzelać w helikopter. |
Kubboz - 2010-10-03 21:36:03 |
Kubboz wyciągnął Nindża Rołpa. W Wormsach, sposób na łatwe dostanie się do wielu miejsc. Tu, wyposażony w kulę nanorobotów, świetne urządzenie do psucia helikopterów. Gdy końcówka liny dotarła do helikoptera, nanoroboty rozlazły się po całej powierzchni owej machiny, a po chwili helikopter zaczął rdzewieć. Na to Avak wystrzelił rakietę w kierunku naszej wesołej szóstki (szóstki i pół, jeśli wliczyć kota). |
Stiles - 2010-10-03 21:39:02 |
Stiles: O cholera! |
FlyingTanker - 2010-10-03 21:43:43 |
H95 był na szczęście w powietrzu.A Dave właśnie wynalazł sposób na szybki transport.Wystrzel pod siebie granat.Ale poleciał!Chyba mur przeleciał nawet! |
Stiles - 2010-10-03 21:49:14 |
Janczi: Szybko! Chwyć się mnie! |
FlyingTanker - 2010-10-03 22:05:21 |
Dave był już po drugiej stronie muru. |
Stiles - 2010-10-03 22:08:26 |
Stiles i Janczi przeszli przez mur dzięki niematerialności. |
FlyingTanker - 2010-10-03 22:11:29 |
Dave:Nie trzeba panowie. |
Stiles - 2010-10-03 22:13:52 |
Janczi: Nie to nie. |
Hayley - 2010-10-03 23:42:16 |
*Hayley wreszcie ich znalazła i przeteleportowała się do nich* |
Stiles - 2010-10-04 08:17:17 |
Stiles wskazał palcem na helikopter celujący we wszystkich z rakiety. |
FlyingTanker - 2010-10-04 13:55:48 |
Dave i H95 rozpoczęli dywersje.Pierwszy stanął przed Hayley by ją czymś zająć.Drugi jeszcze musiał wylądować |
Hayley - 2010-10-04 15:02:40 |
*Hayley na wszelki wypadek znów jest niewidzialna, żeby Dave nie mógł jej zająć po czym sprzedaje mu headshota i jest obok ****** (tajemnica xD)* |
FlyingTanker - 2010-10-04 15:06:24 |
Nieszczęśliwie się składa że Dave ma okulary termowizyjne,a H95 radar.Hayley jest łatwa do wykrycia. |
Kubboz - 2010-10-04 15:21:54 |
Kubboz tym samym nindża rołpem, nakierował rakietę tak, że w nich nie leciała, i zaczęła kierować się w stronę Hayley, CAŁKOWICIE PRZYPADKOWO. |
Hayley - 2010-10-04 15:26:03 |
*Hayley widząc, że za dużo nie zdziała, wraca do widzialności i robi unik* |
Kubboz - 2010-10-04 15:27:36 |
No to obok kogo jesteś? |
FlyingTanker - 2010-10-04 15:27:58 |
Dave stoi przed Hayley,z rakietówą.W międzyczasie H95 już wylądował i wyciąga pocisk delta |
Hayley - 2010-10-04 15:34:49 |
(Jak zrobiłam unik, to obok nikogo :P) |
Kubboz - 2010-10-04 15:39:12 |
Jack Cossack, wyciągnął coś wyglądającego na pistolet, i postanowił wystrzelić w Hayley. Nagle za nim pojawił się portal i z niego wyskoczyła kobieta, będąca członkinią Cantor One, Hayley Sonozaki, alternatywna wersja Hayley z wymiaru Jacka, powiedzmy, że oddana sprawie, a tak poważnie, to wykonuje polecenia w zamian za niedzielenie pokoju z punkiem. |
FlyingTanker - 2010-10-04 15:40:31 |
Dave leży nieprzytomny,ale w tym czasie H95 wycelował w Hayley, i wystrzelił pocisk z PD.Dodajmy,że oberwanie z niego jest zabójcze |
Hayley - 2010-10-04 15:40:53 |
*Hayley robi unik i patrzy się na... Hayley* |
Kubboz - 2010-10-04 15:44:40 |
Helikopter tak pordzewiał, że zatrzymał się, i spadł na Kubboza. Nie spada, lecz spadł. Kubboz obudził się w ciemnym pomieszczeniu, podszedł do niego jakiś anorektyk |
FlyingTanker - 2010-10-04 15:44:50 |
Dodajmy,że pocisk jest samonaprowadzający.Wciąż leci na Hayley (tą z tego wymiaru) |
Hayley - 2010-10-04 15:47:48 |
KYAAAA!!!! Moja alternatywna wersja chce mnie zabić, brat też... Zły dzień, zły dzień! *wpycha Hayley nr 2 przed pocisk* |
FlyingTanker - 2010-10-04 15:51:02 |
Nieszczęśliwie się składa że on ma 2 poziom samonaprowadzania,czyli omija wszelkie przeszkody do celu.Wciąż leci...w tym czasie Hayley dostaje od tyłu z pocisku.H95 wcześniej wystrzelił drugi |
Hayley - 2010-10-04 15:52:29 |
*To była na szczęście Hayley nr 2. Hayley nr 1 juz tu nie ma. Znów sie gdzieś teleportowała* |
FlyingTanker - 2010-10-04 15:55:32 |
Pocisk teleportował się wraz z Hayley nr 1.Pocisk zawiera promieniowanie delta(stworzone przez H95),które w po trafieniu w tkankę organiczną powoduje jej dematerializacje.W skrócie Hayley nr 1 rozpada się na kawałeczki... |
Hayley - 2010-10-04 15:58:44 |
*Wszystko pięknie, szkoda tylko, że Hrold95 nie wiedział o bliźniaczce Hayley, gdy naprowadzał rakietę. To ona teraz się rozpada* |
FlyingTanker - 2010-10-04 16:01:14 |
W międzyczasie na PRAWDZIWĄ Hayley wpada coś w kształcie kapsuły.Zostaje ona (Hayley) wessana do środka kapsuły.Sprawcą był Dave,który teleportował się z Hayley (PRAWDZIWĄ).Kapsuła się zamyka i kurczy,a Hayley jest w niej uwięziona.Żywa pułapka,z której nie ma wyjścia |
Hayley - 2010-10-04 16:04:50 |
*Chyba, ze ktoś, tak jak Hayley, umie się teleportować, co też robi* |
FlyingTanker - 2010-10-04 16:07:26 |
Trafienie krytyczne.Ponownie prawdziwa Hayley dostaje z kapsuły,po uprzednim trafieniu przez pocisk delta.Tak,H95 też był z nimi.Dezintegrująca się Hayley jest zamknięta w kapsule.Na wszelki wypadek ta druga ma coś unieszkodliwiającego teleportację. |
Stiles - 2010-10-04 16:18:54 |
Janczi włączył swój "tryb ducha", tak na wszelki wypadek. Stiles skierował miotacz termitu w stronę obu Hayley. |
FlyingTanker - 2010-10-04 16:27:15 |
H95:W tą drugą nie strzelaj,ona jest po naszej stronie. |
Kubboz - 2010-10-04 17:01:22 |
Kubboz się obudził, tym razem pod helikopterem. |
FlyingTanker - 2010-10-04 17:05:09 |
H95:Co się stało? |
Hayley - 2010-10-04 17:18:08 |
*Ale wciąż pozostaje jej możliwość zmiany w ogień, który spali kapsułę i znów ją scali, co też robi* |
FlyingTanker - 2010-10-04 18:14:54 |
Dave obraca się za siebie |
Hayley - 2010-10-04 18:19:19 |
A ty nie wiesz, co ja potrafię. *zły śmiech, po czym zmienia się w płynną lawę i podpala mu stopy* |
FlyingTanker - 2010-10-04 18:31:45 |
Dave wybucha.To był...klon.Prawdziwy jest za Hayley(albo raczej Magma Hayley) i wytwarza próżnię.MH z każdą chwilą gaśnie coraz bardziej.W międzyczasie H95 obserwuje wszystko spokojnie |
Hayley - 2010-10-04 18:59:56 |
*Znów staje się dziewczyną i teleportuje się w miejsce, w którego nikt nie zna i nikt i nic tam nie dotrze* |
FlyingTanker - 2010-10-04 19:24:24 |
Dave:No trudno |
Kubboz - 2010-10-04 20:24:05 |
-Patrzcie co wynalazłem. Oto... wykrywacz aktu szybkiego transferu materii stransformowanej w energię, czyli wykrywacz teleportów. Rejestruje wszelkie teleporty, i według niego Hayley jest, o - wcisnął guzik, i wszyscy pojawili się w miejscu, które Hayley łaskawa by była opisać - tutaj. Witaj, Hayley. |
FlyingTanker - 2010-10-04 20:44:18 |
Dave:O,super.Mamy chyba niewyrównane rachunki. |
Stiles - 2010-10-04 23:20:54 |
Janczi z nudów zaczął wycinać nożem na jakiejś powierzchni (zależy, gdzie byli) "Janczi rulez". A Stiles obracał uzi w palcach. |
FlyingTanker - 2010-10-05 22:26:44 |
H95 nie miał okazji chwalić się jedną umiejętnością.Perfekcyjną walką 2 katanami z adamantium.Obie wyciągnął i rzucił się na Hayley |
Hayley - 2010-10-06 13:21:03 |
*Niestey to miejsce jest stworzone przez Hayley, więc jej moc jest nie do zablokowania, za to wszystkie wasze sprzęty przestały działać. Nagle gaśnie światło* |
FlyingTanker - 2010-10-06 17:31:57 |
Kadosh,Irinium,Fatenium. |
Stiles - 2010-10-06 17:41:50 |
Janczi: O cholera! |
FlyingTanker - 2010-10-06 17:44:33 |
Z wspomnianego wcześniej portalu wychodzi H95...z ciekawym arsenałem.Na dzionek dobry Hayley otrzymuje z Panzerfausta.Dave się tylko temu wszystkiemu przygląda |
Kubboz - 2010-10-06 18:21:37 |
Jack wyciąga parę monokatan, i rzuca je każdemu. Przydadzą się. |
Stiles - 2010-10-06 18:23:20 |
Janczi i Stiles wystawili monokatany przed siebie, gotowi zaatakować. |
FlyingTanker - 2010-10-06 18:23:24 |
Dave je łapie.H95 też. |
Stiles - 2010-10-06 18:49:06 |
Stiles: Masz rację. Ciężko będzie się jej pozbyć. |
FlyingTanker - 2010-10-06 18:59:03 |
H95:Solidarność! |
Hayley - 2010-10-06 19:58:28 |
*Hayley ich słucha, po czym zakrada się od tyłu do Harolda95 i wali mu w łeb głazem* |
FlyingTanker - 2010-10-06 20:38:46 |
H95 zdążył wyjąć katanę i rozciąć nią głaz.Przy okazji Hayley też dostała |
Hayley - 2010-10-06 21:57:27 |
*Hayley zrobiła unik w ostatniej chwili i etraz jest gdzieś... na suficie* |
Stiles - 2010-10-06 23:08:37 |
Janczi założył okulary do wykrywania żyjących form życia i rozejrzał się po suficie. Natomiast Stiles celował CKM'em tam, gdzie patrzył Janczi. |
FlyingTanker - 2010-10-07 13:58:34 |
H95:Panowie,mam pomysł.Uciekać stąd!Dave,wiesz o co mi chodzi? |
Stiles - 2010-10-07 14:32:47 |
Janczi i Stiles spojrzeli na Hara, nie wiedząc o co mu chodzi. |
FlyingTanker - 2010-10-07 15:32:30 |
Dave:Idźcie stąd lepiej,wiemy co zrobić.Albo stańcie się niematerialni |
Stiles - 2010-10-07 17:22:45 |
Janczi i Stiles spojrzeli na swoje zegarki niematerialności. Już się naładowały. Wcisnęli guziki i stali się niematerialni. |
FlyingTanker - 2010-10-07 17:28:46 |
H95 wyjął pocisk D,a Dave działo plazmowe i rakietówę.Wystrzelili ze swoich broni jednocześnie,powodując ich połączenie.Strzał rozsadził sufit pomieszczenia.Wszystko spadło na Hayley,a w interesie naszych leżała ucieczka |
Hayley - 2010-10-07 17:58:56 |
(przypominam, ze wasze sprzęty przestały działać =.=) |
Stiles - 2010-10-07 18:43:14 |
Janczi: Kurna co jest? |
FlyingTanker - 2010-10-07 18:47:55 |
Dave:Cholera,nie działa? |
Hayley - 2010-10-07 19:10:02 |
*A Hayley siedzi na suficie i jest cicho* |
FlyingTanker - 2010-10-07 19:15:12 |
H95 tylko się przypatruje,Dave powoli zaczyna namierzanie |
Hayley - 2010-10-07 19:16:27 |
*Hayley znika im z pola widzenia. Jest niewidzialna xD* |
FlyingTanker - 2010-10-07 19:23:38 |
H95:Ej no!To unfair! |
Stiles - 2010-10-07 20:25:05 |
Stiles: A czy one będą tu działać? |
FlyingTanker - 2010-10-07 20:27:11 |
Dave się skupia.Okulary też zaczynają działać. |
Stiles - 2010-10-07 20:39:57 |
Stiles się skupił. Miał niemal doskonały słuch i węch. Starał się wyczuć Hayley. |
FlyingTanker - 2010-10-07 20:51:26 |
H95 w końcu wpadł na pewien pomysł. |
Stiles - 2010-10-07 20:58:49 |
Stiles: Szkoda go... |
FlyingTanker - 2010-10-07 21:20:21 |
H95 uruchomił portal do którego wsadził Dave'a. |
Stiles - 2010-10-07 21:25:59 |
Stiles: Stary możesz tak zrobić z moją bronią? |
FlyingTanker - 2010-10-07 21:40:16 |
H95 postanowił zmodyfikować Bull Upa. |
Stiles - 2010-10-07 21:43:33 |
Janczi na poczekaniu zmodyfikował na prośbę Stilesa jego Uzi. |
FlyingTanker - 2010-10-07 21:58:52 |
H95 po modyfikacji Bull Upa postanowił naładować go mocą promieni Delta |
Stiles - 2010-10-07 22:15:56 |
Janczi oddał Uzi Stilesowi i zaczął kombinować nad swoim minigunem. |
Hayley - 2010-10-07 23:47:05 |
*Nagle Stiles dostał w brzuch z pięści. Hayley udało się go dopaść, jednak znów gdzieś się ukryła, zanim ją złapał* |
Stiles - 2010-10-08 19:14:25 |
Gdyby Hayley przeczytała myśli Stilesa, wyczytałaby sporo obelg na jej temat. Zaczął strzelać z Uzi w różne miejsca. Janczi pomagał mu ze swoim minigunem. Odwróciłi się do siebie plecami, żeby nie dostali od tyłu. |
FlyingTanker - 2010-10-08 19:18:07 |
H95 unika ledwo strzałów Stilesa i Jancziego. |
Stiles - 2010-10-08 19:19:49 |
Janczi: Nie martw się. Przerobiłem je tak, że nie zranią sojuszników. |
FlyingTanker - 2010-10-08 19:22:05 |
H95:Spox.Druga funkcja to 4-krotny zoom.Trzecia to tryb serii. |
Stiles - 2010-10-08 19:25:05 |
Od strzałów było dość jasno, więc Hayley raczej ciężko było się ukryć. Chłopaki strzelali z coraz większym zapałem. |
FlyingTanker - 2010-10-08 19:29:11 |
Dave wychodzi z portalu. |
Hayley - 2010-10-08 21:49:44 |
*światło się nagle zapala, a sprzęty znów działają. Nie ma tylko Hayley (jak ja lubię wam wiać)* |
Kubboz - 2010-10-08 22:01:59 |
Jack siłą woli pojawia się tam gdzie Hayley (w Nowym Jorku) i obserwując ją zza auta, przywołuje Kubboza, który pojawia się w aucie. I je odpala uniwersalnym kluczykiem. |
Hayley - 2010-10-08 22:10:59 |
*Hayley wchodzi do jakiegoś budynku* |
FlyingTanker - 2010-10-08 22:48:13 |
Dave udaje się za Jackiem.H95 jeszcze modyfikuje broń |
Kubboz - 2010-10-09 17:19:45 |
Jack wsiada do samochodu, który odpalił Kubboz. Tak się jakoś złożyło, że to taksówka. |
FlyingTanker - 2010-10-09 17:33:36 |
Wchodzę za Hayley do budynku |
Hayley - 2010-10-09 18:47:10 |
*Budynek jest opuszczony i panuje w nim ciemność. Słychać jakieś szmery. Koło Harolda przelatuje motyl, ale Hayley ani śladu* |
FlyingTanker - 2010-10-09 19:53:14 |
H95:Huh? |
