- WTP/PTP/TPWT http://www.wyspa-totalnej-porazki.pun.pl/index.php - Gry, zabawy http://www.wyspa-totalnej-porazki.pun.pl/viewforum.php?id=22 - Daleko stąd. http://www.wyspa-totalnej-porazki.pun.pl/viewtopic.php?id=713 |
Kubboz - 2010-08-22 10:19:52 |
Jest to zwykła sesja RPG, wystarczy mi imię postaci i jej w miarę dokładny opis. |
Stiles - 2010-08-22 13:06:22 |
Imię: Jerry Stiles |
Hayley - 2010-08-22 13:15:47 |
Imię: Hayley Sonozaki |
Kubboz - 2010-08-22 14:44:04 |
OK, obaj budzicie się w swych domach. Do obojga z was ktoś puka. |
Hayley - 2010-08-22 14:45:43 |
Hayley zwleka się z łóżka i idzie do drzwi, żeby sprawdzić, kto to. |
Kubboz - 2010-08-22 14:48:59 |
W drzwiach widzisz kogoś takiego: |
Hayley - 2010-08-22 14:53:31 |
Hayley patrzy na kolesia. |
Kubboz - 2010-08-22 14:59:15 |
Właśnie zauważyłaś typowego geeka cykającego fotkę autu owego gościa. |
Hayley - 2010-08-22 15:01:16 |
- Tia, wspaniale. Chodząca ze mnie akcja dobroczynna, prawda? Dawaj to. - zabiera czerwonemu pistolet i strzela w geeka. - A co mi zrobisz, jeśli nie pójdę? |
Kubboz - 2010-08-22 15:06:15 |
Wyrwanie pistoletu się nie udało. Gość był nadzwyczaj silny. |
Hayley - 2010-08-22 15:07:30 |
- Zarąbiście. - warknęła. - Pasy też mi zapniesz, czy będę mogła zrobić to sama? - spytała z sarkazmem, gdy wrzucił ją do samochodu. |
Kubboz - 2010-08-22 15:11:55 |
Szybko zauważyłaś, iż w aucie pasów nie ma. |
Szaraki - 2010-08-22 15:14:26 |
A mogę ja? |
Kubboz - 2010-08-22 15:15:28 |
Pewno, napisz tylko trochę o swoich umiejętnościach. |
Hayley - 2010-08-22 15:30:25 |
- A jak sobie poradzisz z tym, co? - warknęła, wskazując na radiowozy. - Zaraz pewnie odpalisz jakąś rakietę z tyłu czy coś. |
Kubboz - 2010-08-22 15:34:52 |
Czerwony gwałtownie zwolnił, i zjechał do alejki. Tam, korzystając z tego, że gliny mają gorsze hamulce, wyrzucił przed auto świecącą na niebiesko kulkę. Nagle twym oczom ukazał się portal. |
Hayley - 2010-08-22 15:37:00 |
- Co to ku*wa jest? Chyba nie każesz mi w to wejsć, nie? - spytała z paniką w głosie. |
Kubboz - 2010-08-22 15:42:01 |
-Ależ oczywiście, że ci nie każe tam wchodzić - po czym wjechał tam autem. |
Hayley - 2010-08-22 15:44:47 |
Hayley wyskoczyła z auta. |
Kubboz - 2010-08-22 15:49:37 |
Wtedy wszedł pewien gość. Miał wojskową kurtkę, dżinsowe spodnie, czarne buty, i okulary przeciwsłoneczne z biedronki. |
Hayley - 2010-08-22 15:53:10 |
- A ty kto? I po co ci te durne okulary z Karalucha czy innego marketu? - uniosła brwi. Pomidor, pseudo-tajniak... To się jej chyba śni. |
Kubboz - 2010-08-22 15:58:11 |
-Nazywam się Jack Cossack, jestem szefem tego projektu. A te okulary? Po prostu są stylowe. Widzę, że już poznałaś Maxa, jednego z naszych najlepszych kierowców? |
Hayley - 2010-08-22 16:02:04 |
- Najlepszych? Tak, prawie mnie zabił, jadąc 180 na godzinę w centrum miasta. |
Kubboz - 2010-08-22 16:30:46 |
-I właśnie na tym polega jego potęga. Potrafi zachować trakcję, nawet, gdy wokół gruzy, wraki, eksplozje, nawet gdy ściga go stado żądnych krwi złoczyńców, nawet przy 294 km/h. A tak swoją drogą, wyobraź sobie, że to osobny wymiar egzystencji, że my jesteśmy jedynie kupką bajtów, w wielkiej sieci zwanej internet. Niewiarygodne, nie sądzisz. |
Hayley - 2010-08-22 16:35:03 |
- Chcecie mi powiedzieć, ze właśnie dosłownie siedzę w internecie? - spytała, otwierając szeroko oczy ze zdumienia. Ogłupieli czy co? |
Kubboz - 2010-08-22 16:40:27 |
-Wiem, że trudno w to uwierzyć, ale taka jest prawda. Na przykład Max Damage dołączył do naszej organizacji, gdy weszliśmy do Carmageddona II. Może oprowadzić cię po naszym kompleksie? |
Hayley - 2010-08-22 16:43:24 |
- Raczej nie mam wyboru, prawda? |
Kubboz - 2010-08-22 17:03:05 |
-Szczerze? Wydaje mi się, że masz rację. No to w takim razie chodźmy do naszej zbrojowni. |
Hayley - 2010-08-22 17:04:41 |
- To był... Poker Face? |
Kubboz - 2010-08-22 17:14:24 |
-Taa... Jeden z naszych członków. |
Hayley - 2010-08-22 17:46:24 |
- Wszystkim. - wzruszyła ramionami. |
Kubboz - 2010-08-22 17:51:01 |
-Świetnie. W takim razie masz ten oto pistolet i te oto 2 sztylety. - Jack musiał najpierw pójść po te bronie, a gdy już przyszedł z powrotem i ci je dał, zaczął wyjaśniać - Zobacz, te sztylety są lojalne, pewno nie wiesz co to znaczy, ale zaraz zobaczysz. Podrzuć jeden z nich w górę i po prostu trzymaj rękę tak, abyś mogła złapać. |
Hayley - 2010-08-22 17:55:15 |
Hayley podrzuciła sztylet i nastawiła rękę, nie spodziewając się niczego niezwykłego. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-22 17:55:57 |
Imię: Jack Destruction |
Kubboz - 2010-08-22 18:01:11 |
Sztylet jakby sam nakierował się w kierunku dłoni, gotowy , by go chwycić. |
Hayley - 2010-08-22 18:04:34 |
- Wow! I on tak zawsze zrobi? |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-22 18:07:39 |
-Eeee...Ale możesz mi coś wytłumaczyć? Czemu u diaska wyglądasz jak Tommy z GTA: Vice City?! |
Kubboz - 2010-08-22 18:07:51 |
-Tak, oba sztylety będą tak robiły, nawet, gdy przeciwnik będzie je trzymał w rękach, to one będą próbowały za wszelką cenę się wyrwać. A ten pistolet też ma specjalną zdolność, choć trochę inną. Jeśli wystrzeli się z niego pocisk, nie ważne jaki, to ten pocisk się sklonuje w locie. Możesz zobaczyć na tamtej tarczy. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-22 18:12:55 |