Hayley - 2010-10-09 19:59:45 |
*Widać zarysy starych mebli, zakrytych prześcieradłami. Jesteście w korytarzu, po bokach jest mnóstwo drzwi, jednak wszystkie zamknięte na klucz. Znów przelatuje parę motyli* |
FlyingTanker - 2010-10-09 20:22:32 |
Oboje idą przed siebie |
Hayley - 2010-10-09 20:28:34 |
Słychać jakieś szmery. Nagle zauważają uchylone drzwi. Zza nich dobiega głos Hayley. |
FlyingTanker - 2010-10-09 20:38:38 |
Dave:Ona tam jest.' |
Hayley - 2010-10-09 20:41:27 |
W pokoju ktoś faktycznie jest. |
FlyingTanker - 2010-10-09 20:42:04 |
H95 postanawia wejść,po cichu.Dave idzie przed siebie |
Stiles - 2010-10-09 20:43:35 |
Janczi i Stiles pojawili się tam, gdzie reszta. Na wszelki wypadek stali się niematerialni. Stiles chwycił za Uzi. |
Hayley - 2010-10-09 20:45:11 |
W pokoju jest jeden fotel, odwrócony tyłem do drzwi. Ktoś w nim siedzi. |
FlyingTanker - 2010-10-09 20:47:29 |
H95 postanowił sprawdzić to "brutalnie".Strzelił pod fotel granatnikiem |
Hayley - 2010-10-09 20:51:31 |
Bo wybuchu fotel wciąż stoi. W pokoju rozlega się śmiech. |
Stiles - 2010-10-09 20:56:35 |
Stiles: Harold! Jasna cholera! |
FlyingTanker - 2010-10-09 20:56:58 |
H95 się zszokował,ale po chwili znów odzyskał trzeźwość umysłu.Przewidział tę okoliczność więc w Bull Upie zamontował urządzenie pozwalające wysłać sygnał alarmowy.Dave to odebrał i ruszył w jego stronę |
Hayley - 2010-10-09 20:59:36 |
Blondynka blokuje sygnał. |
Stiles - 2010-10-09 21:03:37 |
Janczi: Niedobrze. Trzeba by mu pomóc. |
FlyingTanker - 2010-10-09 21:05:03 |
Dave dobiegł.I wszedł do pomieszczenia. |
Hayley - 2010-10-09 21:05:31 |
Fragmenty ściany natychmiast wróciły na miejsce, zaś minigun rozpłynął się w powietrzu. Beatrice odezwała się: |
FlyingTanker - 2010-10-09 21:06:14 |
H95:Co jest? |
Hayley - 2010-10-09 21:07:28 |
- Promieniami delta? Ja znam czarną magię, bako! - reszta waszych sprzętów rozpływa się w powietrzu. |
Stiles - 2010-10-09 21:10:02 |
Janczi: O ja pi****le. |
Hayley - 2010-10-09 21:12:07 |
- Hayley? To moja uczennica... I poniesiecie śmierć za próbę zabicia jej... - ręka Jancziego rozpływa się w powietrzu. |
FlyingTanker - 2010-10-09 21:15:11 |
H95 szybko kalkulował sposoby zabicia Beatrice. |
Hayley - 2010-10-09 21:16:20 |
- Nie da się mnie zabić, śmiertelniku... Nic mnie nie zabije... Wielu próbowało. |
Stiles - 2010-10-09 21:17:03 |
Janczi: Co jest ku**a? |
FlyingTanker - 2010-10-09 21:17:48 |
H95 wciąż myśli...i na coś wpadł. |
Hayley - 2010-10-09 21:18:26 |
Beatrice zmieniła się w motyle. Nawet, jeśli je zabijesz, jej nic nie będzie. |
FlyingTanker - 2010-10-09 21:19:40 |
H95 zaczął coś rysować. |
Hayley - 2010-10-09 21:20:41 |
To, co rysował Harold95 zniknęło wraz z jego dłońmi. |
Stiles - 2010-10-09 21:20:48 |
Stiles: Wierzcie mi, może i ona jest nieśmiertelna, ale NIKT nie jest niezniszczalny... |
FlyingTanker - 2010-10-09 21:22:08 |
Niespodziewanie dłonie Beatrice też zniknęły. |
Hayley - 2010-10-09 21:22:41 |
Przypominam, że Beatrice w chwili obecnej NIE POSIADA ciała, gdyż zmieniła się w motyle. |
FlyingTanker - 2010-10-09 21:23:48 |
To wtedy pare jej motyli zniknęło. |
Stiles - 2010-10-09 21:24:23 |
Stiles-diabeł zamknął Beatrice w bardzo małym polu siłowym, w którym jej ludzka postać nie zmieściła by się, więc nie mogła sie odmienić. |
Hayley - 2010-10-09 21:25:25 |
- Próbujesz rzucić klątwę na czarownicę? W dodatku na moją przyjaciółkę? Nieładnie, Haroldzie95... - pojawia się drobna dziewczyna w fioletowych włosach. Ona jest odporna na wszytsko, co byś próbował zrobić i umie zdjąć każdy czar. Zdejmuje czar z Beatrice. |
Stiles - 2010-10-09 21:27:51 |
//Nie umiesz przegrywać, Hayley?// |
FlyingTanker - 2010-10-09 21:27:51 |
H95:To było zbyt pewne... |
Hayley - 2010-10-09 21:37:06 |
(Umiem, ale to wy robicie coś bez sensu.) |
FlyingTanker - 2010-10-09 21:39:32 |
H95 upada. |
Stiles - 2010-10-09 21:39:46 |
//Bez sensu? To niby jak pokonać kogoś, kto jest niezniszczalny, nieśmiertelny, wszechmocny, wszechwiedzący i jeszcze trzysta innych?!// |
FlyingTanker - 2010-10-09 21:41:37 |
H95:Dave to wygląda okropnie...Dave? |
Hayley - 2010-10-09 21:41:44 |
(Nie mam pomysłu, ale to nie mój problem. Chodzi o to, że zaprzeczacie temu, co ja piszę!) |
FlyingTanker - 2010-10-09 21:44:49 |
H95 tylko się temu przypatrywał,uważnie patrząc na wszystko. |
Stiles - 2010-10-09 21:44:51 |
Stiles nagle podniósł ręke do góry. Za nim w ogromnych płomieniach pojawił sie ktoś taki, jak on, tyle, że pięć razy większy. Uleczył Jancziego i Stilesa. Nagle odezwał się przerażającym głosem: |
FlyingTanker - 2010-10-09 21:46:28 |
H95 wciąż na wszystko patrzy |
Hayley - 2010-10-09 21:46:29 |
Beatrice spojrzała na niego kpiąco. |
FlyingTanker - 2010-10-09 21:47:32 |
H95:O cholera,mamy problem Stiles. |
Hayley - 2010-10-09 21:48:35 |
Beatrice to zniknęła, nim tego użył. |
Stiles - 2010-10-09 21:48:37 |
Szatan: Kompletnie ci odbiło! Ja jestem absolutnym panem piekła, a ty jesteś mi posłuszna! |
FlyingTanker - 2010-10-09 21:50:04 |
Stało się.H95 nie żył...ale zaraz,co to?On się odradza! |
Hayley - 2010-10-09 21:50:17 |
- Chciałbyś. - zaśmiała się Beatrice, znów zmieniając w motyle, czyli, ze NIE MA CIAŁA, JASNE?! Zaś koło Frederici pojawia się mała dziewczynka z różowymi włosami i baranimi rogami. |
FlyingTanker - 2010-10-09 21:51:46 |
Tajemniczy ktoś:Blokada czasowa! |
Stiles - 2010-10-09 21:52:50 |
Szatan, Stiles i Janczi (które wcale nie znikł) gdzieś się nagle przenieśli. |
FlyingTanker - 2010-10-09 21:53:45 |
Dave pojawił się za H95.Bez słowa. |
Hayley - 2010-10-09 21:53:55 |
Beatrice, Rika i dziecko z baranimi rogami, czyli Boginii Śmierci, wciąż mogły się ruszać. |
Kubboz - 2010-10-09 21:53:58 |
Do budynku, wielkim oknem, wjechała taksówka prowadzona przez Kubboza. Z jakiegoś niewiadomego powodu silnik zgasł. Jack spojrzał przez okulary dające widok na bebechy maszyny. |
Hayley - 2010-10-09 21:55:45 |
Beatrice wróciła do ludzkiej postaci. |
FlyingTanker - 2010-10-09 21:56:01 |
Dave w ogóle inaczej wyglądał.Jego prawa górna połowa ciała była całkowicie zcyborgizowana,a lewa górna wyglądała jak jakiś mutant,albo zombie... |
Stiles - 2010-10-09 21:57:11 |
Nagle trójka, która zniknęła wróciła z powrotem. Potem niespodziewanie Szatan pochłonął Stilesa i Jancziego, zwiększając swoją moc. |
Hayley - 2010-10-09 21:57:27 |
- Oyashiro, spójrz, zabawka! - Frederica wskazała na Dave'a. Bogini Śmierci wskoczyła Dave'owi na plecy i zaczęła go dźgać rogami w głowę. |
Kubboz - 2010-10-09 21:57:40 |
-Ty się na mnie stawiasz? - i z pięści w twarz. |
FlyingTanker - 2010-10-09 21:58:01 |
Dave:Nie jestem już Dave.Od teraz jestem Frank Blast.Mówcie mi "Nuclear" p***y! |
Stiles - 2010-10-09 21:58:20 |
Szatan zrzucił Beatrica z pleców Hara. |
Hayley - 2010-10-09 21:59:59 |
Kubboz walnął powietrze, bo Beatrice złączyła się z Fredricą, Oyashiro i dziecięcą wersją Fredrici, czyli Riką. Teraz mają gdzieś tak... niezwyciężoną moc. |
Kubboz - 2010-10-09 22:00:31 |
Cytat z początku tematu. Jakoś tak mało kreatywne jest tworzenie istoty niezniszczalnej, nieśmiertelnej, itp. itd. No i niezwyciężonej, prawda? |
Hayley - 2010-10-09 22:01:56 |
(A co ja mam robić, jak wy mnie we trzech atakujecie? Hę? I to nie są moje postaci xD Ja je tylko pożyczam) |
Stiles - 2010-10-09 22:04:48 |
Z Szatana znowu powstali sami Janczi i Stiles, w normalnych postaciach. |
Kubboz - 2010-10-09 22:05:00 |
(Zapominasz o warunkach zwycięstwa. Wygrywa się poprzez kreatywność, a nie poprzez niszczenie wszystkiego) |
Stiles - 2010-10-09 22:06:27 |
Stiles: Czyli zaczynamy od zera... |
Hayley - 2010-10-09 22:06:27 |
Hayley ląduje w opuszczonym mieście w kimono i z mieczem. |
FlyingTanker - 2010-10-09 22:07:30 |
H95:No no no... |
FlyingTanker - 2010-10-09 22:08:43 |
H95 wyciąga Deagle'a |
Kubboz - 2010-10-09 22:08:42 |
-OK. Ja poszukam dobrej kryjówki, idziecie ze mną? |
Hayley - 2010-10-09 22:08:50 |
Hayley robi unik i znika. Nie, zaraz! Ona się tak szybko porusza! I zmierza wprost do Hara, trzymając miecz, gotowa do ataku. |
FlyingTanker - 2010-10-09 22:09:59 |
H95:Gdyż my jesteśmy zgraną grupą,nie panowie? |
Hayley - 2010-10-09 22:11:46 |
Hayley przypiera Harolda95 do ściany, trzymając mu miecz na gardle. |
Kubboz - 2010-10-09 22:13:36 |
Kubboz wyciągnął z kieszeni jakieś kombinerki, i upewniwszy się, że nikt nie patrzy, zaczął majstrować przy zamku małego vana z lat 70 marki Dodge. |
FlyingTanker - 2010-10-09 22:13:56 |
H95:Heh... |
Kubboz - 2010-10-09 22:14:43 |
(Ok Hay. Masz jeszcze 2 postacie, tak dla wyrównania drużyn) |
Hayley - 2010-10-09 22:15:34 |
Hayley odsłania brzuch. W miejscu, w które strzelił Harold jest dziura Pustego. |
FlyingTanker - 2010-10-09 22:16:41 |
//A co to "Espada"?// |
Hayley - 2010-10-09 22:18:42 |
(Espada to najlepsze Arrancary, czylli krótko mówiąc, potężni ludzie z dziurami w różnych miejscach xD Masz tu: |
FlyingTanker - 2010-10-09 22:19:33 |
//I kurka,znów cię nie będe mógł zabić...-.-.Gdziekolwiek będe strzelał,tam będą niby dziury...to trochę unfair// |
Hayley - 2010-10-09 22:20:52 |
(Mam jedną dziurę! I to w brzuchu! Każdy Espada ma jedną dziurę, kpw?) |
Stiles - 2010-10-09 22:22:39 |
Stiles wyciągnął AK47 i strzelił Hayley w ręke. |
FlyingTanker - 2010-10-09 22:23:13 |
//Niech będzie...// |
Kubboz - 2010-10-09 22:23:21 |
Hayley widzi mniej więcej takie auto, z tym, że z paroma różnicami. |
FlyingTanker - 2010-10-09 22:24:20 |
H95 wchodzi do samochodu |
Stiles - 2010-10-09 22:24:50 |
- Zaraz, a ja? |
Hayley - 2010-10-09 22:26:14 |
- O nie, nie. - pojawia się nagle ta pani: |
FlyingTanker - 2010-10-09 22:27:04 |
H95 ledwo unika ostrza. |
Kubboz - 2010-10-09 22:27:19 |
-Wskakuj na pakę, tylne drzwi są otwarte. - I do Hara. - Znam dobrego doktorka, nie będzie się pytał co się stało z palcem tylko będzie szył. |
Stiles - 2010-10-09 22:28:14 |
- Nie to nie... - powiedział kpiącym głosem. Podbiegł do pewnego samochodu. Wyłamał zamek i odjechał na maks. prędkości. |
Hayley - 2010-10-09 22:28:40 |
(W sumie... Portal sobie otowrzyła... Nie wiem, nie powiedziała (patrz: Hayley wraca wena xD)) |
Kubboz - 2010-10-09 22:30:02 |
Kubboz zakłada jej dźwignię na rękę z mieczem, i wytrąca miecz z ręki. |
Hayley - 2010-10-09 22:30:54 |
(Której?) |
Kubboz - 2010-10-09 22:31:51 |
tej z tym super ostrym mieczem co potrafi przeciąć 3 tony stali na pół. |
FlyingTanker - 2010-10-09 22:32:02 |
H95 ucieka,strzelając po drodze do Hayley z MP5 |
Stiles - 2010-10-09 22:32:29 |
Stiles jechał jak najszybciej i skręcał jak najwięcej, żeby zmylić blondynkę. |
FlyingTanker - 2010-10-09 22:33:14 |
H95 wchodzi do jakiegoś budynku |
Hayley - 2010-10-09 22:33:39 |
(1. Ta z tym super ostrym mieczem poleciała za Stilsem. |
FlyingTanker - 2010-10-09 22:35:30 |
//Ale kurwa pistolet a MP5 to co innego!// |
Stiles - 2010-10-09 22:36:15 |
Stiles pojechał w taki sposób, że wrócił na pole walki, zostawiając blondynkę daleko w tyle. Wyskoczył z auta i wyciągnął Uzi. |
Kubboz - 2010-10-09 22:37:30 |
-Czy można by było prosić o doprecyzowanie wyglądów braciszków? |
FlyingTanker - 2010-10-09 22:37:59 |
Widzę Stilesa,po czym do niego podchodzę. |
Hayley - 2010-10-09 22:38:21 |
(Dobra, mój błąd ^^) |
Kubboz - 2010-10-09 22:39:05 |
Kubboz podobnymi narzędziami co przedtem włamuje się do motoru i podjeżdża do Harolda. |
Hayley - 2010-10-09 22:40:21 |
- Nigdzie nie jedziecie. - Harribel łapie Harolda za kłaki (Ahh... Moja krew XD) |
FlyingTanker - 2010-10-09 22:40:22 |
Niespodziewanie strzelam do Harribel w głowę.Prosto w czoło. |
Stiles - 2010-10-09 22:40:46 |
- Szybka jesteś - powiedział i wystrzelił w Harribel serię pocisków z Uzi. |
Kubboz - 2010-10-09 22:41:38 |
Kubboz prawie, że siłą wciąga Harolda do bocznego kosza. |
FlyingTanker - 2010-10-09 22:41:46 |
-...ale my jeszcze szybsi |
Hayley - 2010-10-09 22:41:56 |
Harribel jest jednak znana z szybkości, więc strzeliliście w powietrze. |
Stiles - 2010-10-09 22:44:05 |
Stiles skoczył na dach auta, którym pojechali Kubboz i Har. Przy okazji strzelał do Harribel. |
FlyingTanker - 2010-10-09 22:45:32 |
*Ona jest bardzo szybka,otwarty atak nie ma sensu.Pozostaje jedynie zaskoczenie* |
Hayley - 2010-10-09 22:46:20 |
Harribel odwdzięczyła się Stilesowi, strzelając energią z miecza. |
FlyingTanker - 2010-10-09 22:47:33 |
-Kubboz,szybciej!Mam pomysł... |
Hayley - 2010-10-09 22:48:53 |
Dzieciak przypieprzył się teraz do Harolda. |
Stiles - 2010-10-09 22:49:09 |
//Nie da się ich ustrzelić. Kolejna niesprawiedliwość...// |
FlyingTanker - 2010-10-09 22:50:05 |
//A kurka skąd ten dzieciak się wziął w samochodzie?// |
Stiles - 2010-10-09 22:51:39 |
- Ej można do środka? - krzyknął do Kubboza i Hara. |
Hayley - 2010-10-09 22:52:11 |
- Przekonaj się... - blondyna rozpięła kurtkę, a na jej ciele pojawiło się coś na kształt kombinezonu. Wygląda teraz tak: |
FlyingTanker - 2010-10-09 22:53:39 |
-Nie,nie widziałem ich.Stles,wchodź! |
Stiles - 2010-10-09 22:55:07 |
- Dobra - powiedział i wskoczył do środka (na tył, ściśle mówiąc). |
Hayley - 2010-10-09 22:55:12 |
- Jest pan pewien? O, ale fajne kółko! - dzieciak wskauje Haroldowi na kolana i przejmuje kierownicę. |
FlyingTanker - 2010-10-09 22:56:04 |
*Kurka!Ona nas zabije!Ale zaraz...* |
Hayley - 2010-10-09 22:57:01 |
- Halibel nie. Pytalam... I Hajli tez nie wie... - mało nie wjechała w drzewo. |
Stiles - 2010-10-09 22:57:54 |
- Ej bierz kierownicę! - krzyknął do Hara. |
Hayley - 2010-10-09 22:58:27 |
- Cicho! -mała rzygnęła na Stilesa. |
FlyingTanker - 2010-10-09 22:59:53 |
-To troche niemoralne odbierać zabawę dzieciakowi...chwila,ja jestem nastolatkiem,czyli osobą niepełnoletnią,czyli dzieckiem technicznie!Dawaj mi tą kierownice! |
Stiles - 2010-10-09 23:00:24 |
- O ja pi****le! - krzyknął. Otrzepał swoją kurtkę za oknem i odłożył na bok. |
FlyingTanker - 2010-10-09 23:04:26 |
Dojeżdżam do doktorka |
Stiles - 2010-10-09 23:07:56 |
- Nie ma sprawy. |
Hayley - 2010-10-09 23:51:54 |
- Diaj mi kólko! - zaczęła płakać mała. Po chwili ignorowania wybuchł kłąb dymu i zamiast smarkatej pojawiło się to coś: |
Kubboz - 2010-10-10 08:29:09 |
A u doktora... |
FlyingTanker - 2010-10-10 09:04:24 |
Eee...dobra? |
Kubboz - 2010-10-10 10:18:21 |
I tak, po piętnastu minutach Harold był schlany do nieprzytomności. |
Stiles - 2010-10-10 10:39:58 |
- O KU**A MAĆ! - szybko wyskoczył z auta, zanim jebutnęło w mur. Szybko pobiegł do doktora, u którego byli Har i Kubboz. |
FlyingTanker - 2010-10-10 10:44:04 |
Jestem nieprzytomny |
Stiles - 2010-10-10 10:46:27 |
Wbiegł do gabinetu, w ktrym byli Harold i Kubboz. |
Kubboz - 2010-10-10 10:54:33 |
Po operacji Harold się budzi. Z mudżyńską ręką |
FlyingTanker - 2010-10-10 11:06:10 |
-O matko...WTF?!Nie miałem kawałka małego palca,a teraz mam rękę mudżyna?! |
Stiles - 2010-10-10 11:08:14 |
Stiles po przebudzeniu się spojrzał na nową rękę Harolda. |
FlyingTanker - 2010-10-10 11:17:45 |
Zakładam jakąś rękawiczkę na "rękę". |
Kubboz - 2010-10-10 12:14:49 |
(Przecież ci jeszcze dłoń uj***ło.) |
Stiles - 2010-10-10 12:26:59 |
- To co robimy? Ta z mieczem pewnie niedługo tu będzie - powiedział do Harolda i Kubboza. |
FlyingTanker - 2010-10-10 12:30:14 |
-Na na pewno odpłace się za tę dłoń. |
Stiles - 2010-10-10 12:32:39 |
Stiles dyskretnie chwycił za Uzi. Spojrzał przez okno (a jeśli go nie było, to przez drzwi), czy nie ma tu tej blondyny lub dziecka. |
FlyingTanker - 2010-10-10 12:33:41 |
Ja zaś wziąłem MP5 i czekałem na ewentualności |
Kubboz - 2010-10-10 13:01:46 |
Kubboz powiedział: |
FlyingTanker - 2010-10-10 13:10:33 |
Idę za Kubbozem |
Hayley - 2010-10-10 17:18:18 |
Za Stilesem słychać pyknięcie, towarzyszące teleportacji. |
FlyingTanker - 2010-10-10 18:25:01 |
-A co to? |
Hayley - 2010-10-10 18:28:13 |
- Poczekajcie! - zielona do was dobiega i wskakuje Haroldowi na ręcę. - Chce iść z wami! (zaznaczam, że to kawał baby) |
FlyingTanker - 2010-10-10 18:35:57 |
-Dobra,możesz z nami jechać |
Hayley - 2010-10-10 18:37:34 |
- Jeeeee!!!! - z radości przez przypadek wbiła róg czaszki, którą nosiła na głowie, w oko Harolda. |
Kubboz - 2010-10-10 18:38:44 |
Kubboz wyjeżdża Harleyem z uliczki i jedzie główną ulicą w kierunku zachodnim |
Hayley - 2010-10-10 18:40:57 |
A Kubboza śledzi Hayley xD |
Kubboz - 2010-10-10 18:45:17 |
Kubboz szybko zawraca, widząc stan Harolda, zajeżdża spowrotem do doktorka. |
FlyingTanker - 2010-10-10 18:48:50 |
-Ow...moje oko...tylko by tym razem było to normalne,ludzkie oko |
Hayley - 2010-10-10 18:51:57 |
- Nic Ci się nie stało? - zielona narzygała na oko Harolda. - To cie wyleczy! |
Kubboz - 2010-10-10 18:52:09 |
Na zapleczu knajpy... |
Hayley - 2010-10-10 19:12:07 |
- Boże, ludzie... Kubboz, weź czasem zwolnij, co? - zza rogu wypada Hayley z zadyszką. - O Jashinku... Czy to... zwłoki? - zielona na twarzy. |
FlyingTanker - 2010-10-10 19:18:35 |
-Tak,potrzebuje oka... |
Hayley - 2010-10-10 19:21:01 |
- Nie potzrebujesz! Ja cię wyleczyłam! - zielona się wydarła. |
FlyingTanker - 2010-10-10 19:22:47 |
-Nie,jesteś z nami!Ona cię oszukuje! |
Hayley - 2010-10-10 19:24:26 |
- To jak ona ma na imię? - spytała Hayley Harolda. |
Stiles - 2010-10-10 19:27:38 |
//Teleportować się też umiesz...// |
Hayley - 2010-10-10 19:28:21 |
Na fotelu obok kierowcy siedziała... blondynka. |
FlyingTanker - 2010-10-10 19:29:17 |
-Wiejsz,ja dobrze znam Nell,gdyż ją już kiedyś spotkałem |
Hayley - 2010-10-10 19:31:09 |
- To jest skrót... Pełnego imienia nie znasz. - Hayley uśmiechnęła się złośliwie. |
FlyingTanker - 2010-10-10 19:32:02 |
-NIe wiem jak się wymawia,ale znam jej pełne imię. |
Hayley - 2010-10-10 19:33:29 |
- To je napisz. |
Stiles - 2010-10-10 19:33:36 |
- Nie zapomniałem... - szybko dodał gazu i w nagłym momencie wyskoczył z auta, które wciąż jechało. Zaczął w nie strzelać, przez co się zajęło. |
FlyingTanker - 2010-10-10 19:35:46 |
Napisałem na kartce "Nellie Tu Oderschvank" |
Hayley - 2010-10-10 19:36:08 |
Stiles zobaczył sylwetkę blondynki, gdy wyskoczyła z auta. |
FlyingTanker - 2010-10-10 19:38:33 |
-Kurka,poczekaj.Poprawię |
Hayley - 2010-10-10 19:39:43 |
Hayley opada szczena, jednak opanowywuje się. |
Stiles - 2010-10-10 19:39:58 |
- Kurcze musiała się uczepić akurat mnie? - powiedział. Obok niego był motor, więc go odpalił i odjechał najszybciej, jak się da. |
Hayley - 2010-10-10 19:41:02 |
- Musiałam. - Harribel zaczęła biec obok Stilesa. I wciąż nadążą. Zaczyna go atakować mieczem. |
FlyingTanker - 2010-10-10 19:41:37 |
-Była trzecią,z naciskiem na była. |
Stiles - 2010-10-10 19:44:05 |
//Podsumujmy... superszybkość, teleportacja, tors odporny na strzały... co dalej? Niezwyciężalność?// |
Hayley - 2010-10-10 19:44:21 |
Hayley szczena opadła do podziemii. |
FlyingTanker - 2010-10-10 19:46:52 |
-Co?To ty?Byłaś?Ow...zapomniałem!To też było! |
Hayley - 2010-10-10 19:48:27 |
- Czyta się ze zrozumieniem, zabieraczu kółek... - Nel podchodzi do Harolda z niebezpiecznym błyskiem w oku. |
FlyingTanker - 2010-10-10 19:49:07 |
-Słuchaj,dogadamy się... |
Stiles - 2010-10-10 19:49:19 |
- Jak chcesz... - powiedział i błyskawicznie się odsunął. Rzucił w Harribel parę bomb, króre wybuchły po kontakcie z ziemią. |
Hayley - 2010-10-10 19:52:13 |
- Nie dogadamy... - Nel potrząsa Haroldem, bo jest od niego silniejsza. |
FlyingTanker - 2010-10-10 19:54:12 |
-Szarpanie nie ma sensu.Stąd nie ucieknę,jest jeszcze jeden sposób... |
Stiles - 2010-10-10 19:54:31 |
- A ty może nie? - powiedział. Ciągle się oddalał, choć wiedział, że go dogoni. |
Hayley - 2010-10-10 19:56:01 |
Kulka przelatuje przez dziurę w brzuchu Hayley, Nel wciąż tarmosi Harolda, a u Stilesa... |
FlyingTanker - 2010-10-10 19:58:15 |
Kulka odbija się od ściany,po czym zawraca.Zjadam ją. |
Hayley - 2010-10-10 19:59:06 |
- Ty umierasz, czy my? Nel, zrób coś... - Nel na wszelki wypadek wkłada mu rękę do garła i suzka kulki xD |
FlyingTanker - 2010-10-10 20:00:38 |
Po pokoju zaczął się rozprzestrzeniać dym.Dodajmy,że łatwopalny. |
Stiles - 2010-10-10 20:00:58 |
- Feministka! Feministka! - krzyczał i schował się za samochód. Potem strzelał do Harribel i rzucał bomby na zmianę. |
Hayley - 2010-10-10 20:03:13 |
- Oh, zamknij się! - Harribel strzela w Stilesa jeszcze jednym wodnym wężem, po czym biegnie w miejsce, gdzie walczą Hayley, Nel i Harold. |
FlyingTanker - 2010-10-10 20:04:55 |
Zaczynam ciężko oddychać. |
Stiles - 2010-10-10 20:05:18 |
Skacze na jakiś samochód, który jedzie w kierunku Harolda, Nel i Hayley. |
Hayley - 2010-10-10 20:06:15 |
Hayley, Nel i Harribel patrzą na to spokojnie, zabezpieczone wodą. |
FlyingTanker - 2010-10-10 20:07:38 |
-Słuchajcie,nie musi się to tak kończyć |
Hayley - 2010-10-10 20:09:11 |
- Dla nas to dobre zakończenie. - odezwała się Hayley. |
Stiles - 2010-10-10 20:10:42 |
Dojeżdżam na miejscę. Wyciągam kulkę i rzucam nią o ziemię, po czym dym ustępuje. |
FlyingTanker - 2010-10-10 20:11:19 |
Nagle padam na ziemię,nieprzytomny |
Hayley - 2010-10-10 20:11:25 |
- My nic nie robimy, bako. - warknęła Harribel. |
Stiles - 2010-10-10 20:14:12 |
Podnoszę Harolda. Pakuję go do wozu, odpalam i jadę do szpitala. |
Hayley - 2010-10-10 20:15:42 |
- W sumie... Byłoby o jednego mniej... - Harribel rozcina samochód na pół. |
Stiles - 2010-10-10 20:18:21 |
- Czego wy ku**a od nas chcecie?! - warknął. - Już nawet człowieka do szpitala zabrać nie można?! |
Kubboz - 2010-10-10 20:19:09 |
Doktorek krzyknął: Co to za szajstwo jest! Od****dolcie się od mojej kuchni! Tu się operacje przeprowadza! |
FlyingTanker - 2010-10-10 20:19:46 |
Szeptem do Stilesa: |
Stiles - 2010-10-10 20:20:35 |
- Pewien jesteś? - odszeptnął. Jednak zostawił go. |
Kubboz - 2010-10-10 20:20:43 |
Kubboz do Stilesa: |
Hayley - 2010-10-10 20:20:52 |
- O fuck! Czy tu ku*wa nawet powalczyć nie można?! - Hayley się skuliła. |
FlyingTanker - 2010-10-10 20:21:59 |
Wciąż jestem nieprzytomny |
Stiles - 2010-10-10 20:22:20 |
Skoczył na kosz, jak powiedział Kubboz. |
Kubboz - 2010-10-10 20:24:19 |
Jedzie ze Stilesem poza miasto i zatrzymuje się przy małym domku. Domek wykonany był z czerwonej cegły, kremowy tynk w wielu miejscach już odpadł. Dobrze chociaż, że był garaż. |
Hayley - 2010-10-10 20:25:46 |
Harribel pobiegła za Stilesem i Kubbozem, a Nel zajmuje się Hayley. |
FlyingTanker - 2010-10-10 20:26:20 |
Ja wciąż nieprzytomny,leże koło Hayley i Nel |
Stiles - 2010-10-10 20:27:10 |
- To co robimy? - spytał Kubboza. |
Kubboz - 2010-10-10 20:27:46 |
Kubboz otwiera drewnianą bramę garażu, i wjeżdża do niej motorem. Po chwili ją zamyka. Wszystko skrzypiało niemiłosiernie, ale cóż zrobić. |
Hayley - 2010-10-10 20:28:25 |
- Może umieracie? - Harribel wyważa drzwi. |
Kubboz - 2010-10-10 20:29:20 |
Kubboz chwyta za łom i uderza kolesiówkę w łydkę: |
Hayley - 2010-10-10 20:30:53 |
- Proszę bardzo. - blondynka zakłada Kubbozowi nelsona. |
FlyingTanker - 2010-10-10 20:32:10 |
Zaczynam się budzić |
Stiles - 2010-10-10 20:32:38 |
- Ku**a mam cię już po dziurki w nosie! - krzyknął i zaczął rzucać nożami w nieproszonego gościa. |
Kubboz - 2010-10-10 20:34:03 |
Kubboz, z mocno ograniczoną swobodą ruchu, kopie ścianę. Nagle coś zaczyna trzeszczeć, a Harribel nie zauważa nawet, jak leci w jej strone lampa, która przed chwilą wisiała na suficie. |
Hayley - 2010-10-10 20:34:25 |
Harribel przez przypadek się odsunęła i zaczęła się zasłaniać Kubbozem przed nożami, a Hayley i Nel gdzieś zabrały Harolda. |
FlyingTanker - 2010-10-10 20:35:33 |
Szybko włączam C4.Ustawione wcześniej na 1 sekundę.Całe pomieszczenie wraz z osobami będącymi wewnątrz wybucha.Jednym słowem jest o trójkę bohaterów mniej |
Stiles - 2010-10-10 20:35:55 |
- O ja pi****le Kubboz uważaj! - krzyknął. |
Kubboz - 2010-10-10 20:36:30 |
I nagle największa bohaterka tej akcji, uratowała Kubboza i Jerrego, roztrzaskując się o łeb blondi. Niestety mosiężna lampa była ciężko ranna, ale Harribel była nieprzytomna. |
Hayley - 2010-10-10 20:38:04 |
(Skoro jest o trzech bohaterów mniej... Ja teraz jestem jedna na dwóch... Znów jedna postać xD) |
Stiles - 2010-10-10 20:38:08 |
- Udało się! To co z nią robimy? - powiedział, patrząc na nieprzytomną Harribel. - Zaraz kto rozbił okno? - powiedział i spojrzał na rozbite okno. |
FlyingTanker - 2010-10-10 20:38:54 |
//Czy od Kubboza mogę otrzymać zezwolenie na pojawianie się jako duch?// |
Kubboz - 2010-10-10 20:39:10 |
Kubboz związuje ją, i zabiera do motora. Odjeżdża do wysypiska śmieci. |
Kubboz - 2010-10-10 20:40:29 |
//Hmm...możesz, ale możesz też zrobić całkowicie nową, niedoświadczoną postać. |
FlyingTanker - 2010-10-10 20:42:10 |
Kubboz i Stiles widzą mnie |
Kubboz - 2010-10-10 20:43:29 |