Jack z miną aka "Ale...Ale...Ale..." poszedł za Tommy'm |
Hayley - 2010-08-22 18:14:42 |
- Nieźle. Chcę to zobaczyć. |
Kubboz - 2010-08-22 18:37:57 |
Tommy poszedł z tobą za kafejkę, tam wyrzucił świecącą na niebiesko kulkę, i nagle pojawił się portal. |
Szaraki - 2010-08-22 18:42:02 |
Ej uważajcie mogliście mnie trafić! -odezwała się mała osóbka z ciemnego zaułka |
Kubboz - 2010-08-22 18:47:50 |
Panno Szaraki: Jakie do cholery zdolności telekinezy, czy jasnowidzenia?! tworzymy zwykłe postacie. |
Szaraki - 2010-08-22 19:01:27 |
Oj sorry nie te forum jednocześnie pisał na innym się pomyliło to to jeszcze raz |
Hayley - 2010-08-22 19:06:44 |
-Nieźle. To już wszystko? |
Kubboz - 2010-08-22 19:07:24 |
OK, to w takim razie dobrze. |
Hayley - 2010-08-22 19:09:16 |
Ekhem, a ja? |
Kubboz - 2010-08-22 19:11:36 |
No, nie zdążyłem odpisać, spójrz na edita. |
Hayley - 2010-08-22 19:14:31 |
//Patrzę ;)// |
Kubboz - 2010-08-22 19:21:33 |
-Zaprowadzę cię może do twojego nowego domu, a Max poleci po twoje rzeczy. |
Szaraki - 2010-08-22 19:22:03 |
Kto tam? |
Hayley - 2010-08-22 19:22:36 |
Hayley patrzy na piętrowe łóżko. |
Kubboz - 2010-08-22 19:30:28 |
-Nie lubię za bardzo kłamać, więc nie powiem. A, i jakby co, stołówka jest na 9 piętrze. - i Jack se gdzieś poszedł. |
Hayley - 2010-08-22 19:31:38 |
-Zajebioza. - weszła do pokoju i włączyła TV. |
Kubboz - 2010-08-22 19:33:23 |
A kto powiedział, że to TV? To był komputer wmurowany w ścianę. Twoim oczom ukazał się pulpit, czysty, bez niczego z wyjątkiem kosza. |
Hayley - 2010-08-22 19:34:50 |
-Co to ku*wa jest? Porywają mnie z mieszkania, zamiast telewizora dają niewyposażony komputer! Ja tak nie mogę. - idzie się przejść. |
Szaraki - 2010-08-22 19:36:20 |
hmmm... |
Kubboz - 2010-08-22 19:45:18 |
Jesteś w windzie, który guzik? |
Hayley - 2010-08-22 19:47:19 |
666 (xD) |
Kubboz - 2010-08-22 19:49:23 |
Niestety, nie było takiego guzika. Były guziki od 20 do -20, wiedziałaś już, że 1 to zbrojownia i inne takie pomieszczenia, 9 to stołówka, a piętra od 10 do 12 to pokoje nowicjuszy. |
Hayley - 2010-08-22 19:51:15 |
No to 3 (nie dasz pomarzyć xD) |
Szaraki - 2010-08-22 19:51:37 |
-Wiesz co jednak tak-:angel: |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-22 19:56:45 |
-Dobra. - Jack zwrócił się do Tommy'ego. - Zjawiasz się nagle w moim domu, teraz robisz to coś, może mnie dziś coś jeszcze zdziwić? |
Kubboz - 2010-08-22 19:58:34 |
Kondygnacja nr.3 |
Hayley - 2010-08-22 20:01:27 |
-Świetnie. Nie ma to jak harówa z samego rana. Are you fucking kidding me? - wraca do windy. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-22 20:04:10 |
-Dobra. Wywnioskowuję że nie zdziwi. No to hop! |
Szaraki - 2010-08-22 20:05:40 |
Wbiegła na parking. |
Kubboz - 2010-08-22 20:09:20 |
OK, który teraz guzik? |
Hayley - 2010-08-22 20:10:30 |
- Świetnie: amator Pompei i kinderpunk. - wywróciła oczami i czekała, aż wsiądą. |
Stiles - 2010-08-22 20:13:22 |
//Aż tak daleko?!// |
Szaraki - 2010-08-22 20:13:46 |
-Świetnie gdzie można takie kupić?. Spytała się i szybko wskoczyła do portalu |
Kubboz - 2010-08-22 20:20:09 |
Winda: |
Hayley - 2010-08-22 20:21:25 |
-Słucham?! Mam dzielić pokój z tym... tym czymś?! - wrzasnęła |
Stiles - 2010-08-22 20:24:53 |
- A co, pali się? Pan poczeka, dopiero wstałem - powiedział Stiles i na chwilę wyszedł. |
Szaraki - 2010-08-22 20:29:37 |
-Czyli już wiem komu je podwędzić- szeroko uśmiechnąć się |
Kubboz - 2010-08-22 20:34:21 |
Tommy spojrzał na małą karteczkę i powiedział: |
Stiles - 2010-08-22 20:36:44 |
Po kilku minutach wrócił: |
Szaraki - 2010-08-22 20:38:51 |
Niezła jestem i mam czarna pas w karate ale to teraz nie ważne chyba? |
Hayley - 2010-08-22 20:46:29 |
Hayley do Jacka: |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-22 21:24:50 |
-Dobrze więc najpierw poproszę cię delikatnie: OTWIERAJ, K*RWO JEDNA! |
Hayley - 2010-08-22 21:26:14 |
-CHCIAŁBYŚ, PEDALE! |
Kubboz - 2010-08-22 21:29:04 |
Człowiek powiedział: Do innego świata, i to dosłownie, po czym skręcił w alejkę i rzucił taką niebieską kulkę na ziemię. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-22 21:30:16 |
-Dobrze, teraz postąpie ostrzej: MASZ OTWORZYĆ, BO JEŚLI NIE, TO MNIE POPAMIĘTASZ! A TERAZ OTWIERAJ! |
Stiles - 2010-08-22 21:31:08 |
- Rozumiem - powiedział Jerry, gotowy na każdą okoliczność (miał broń w torbie). |
Hayley - 2010-08-22 21:31:09 |
-Już się boję faceta z kogutem na głowie! Idź spać na śmietnik, znasz takie klimaty! |
Szaraki - 2010-08-22 21:33:54 |
-Brat mi robił gorsze rzeczy oraz jego kumple i dlatego zaczęłam chodzić na karate.Poczuła (nie)lekkie mrowienie |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-22 21:34:07 |
-Masz ostatnią szansę. Inaczej postąpię niehumaitarnie. |
Hayley - 2010-08-22 21:35:22 |
-Albo sie odpie*dolisz, albo ja postąpię niehumanitarnie. - wkurzyła się na jego rechot. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-22 21:38:22 |
-Ok. W takim razie, nie pozostawiasz mi wyboru. Poczekaj tylko. |
Kubboz - 2010-08-22 21:38:40 |
Hay i Jack. |
Hayley - 2010-08-22 21:39:34 |
-Ku*wa, kabel mi się trafił. - owiera drzwi i patrzy na korytarz. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-22 21:43:23 |
-Dziękuję, panie Cossack. |
Szaraki - 2010-08-22 21:43:58 |