-Emmm...Harold...Czemu tak sobie przede mną beztrosko lewitujesz, gdy ja zostawiam straszydło na wysypisku? - zasypuje Hallibel śmieciami. |
Stiles - 2010-10-10 20:44:31 |
- Harold? Jesteś duchem? - spytał się. - O ku**a zabili cię?! - krzyknał i spanikował. |
FlyingTanker - 2010-10-10 20:44:42 |
-To długa historia.Opowiem ją w skrócie.Zabiłem Hayley i Nel,ale popełniając samobójstwo |
Stiles - 2010-10-10 20:46:14 |
- Nie wierze... - zrobił wielkie oczy. |
Kubboz - 2010-10-10 20:46:50 |
-Urzekła mnie twoja historia. A teraz poważnie. Naprawdę było to konieczne? Czy po prostu nie wygrałeś ze śmiercią w Civ V, jak JA? |
FlyingTanker - 2010-10-10 20:48:07 |
-Uwierz zatem Stiles.Kubboz,to było konieczne,innego wyjścia nie było.Gdybym tylko chciał,zabiłbym je a sam bym przeżył,ale to był najlepszy ruch.Jest jeden sposób na przywrócenie mnie do życia jednak |
Kubboz - 2010-10-10 20:50:24 |
-Ta? A jaki? - wraca motorem do Stilesa. |
Stiles - 2010-10-10 20:51:37 |
//Ja byłem tam z tobą, Kubboz// |
Kubboz - 2010-10-10 20:52:50 |
/Really? Nie wiedziałem |
FlyingTanker - 2010-10-10 20:53:38 |
-Musicie mieć kogoś kto sam będzie musiał zginąć.Jak już tego kogoś znajdziecie,a raczej tą osobę macie... |
Hayley - 2010-10-10 20:54:32 |
Harribel otwiera oczy. |
Kubboz - 2010-10-10 20:54:38 |
-KUR*A! Zostawiliśmy ją na wysypisku śmieci! |
Hayley - 2010-10-10 20:55:50 |
(Ja się przez Hara pogubiłam! To nieważne, nie było nic) |
Kubboz - 2010-10-10 20:57:00 |
Wchodzi do domku, i siadam na starej zapierdzianej kanapie koloru zgniłozielonego. |
Stiles - 2010-10-10 20:57:55 |
- O ku**a nie ma jej! |
Hayley - 2010-10-10 20:58:01 |
Nagle ktoś wrzuca przez okno kamień. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-10 20:58:37 |
Spada z sufitu domku. |
Stiles - 2010-10-10 20:58:58 |
Szybko pojechał do bazy. |
Hayley - 2010-10-10 20:59:12 |
(czyli mam cztery postacie *zaciesz*) |
Kubboz - 2010-10-10 20:59:48 |
-OK. Wobec ataku ekstremistów feministycznych, musimy coś zrobić, aby nie było powtórki z Seksmisji. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-10 21:00:35 |
-Hmmm...Zbudujmy bezend i będziemy bezendu. |
Kubboz - 2010-10-10 21:01:22 |
Kubboz przewrócił oczyma. |
Hayley - 2010-10-10 21:02:10 |
Nagle slyszycie trzask drzwi wejściowych. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-10 21:02:20 |
-Zack. Bug suszny. Jetyny i prafciwy. Tak, to ja, Triple O. |
Stiles - 2010-10-10 21:03:36 |
- Nie bardzo... - powiedział, patrząc na starego wroga. |
Kubboz - 2010-10-10 21:04:09 |
Bierze strzelbę wiszącą na ścianie, i oddaje strzał w kierunku torsu Hallibel |
Hayley - 2010-10-10 21:04:10 |
Harribel zrobiła unik. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-10 21:04:42 |
-Moi fierni wsmakajom mnie moduami! |
Hayley - 2010-10-10 21:05:25 |
- Przetłumaczy mi ktoś, co mówi wasz durny koleżka? |
Kubboz - 2010-10-10 21:05:54 |
Pluję Harribel prosto w oczy. |
Hayley - 2010-10-10 21:06:46 |
- Ty będziesz pierwszy... - jeb Kubbozowi w twarz mieczem. |
Stiles - 2010-10-10 21:07:59 |
- Umiem. Zazdrościsz? - oddał serię strzałów z Uzi w głowę i ramiona Harribel. |
Kubboz - 2010-10-10 21:09:03 |
Zasłania się strzelbą. Wiedząc, że ostry miecz to przetnie, schylił się i wymierzył kopniaka w kolano. |
Hayley - 2010-10-10 21:09:05 |
Ktoś odbił strzały w Harribel tarczą energii. Tylko kto? xD Harribel odskoczyła, ale kolano zaczęło ją nawalać. |
Stiles - 2010-10-10 21:10:27 |
Pewnie ktoś, kto nie gra fair. Czemu ty władacz energią, a my nie? |
Kubboz - 2010-10-10 21:10:34 |
Na szczęście kopniaków w jej stronę nikt nie odbił. Kubboz kopie Harribel po tej świńskiej mordzie, gotowy zakatować. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-10 21:11:43 |
-Jebut szusności! |
Hayley - 2010-10-10 21:12:23 |
(Bo ja jestem jedna i mam ograniczoną ilosć pomysłów :P Poza tym, Harold miał próżnię itd, a ja nie) |
Stiles - 2010-10-10 21:12:51 |
Stiles skoczył Harribel na plecy i zasłonił jej oczy. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-10 21:14:18 |
Radioaktywny bek pepperoni w stronę Harribel. |
Hayley - 2010-10-10 21:14:51 |
Zrzuciła go zpleców i dostał paralizatorem od... niej: |
Stiles - 2010-10-10 21:16:17 |
- O kim jesteś ślicznotko? - powiedział i irytująco się uśmiechnał. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-10 21:16:36 |
Wkładam palec do nosa i akatuję wroga kulami towaru zwanego gilem. |
Kubboz - 2010-10-10 21:17:24 |
Kubboz szybko bierze słomkę i przez nią oddycha. |
Hayley - 2010-10-10 21:18:46 |
(Ja spadam, nie zabijać NIKOGO ode mnie, pa) |
Stiles - 2010-10-10 21:19:31 |
Stiles zaczął w akcie desperacji rzucać w Harribel wszystkim, co jest w pobliżu... Zackiem też. |
Kubboz - 2010-10-10 21:20:11 |
Wynoszę Harribel i wrzucam ją do odjeżdżającej śmieciarki. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-10 21:21:07 |
Odbija się jak gumowa piłka. |
Stiles - 2010-10-10 21:23:17 |
- JAM NIE CHERETYQ, QRDÓPLÓ! JAM IEST STAJLS! - powiedział, próbując się z nim dogadać. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-10 21:25:22 |
-Karzdy ktury sje mniem nie potta jezt cheretykjem! Tylko ja jeztem suszny! |
Stiles - 2010-10-10 21:29:04 |
- Ńje muf taq! Ja ćje lubje! - Stiles trochę się wciągnął w tą "mowę". |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-10 21:30:42 |
-A wjenc censcowo, ale iednak ci wybaszam. |
Stiles - 2010-10-10 21:31:56 |
- Dobra, dobra - powiedział i poszedł tam, gdzie jest Kubboz. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-10 21:36:32 |
Poszedł za "Stajlsem". |
FlyingTanker - 2010-10-10 22:07:01 |
"Niewiadomojak" spadam z nieba...ŻYWY! |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-10 22:21:32 |
-Za to rze siem jeżdże mnje nie pottaueź! - Zack widział wszystko. |
Stiles - 2010-10-10 22:23:47 |
- Tak nas nie lubisz? - powiedział do Hara i uśmiechnął się. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-10 22:30:54 |
-Pottaj mi siem! Teaz! - xD |
Hayley - 2010-10-11 00:49:12 |
Harribel wycięła sobie otwór w scianie śmieciarki i wróciła. |
FlyingTanker - 2010-10-11 08:45:47 |
-Nie,po prostu w niebie miło było.A mnie wyrzucili gdyż powiedziałem wam jak wrócić do życia...xd |
Kubboz - 2010-10-11 15:18:00 |
Po chwili wpadają śmieciarze, i walą Harribel po łbie. |
Hayley - 2010-10-11 15:25:20 |
Na zielonej to nie robi wrażenia. |
Kubboz - 2010-10-11 15:30:32 |
-Nie nie mogę więcej...trzeba się dzielić! - I paralizatorem w Harribel, dodając do niej - Nie zmyślaj, blondi. Wszyscy wiemy, że to my padliśmy ofiarą waszego ataku. Ciągle nas atakujecie, bez wyraźnego powodu. a my musimy się bronić. Niby mówicie jakie wy uciśnione, a wy tego konfliktu chcecie. |
Hayley - 2010-10-11 15:33:00 |
- A pff... To wy mnie ściągnęliście do tego miasta... - Harribel sprzedała ci kopa w kolano, zanim dotknąłeś jej paralizatorem i zwiała na drugi koniec pokoju. |
Kubboz - 2010-10-11 15:35:26 |
-Ciebie nikt nie ściągał. W składzie pierwotnym w mieście byłem ja, Stiles, Harold i Hayley. Może ona cię tu ściągnęła, mścij się na niej. Swoją drogą, może chcesz dowody na to, ze wy chcecie tego konfliktu? |
Hayley - 2010-10-11 15:37:52 |
- W pierwotnej wersji, tej na samym początku to była tylko Hayley i Harold95. To wy się docyganiliście, to jej pomagam. |
Kubboz - 2010-10-11 15:40:31 |
To dlaczego wcześniej nie pomagałaś, jak takaś pomagalska? |
Hayley - 2010-10-11 15:42:24 |
- Bo wcześniej byłam zajęta walczeniem z białowłosym karłem, który mnie uwięził w słupie lodu! |
Kubboz - 2010-10-11 15:47:16 |
-W ogóle, to dlaczego gdzieś sobie nie pójdziecie i nie opracujecie dobrej strategii, tylko tak tu na nas bezczelnie nacieracie? Na świecie są większe niebezpieczeństwa od nas- włączył TV |
Hayley - 2010-10-11 15:49:47 |
- Fajnie, że ja jestem pustym, czyli duchem. - zaczęła piłować paznokcie. |
Kubboz - 2010-10-11 15:57:39 |
W głowie Hayley pojawił się napis "wejdź na GG, pomogę ci z tymi skillami" |
FlyingTanker - 2010-10-11 16:20:21 |
-No to się zagmatwało... |
Hayley - 2010-10-11 16:24:22 |
Nagle pojawia się facet z kretyńskim loczkiem i w białym płaszczu. |
FlyingTanker - 2010-10-11 16:26:35 |
-Weź ją ze sobą.Wygląda na to że pokatrupi nas tu |
Hayley - 2010-10-11 16:29:45 |
- Ale co ja wtedy zrobię? - Hayley wciąż trzyma gostka za nogę. Po chwili myślenia uśmiecha się. |
FlyingTanker - 2010-10-11 16:31:57 |
-Eee...kurka,pułapka |
Hayley - 2010-10-11 16:33:34 |
- To który chce ku*wa pierwszy oberwać? - zapytał smurfowaty. |
FlyingTanker - 2010-10-11 16:34:49 |
-Eee...panowie,mamy oficjalnie przesrane. |
Hayley - 2010-10-11 16:36:02 |
- Może ty, mądralo? - niebieski podchodzi do Hara. |
FlyingTanker - 2010-10-11 16:58:35 |
-Ow shit... |
Hayley - 2010-10-11 17:00:52 |
A niebieski ma to: |
Kubboz - 2010-10-11 17:01:23 |
-Ostrzegam. Mam dom i nie zawaham się go użyć. |
FlyingTanker - 2010-10-11 17:01:29 |
-Eee...pass? |
Hayley - 2010-10-11 17:03:47 |
- Ja naprwdę proponuję obgadać to przy browcu. - emo stara się wszystkich uspokoić. |
FlyingTanker - 2010-10-11 17:05:10 |
-Jestem za browcem! |
Kubboz - 2010-10-11 17:06:20 |
-Ja też. W ogóle, to chcecie dla paru dziewczyn marnować sobie życie? |
Hayley - 2010-10-11 17:06:22 |
- Nie słuchajcie go. To gej i emo. - wyjaśnił facet z loczkiem. |
FlyingTanker - 2010-10-11 17:07:40 |
-I tak jestem za browcem.Mam pomysł!My se na browca pójdziemy,a oni niech się pozabijają,i git! xD |
Kubboz - 2010-10-11 17:07:59 |
Ja tam tolerancyjny jestem. Może być tym gejem, emo, a nawet fanem Justinka, byle miał dobre pomysły. A wyjście na browca to dobry pomysł. |
Hayley - 2010-10-11 17:08:33 |
Emo spalił raka, słysząc słowa Hara i Kubboza. |
Kubboz - 2010-10-11 17:11:11 |
Rozpierduchy chcesz? to zmasakruj sobie jakichś pijaczków, albo stróży prawa, a z nami się zakumplujesz. |
FlyingTanker - 2010-10-11 17:11:46 |
-Dobry tok myślenia |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-11 17:21:10 |
-Browar is gód. |
FlyingTanker - 2010-10-11 17:26:35 |
-Wiadomo że dobry ;) |
Stiles - 2010-10-11 19:13:49 |
- Browar? Miodzio! |
FlyingTanker - 2010-10-11 19:18:09 |
-To panowie na browca! |
Hayley - 2010-10-11 19:41:09 |
- Tak, na browca! - emo uczepił się Hara. - Ulek jestem. |
FlyingTanker - 2010-10-11 19:55:52 |
-Zwą mnie Harold |
Stiles - 2010-10-11 20:13:28 |
- A mnie mówcie Stiles. To co, idziemy? |
FlyingTanker - 2010-10-11 20:22:50 |
-Idziemy się schlać! xD |
Stiles - 2010-10-11 20:24:31 |
- Yeah! Totalny Punk Rock! - krzyknął, myśląc o tej popijawie, jeśli nie libacji. |
FlyingTanker - 2010-10-11 20:25:12 |
Idę do baru xD |
Stiles - 2010-10-11 20:29:20 |
Idę za Harem. |
FlyingTanker - 2010-10-11 20:31:19 |
//A teraz zrobimy takiego ładnego cuta,i nagle się przeniesiemy do baru.TRACH! xD// |
Stiles - 2010-10-11 20:33:26 |
Idę do lady. Siadam na stołku i wołan barmana. |
FlyingTanker - 2010-10-11 20:34:19 |
Podchodzę do Stilesa |
Stiles - 2010-10-11 20:36:26 |
- Co nie? Przez te nawalanki dawno nie miałem okaji się schlać. :D |
FlyingTanker - 2010-10-11 20:39:55 |
-Ja tak samo. |
Stiles - 2010-10-11 20:43:30 |
Odebrał kieliszki i zapłacił. Jedną setkę zaliczył od razu. |
FlyingTanker - 2010-10-11 20:45:26 |
Odbieram moje martini |
Stiles - 2010-10-11 20:50:39 |
- Ja szczerze mówiąc nigdy. |
FlyingTanker - 2010-10-11 20:52:37 |
-Pora coś poderwać! ;) |
Stiles - 2010-10-11 20:56:29 |
- Słusznie, kolego. Chociaż po tamtej akcji mam trochę na pieńku z kobietami. Ale te przynajmniej nie są niebezpieczne :D |
FlyingTanker - 2010-10-11 20:58:32 |
-No,te nie mają nigdzie dziur,nie mają okropnych masek...ohyda |
Stiles - 2010-10-11 20:59:51 |
- Z maskami się zgadzam. Ale dziury mają. Wiesz o czym mówię? :D :D :D |
FlyingTanker - 2010-10-11 21:04:10 |
-Wiem,ale o te w brzuchu mi chodziło xd |
Stiles - 2010-10-11 21:08:17 |
- O tak to coś paskudnego. |
FlyingTanker - 2010-10-11 21:12:11 |
-Masakra...to idziemy na łowy?xD |
Stiles - 2010-10-11 21:15:30 |
- Pewnie. Zaczynaj xD |
Kubboz - 2010-10-12 19:56:51 |
-Słuchajcie - odezwał się Kubboz do Harolda i Jerrego konspiracyjnym szeptem - Mam drugi dom, który można wykorzystać jako bazę, lecz tym razem - co jakiś czas przerywał mowę łykami browca - musimy mieć pewność, że nikt nas nie będzie śledził. Dlatego też idziemy osobno, pod dom na Dąbrowskiego 50. Zrozumiano? - pod bar podjechało Audi Quattro. |
Stiles - 2010-10-12 20:06:56 |
- Nie ma problemu. |
FlyingTanker - 2010-10-12 20:08:37 |
-No dobra. |
Kubboz - 2010-10-12 20:09:20 |
-Istotnie. I mnie się podoba. -tu momentalnie ścisza - Ale na razie jadę nim tylko ja. - wychodzi z baru, i upewniwszy się, że właściciel sobie poszedł, wyciąga zestaw złodzieja, po krótkim czasie włamuje się do auta i coś grzebie przy stacyjce. |
Stiles - 2010-10-12 20:23:54 |
Wciągam drugą setkę. Wychodzę z baru. Idę do pewnego ciemnego zaułka i włamuję się do Golfa R32. Czekam, aż Kubboz wyjedzie. |
Kubboz - 2010-10-12 20:31:12 |
Kubboz rusza. Ciemnozielone Audi pędziło bocznymi uliczkami miasta, aż w końcu Kubboz zdał sobie sprawę, że jedzie na prowizoryczną rampę ze skrzynek i desek. |
Stiles - 2010-10-12 20:33:11 |
Odpalam Golfa. Jadę za Kubbozem. Jednakże znajduję nieco inny przejazd przez rzekę, ponieważ pojazd, który ukradłem nie nadaje się do takich skoków. |
Kubboz - 2010-10-12 20:40:29 |
Kubboz wiedział, że ten skok odciągnie wszelkich śledzących go. Widział Golfa jadącego za nim, i jakoś jego kierowca nie odważył się na skok. Jakoś umknęła Kubbozowi twarz kierowcy, którą by poznał niemal natychmiast. Mr. Stiles. |
Stiles - 2010-10-12 20:43:10 |
Hamuję pod domem, w którym są już Kubboz i Harold. Gaszę Golfa, wysiadam z niego i spoglądam na dom. |
FlyingTanker - 2010-10-12 20:49:54 |
-No panowie,witam was |
Stiles - 2010-10-12 20:55:28 |
- Witam, witam. |
FlyingTanker - 2010-10-12 20:57:42 |
-Podpieprzyłem Foxtarowi kiedyś |
Stiles - 2010-10-12 20:58:41 |
- A kto to jest? Nieważne. Jest ekstra. |
FlyingTanker - 2010-10-12 21:00:40 |
-Oj wolałbyś nie wiedzieć... |
Kubboz - 2010-10-12 21:01:33 |
Otwieram dom. |
FlyingTanker - 2010-10-12 21:03:04 |
-Nieźle się urządziłeś |
Stiles - 2010-10-12 21:07:01 |
- No wszystko super. A masz tu jakiegoś kompa? |
Kubboz - 2010-10-12 21:09:07 |
-Może...No to musimy ustalić plan... Jak wiadomo, nasi przeciwnicy mają swego rodzaju przewagę. Jedna ma jakieś ostre ostrze, druga odrażającą dziurę w brzuchu. Dlatego też, aby szanse się wyrównały potrzeba nam innej przewagi. - Kubboz w tej chwili rozpiął walizkę i wyciągnął z niej jakiegoś taniego laptopa z blueconnectem. - przewagę technologiczną już mamy, ale trochę za małą. |
Stiles - 2010-10-12 21:11:22 |
- Jakiej? Bronie palne nie robią im zbyt wielkiej krzywdy, a walka wręcz nie wchodzi w grę... |
FlyingTanker - 2010-10-12 21:18:27 |
-Jakie aspekty jeszcze nam zostają?Strategiczne...i jakie? |
Stiles - 2010-10-12 21:26:34 |
//Proponuję o pomysłach rozmawiać na PW, żeby nas nie przejrzeli// |
Kubboz - 2010-10-12 21:34:10 |
-Są też trzy, dość mało honorowe formy walki. Pierwsza, to pułapki. Druga, to przewaga technologiczna. Na przykład, to ostrze tej blondi jest prawdopodobnie monokrystaliczne, i jeśli nam uda się zaburzyć strukturę już na poziomie atomów, to stępimy ten miecz dość istotnie. Trzecia, to przewaga liczebna. |
Stiles - 2010-10-12 21:40:23 |
- Przewaga liczebna raczej odpada. Pozostaje technologiczna i pułapki. |
FlyingTanker - 2010-10-12 22:39:04 |
-No,to którą obieramy?xd |
Stiles - 2010-10-12 22:54:54 |
- Dobre pytanie. Ale jeśli chodzi o pułapki to trzeba by skonstruować naprawdę dobrą. O ile wiem jedna z nich potrafi się teleportować... |
FlyingTanker - 2010-10-12 22:58:12 |
-Wiesz,po prostu kox by był |
Stiles - 2010-10-12 23:00:32 |
- No. Taka technologiczna pułapka. Coś w stylu więzienia w dysku twardym xD |
FlyingTanker - 2010-10-12 23:03:52 |
-I wtedy jest problem - co z nimi zrobić? xD |
Stiles - 2010-10-12 23:05:23 |
- Bo ja wiem? Do kosza i "Opróżnij kosz" :D |
FlyingTanker - 2010-10-13 08:46:34 |
-I mamy je z głowy :D |
Stiles - 2010-10-13 09:00:32 |
- No. Tylko jeden problem - jak takie coś zbudować? |
FlyingTanker - 2010-10-13 09:04:02 |
-Kogo mamy po naszej stronie?Neosa,Geeka,fana rocka oraz mnie,niezrównoważonego psychicznie porąbańca xD |
Kubboz - 2010-10-13 12:52:27 |
-OK. Fakt. Jedna umie się teleportować... No to zrobimy coś takiego...Potrzebuję dużej powierzchni lustrzanej, przewody, lampki typu LED, laser też się przyda... Jeszcze dwa silniczki elektryczne, i chyba najdroższą rzecz z tego wszystkiego...Duży pokaźny diament. |
FlyingTanker - 2010-10-13 14:09:07 |
-Przewody,powierzchnię lustrzaną i lampki da się załatwić.Laser musi być jaki? |
Kubboz - 2010-10-13 15:29:06 |
-nie musi być mocny, ważne, żeby był. |
FlyingTanker - 2010-10-13 15:44:31 |
-Np w pistoletach na kulki?xD |
Stiles - 2010-10-13 16:18:17 |
- Ja mogę silniczki załatwić. Ewentualnie laser. Ale na diament mnie nie stać... |
Kubboz - 2010-10-13 17:08:22 |
-Ta...Taki też może być. A diament wiem jak możemy załatwić. Wystarczy przeprowadzić proste równanie Napad + Jubiler |
FlyingTanker - 2010-10-13 17:11:31 |
-Hm,to ma sens |
Stiles - 2010-10-13 17:17:34 |
- Może ty się tym zajmiesz, Kubboz? Jesteś chyba najszybszy z nas. Ja i Harold załatwimy resztę. Może tak być? |
Kubboz - 2010-10-13 17:24:21 |
-No dobra. Mogę się tym zająć. - wychodzę z domu, i wsiadam do ciemnozielonego Audi. Ruszam do jubilera. |
Stiles - 2010-10-13 17:29:53 |
Wychodzę z domu. Zanim jadę kupić tamte rzeczy zajeżdżam do banku po kasę z konta. Potem do salonu samochodowego i wyjeżdżam czarnym Dodgem Chargerem, bo tamten Golf był kradziony. Dodge wyglądał tak: |
Kubboz - 2010-10-13 17:37:10 |
U jubilera. |
Stiles - 2010-10-13 17:40:25 |
Zaparkował nowy wóz, zgasił go i wysiadł z niego. Wszedł do domu z silniczkami. Postawił je na ławie w salonie i usiadł na fotelu. |
Kubboz - 2010-10-13 17:48:04 |
Tymczasem Kubboz... |
Stiles - 2010-10-13 17:51:47 |
Spojrzał na Kubboza i diament, który przyniósł. |
FlyingTanker - 2010-10-13 18:02:36 |
Po pewnym czasie przyjeżdżam z resztą materiałów |
Kubboz - 2010-10-13 18:16:54 |
-No to teraz patrzcie |
Stiles - 2010-10-13 18:19:07 |
- I co on może teraz zrobić? |
Kubboz - 2010-10-13 18:23:07 |
-Ogółem rzecz biorąc, KAŻDY oszlifowany kamień szlachetny lub półszlachetny, potraktowany w taki sposób przejawia specjalne dla swojego rodzaju zdolności magiczne. Szafiry na przykład leczą wszystkich wokół, a diamenty... cóż, diamenty blokują wszyściuteńkie teleporty na obszarze zależnym od wielkości diamentu. Ten na przykład jest na tyle duży, że swym zasięgiem obejmuje całe to miasto. A gdyby ktoś chciał ukraść, to niezależnie od rodzaju kamienia, tego kogoś pier***nie prąd. I to śmiertelnie. |
Stiles - 2010-10-13 18:25:36 |
- Super. Więc jesteśmy trochę do przodu. Przydałby się też jakis element obronny. Mówie tu o takich rzeczach jak tarcze czy pola siłowe. |
FlyingTanker - 2010-10-13 18:30:01 |
-Też by było dobrze |
Kubboz - 2010-10-14 12:35:29 |
-OK. No to teraz... Cóż. Ustalmy demokratycznie co zrobić... Zapiszmy na tej kartce tyle pomysłów ile to możliwe, nie komentujemy pomysłów innych, a potem głosujemy. Co wy na to? |
FlyingTanker - 2010-10-14 14:30:17 |
Dobry pomysł |
Kubboz - 2010-10-14 14:51:14 |
Kubboz na kartce pisze: |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-14 15:22:51 |
//Wycinam mordęgę chodzenia na piechtaka starając się nie rzucić w oczy// |
FlyingTanker - 2010-10-14 17:06:02 |
-Ej,mówisz normalnie! |
Stiles - 2010-10-15 10:47:12 |
- Jak to się stało? - zrobił wielkie oczy. |
FlyingTanker - 2010-10-15 15:42:07 |
-Wiesz,nie mam pojęcia |
Kubboz - 2010-10-15 16:10:07 |
-Macie jakieś pomysły, co jeszcze możemy zrobić? |
FlyingTanker - 2010-10-15 17:04:42 |
-Podam tu jedno magiczne słowo:pass |
Stiles - 2010-10-15 17:48:26 |
- Można też wyposażyć trochę naszą kryjówkę. Albo skombinować jakiś pokój do badań, ćwiczeń i podobnych. |
FlyingTanker - 2010-10-15 18:12:00 |
-No,pomysł dobry panowie |
Stiles - 2010-10-24 20:48:44 |
//Skoro Hayley wróciła to może byśmy kontynuowali?// |
Hayley - 2010-10-24 20:56:00 |
(Nie chce mi się tego kontynuować... Nudne to już) |
Kubboz - 2010-12-16 21:34:42 |
No to zaczynamy Deathmatcha! |
FlyingTanker - 2010-12-16 21:51:12 |
Mnie wszystko jedno. |
Stiles - 2010-12-16 21:55:01 |
Deathmatch? Wytłumacz. |
Kubboz - 2010-12-16 21:57:47 |
Każdy z każdym się bije. |
Stiles - 2010-12-16 21:58:58 |
Dobra, piszę się. |
Kubboz - 2010-12-17 15:04:03 |
//Nie liczy się zwycięstwo, liczy się porządny kawał sztuki! |
Stiles - 2010-12-17 16:55:28 |
Ja się budzę w małym, "mrocznie" urządzonym domu. Ubieram się (skóra, glany, łańcuch, jeansy), pakuję kij bejsbolowy i kastet do plecaka-kostki i wychodzę z domu. |
FlyingTanker - 2010-12-17 17:23:51 |
Ja zaś też się budzę, ubieram się i sprawdzam czy nikogo nie ma. Nie ma, a zatem biorę Deagle'a i idę na "polowanie"... |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-17 17:39:10 |
Wychodzę w kurtce o zapachu melonu z tramwaju trzymając tabliczkę na której pisze "buraki" i w bunnyhopie biegnę gdzieś po drodze znajdując bazookę na wodę święconą. |
FlyingTanker - 2010-12-17 17:41:09 |
Idąc mijam po drodze pana wyżej. |
Stiles - 2010-12-17 17:42:12 |
Przechadzam się po chodniku jak gdyby nigdy nic. Co jakiś szybko, ale dyskretnie zaciągam przypadkowych przechodniów w jakiś ciemny zaułek, gdzie nokautuje ich bejsbolem. Potem zabieram im kasę. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-17 17:42:41 |
-fIIIIt@j! CzY w!3sZ kT0r3ndY d0 k0rYnTuuuu?? xD xD ;* :) :) |
FlyingTanker - 2010-12-17 17:49:37 |
-Tamtędy. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-17 17:51:51 |
-Chwila! |
Stiles - 2010-12-17 17:52:55 |
Po krótkiej "przechadzce" widzę dwóch gości, z których jeden wskazywał drogę, a drugi jechał melonem na kilometr. Po tym wszedłem do ciemnego zaułka. |
FlyingTanker - 2010-12-17 17:53:07 |
-Ty mi powiedz kim jesteś! |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-17 17:54:02 |
-Jestem Kapitan Oczywisty! I umiem przewidywać przyszłość! |
Kubboz - 2010-12-17 17:56:26 |
Znajduję takiego oto Buicka: |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-17 17:58:29 |
-A teraz mów, co wiesz o Albanii! |
Stiles - 2010-12-17 17:59:28 |
Wyjeżdżam z zaułka w czarno czerwonym Harleyu. Przypatruję się porachunkom tamtych dwóch. |
Kubboz - 2010-12-17 18:03:00 |
Odwożę Buicka do domu, i parkuję go na trawniku. Zamykam dokładnie, i biorę rurę leżącą na ziemi. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-17 21:35:26 |
-...Nie zmuszaj mnie do tego, żebym cię prześwięcił! |
FlyingTanker - 2010-12-18 16:13:55 |
Wyciągam MP5. |
Stiles - 2010-12-18 16:20:08 |
Uznaję, że to odpowiedni moment. Szybko dodaję gazu i z wyciągniętym bejsbolem nacieram na nich, krzycząc: |
FlyingTanker - 2010-12-18 16:36:26 |
-Satan! |
Stiles - 2010-12-18 16:45:50 |
Harold, ponieważ nie uważa dostaje odemnie z bejsbola w łeb. |
FlyingTanker - 2010-12-18 17:32:10 |
-Uważaj ku*wa! |
Kubboz - 2010-12-18 17:32:56 |
A ja tymczasem idę z rurą i udaję żula, przyglądając się porachunkom tamtych trzech. |
Stiles - 2010-12-18 17:36:16 |
Po natarciu na tamtych dwóch patrzę na jednego gościa wyglądającego jak żul. Jest jakiś podejrzany. |
Kubboz - 2010-12-18 17:38:50 |
Napadam jakiegoś gościa (żadnego z tych trzech): |
Stiles - 2010-12-18 17:42:40 |
- Ej ty! - krzyczę do "żula". - Chcesz z glana? |
Kubboz - 2010-12-18 17:43:57 |
Biorę pięć złotych od gościa i mówię: |
FlyingTanker - 2010-12-18 17:46:34 |
-A chcesz wpie*dol? |
Kubboz - 2010-12-18 17:48:44 |
-Ty! Ch**u! Dawaj to auto! - mówie do policjanta wysiadającego z auta na pączki. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-18 18:07:45 |
//HAROLD, CH*JU! JAK JESTEM TO ŚPISZ, A JAK MNIE NIE MA TO MNIE CHCESZ ZABIĆ?! CzItUj3333sZZZ!!!!// |
Kubboz - 2010-12-18 18:09:34 |
A tymczasem ja przybijam wszystkich trzech w ślepy zaułek, wybijam przednią szybę, kradnę motor i odjeżdżam, rzucając rurą w Harolda. |
FlyingTanker - 2010-12-18 18:19:16 |
-O k***a! |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-18 18:22:36 |
Strzelam pociskami z wody święconej* we wszystkich i wszystko. |
Kubboz - 2010-12-18 18:27:44 |
A tymczasem ja jestem daleko, i rozbieram Harleya na części. |
FlyingTanker - 2010-12-18 18:29:28 |
Wkładam Owenowi rurę do...tyłka xD |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-18 18:34:56 |
-...PEDAŁ! |
Kubboz - 2010-12-18 19:46:56 |