Nie dziękuje krwi mi wystarczy XD I czasem coś palne spoks to się nie powtórzy. |
Stiles - 2010-08-22 21:44:36 |
- W takim razie prowadź. Im szybciej to się skończy, tym szybciej wrócę - powiedział Jerry i ostrożnym krokiem podążał za mężczyzną. |
Hayley - 2010-08-22 21:44:59 |
-Lizus i kabel. - poprawia się (mówi do siebie, ale tak głośno, żeby Jack usłyszał) |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-22 21:46:34 |
-Ale za to nie jestem głupi. - Olał czy Hay to słyszy czy nie. |
Hayley - 2010-08-22 21:48:14 |
-Łudzi się, biedak. - zamyka drzwi, również olewając, czy Jack to usłyszał. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-22 21:50:25 |
-Każdy myśli że jestem głupi. Każdy. Póki nie dorwę go w swoje ręce. |
Kubboz - 2010-08-22 21:50:51 |
Wąsaty rzekł do Weroniki: |
Hayley - 2010-08-22 21:52:10 |
-Yes! Cywilizacjo, powracam! - włączyła TV. |
Stiles - 2010-08-22 21:52:45 |
- Słucham uważnie - powiedział Stiles bardzo dokładnie przyglądając się pomieszczeniu. |
Szaraki - 2010-08-22 21:52:53 |
Ciekawe gdzie będzie-pomyślała |
Kubboz - 2010-08-22 21:58:02 |
Jerry dostał zwyczajny karabin maszynowy. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-22 21:59:11 |
-Fajnie. Poprzednim razem widziałem jedynie drzwi... |
Hayley - 2010-08-22 21:59:48 |
-Nie przyzwyczajaj się. - przęłączyła. |
Stiles - 2010-08-22 22:00:06 |
- Dzięki. Zawsze o takim marzyłem - powiedział Jerry sprawdzając broń. - Właściwie... do czego miałby się przydać? |
Szaraki - 2010-08-22 22:00:22 |
A dlaczego nie masz normalnego zawodu Np: lekarz?. Zapytała bo jej się strasznie nudziło |
Kubboz - 2010-08-22 22:11:16 |
Hayley: |
Hayley - 2010-08-22 22:13:01 |
Przełączyła kanał, zanim ogłuchła. |
Stiles - 2010-08-22 22:13:53 |
- Normalnie nie mogę się doczekać... - mówi wciąż nie mogąc uwierzyć, co robi. |
Kubboz - 2010-08-22 22:17:10 |
Hayley trafiła na program o sportach ekstremalnych. |
Szaraki - 2010-08-22 22:17:14 |
-Hey. A już myślałam że będę mieszkać ze świruską. Wyjęła mini szkicownik i dokończała Heather. |
Hayley - 2010-08-22 22:18:36 |
-Nareszcie coś normalnego. -zaczęła oglądać, mając Weronikę gdzieś. |
Szaraki - 2010-08-22 22:20:54 |
Wróciła do rysowania łysej Heather |
Hayley - 2010-08-22 22:23:22 |
Popatrzyła na dziewczynę kątem oka. Zahukane dziecko z rysownikiem. Już chyba wolała punka, ale za późno na protesty. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-22 22:24:12 |
Patrzył z wyrazem na twarzy aka "Wypas". |
Szaraki - 2010-08-22 22:26:50 |
-Łysą Heather zawsze rysuje jak nie mam co robić. Pojawił się cień uśmiechu. |
Kubboz - 2010-08-22 22:27:24 |
Twój przewodnik zdziwił się, że go dopiero teraz go rozpoznałeś. |
Hayley - 2010-08-22 22:28:41 |
-Czad! - uśmiech psychopaty, znów zero zainteresowania Weroniką. |
Stiles - 2010-08-22 22:28:51 |
Cierpliwie czeka na współlokatora. |
Szaraki - 2010-08-22 22:31:19 |
-Ale masakra! Ale nie lubię przemocy |
Hayley - 2010-08-22 22:33:56 |
-Taa... Już wolałam punka. On nie wyglądała na takiego, co się brzydzi przemocą. Ale ty przynajmniej nie będziesz się stawiać. |
Szaraki - 2010-08-22 22:36:05 |
ŻART!!!Ale miałaś minę.I dziękuje. Wykonała ukłon jak na scenie. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-22 22:36:46 |
-Prosze! |
Hayley - 2010-08-22 22:38:46 |
-Taa... Boki zrywać. - daje głośniej TV, kończąc tym samym rozmowę. |
Kubboz - 2010-08-22 22:43:26 |
Jack: |
Stiles - 2010-08-22 22:45:12 |
Siema. Jestem Jerry Stiles - przedstawia się nowemu lokatorowi. |
Hayley - 2010-08-22 22:45:29 |
Hayely daje jeszcze głośniej, bo Weronika chciała coś powiedzieć. |
Szaraki - 2010-08-22 22:50:35 |
Pomyślała dobra dajmy spokój wariatce i wyszła na korytarz |
Hayley - 2010-08-22 22:52:54 |
-Nareszcie spokój. - ogląda, ale się jej znudziło. Idzie się przejść. |
Kubboz - 2010-08-22 22:54:06 |
Obie jesteście na korytarzu. Możecie iść do windy, ale Hayley zna drogę do pokoju "Punka" |
Hayley - 2010-08-22 22:55:25 |
Zastanawia się, czy nie wyciąć numeru Jackowi. Tak ostrzegawczo. |
Szaraki - 2010-08-22 22:57:14 |
-Spadam. Powiedziała i przykleiła coś do drzwi a to zaraz zniknęło.Weszła do Windy |
Hayley - 2010-08-22 23:00:17 |
-Nie wiem. Zastanawiam się właśnie nad zemstą na pewnym buraku. |
Szaraki - 2010-08-22 23:01:06 |
Mam dużo rzeczy w torbie czego potrzebujesz? |
Hayley - 2010-08-22 23:04:02 |
-Aktualnnie benzyny i zapalniczki. I jakichś ciuchów. ten czerwony przywiózł mnie tu w piżamie. |
Szaraki - 2010-08-22 23:06:14 |
Wyjęła benzynę, zapalniczki, dżinsy i fioletową bluzkę |
Kubboz - 2010-08-23 09:42:09 |
[emm... Hayley, chyba pominęłaś ten moment jak Max wrócił po twoje rzeczy osobiste i je przyniósł. Ciuchy masz wszystkie.] |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-23 10:55:01 |
-Mów mi Jack. - Podał rękę współlokatorowi. Potem usłyszał ogłoszenie przełożonego. - Super, zgłodniałem. |
Stiles - 2010-08-23 12:42:23 |
Taa, umieram z głodu - powiedział. - Wiesz, gdzie jest stołówka? |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-23 12:48:21 |
-Eee...Chyba nie. |
Stiles - 2010-08-23 12:49:14 |
- No nic. Chyba trzeba szukać na własną rękę... |
Kubboz - 2010-08-23 12:58:37 |
Ekran w pokoju Jerrego i Jacka się włączył, pojawił się człowiek, którego pan Stiles znał tylko z głosu. Był to wasz przełożony, Jack Cossack. Wysunęła się kamera i mikrofon. |