Zrobiłem z Harleya światło do doświetlania zakrętów w Buicku. Nikt się nie domyśli, że którykolwiek element pochodzi z Harleya. |
FlyingTanker - 2010-12-18 19:55:18 |
-Sam jesteś pedał, METAL UP YOUR ASS! Nie słuchasz Metallici, dresie jeden! |
Kubboz - 2010-12-18 20:03:42 |
W magazynie obok słyszycie okrzyk "Złodziej!" |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-18 20:32:04 |
-Słucham, ale nie latam po ulicy i nie wpycham od tak se przechodniom! |
FlyingTanker - 2010-12-18 20:38:54 |
Szkoda tylko że postrzeliłem go w nogę właśnie. |
Stiles - 2010-12-18 20:44:09 |
- Ku**a mój Harley! Skur*****owi się dostanie! |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-18 21:04:38 |
-Ja nie mam, ale on jest Kindermetalem! |
Stiles - 2010-12-18 21:07:14 |
Idę do swojego domu, totalnie wkur***ny. |
Kubboz - 2010-12-18 21:10:07 |
A ja montuję zaj***ną blachę na dachu, aby nie przeciekało. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-18 21:21:32 |
Zwiewam kulejąc. |
Stiles - 2010-12-18 21:28:42 |
Wyjezdżam z garażu takim wozem: |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-18 21:40:50 |
Wchodzę do jakiegoś domu i szukam bandaża. |
Kubboz - 2010-12-18 22:03:45 |
Trafiłeś do mojego. Daję bandaż. Taki ogrzybiały. |
Stiles - 2010-12-18 22:06:29 |
Ponieważ najwyraźniej nie ma tu nikogo, wjeżdżam do słynnego Ciemnego Zaułka. Coś kombinuję w wozie. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-18 22:28:13 |
Pytam o papier toaletowy. |
FlyingTanker - 2010-12-18 22:56:26 |
O kur, przewróciłem się i uniknąłem pocisku xD |
Kubboz - 2010-12-19 13:05:21 |
-Niestety, obecnie mam deficyt. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 14:42:42 |
-W takim razie dowidzenia. |
Kubboz - 2010-12-19 14:48:06 |
A ja tym czasem wyjeżdżam na miasto z Buickiem. |
Stiles - 2010-12-19 15:10:13 |
Wyjeźdźam z Ciemnego Zaułka z niewielkim ekwipunkiem w bagażniku. Parkuję gdzieś na poboczu i wyjmuję AK47. |
Kubboz - 2010-12-19 15:11:28 |
Pada deszcz, ja za szybko jadę, tracę kontrolę nad autem i przypadkowo wpadam na gościa, któremu ukradłem Harleya. |
Stiles - 2010-12-19 15:17:03 |
- O ja pier**le! - krzyczę, potrącony przez niego. - Ej to ty! Zapłacisz mi za to, skur****nu! - krzyczę i od razu strzelam w niego z kałacha. |
Kubboz - 2010-12-19 15:19:38 |
[Czekaj, skoro byłeś potrącony, to kałach nie powinien wypaść ci z rąk? Niech ktoś inny rozsądzi.] |
Stiles - 2010-12-19 15:23:02 |
[Może być. Ale zaznaczam - ten metal ma mocny chwyt.] |
Kubboz - 2010-12-19 15:24:45 |
Jadę do kałacha, torując metalowi drogę. |
Stiles - 2010-12-19 15:25:38 |
[Mówiąc "może być" miałem na myśli, żeby ktoś to osądził.] |
Kubboz - 2010-12-19 15:29:08 |
[Ok, to cofam] |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 16:03:23 |
[Mi się wydaje, że nawet mocny chwyt nic nie da przy takim szoku jak potrącenie] |
Stiles - 2010-12-19 16:06:54 |
Nie to nie. Doczołguję się do samochodu i wyjmuję Browninga, czyli taki oto karabin: |
Kubboz - 2010-12-19 16:13:30 |
Ja korzystam z tego, że ten się doczołguje, więc przez okno auta biorę kałacha i odjeżdżam, zanim ten cokolwiek zdziała. |
Stiles - 2010-12-19 16:15:56 |
- Zapier**le go! - krzyczę. Biegnę do domu, myśląc już tylko o tym, żeby zabić tego ********************************************. |
Kubboz - 2010-12-19 16:20:06 |
A ja parkuję auto przy sklepie z ciuchami, i z groźnym spojrzeniem i kałachem w rękach mówię: |
Stiles - 2010-12-19 16:30:37 |
Będąc już koła domu, znajduję takie auto, do którego się włamuję: |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 16:33:05 |
Jadę moim nowym Nissanem do hipermarketu. |
Kubboz - 2010-12-19 16:34:34 |
Wracam do domu, montuję kałach do auta, i funduję przez telefon totalny remont domu. |
Stiles - 2010-12-19 16:37:43 |
Z udanego napadu zabieram kilka televizorów i DVD. Potem wystawiam je na aukcji i idę do garażu zrobić kilka ulepszeń przy aucie. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 16:46:28 |
Wchodzę do działu higieny i wrzucam kilka wielopaków chusteczek oraz ręcznik. |
Kubboz - 2010-12-19 16:53:17 |
Ekipa przyjeżdża i remontuje, a ja w tym czasie buszuje po złomowisku w poszukiwaniu zardzewiałych części, puszek aluminiowych... |
Stiles - 2010-12-19 16:53:54 |
Po montowaniu auto ma teraz dodatkowo: wmontowane dwa działka na zderzaku, GPS i system, który sprawia, że auto eksploduje od razu, jak wejdzie ktoś obcy. |
Kubboz - 2010-12-19 17:03:36 |
Po zebraniu wszystkiego, kradnę szlifierkę i scieram opiłki do wiaderka. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 17:15:44 |
Podchodzę do kasy i biorę parę zapalniczek. |
Kubboz - 2010-12-19 18:30:38 |
Zabieram wiaderko, wsiadam do Buicka i rozjeżdżam handlarza bronią. Zabieram miotacz ognia. |
Stiles - 2010-12-19 18:51:17 |
Jadę do miasta. Za pieniądze zarobione na aukcji kupuję trochę broni, a potem jadę do spożywczego. |
Kubboz - 2010-12-19 18:55:56 |
Jadę do domu, tu coś skręcam, tam rozkręcam, tu wsypuje... |
Stiles - 2010-12-19 18:57:30 |
Jak kupuję już trochę żarcia wracam do domu. Robię sobie magazynek na bronie w garażu. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 21:16:35 |
Uciekam ze sklepu z ukradzionym towarem. Goniących mnie ochroniarzy zatrzymuję spychając półki z różnymi towarami. |
Kubboz - 2010-12-20 15:10:05 |
Idę po mieście z miotaczem termitu i widzę uciekającego Nissana. Widzę, kto siedzi za kółkiem. Strzelam w Nissana z termitu. |
Stiles - 2010-12-20 15:43:03 |
Po spożyciu małego posiłku wchodzę do auta z karabinkiem, odpalam go i jadę w poszukiwaniu moich wrogów. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 19:29:29 |
-Ja pier**lę! |
Kubboz - 2010-12-20 19:30:31 |
-Hahahaha! I co mi zrobisz? |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 19:40:31 |
Otwieram bagażnik, biorę ręcznik i łapię go za dwa końce. Biorę jedną butelkę oleju. |
Kubboz - 2010-12-20 19:41:58 |
Leję w tą butelkę oleju termitem. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 19:54:15 |
Zauważając co może zrobić gościu z termitem rzuciłem butelkę i wybucha w powietrzu. |
Stiles - 2010-12-20 20:00:07 |
Wyjeżdżam i trafiam na moich wrogów. Od razu odpalam wszystkie trzy działka w kierunku Kubboza. |
Kubboz - 2010-12-20 20:00:26 |
-I wzajemnie. |
Stiles - 2010-12-20 20:10:01 |
- dobra, skurczybyku, policzymy się nastepnym razem! - krzyczę i wracam do garażu. Zabieram się do kolejnej przeróbki. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 20:11:19 |
Kładę butelkę oleju w ręcznik, w której szyjkę uprzednio włożyłem chusteczkę i podpaliłe, nabieram rozmachu i wyrzucam pocisk w stronę Kubboza jak z katapulty. |
Kubboz - 2010-12-20 20:12:43 |
W powietrzu do niej strzelam. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 20:14:36 |
-Byćmoże. Ale mam coś lepszego w zanadrzu. |
Kubboz - 2010-12-20 20:15:47 |
-Aaa!!! Woda ŚWIĘCONA! - uciekam. (Każdy hirołs musi mieć słabość.) |
Stiles - 2010-12-20 20:16:56 |
W garażu montuję w aucie pancerz chroniący przed różnymi substancjami, np. termitem i małą wyrzutnię rakiet na dachu. Dodatkowo maluję winyle w kształcie płomieni. Teraz wygląda jak prawdziwy wóz pancerny. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 20:24:51 |
-No! |
Kubboz - 2010-12-20 20:27:58 |
Zakradam się do bazy wojskowej, unikając czyjegokolwiek wzroku. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 20:30:50 |
Włamuję się do jakiegoś domu rozbijając domową wersję koktajlu mołotowa na drzwiach. |
Stiles - 2010-12-20 20:31:27 |
Zaczynam pracę nad konstrukcją swoją własną broń złożoną z kilku innych broni. |
Kubboz - 2010-12-20 20:34:06 |
Chwilę potem... |
Stiles - 2010-12-20 20:37:51 |
Skończyłem prace nad bronią. Jest to ręczna wyrzutnia kuli energii o wielkiej sile rażenia i jeszcze większej mocy. Na szyjce napisane jest "Miotacz Szatana". |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 20:41:53 |
Przedzieram się do garażu. Kradnę narzędzia. Następnie idę do kuchni i wywracam lodówkę. |
Kubboz - 2010-12-20 20:44:06 |
Lecę nad miastem i szukam Stilesa. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 20:48:14 |
Wyłączam lodówkę z prądu. Otwieram ją, i ze środka wyrzucam wszystko. Biorę coś ostrego i rozpruwając blachę dochodzę do kabli. Wydzieram tyle ile mogę tworząc z nich coś w rodzaju "dywanu"... |
Stiles - 2010-12-20 20:55:41 |
Ja z kolei wyjeżdżam w aucie z "Miotaczem Szatana" i szukam Kubboza. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 20:59:01 |
Zamykam lodówkę. Biorę jakiś przedłużacz, ale upewniam się że jest wyłączony. Podłączam go do prądu, a do niego lodówkę. Ok. Teraz wchodzę na górę. |
Kubboz - 2010-12-20 21:07:11 |
Cały czas szukam Stilesa. Nie mogę go zauważyć. (Jakaś porażka też musi być) |
Stiles - 2010-12-20 21:09:57 |
Szukam Kubboza na ziemi, nie zdając sobię sprawy, że może być w powietrzu. |
Kubboz - 2010-12-20 21:12:08 |
Nagle dostrzegam Stilesa i zsyłam na niego pocisk z "Prototypu" |
Stiles - 2010-12-20 21:14:03 |
Mam jakieś kiepskie przeczucia, przez co przyspieszam. |
Kubboz - 2010-12-20 21:15:06 |
[dobre] |
Stiles - 2010-12-20 21:19:25 |
- O kur*a, co sie stało?! - krzyczę i szybko zawracam, żeby zobaczyć, co się stało. Widzę pozostałości po eksplozji. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 21:22:57 |
Wchodzę do jakiegoś pokoju i wywalam okno. Wbijam w kątach ramy gwoździe, przybijając przy okazji do nich jakiś ogromny stanik. Zbiegam na dół do samochodu i zanoszę butelki oleju na górę. Ustawiam w dwóch skrzynkach. Pozycja snajperska gotowa. |
Stiles - 2010-12-20 21:25:32 |
Zawracam i jadę do swojego domu. Zwołuję palu kumpli, żeby pomogli mi "uzbroić" moją chatę. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 21:30:05 |
Wchodzę do innego pokoju. Znajduję automat do ćwiczenia. Świetnie. Rozpierniczam ją i wyjmuję długi łańcuch. Zwijam go i chowam do kieszeni, mimo iż kawałek wciąż mi z niego zwisa. |
Stiles - 2010-12-20 21:34:01 |
Moi kumple przyjechali z kubą niezbędnego sprzętku. Zabieramy się za "remont". |
Kubboz - 2010-12-20 21:34:25 |
Widzę, że Stiles mnie goni. Strzelam w ziemię tuż przed nim, aby się zrobił lej, aby ten wyskoczył i stracił panowanie nad autem. |
Stiles - 2010-12-20 21:35:21 |
[Może nie zauważyłeś, ale przestałem się gonić.] |
Kubboz - 2010-12-20 21:45:58 |
To szukam Owena |
Stiles - 2010-12-20 21:49:31 |
Skończyliśmy remont. Teraz mój dom posiada: |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 21:54:35 |
[Z wyżej wymienionych panów chyba ja jestem najskromniej wyposażony xD] |
Kubboz - 2010-12-20 21:57:40 |
Nie mogę go znaleźć. Ląduję awaryjnie na dachu, bo kończy się paliwo. |
Stiles - 2010-12-20 22:00:14 |
Nie mając póki co nic lepszego do roboty jadę do jakiegos sklepu, że zdobyć trochę kasy. |
Kubboz - 2010-12-20 22:01:28 |
Wyrzucam jetpacka na ulicę. Może trafi na niego Stiles. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 22:01:28 |
Patrzę przez znalezioną lornetkę. |
Kubboz - 2010-12-20 22:01:58 |
Wchodzę do biurowca. |
Stiles - 2010-12-20 22:03:31 |
Niestety tym razem napad się nie udał, ale udało mi się uciec. Parkuję samochód w swoim garażu i idę skołować coś do latania. |
Kubboz - 2010-12-20 22:04:41 |
Na ziemi leży Jetpack. A ja tym czasem obrabowuję Microsoft z bety Windowsa 2012. |
Stiles - 2010-12-20 22:07:12 |
Zauważam jetpacka. Uznaję, że może być przydatny, więc biorę go i chowam w małej kanciapie na podwórku. Potem ide na lotnisko. |
Kubboz - 2010-12-20 22:09:10 |
Uciekam z biurowca. Rozprowadzam Windowsa po czarnym rynku. Kupuję stalowe płyty, pręty i kołki. |
Stiles - 2010-12-20 22:13:36 |
Wykradam dwa małe śmigiełka z helikoptera. Potem dokręcam je do plecaka zrobionego na wzór jetpacka, tyle, że unosi się za pomoca tych śmigiełek. Jetpack będzie na sytuację awaryjną. |
Kubboz - 2010-12-21 19:27:28 |
Z prętów robię klatkę bezpieczeństwa do Buicka, z płyt pancerz, z kołków takie kolce z przodu. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-21 19:51:57 |
-O, mam pomysł. |
Stiles - 2010-12-21 20:25:11 |
Jadę moim wozem i szukam kogokolwiek z moich wrogów. |
Kubboz - 2010-12-22 20:05:20 |
A ja jadę swoim Buickiem po mieście. |
FlyingTanker - 2010-12-22 20:07:28 |
Idę przed siebie, bez celu...xD |
Stiles - 2010-12-22 21:01:47 |
Nie mogę nikogo znaleźć. Ale jadę dalej. |