Hacker - 2010-08-23 13:04:25 |
Imię: Fred Poster |
Stiles - 2010-08-23 13:06:38 |
Dla mnie bomba. Może nam pan powiedzieć, gdzie jest stołówka? - spytał Jerry. |
Kubboz - 2010-08-23 13:18:02 |
Fred: Siedzisz sobie w domu, gdy przez okno, z karabinem maszynowym, wdarł ci się do domu ten facet: |
Stiles - 2010-08-23 13:21:17 |
- Dziękuje. No to idę wrzucić coś na ząb - powiedział i poszedł do windy wybierając 9 piętro. |
Hacker - 2010-08-23 14:08:45 |
-*wypluwa piwo które sobie akurat pił* Co to ma ku**a znaczyć?! |
Hayley - 2010-08-23 14:30:03 |
[Taa... Pewnie tak. Sorry, śpiąca już byłam xD] |
Stiles - 2010-08-23 14:33:47 |
Jest już na dziewiątym piętrze. Wybiera się do stołówki. |
Kubboz - 2010-08-23 14:40:13 |
-Szybko - powiedział gościu - chodź ze mną, bo spóźnisz się na obiad. Możesz mi wierzyć, sam kiedyś byłem policjantem. |
Stiles - 2010-08-23 14:42:46 |
Jest już w stołówce. Znajduje jakieś miejsce i siada przy nim. |
Hacker - 2010-08-23 14:43:08 |
-Ja pier**le, ty z policji? Trza było tak od razu! Ale niby gdzie mamy iść, i na jaki obiad? |
Hayley - 2010-08-23 14:48:07 |
[mam rozumieć, że bez przeszkód dotarłam do stołówki, czy o mnie zapomniałeś/] |
Stiles - 2010-08-23 14:51:58 |
Bawi się długopisem, który miał w kieszeni i czeka na rozwój wydarzeń. |
Kubboz - 2010-08-23 14:54:42 |
[Zakładam, że jeszcze nie przynieśli obiadu. Jak wszyscy będący już w bazie przyjdą na obiad, to wtedy wszystko poopisuję. Czekacie więc na Weronikę Grimm i Jacka] |
Stiles - 2010-08-23 14:56:51 |
W dalszym ciągu bawił się długopisem, przy okazji rozglądając się po stołówcę. |
Hayley - 2010-08-23 14:59:01 |
[ee...] |
Hacker - 2010-08-23 15:10:13 |
-Poster jak ju... - Spojrzał na portal. - Dobra, nic nie mówię... |
Kubboz - 2010-08-23 15:16:22 |
-Może się to wydawać trochę dziwne panie Postal, ale przyzwyczai się pan. A teraz proszę tu wejść. |
Stiles - 2010-08-23 15:18:17 |
(My jesteś my Cantor One?) |
Hayley - 2010-08-23 15:19:03 |
-Aha, czyli mam tam usiąść.-idzie do stolika, ignorując jakiegoś gapia. |
Hacker - 2010-08-23 15:49:27 |
Przechodzi. |
Kubboz - 2010-08-23 15:57:11 |
(ta, wy jesteście Cantor 1) |
Stiles - 2010-08-23 16:07:50 |
W porządku - powiedział. Podszedł do stolika swojego teamu i się przywitał. |
Hayley - 2010-08-23 16:10:31 |
Hayley patrzy na Stilesa. |
Hacker - 2010-08-23 16:18:44 |
Przysiada się do stolika. |
Hayley - 2010-08-23 16:28:41 |
Do Postera: |
Hacker - 2010-08-23 16:32:25 |
-Fred Poster. Emerytowany policjant. Do usług. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-23 16:34:25 |
Przychodzi na stołówkę, siadając przy stoliku szyderczo uśmiecha się do Hayley. |
Hayley - 2010-08-23 16:34:58 |
-Hayley Sonozaki. - uścisnęła podaną jej dłoń. Spojrzała na Jacka z odrazą. |
Hacker - 2010-08-23 16:37:49 |
Fred patrząc na sytuację pomyślał, że Jack i Hayley mają na pieńku. |
Stiles - 2010-08-23 16:37:58 |
Jerry Stiles - powiedział i uścisnął ręke nowemu kompanowi. |
Kubboz - 2010-08-23 16:38:52 |
[Postanowiłem założyć, że przyszła również Weronika.] |
Hayley - 2010-08-23 16:40:17 |
Z sarkazmem: |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-23 16:42:59 |
-Mniam! |
Hacker - 2010-08-23 16:44:47 |
Uścisnął dłoń Jerry'emu. Spojrzał na obiad. |
Stiles - 2010-08-23 16:45:57 |
No nic. To nie mojej siostry, więc przeżyję - powiedział i zaczął jeść. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-23 16:46:36 |
Jadł dalej, ochlapując swoją część stołu. |
Hayley - 2010-08-23 16:48:49 |
-Kto cię wychował? Dzikie zwierzęta? - skrzywiła się. |
Hacker - 2010-08-23 16:49:30 |
Spojrzał na irokez Jacka. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-23 16:51:27 |
Z pełną buzią do Freda: |
Stiles - 2010-08-23 16:52:28 |
To nie było takie okropne... - powiedział, kończąc posiłek. |
Kubboz - 2010-08-23 16:53:18 |
drugie danie: pełnoprawny obiad. Ziemniaki, kotlet schabowy, ogórek, ciemny sos, i kompocik na popitkę. |
Stiles - 2010-08-23 16:54:17 |
No i to się nazywa cywilizowane żarcie! - powiedział i zabrał się za drugie danie. |
Hayley - 2010-08-23 16:56:17 |
-Nareszcie coś, co nie wygląda podejrzanie. - zaczęła jeść. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-23 16:56:48 |
Uznał że z jego zupy zostało niewiele, wię podniósł talerz, i nie posługując się łyżką dokończył pierwsze danie. Teraz drugie. |
Hacker - 2010-08-23 16:57:23 |
Zaczął drugie danie pozostawiając talerz z zupą pusty. |
Stiles - 2010-08-23 16:59:15 |
Skończył swoją porcję i czekał na resztę. |
Hayley - 2010-08-23 17:00:58 |
Skończyła jeść i wstała, chcąc gdzieś pójść. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-23 17:01:47 |
Zjadł drugie danie. Chcąc pozbyć się smacznych resztek postanowił wylizać talerz do czysta. |
Stiles - 2010-08-23 17:01:54 |
Wstał i poszedł w kierunku windy, na ósme piętro. |
Hacker - 2010-08-23 17:02:24 |
Zjadł po czym z obrzydzeniem patrzył na to co wyprawia punk. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-23 17:03:03 |
Poszedł do windy. |
Kubboz - 2010-08-23 17:03:33 |
OK, wszyscy skończyliście jeść. Przypomniało wam się o apelu w sali zebrań. Ciekawe na jaki będzie temat... |
Stiles - 2010-08-23 17:04:36 |
Będąc już na ósmym piętrze, wybrał się do sali zebrań. |
Hayley - 2010-08-23 17:05:49 |
Poszła za Stilesem, hamując odruch wymiotny, przypominając sobie, co punk zrobił z talerzem. |
Hacker - 2010-08-23 17:06:16 |
Poszedł za resztą. |
Stiles - 2010-08-23 17:10:01 |
Tak jak Hayley, mało nie zwymiotował na widok punka oblizującego talerz. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-23 17:10:53 |
Wchodzi na salę zebrań. |
Hayley - 2010-08-23 17:17:50 |
Wchodzi do sali zebrań, zielona na twarzy. |
Stiles - 2010-08-23 17:18:43 |
Wchodzi do sali zebrań, uważnie się jej przyglądając. |
Hacker - 2010-08-23 17:23:59 |
Wchodzi na salę drapiąc się po łysej głowie. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-23 17:25:13 |
Rękawem wyciera resztki obiadu z twarzy. |
Kubboz - 2010-08-23 17:29:15 |
OK, byliście na sali zebrań. Na środek wyszedł Jack Cossack i powiedział: |
Stiles - 2010-08-23 17:33:33 |
Z podziwem spoglądał na tłum różnych postaci w sali zebrań. |
Hayley - 2010-08-23 17:35:25 |
Patrzy wkurzona po tych wszystkich, którzy się na nią lampią, przełykając coś, co raczej nie jest śliną. Wreszcie się uspokaja. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-23 19:54:46 |
-Yeah! Ten z niebieskim irokezem dobrze gada! |
Hayley - 2010-08-23 20:01:46 |
-Macie dużo wspólnego: irokez i dziura zamiast mózgu.-Hayley do siebie pod nosem. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-23 20:25:42 |
Rzucił wrogie spojrzenie na Hayley. |
Hayley - 2010-08-23 20:28:56 |
Uśmiechnęła się jadowicie do Jacka. |
Kubboz - 2010-08-23 20:50:20 |
Jack coś jeszcze mówił na temat konieczności pokonania wroga, a potem wręczył wam po regulaminie, którego najważniejszymi punktami był taki o nie zdradzaniu Organizacji, no i jeden o konieczności przychodzenia na swoje treningi, o ile nie jest się na misji. Następnie dał wam plan treningów. Wyszło na to, że treningi macie co każdy wtorek i piątek o 18:00. Za chwilę trening miała mieć drużyna Night Prowlers, każdy może przyjść i popatrzeć. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-23 21:05:33 |
-Yyy...Hy. |
Hayley - 2010-08-23 21:12:29 |
Wzruszyła ramionami i poszła do pokoju, poszukać nożyczek. Irokez punka mógł oczekiwać szybkije śmierci. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-23 21:28:41 |
-Rozumiem, że to koniec odprawy? |
Stiles - 2010-08-23 21:29:20 |
Nie wiem jak wy, ale ja pójdę popatrzeć - powiedział i wybrał się na 5 piętro. |
Kubboz - 2010-08-23 21:35:07 |
-Taa - powiedział Jack - po jutrzejszym treningu przydzielę was do pierwszej misji. |
Hayley - 2010-08-23 21:38:56 |
Wchodzi do pokoju, przetrząsa szufladę, szukając nożyczek i środków nasennych. |
Stiles - 2010-08-23 21:40:04 |
Stiles jednak zrezygnował i poszedł na 10 piętro, do pokoju swojego i Jacka. |
Kubboz - 2010-08-23 21:40:13 |
Nożyczki są, ale środków nasennych brak. |
Hayley - 2010-08-23 21:45:01 |
Bierze nożyczki i idzie pytać po pokojach, czy ma ktoś pożyczyć środki nasenne. |
Stiles - 2010-08-23 21:46:31 |
Wszedł do pokoju i usiadł na pierwszym lepszym krześle/fotelu (zależy co jest). |
Kubboz - 2010-08-23 21:54:40 |
Hayley - nikt nie miał środków nasennych. Duke Nukem uznał, że życie ci nie miłe, i dał ci środki na depresję. |
Hayley - 2010-08-23 21:58:20 |
Myśli, co dalej. Środki na depresję nie bardzo... Może jest jakaś apteka? |
Stiles - 2010-08-23 21:59:52 |
Odpalił kompa (o ile jest...). |
Kubboz - 2010-08-23 22:04:59 |
Komp był wmurowany w ścianę, jedyne co było widoczne to wielki, 40 calowy ekran monitora, na którym było widać jak włącza się Windows. |
Stiles - 2010-08-23 22:07:44 |
Dobra. Zaczynamy - powiedział i zaczął coś robić przy kompie. |
Kubboz - 2010-08-23 22:09:38 |
Na kompie był: |
Hayley - 2010-08-23 22:10:26 |
Idzie do lekarza, łgać, ze ma problemy ze snem. |
Stiles - 2010-08-23 22:11:28 |
Na początek odpalił Pasjansa i zaczął grać. |
Kubboz - 2010-08-23 22:15:26 |
tabliczka na drzwiach do lekarza głosiła "Higienistka". Po wejściu, okazało się, że to higienistka z Włatcuf Móch. Ciekawe. Jakoś ci uwierzyła, a potem, wyciągnęła z kieszeni pojemnik z małymi, białymi tabletkami o nazwie "Lucid Dreamer 3000" Napis na opakowaniu głosił "Nie tylko usypia, ale i daje ci sen świadomy!" |
Stiles - 2010-08-23 22:16:52 |
Grał dalej, póki nie skończy. |
Hayley - 2010-08-23 22:21:23 |
-Sen świadomy... Za*ebioza. Dobra, przeżyję. - poszła szukać Jacka, modląc się, żeby miał cos do picia, bo będzie musiała mu się podlizać. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-23 22:23:22 |
Wchodzi do swojego pokoju. |
Stiles - 2010-08-23 22:26:12 |
Trochę się zdziwił na ten zwrot, a potem wrócił do gry. |
Kubboz - 2010-08-23 22:33:04 |
Pasjans ułożony! |
Stiles - 2010-08-23 22:38:47 |
Tak! - powiedział i wyłączył kompa. Zaczął słuchac muzyki na MP3, aż w końcu zasnął. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-23 22:49:17 |
Zaczął sobie podśpiewywać piosenki The Billa. |
Kubboz - 2010-08-24 08:17:46 |
Pierwsze co przyszło Hayley do głowy to pokój Jacka. Całkiem prawdopodobne, że tam był. |
Stiles - 2010-08-24 09:58:01 |
W końcu wstał. Poczuł się głodny. |
Kubboz - 2010-08-24 10:13:45 |
Nie, jeszcze nie wstałeś, bo jeszcze jest wieczór. Jak Hacker dostanie swą broń, to wtedy będziecie mogli wyspać się i się obudzić. |
Hacker - 2010-08-24 10:59:34 |