FlyingTanker - 2010-12-22 21:46:54 |
Wciąż idę aż docieram do jakiegoś portu |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-23 13:52:01 |
Parkuję samochód w garażu. Muszę go odnowić po potyczce z Kubbozem... |
Kubboz - 2010-12-23 14:25:10 |
Jadę nad port i szukam zagrożeń |
Stiles - 2010-12-23 15:46:39 |
Zatrzymuję się. Patrzę się na gościa parkującego samochód w garażu. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-23 15:47:09 |
Bok wygląda jak nowy. Teraz czas na drobne modyfikacje. |
Stiles - 2010-12-23 15:48:15 |
Widzę, że to mój wróg. Ale ponieważ mam honor pozwalam mu przerobić swój wóz i odjeżdżam. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-23 15:52:36 |
Zwiększam siłę reflektorów. |
Stiles - 2010-12-23 15:57:32 |
Wracam do domu i parkuję auto w garażu. Lecę moim heli-packiem (pack ze śmigłami) na port. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-23 16:04:19 |
Jadę moim wozem na derby Monster-Trucków. |
Kubboz - 2010-12-23 16:11:41 |
A ja wypatruję zagrożeń w moim Buicku. Ze względu na jego odmieniony wygląd, nie ma szans, by ktokolwiek go rozpoznał. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-23 16:28:07 |
Na derbach: |
Kubboz - 2010-12-23 17:01:57 |
Widzę Harolda. Ruszam, i nabijam go na moje kolce. |
Stiles - 2010-12-23 17:12:14 |
Widzę Harolda i jakiegoś gościa atakującego go. Ląduję za jakimś budynkiem i przypatruje się. |
Kubboz - 2010-12-23 17:15:56 |
Cofam się, i dalej wypatruję zagrożeń. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-23 17:17:35 |
Po robocie zanoszę je do samochodu. |
Stiles - 2010-12-23 17:18:56 |
Dopatruje się, że to Kubboz. Celuje i strzelam w niego moim "Miotaczem Szatana" (opis broni kilka stron wcześniej). |
Kubboz - 2010-12-23 17:22:20 |
Kubboz niestety się przemieszczał, w czasie, gdy ten celował. Kula energii trafiła w dźwig, który przewalił się na Buicka. Na szczęście pancerz osłonił auto przed uszkodzeniem, więc Kubboz po prostu stał i udawał martwego. |
Stiles - 2010-12-23 17:23:33 |
Czekam i patrzę, czy coś zrobi. |
Kubboz - 2010-12-23 17:24:54 |
Czekam i patrzę, czy odejdzie. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-23 17:25:46 |
Wjeżdżam wozem do garażu. Zmieniam koła na te ukradzione. |
Stiles - 2010-12-23 17:26:49 |
Wysrzeliwuje jeszcze jedną kulę ognia, a potem szybko odlatuję. |
Kubboz - 2010-12-23 17:30:06 |
Patrzę, jak chybiona kula ognia efektownie rozwala budynek. |
Stiles - 2010-12-23 17:33:35 |
[Po następnym strzalę. Dlatego odleciałem.] |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-23 17:52:56 |
Montuję nitro. |
Kubboz - 2010-12-23 17:57:51 |
Zauważam, że silnik nie uciąga tej masy, więc jadę do domu i montuje silnik W16 z tyłu. I napęd na 4 koła. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-23 18:16:55 |
Wyjeżdżam moją maszyną na ulicę. |
Stiles - 2010-12-23 19:34:46 |
Ja też zabieram się za tuning. Montuję nitro, napęd na 4 koła i zmniejszam masę auta, wybebeszając go ze zbędnych części. |
Kubboz - 2010-12-23 19:48:38 |
A ja jadę na miasto i szukam tego cepa Stilesa. |
Stiles - 2010-12-23 20:11:13 |
Siedzę w garażu testując bronie. |
Kubboz - 2010-12-23 20:12:13 |
Cały czas szukam |
Stiles - 2010-12-23 20:13:58 |
Wchodzę na piętro i patrzę przez moje snajperskie okienko, czy nie ma w pobliżu któregoś z moich wrogów. |
Kubboz - 2010-12-23 21:33:44 |
Ja byłem dość daleko od domu Stilesa. Uznałem, że przyda się coś jeszcze do Buicka. |
Stiles - 2010-12-23 21:39:49 |
Ja z kolei wymieniam opony w moim aucie i kombinuję przy areodynamice i zawieszeniu, zwiększając jego zwrotność. |
Kubboz - 2010-12-23 21:42:58 |
Oczywiście przyda się też quadriturbo, nitro, liczne spoilery do dociśnięcia auta do ziemi, i parę iście szpiegowskich gadżetów: Zadymiacz, rozrzutnik kolców oraz oleju, roleta na tablice rejestracyjne. No, to wszystko. |
Stiles - 2010-12-23 21:46:36 |
Na koniec montuję dwa reflektory z przodu i z tyłu dwa miotacze ognia o duzym zasięgu. |
Kubboz - 2010-12-23 21:51:00 |
To teraz tylko sprawdzić działanie tego w praktyce. |
Stiles - 2010-12-23 21:57:37 |
Wyjeżdżam z garażu przetestować nowe patenty. Najpierw włączam miotacze ognia - osiągnęły zasięg 8 metrów. Potem zwrotność. Skręcam na maska - w niecałą sekundę obrócił się o 180 stopni. No dobra. Pora poszukać tego debila. |
Kubboz - 2010-12-23 22:01:41 |
Radio: |
Stiles - 2010-12-23 22:04:21 |
Słyszę w radiu tą wiadomość. |
Kubboz - 2010-12-23 22:05:47 |
A na autostradzie A23... |
Stiles - 2010-12-23 22:07:25 |
Wjeżdżam za autostradę A23. Omijam kilka uciekających radiowozów, z których dwa zostały przeze mnie zdemolowane. |
Kubboz - 2010-12-23 22:08:38 |
Wypatruję innych radiowozów i przypadkowo postrzegam w lusterku Stilesa. |
Stiles - 2010-12-23 22:10:45 |
Dostrzegam Buicka Kubboza. Natychmiast odpalam działka na zderzaku i wyrzutnię rakiet na dachu w jego kierunku. |
Kubboz - 2010-12-23 22:12:12 |
Na szczęście, dzięki dużej masie i dobremu pancerzowi, tylko trochę musiał zwolnić. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-24 11:11:21 |
Podjeżdżam do sklepu z bronią. Wchodzę do środka. |
FlyingTanker - 2010-12-24 11:14:13 |
Wciąż idę przed siebie...to się już nudne robi. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-24 11:27:11 |
Wybiegam ze sklepu z 2 workami śmiercionośnego arsenału i wracam do domu. |
Stiles - 2010-12-24 11:36:23 |
- Kurde co to jest?! - krzyczę i wywalam serię pocisków. |
Kubboz - 2010-12-24 11:41:25 |
Buick uniknął jednego z nich, musiał zwolnić, i zjechać na inny pas, by nie przebić się przez barierkę. Zrównał się z autem Stilesa. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-24 11:46:42 |
W garażu: |
Stiles - 2010-12-24 11:48:05 |
Ponieważ mój Mitsubishi ma dość mocny pancerz tylko odrobinę się pogiął. Staję tyłem do jego boku i odpalam miotacze ognia. |
Kubboz - 2010-12-24 11:56:42 |
-Coś tutaj gorąco. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-24 11:59:15 |
Ponownie wyjeżdżam na ulicę. |
Stiles - 2010-12-24 12:03:38 |
[W zasadzie mój samochód jest opancerzony, więc jego masa wcale nie jest taka mała.] |
Kubboz - 2010-12-24 12:06:53 |
[W zasadzie moje auto ma dużo rzeczy do zwiększenia masy, a twój jest okrojony z paru "niepotrzebnych" rzeczy] |
Stiles - 2010-12-24 12:09:36 |
Jadę do warsztatu naprawy samochodów. Podczas, gdy mój samochód jest w naprawie ja idę skołować parę rzeczy. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-24 12:17:16 |
Jadę i rozpoznaję mojego wroga. |
Stiles - 2010-12-24 12:19:00 |
Mój samochód naprawiony. Parkuję go w garażu razem z tamtymi rzeczami, a potem idę na posterunek policji. |
Kubboz - 2010-12-24 12:29:02 |
I wtedy wyskakuję w powietrze i miażdzę helikopter policyjny. Zabieram z niego parę elementów i jadę do garażu. |
Stiles - 2010-12-24 12:30:09 |
Z powodzeniem zwijam ciężkiego SUVa policyjnego. Jadę nim do garażu i zabieram się za montaż. |
FlyingTanker - 2010-12-24 12:31:35 |
Wskakuję do wody (a bo blisko rzeka :D) |
Stiles - 2010-12-24 12:33:51 |
Rozbieram mój stary wóz i wykorzystuję kilka jego części do montażu SUVa. |
Kubboz - 2010-12-24 12:37:21 |
Montuje mechanizm obrotu spoilerów, tnę śmigło helikoptera, by było ono krótsze, i aby można było je złożyć i rozłożyć. Testuję mechanizmy. |
Stiles - 2010-12-24 12:44:20 |
SUV od teraz jest wyposażony w: |
Kubboz - 2010-12-24 12:48:26 |
Z powietrza nie widzę nikogo. |
Stiles - 2010-12-24 12:50:27 |
Wszystkie systemy działają sprawnie. Chwilę potem w radiu słyszę wiadomość. Chowam samochód w garażu, jem kolację i idę spać (w końcu kiedyś trzeba, nie?). |
Kubboz - 2010-12-24 12:52:35 |
Kubboz zetrzeliwuje samolot, który spada tuż koło domu Stilesa. Całkowicie przypadkowo. |
Stiles - 2010-12-24 12:58:47 |
Budzę się obudzony przez upadek. Patrzę przez okno i widze samolot. Troche mnie to dziwi, ale potem znowu idę spać. |
Kubboz - 2010-12-24 13:52:14 |
Ląduję koło samolotu i patrzę na dzieło zniszczenia. Rygluję wszystkie zamki i zasypiam w samochodzie. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-24 16:07:44 |
Hamuję |
FlyingTanker - 2010-12-24 23:53:08 |
-Co jest...k***a, to znowu ty? Nie wiem jak tobie, ale mnie się już nudzi ta cała gonitwa. Najlepiej zapomnijmy o całej sprawie. |
Kubboz - 2010-12-25 10:27:05 |
Budzę się. |
Stiles - 2010-12-25 11:37:57 |
Budzę się. Robię to, co zazwyczaj robi się rano i wychodzę do garażu. |
Kubboz - 2010-12-25 12:20:56 |
[A jak wygląda wejście do garażu? Garaż jest osobnym budynkiem, czy jest w bryle domu?] |
Stiles - 2010-12-25 12:32:35 |
[Jest w bryle domu i można wejść od wewnątrz.] |
Kubboz - 2010-12-25 12:38:49 |
[Bardzo się cieszę, że wykazałeś się logicznym myśleniem.] |
Stiles - 2010-12-25 12:41:03 |
Wyjeżdżam z garażu SUVem. Przyglądam się pojazdowi, który wylądował obok samolotu. |
Kubboz - 2010-12-25 12:47:52 |
Obracam spoilery [aby przyciskały do góry] i wysuwam śmigło. Macham do Stilesa, który był w SUVie i powoli odrywam się od ziemi. |
Stiles - 2010-12-25 18:34:29 |
- To on?! - krzyczę. Już mam zaatakować, ale widzę, że ten pojazd jest jakiś chory i odjeżdżam (oczywiście uprzednio zamykając dom i garaż). |
Kubboz - 2010-12-25 19:02:30 |
Widzę w lusterku, że wjeżdża do garażu, więc już w powietrzu zawracam, i lecąc lotem nurkowym, ostrzeliwuję jego dom z kałacha. |
Stiles - 2010-12-25 19:32:12 |
[Moj dach jest pancerny, więc będziesz potrzebował czegoś o wiele potężniejszego.] |
Kubboz - 2010-12-25 19:40:27 |
Myśliwiec GNX uniknął ciosu. Zaobserwowawszy, że dom Stilesa nawet nie miał zadrapania, jedną ręką prowadziłem, a drugą atakowałem z wyrzutni termitu. |
Stiles - 2010-12-25 19:42:39 |
Ustawiłem wyrzutnie rakiet samonaprowadzających na SUVie, żeby automatycznie strzelały w kierunku Kubboza, ja sam strzelałem z bazooki na wodę święconą. |
Kubboz - 2010-12-25 19:47:07 |
-HAHA! No i już robi się ciekawie! |
Stiles - 2010-12-25 19:49:21 |
[Nie liczy się zwycięstwo? Serio?] |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-25 20:16:46 |
Wysiadam. |
Kubboz - 2010-12-25 20:20:27 |
[Nie, nie liczy się. Liczy się kreatywność w podejmowanych działaniach. A chyba kreatywne jest samodzielne złożenie latającego auta. Gorzej by było, gdybym nagle przywołał do pomocy Chucka Norrisa, który by kopnął ciebie, OWENA x3 i Hara z półobrotu, i bym wygrał, no nie?] |
Stiles - 2010-12-25 20:24:57 |
[Zresztą co za różnica. Zaraz rozwalisz mój dom i być może mnie. I koniec zabawy.] |
Kubboz - 2010-12-25 20:29:55 |
[Nie rozwalę twojego domu. Będzie zwrot akcji!] |
Stiles - 2010-12-25 20:32:33 |
- Wcale nie moja! I my się znamy? |
Kubboz - 2010-12-25 20:33:48 |
-A w kogo ty k***o strzelałeś z pocisków samonaprowadzających?! |
Stiles - 2010-12-25 20:37:25 |
- To twoja wina! To ty robiłeś uniki! |
Kubboz - 2010-12-25 20:38:16 |
Jesteś cały w gipsie. Nie możesz się ruszyć. |
Stiles - 2010-12-25 20:41:29 |
Więc nie rzucam i nie wychodzę. |
Kubboz - 2010-12-25 20:47:42 |
-gdybyś nie strzelał, to by się skrzydło nie roz***ało, ja nie wj***ł bym się w ten chlew, i nie leżałbyś tutaj. Więc mnie przeproś. Natychmiast. |
Stiles - 2010-12-25 20:49:19 |
- W dupę sobie wsadź te przeprosiny. Mam nadzieję, że jak to się skończy wyslę cię do kostnicy. |
FlyingTanker - 2010-12-25 20:50:52 |
-Wal. A nawet jeśli tak, to jest jeszcze dwóch w tej "wojnie". Może najpierw ich byśmy skasowali? |
Kubboz - 2010-12-25 20:50:57 |
-Tja, sam tam pójdę, aby zbeszcześcić twoje zwłoki. |
Stiles - 2010-12-25 20:53:06 |
Opluwam Kubboza w twarz. |
Kubboz - 2010-12-25 20:53:32 |
[Harold rozmawia z Owenem w dokach] |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-25 20:54:37 |
-Chodziło o to że postrzeliłeś mnie w stopę. I mimo tego że już się zagoiło, chciałem się odpłacić. Namelam ci na ryj i jesteśmy kwita. Ok? |
FlyingTanker - 2010-12-25 20:55:27 |
-Eee...wolę dwukrotny postrzał w dwie stopy. A potem załatwimy tamtych dwóch może? |
Kubboz - 2010-12-25 20:58:51 |
Wszedł lekarz: |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-25 21:00:17 |
-No to na kurtkę? |
Stiles - 2010-12-25 21:00:20 |
- Apetyczne. Mam sam to zjeść? |
Kubboz - 2010-12-25 22:00:24 |
Lekarz wyciągnął rurki. |
Stiles - 2010-12-25 22:14:45 |
Ksztuszę się cieczą. |
FlyingTanker - 2010-12-25 22:21:08 |