Wchodzi do zbrojowni. |
Kubboz - 2010-08-24 11:05:53 |
-Świetnie. Tu dostaniesz swą broń, która z odrobiną szczęścia będzie ci służyć nawet do końca życia. Oto Beretta. Wygląda prawie jak ta, której zapewne używał pan w pracy. ma tylko drobną różnicę. - po czym były policjant, znany też jako Max Payne, pokazał ci mały guzik w lufie. Wcisnął go, i nagle twoim oczom ukazała się luneta wmontowana w broń. - Oczywiście, ta luneta byłaby niczym, gdyby nie zwiększony zasięg, podobny do tego, jaki ma karabin snajperski. |
Hacker - 2010-08-24 11:07:23 |
-Hoho! Świetnie! Mogę ją wypróbować? |
Kubboz - 2010-08-24 11:08:52 |
Proszę bardzo - wskazał na dość odległą tarczę. Na pewno kula ze zwykłego pistoletu nawet by do niej nie dotarła. |
Hacker - 2010-08-24 11:10:11 |
Fred starannie wycelował w tarczę i strzelił. |
Kubboz - 2010-08-24 11:12:36 |
No, no, trafiłeś w siódemkę. Świetny pistolet. Zupełnie jak poręczna snajperka. |
Hacker - 2010-08-24 11:16:57 |
-Niezłe... |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-24 11:18:40 |
//To znaczy że możemy już się obudzić? xD// |
Kubboz - 2010-08-24 11:20:51 |
Po chwili pan Payne zaprowadził Freda do jego pokoju znajdującego się obok pokoju Jacka i Jerrego |
Hacker - 2010-08-24 11:24:55 |
-Do jutra. - Powiedział Fred po czym dodał. - Jestem Fred. |
Kubboz - 2010-08-24 11:34:59 |
OK. Minęła noc... Śnił wam się jednakowy sen. |
Stiles - 2010-08-24 11:39:04 |
Wstał. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-24 11:44:16 |
-Aaaa! - Krzyczy przez sen po czym spada z łóżka i się budzi. - Ała, k*rwa! |
Stiles - 2010-08-24 11:45:33 |
Też miałeś sen o Shitanicu i latającym wozie? - spytał Jacka. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-24 11:50:51 |
-Taaa... |
Stiles - 2010-08-24 11:53:57 |
Która godzina? I kiedy śniadanie? - spytał. |
Hacker - 2010-08-24 11:54:40 |
Wstaje trzymając się za głowę. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-24 11:55:45 |
-Zaraz pewnie się dowiemy. |
Kubboz - 2010-08-24 12:00:53 |
Głos z interkomu: |
Stiles - 2010-08-24 12:02:25 |
Dobra, już - powiedział, po czym przebrał się i poszedł na 9 piętro do stołówki. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-24 12:07:39 |
-Wiedziałem. |
Stiles - 2010-08-24 12:09:36 |
Gdy już znalazł się w stołówce, poszedł do stołu drużyny Cantor One i zajął jedno z miejsc. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-24 12:16:43 |
Poszedł na stołówkę. |
Hacker - 2010-08-24 12:18:34 |
Przebrał się w czyste ciuchy i udał się na stołówkę. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-24 12:20:46 |
Pzysiadł się do stolika Cantor One. |
Hacker - 2010-08-24 12:27:35 |
Gdy znalazł stół Cantor One usiadł obok Jerry'ego i Jacka. |
Hayley - 2010-08-24 13:07:04 |
Obudziła się, wstała i poszła na stołówkę. |
Kubboz - 2010-08-24 13:47:55 |
Pozwólcie, że będę sterował postacią Weroniki Grimm. |
Hayley - 2010-08-24 13:55:36 |
-Taa... Jak lewatywą. - patrzy na danie podejrzliwie. - Ile można tego zjeść, żeby nie wejść do grona ludzi z z nadwagą? |
Stiles - 2010-08-24 13:57:33 |
Taaa... - odpowiedział Weronice, spoglądając zmizerniałym wzrokiem na tłustą jajecznicę. |
Szaraki - 2010-08-24 18:18:24 |
-Przepraszam moje jedzenie się rusza. Odpowiedziała kucharce |
Kubboz - 2010-08-24 18:25:22 |
Nikt cię nie usłyszał. Zagadała was grupa siedząca obok. Z napisu na stoliku wynikało, że nazywają się Night Prowlers. 5 gości i babka, w której natychmiast rozpoznaliście Larę Croft. |
Stiles - 2010-08-24 18:30:29 |
Cześć - powiedział, po czym z trudem przełknął jajecznicę. |
Kubboz - 2010-08-24 18:37:08 |
-Wy jesteście ci nowi, right? - spytał inny gość - Słyszałem, że dzisiaj macie trening? |
Stiles - 2010-08-24 18:38:55 |
Tak - powiedział już z wielkim trudem przełykając resztki śniadania. - Ale dopiero wieczorem. |
Szaraki - 2010-08-24 18:59:38 |
A wy jesteście od dawna? Spytała się Weronika z chęcią nawiązania kontaktu |
Hayley - 2010-08-24 19:17:11 |
- Na szczęście. - mruknęła, wciąż patrząc na śniadanie podejrzliwie. |
Kubboz - 2010-08-24 19:20:05 |
-Taaa...My już jesteśmy na 23 poziomie. |
Szaraki - 2010-08-24 19:47:21 |
O sorry nie przestawiłam się jestem Weronika Grimm |
Stiles - 2010-08-24 23:07:04 |
Jerry Stiles - przedstawił się Weronice. |
Kubboz - 2010-08-25 11:08:09 |
-Ja nazywam się... - zaczął przedstawiać się Bezimienny |
Szaraki - 2010-08-25 21:40:35 |
To przecież to dopiero początek nie? |
Hayley - 2010-08-26 03:58:59 |
-Tobie to się przyda coś prostego. - mruknęła, patrząc na dziewczynę. Jakby ją irytowała. |
Kubboz - 2010-08-26 15:05:54 |
Zakładam, że skończyliście śniadanie. |
Szaraki - 2010-08-26 17:49:22 |
-I kto to mówi? Odpowiada jej |
Hayley - 2010-08-26 17:55:51 |
- Ta, co odróżnia sztylet od miecza. - mruknęła. - Ja nie wiem, jak wy, ale nie idę. I tak będziemy charować, więc po co patrzeć, jak inni to robią. |
Kubboz - 2010-08-26 18:02:43 |
-Weź tak nie mów - powiedziała panna Croft. - To nie harówka. To całkiem niezła zabawa! My na przykład pójdziemy i popatrzymy. |
Hayley - 2010-08-26 18:31:56 |
-Taa... Fajna zabawa to moze i jest, ale jak to się robi dla frajdy. (patrz: Kartoteka policyjna Hayley zajmuje duużo miejsca :D) |
Kubboz - 2010-08-26 19:44:01 |
-Dziewczyno, weź znajdź w sobie motywację. Jeśli spostrzegniesz w treningach ich dobrą stronę, to polubisz i je wykonywać, i na nie patrzeć. |
Hayley - 2010-08-26 19:58:19 |
-Wykonywać: lubię. Patrzeć: juz mniej. |
Szaraki - 2010-08-26 20:22:42 |
A może się czegoś nauczysz? |
Hayley - 2010-08-26 20:31:27 |
-A może ze mną nie zadzieraj? Mam już kartotekę, a ty mieszkasz ze mną w pokoju. Jeden z moich licznych noży moze ci przypadkiem spaść na gardło... |
Stiles - 2010-08-26 21:25:10 |
Poszedł do swojego pokoju. Odpalił kompa, włączył Mozillę i zaczął słuchac Zeppelinów. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-26 22:48:25 |
-Hmmm...Ja popatrzę. |
Stiles - 2010-08-26 22:53:13 |
Podczas słuchania "Black Dog" zdecydował, że warto pooglądac trening Team Eva. Wyłączył więc kompa i poszedł na salę treningową. |
Kubboz - 2010-08-26 23:01:50 |
Jack i Jerry byli na placu treningowym. Na arenie treningowej, widać było 4-osobową drużynę, w której skład wchodzili: |
Stiles - 2010-08-26 23:27:00 |
Auto? - trochę się zdziwił na widok auta w drużynie rozpoczynającej trening. |
Kubboz - 2010-08-27 09:51:09 |
Na Team Eva czekało pierwsze z ośmiu zadań. Robot strzelający gumowymi kulkami. Zwierzę, mocno na czymś skupione, stało z daleka od robota. Robal, latał jetpackiem, tak, aby ściągnąć na siebie uwagę robota. W tym czasie auto z żołnierzem na dachu (zauważyłeś, że to auto jest żywe, ma własną świadomość, i porusza się bez pomocy kierowcy) bezszelestnie objeżdżało arenę, by stanąć za robotem. |
Stiles - 2010-08-27 13:29:53 |
Obserwował całą akcję. Na chwilę spuścił wzrok i spojrzał na punka. |
Kubboz - 2010-08-27 14:55:45 |
Gdy tylko spuściłeś wzrok, usłyszałeś strzały, i brzęki. Okazało, się, że żołnierz przedziurkował robota, a Kissass Tashita-2 go w dodatku potrącił. Zauważyłeś, że pociski z karabinu żołnierza były wybuchowe. OK. Na Team Eva czekało drugie zadanie. Pole minowe. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-27 18:36:44 |
Patrzy z podziwem na Team Eva. |
Stiles - 2010-08-27 20:53:17 |
Dalej oglądał ten trening. Chwilę potem wyjął komórkę z kieszeni i zaczął robi zdjęcia. |
Kubboz - 2010-08-27 21:22:52 |
Usłyszeliście huk. To Dźwiękozwierz zręczny wielką falą dźwiękową zmiótł wszystkie miny na powierzchnię ziemi. No i przy okazji detonator. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-27 21:36:48 |
-Yeah! Punx not dead! - Jack wyraźnie kibicował Owenowi. |
Stiles - 2010-08-27 21:37:41 |
Kiedy już zrobił parę zdjęc, zaczął nagrywac film. |
Kubboz - 2010-08-27 21:42:04 |
Ponieważ robale nie poruszają się za szybko, Żołnierz miał jeszcze czas, by coś wymyśleć i wziąć robala na ręce bez włażenia na pole minowe. Gdy już to zrobił, przerzucił Owena przez miny, a ten uaktywnił spadochron lądując obok detonatora. Droga wolna. |
Stiles - 2010-08-27 21:58:28 |
Gumę? - zapytał Jacka, wciąż nagrywając. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-27 22:01:40 |
-Z chęcią. - Wziął gumę. - Dzięki, stary. |
Stiles - 2010-08-27 22:07:52 |
Nie ma sprawy - odpowiedział. Kończyła mu się pamięc, więc zapisał film i schował komórkę. |
Hacker - 2010-08-27 22:18:30 |
Przyszedł w tym samym celu co Jack i Jerry. Nie mając co robić obejrzeć trening. |
Kubboz - 2010-08-27 22:33:52 |
Na Team Eva, czekało trzecie zadanie. Pościg za pociągiem i strzelanie do tarcz, uważając na inne pociągi, na blokady, itp. |
Stiles - 2010-08-27 22:39:30 |
Oglądał w dalszym ciągu trening, myśląc, jak będzie wyglądał trening jego teamu. |
Kubboz - 2010-08-28 11:43:00 |
Ponieważ nie chce mi się opisywać zadań treningowych, to dam wam krótki spis: |
Stiles - 2010-08-28 12:22:44 |
Poszedł do swojego pokoju. Zaczął oglądac TV na kompie. |
Kubboz - 2010-08-28 13:24:50 |
Akurat było włącone na kanale sportowym. Mistrzostwa Świata w CSie. Polacy są w meczu półfinałowym. |
Stiles - 2010-08-28 13:36:25 |
Ponieważ nie lubi CSa, przełączył kanał. |
Kubboz - 2010-08-28 13:42:24 |
Program o motoryzacji. Sprawdzają Tatę Nano. |
Stiles - 2010-08-28 13:43:56 |
Zaczął oglądac program o motoryzacji. |
Szaraki - 2010-08-28 19:09:14 |
Gdy już się skończyło się Weronika Poszła do windy i nacisnęła guzik z numerem 5... |
OWEN OWEN OWEN - 2010-08-29 13:55:30 |
Jack wyszedł z sali treningowej i rozejrzał się pogwizdując. |
Kubboz - 2010-08-31 21:44:39 |
Przewijamy do akcji. |
Stiles - 2010-08-31 23:11:40 |
Poszedł na stołówkę. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-09-01 21:37:43 |
Siada przy stoliku Cantoru pogwizdując "Kibel" The Billa. Spojrzał na posiłek i bez zastanawienia zaczął jeść. |
Kubboz - 2010-09-02 18:50:04 |
Po jakichś 4 godzinach... Trening! |
Stiles - 2010-09-02 20:25:52 |
Poszedł z entuzjazmem na salę treningową myśląc, jak będzie wyglądał trening. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-09-02 21:29:48 |
Z entuzjazmem wchodzi na salę treningową. |
Kubboz - 2010-09-04 09:30:59 |
/Weźcie powiedzcie reszcie, aby tu odpisała. |
Hacker - 2010-09-04 23:04:06 |
Przychodzi ciekawy tego co go czeka. |
Hayley - 2010-09-05 13:06:24 |
Wchodzi. Zero entuzjazmu |
Kubboz - 2010-09-05 13:30:21 |
Panna Szaraki i tak nam stopuje akcję, więc zaczniemy teraz bez niej. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-09-05 13:39:31 |
-Tak jest, panie Cossack! Kiedy start? |
Kubboz - 2010-09-05 13:43:23 |