-Niech będzie... |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-25 23:25:48 |
Namelał Haroldowi na kurtkę. |
FlyingTanker - 2010-12-25 23:46:06 |
Robię to co Owen |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-25 23:48:52 |
-Ale co do tych dwóch, sojusz byłby rozsądnym rozwiązaniem. |
FlyingTanker - 2010-12-26 00:03:01 |
-Spoko. Tylko gdzie oni są...wiem! |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-26 00:10:12 |
-Who who who, gdzie? |
Kubboz - 2010-12-26 10:32:07 |
-Wnioskowałbym o przydzielenie mi ochrony, jestem świadkiem koronnym i zeznawałem w sprawie mafii rosyjskiej. Boję się, że mogą mnie namierzyć. |
Stiles - 2010-12-26 14:02:43 |
- Przepraszam, jak długo tu zostaniemy? |
FlyingTanker - 2010-12-26 14:28:18 |
-Słyszałeś o katastrofie samolotu? Dwie osoby trafiły do szpitala, a przyczyną było oderwanie skrzydła przez rakietę...są w szpitalu! |
Kubboz - 2010-12-26 16:57:47 |
-Jakiś miesiąc. Pan też będzie zeznawał? |
Stiles - 2010-12-26 18:08:06 |
- Ja nie. |
Kubboz - 2010-12-26 18:57:01 |
-Rozumiem. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-26 19:30:12 |
-Ok. Prowadź. |
Stiles - 2010-12-26 20:05:22 |
- Zmieniłem zdanię. Mogę zeznawać. |
FlyingTanker - 2010-12-26 20:46:37 |
-Wskakuj. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-26 21:35:34 |
Wchodzę. |
FlyingTanker - 2010-12-26 21:38:31 |
-Ofiary znajdują się w szpitalu...w tamtym kierunku. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-26 22:01:02 |
-No to jadymy... W ogóle, masz przy sobie jakąś broń? |
FlyingTanker - 2010-12-26 22:47:23 |
-A czym ciebie postrzeliłem? |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-26 22:53:19 |
-...Dobra, nieważne. |
FlyingTanker - 2010-12-26 22:55:44 |
-Plan jest taki. Wpierdalamy, rozpierdalamy, spierdalamy. Jakieś pytania? |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-26 22:58:13 |
-Tak! Kiedy obiad? |
FlyingTanker - 2010-12-26 23:12:41 |
-Jak w galaktyce Kurvix będzie 2000 rok |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-26 23:14:17 |
-Fajnie! Czyli o szóstej? |
FlyingTanker - 2010-12-26 23:44:23 |
-Nie, to chyba za...666 sekund |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-27 11:28:18 |
-Dobra, wbijamy? |
Kubboz - 2010-12-27 11:53:40 |
[Stiles, nie wiem, czy lekarz by ci uwierzył, ale co tam] |
FlyingTanker - 2010-12-27 17:35:36 |
-Wbijamy. |
Kubboz - 2010-12-27 17:55:48 |
-Są w sali 3005 |
Stiles - 2010-12-27 18:11:52 |
Liczę na to, że mnie zabiorą z tego łóżka. |
FlyingTanker - 2010-12-27 18:35:16 |
-Dziękuję. |
Kubboz - 2010-12-27 18:50:39 |
Widzisz 2 strażników przed salą. |
FlyingTanker - 2010-12-27 20:03:11 |
Zatem zawracam, wchodzę do szatni i się przebieram po "pożyczeniu" jednego stroju. |
Stiles - 2010-12-27 20:15:42 |
A ja dalej czekam, aż mnie zabiorą. |
Kubboz - 2010-12-27 20:18:40 |
[Masz strażnika z łomem pod własną kontrolą, ale tylko do obrony przed innymi i do ewakuacji.] |
FlyingTanker - 2010-12-27 20:27:03 |
Zmierzam w kierunku sali. |
Kubboz - 2010-12-27 20:28:48 |
Przez nadajniki: |
FlyingTanker - 2010-12-27 20:32:53 |
Jestem już pod salą. |
Stiles - 2010-12-27 20:39:37 |
- Mógłby mnie pan łaskawie ewakuować? |
Kubboz - 2010-12-27 20:42:39 |
[Strażnik jest pod twoim władaniem] |
Stiles - 2010-12-27 20:44:14 |
- Szybko, wywieź mnie na skatepark. |
Kubboz - 2010-12-27 20:45:03 |
[<facepalm> Ty w sensie user kontrolujesz strażnika] |
Stiles - 2010-12-27 20:46:49 |
[No to mów jak człowiek, że ja go kontroluję.] |
FlyingTanker - 2010-12-27 21:04:56 |
Idę za strażnikiem. |
Kubboz - 2010-12-27 21:08:56 |
Strażnik jeździ na łóżku Jacka jak na skateboardzie. A jedzie do ambulansu. |
Stiles - 2010-12-27 21:12:28 |
Widzę Harolda z oddali. |
FlyingTanker - 2010-12-27 22:28:29 |
-Osz kurna! |
Stiles - 2010-12-27 22:35:48 |
Już dojeżdżam do posterunku. |
Kubboz - 2010-12-28 09:50:49 |
Ambulans włącza sygnał i jedzie za nimi. Ochroniarz nie różni się niczym od kierowcy karetki. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-28 17:18:36 |
Robię to co każe Har. |
FlyingTanker - 2010-12-28 18:09:01 |
Docieramy pod posterunek |
Kubboz - 2010-12-28 18:50:44 |
Ochroniarz parkuje karetkę ulicę od posterunku. |
Stiles - 2010-12-28 19:09:00 |
Strażnik zmienia kurs i jedzie do karetki. |
FlyingTanker - 2010-12-28 20:29:27 |
Jadę za Stilesem |
Kubboz - 2010-12-28 21:11:46 |
Ochroniarz z karetki ostrzeliwuje koła Harolda. |
Stiles - 2010-12-28 21:12:46 |
Strażnik chowa mnie do środka. |
FlyingTanker - 2010-12-28 21:45:49 |
Wyciągam Deagle'a i strzelam w ochroniarza. |
Kubboz - 2010-12-28 21:48:00 |
Karetka była podstawiona i ma kuloodporne szyby. |
Mikuu - 2011-03-22 15:03:14 |
Chrupię popcorn i zastanawiam się co ci debile wyprawiają. |
Stiles - 2011-03-22 15:30:52 |
//To już sie dawno skończyło...// |
OWEN OWEN OWEN - 2011-03-22 18:40:27 |
To co? Nowa partyjka? |
Mikuu - 2011-03-22 20:14:37 |
Ja się piszę! |
Stiles - 2011-03-22 20:37:14 |
Dobra, powtórzymy stare czasy xD |
Smilerka - 2011-03-22 20:49:57 |
Dopbra to kto zaczyna? |
FlyingTanker - 2011-03-22 21:49:45 |
Proponuję tego pana, co miał bananowe uszy i cytrynowe uszy, czyli...hej. A gdzie PedoMiś? |
OWEN OWEN OWEN - 2011-03-22 22:18:01 |
Lubię kaszankę. |
Mikuu - 2011-03-23 21:45:21 |
A może mi ktoś powiedzieć, o co chodzi? |
Stiles - 2011-03-24 22:35:43 |
Po prostu próbujemy załatwić się nawzajem, korzystając z różnych broni. Tylko bez żadnych nadprzyrodzonych mocy itp. |
Smilerka - 2011-03-29 22:18:39 |
A to nie gram . xD Bez nadprzyrodzonych to bedzie nudno. |
OWEN OWEN OWEN - 2011-03-29 22:34:59 |
Nie wiesz co tracisz D: |
Smilerka - 2011-03-30 15:53:08 |
Ale bez latania, skakania mędzy budynkami ? D= |
Stiles - 2011-04-28 18:05:39 |
Err, will we continue? |
FlyingTanker - 2011-04-28 20:32:18 |
I rly want xd |
Stiles - 2011-04-28 20:55:47 |
Yeah, me 2 |
OWEN OWEN OWEN - 2011-04-28 22:20:20 |
So c'mon guys! Th' fuck we waiting 4? |
Stiles - 2011-04-28 22:27:07 |
Czyli znowu deathmatch? Dobra. mogę zacząć. |
OWEN OWEN OWEN - 2011-04-30 11:35:09 |
Owena obudziły poranne smrody smogu z miasta. Wstał, zjadł przyzwoite śniadanie, ubrał się w koszulkę "MAJÓWKO NAPIERDALAJ" i wyszedł się przejść po majestatycznej miejskiej dżungli. |
Stiles - 2011-04-30 14:28:55 |
Stanął na środku gospodarstwa. Rozejrzał się. Widział to, co widuje codziennie - kury, krowy, świnie i podobne. Zaciagnął się zapachem wsi. Był to głównie zapach gnojówki i świńskiego łajna, ale dla niego był lepszy od najlepszych perfum. Wszedł do stodoły. Zauważył, że kilka kur zniosło jajka. Wziął więc kilka z nich i poszedł z powrotem do domu. |
FlyingTanker - 2011-04-30 14:41:35 |
Har się obudził dość późno. Pierwszy widok to obraz Creepera który zrobił w Minecrafcie. Następnie poszedł się ubrać, zjeść śniadanie i sprawdził kilka rzeczy w necie. |
OWEN OWEN OWEN - 2011-05-01 13:54:26 |
Idąc donikąd zauważył na parkingu jakiegoś wypasionego "porszaka". Zajrzał do kieszeni. Jest scyzoryk. Rozejrzał się... |
Stiles - 2011-05-01 16:45:31 |
Wszedł do chaty z jajami. Zrobił z nich jajecznicę i zjadł ją. Z szafki wyjął klucze i portfel. Poszedł do garażu. Odpali swojego szarego Poloneza i pojechał nim do miasta. |
OWEN OWEN OWEN - 2011-05-02 12:01:36 |
I scyzorykiem otworzył drzwi Porsche. Wsiadł, odpalił i odjechał. |
Kubboz - 2011-07-04 00:32:35 |
[A może umówimy się, że są jakieś alternatywne wszechświaty, ale że do nich można się dostać dopiero po wybudowaniu porządnego portalu?] |
Kubboz - 2011-11-30 14:52:59 |
[Przepraszam za DP, ale... Zaczynamy od nowa? |
OWEN OWEN OWEN - 2011-11-30 20:48:56 |
Ok, niech będzie. |
Kubboz - 2011-11-30 20:55:06 |
Zatem, budzę się z bananem na ryju. Mimo, że mój dom był w nienajlepszym stanie, ja i tak się cieszyłem z tego co mam. Ubrałem się, zjadłem śniadanie. Wyszedłem. |
OWEN OWEN OWEN - 2011-11-30 21:03:24 |
Budzę się spadając z łóżka. Chodząc po ścianach dobijam się do kuchni, zjadam coś, potem do łazienki umyć zęby, potem spowrotem do pokoju ubrać się w jakieś ludzkie ciuchy, noi w końcu wychodzę z domu z przepięknym fryzurowym nieogarem. |
Kubboz - 2011-11-30 21:13:25 |
Idę przed siebie bez celu.... Nagle coś przykuło uwagę Kubboza. |
Stiles - 2011-12-01 18:23:15 |
Budzę się z głośnym pierdnięciem, które odbiło się pogłosem od ścian. Zjadam śniadanie, myję się i ubieram. Wciąż przyśnięty wychodzę z domu, zabierając coś po drodze. |
OWEN OWEN OWEN - 2011-12-01 20:07:25 |
Wychodzę na parking przed blokiem i wsiadam do mojej starej ale jarej Mazdy 929. |
Kubboz - 2011-12-01 20:13:43 |
Tymczasem ja kopnąłem w szybę Mesia z glana.... |
Stiles - 2011-12-01 20:22:46 |
Otwieram garaż, w której znajduje się taki Oldsmobille: |
OWEN OWEN OWEN - 2011-12-01 20:26:51 |
Próba odpalenia Mazdy nr. 1 zakończona niepowodzeniem. Próba nr. 2... |
Kubboz - 2011-12-01 20:31:06 |
Jadę z włączonym alarmem, przypadkowo zbliżam się do chaty Owena. |
Stiles - 2011-12-01 20:33:35 |
Mijam się z jakimś wozem z włączony alarmem, nieco zdziwiony. Dojeżdżam do spożywczego. |
OWEN OWEN OWEN - 2011-12-01 20:36:47 |
Noi gruchot odpalił, zatem wyjeżdżam w stronę miasta. Ze zdziwieniem patrzę na "bezszybnego" Merca z włączonym alarmem, którego właśnie mijam. |
Kubboz - 2011-12-01 20:39:24 |
Alarm gaśnie, ja wchodzę do innego spożywczaka. |
Stiles - 2011-12-01 20:39:31 |
Parkuję przy sklepie i wysiadam z wozu. Okazuje się, że złapałem gumę. Wsiadam z powrotem i staram się dojechać do najbliższego mechanika w okolicy. |
OWEN OWEN OWEN - 2011-12-01 20:46:24 |
Parkuję pod Łerle... Łar... Łerama... Łerler... LEROY MERLIN, K**WA. |
Kubboz - 2011-12-01 20:47:46 |
Kupuje co trzeba i też podjeżdżam do Łerlamęrle. Chyba. |
Stiles - 2011-12-01 20:49:20 |
Jestem koło mechanika i proszę go o wymianę opon na nowe i mocniejsze. |
Kubboz - 2011-12-02 17:59:33 |
Radio w Leroy Merlin mówi: |
OWEN OWEN OWEN - 2011-12-02 18:25:35 |
Wychodzę z masą gratów. Słyszę komunikat i wychodzę na parking... |
Kubboz - 2011-12-02 18:28:42 |
Kupuję sobie żarówki, czarną farbę, na więcej mnie na razie nie stać. Płacę, wychodzę, poklepuje gościa z masą gratów, wsiadam do merca... |
OWEN OWEN OWEN - 2011-12-02 18:30:40 |
Szybko wsiadam do wozu i bez zastanowienia odpalam. |
Kubboz - 2011-12-02 18:36:13 |
Ruszam. |
Stiles - 2011-12-02 18:37:24 |
Wracam od mechanika, gdy nagle przypominam sobie komunikat w radiu. Staram się sobie przypomnieć, którędy jechał żółty Mercedes z włączonym alarmem i tą drogą podążam. |
OWEN OWEN OWEN - 2011-12-02 18:45:27 |
Gonię merca. |
Kubboz - 2011-12-02 18:49:11 |
Jadę dalej, ruszam w kierunku autostrady, by sprawdzić jak sprawuje się silnik. Mijam jakiegoś starego czerwonego czy tam bordowego Oldsmobila. |
Stiles - 2011-12-02 18:51:54 |
Widząc merca szybko zawracam i ścigam go. |
OWEN OWEN OWEN - 2011-12-02 23:05:41 |
Staram się wpieprzyć delikatnie mówiąc Mercowi w tyłek. |
Kubboz - 2011-12-02 23:13:12 |
Nagle Mazda ci gaśnie. |
Stiles - 2011-12-03 12:13:47 |
Nie daję się oszukać i jadę dalej za Mercem. |
Kubboz - 2011-12-03 12:18:27 |
Ależ ja wcale nie próbuję nikogo oszukać. Po prostu jazda pod prąd na autostradzie jest dość ryzykowna i chciałem was odwieść od gonienia mnie. |
Stiles - 2011-12-03 15:30:55 |
A ja jadę i jadę, starając się nie zaliczyć kraksy. |
Kubboz - 2011-12-03 15:36:45 |
Wyciągam czarną farbę, otwieram szybę, i daję Stilesowi podjechać od lewej. |
Stiles - 2011-12-03 15:44:57 |
Zajeżdżam od lewej i staram się zepchnąć, zanim zareaguje. |
Kubboz - 2011-12-03 15:50:59 |
Mesio zaliczył barierkę. Dobrze że skończyło się na wgnieceniach, stłuczonych szybach i startym lakierze. |
Stiles - 2011-12-03 19:57:55 |
- Cholera! |
OWEN OWEN OWEN - 2011-12-06 19:11:30 |
Doganiam spowrotem Merca. Chwila na zastanowienie |
Kubboz - 2011-12-06 19:32:19 |
Jadę pasem od wyjazdu, w ostatniej chwili skręcam na pas autostrady właściwej, licząc na to, że Owen wyjedzie z autostrady. |
Stiles - 2011-12-07 19:02:15 |
Dojeżdzam do domu. Wjeżdżam do garażu i staram się zmyć plamę na całej przedniej szybie. |
Kubboz - 2012-02-14 17:11:43 |
Jak już wspomniałem dalej jadę autostradą. Ciekawe, czy Owen dał się zwieść. W NFSU2 zawsze działało. |
Tasuke - 2012-03-25 15:08:33 |
Zaatakowałam linie wroga. (nadal nie wiem o co chodzi.) |