-Że tak powiem...Teraz. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-09-05 13:46:53 |
Przywiązuje uprząż. |
Stiles - 2010-09-05 14:03:51 |
Założył uprząż i zaczął zjeżdżac. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-09-05 17:47:40 |
Zjeżdża po linie. |
Kubboz - 2010-09-05 17:55:41 |
Wy pierwsze zadanie macie za sobą. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-09-05 17:57:42 |
Wyjmuje miotacz termitu. |
Stiles - 2010-09-05 18:20:00 |
Bułka z masłem - powiedział, bo w końcu miał doświadczenie w posługiwaniu się bronią. Wyjął karabin i strzelał do tarcz. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-09-05 18:28:05 |
Zaczął podpalać cele swoim zacnym miotaczem. |
Kubboz - 2010-09-11 08:32:13 |
Czekam na resztę. Ta gra nie jest martwa. dziękuję za uwagę. |
Hayley - 2010-09-11 11:43:35 |
(Sorry, nie miałam czasu tu wchodzić, zawalona jestem robotą ;/) Zakłada uprząż i zjeżdża po linie |
Hacker - 2010-09-12 11:22:14 |
Zjeżdża po linie. |
Kubboz - 2010-09-12 11:35:13 |
Dobrze. Więc Hayley i Fred widzą, jak makiety są dziurawione, i palone. Wyrzutnia termitu zwęglała w ciągu krótkiej chwili plansze mające symbolizować strażników stojących na moście, a karabin Jerrego wręcz wiedział, w którego gościa ten celuje, i mu trochę w tym celowaniu pomagał. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-09-12 11:48:01 |
-Hahaha! - Jack cieszył się jak małe dziecko :3 |
Hacker - 2010-09-12 11:49:05 |
Wyjmuję swoją Berettę i po snajpersku staram się likwidować jak najwięcej celi. |
Hayley - 2010-09-12 12:06:01 |
Wyciąga swój pistolet i stara się zlikwidować WSZYSTKIE cele. |
Stiles - 2010-09-12 12:08:43 |
Heh ja to dopiero mam sprzęt - strzelał dalej. |
Hayley - 2010-09-12 12:11:38 |
- Cholera. - strzela jeszcze więcej, żeby nikt nie był lepszy od niej (obesesyjka :P) |
OWEN OWEN OWEN - 2010-09-12 12:17:25 |
Pogwizduje Anarchię patrząc jak cele zmieniają się w popiół. |
Kubboz - 2010-09-12 12:20:25 |
Bilans wygląda tak |
Hayley - 2010-09-12 12:25:15 |
Hayley (obsesja xD) strezela w tarczę., bo nie mogła się powstrzymać. |
Stiles - 2010-09-12 12:35:17 |
Nie dasz podokazywac... |
Hacker - 2010-09-12 12:38:57 |
Zmieniam Berettę w normalny pistolet. |
Hayley - 2010-09-12 12:43:57 |
Chowa pistolet. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-09-12 12:56:08 |
-Teaz jakiś 4-cyfrowy kod do drzwi chyba. |
Stiles - 2010-09-12 12:57:23 |
Dobra... - idzie do drzwi. |
Hayley - 2010-09-12 12:57:47 |
-Świetnie, więc teraz wybieramy jedną z miliardów kombinacji. Ty się raczej nie przydasz. - patrzy na Jacka |
Kubboz - 2010-09-12 13:03:34 |
Ponieważ najbardziej podobał mi się odpis Hayley, to ona zestrzeliła ostatnią tarczę. |
Hayley - 2010-09-12 13:07:36 |
Myśli, myśli i wymyśliła, że kolory wskazują na miejsca, gdzie są ukryte cyfry. |
Stiles - 2010-09-12 13:10:38 |
Ene due rike fake... - Stiles zdaje się na instynkt. |
Kubboz - 2010-09-12 13:11:27 |
Hayley wymyśliła też, że papiery w koszu są białe. |
Hayley - 2010-09-12 13:13:53 |
Hayley ignorując dziwne spojrzenia innych zaczyna grzebać w koszu. |
Stiles - 2010-09-12 13:13:59 |
Przyjrzał się wylosowanemu telewizorowi. |
Kubboz - 2010-09-12 13:14:57 |
Na telewizorze nie było nic ciekawego. |
Hayley - 2010-09-12 13:16:32 |
Hayley chowa ją do kieszeni, nikomu nic nie mówiąc. Szuka dalej. |
Stiles - 2010-09-12 13:18:19 |
Kurna... - powiedział, po czym podszedł do roślinki. |
Kubboz - 2010-09-12 13:20:12 |
W roślince pan Stiles znalazł śrubokręt. |
Hayley - 2010-09-12 13:21:28 |
Szuka przy obrazach. |
Stiles - 2010-09-12 13:22:43 |
Sprawdza po kolei, gdzie śrubokręt by pasował lub do czego mógłby się przydac. |
Kubboz - 2010-09-12 13:22:44 |
Za jednym z obrazów...mała skrytka. Na klucz. |
Hayley - 2010-09-12 13:24:19 |
No to szuka klucza. Zaczyna pod dywanem |
Stiles - 2010-09-12 13:25:15 |
W takim razie rozkręcił TV. |
Kubboz - 2010-09-12 13:25:25 |
Pod dywanem nic. |
Stiles - 2010-09-12 13:27:48 |
Zaczyna zastanawiac się, co to może znaczyc. |
Hayley - 2010-09-12 13:28:21 |
No to szuka po całym pokoju już |
Kubboz - 2010-09-12 13:28:54 |
Cegłofon A600 to model komórki. Stary bardzo. |
Stiles - 2010-09-12 13:30:36 |
Wymyślił, że albo 6, albo 0 ma byc na zielonym. Chyba, że nie... |
Hayley - 2010-09-12 13:31:37 |
Myśli: ok, mam już dwe liczby, jeszcze dwie. Szuka dalej. |
Kubboz - 2010-09-12 13:32:30 |
czekam na resztę. |
Stiles - 2010-09-12 13:33:00 |
Szuka teraz przy kominku. |
Hayley - 2010-09-12 13:40:44 |
//Reszta się chyba wylogowała// |
Kubboz - 2010-09-12 13:50:03 |
Jerry znalazł w kominku akumulator do czegoś w rodzaju komórki. A Hayley znalazła w szafce mały samochodzik, replikę Warszawy. |
Hayley - 2010-09-12 13:53:34 |
Ogląda go uważnie, czy nic na nim nie ma. |
Kubboz - 2010-09-12 13:57:39 |
widzisz w środku auta (przez wnękę między kołami) niebieski żeton. Jednakże, trzebaby było to rozkręcić, by jakąkolwiek liczbę spostrzec. |
Hayley - 2010-09-12 13:59:03 |
Czym tu go rozkręcić? O, wsuwką do włosów! |
Kubboz - 2010-09-12 14:03:43 |
Niestety, nie dało się. Śrubki były zapieczone. |
Hayley - 2010-09-12 14:08:38 |
No to sztylecikiem popróbować trzeba. |
Stiles - 2010-09-12 14:41:36 |
Stara się znaleźc jeszcze coś na temat komórki. |
Kubboz - 2010-09-12 18:29:51 |
Śrubki się tak przypiekły, że trzeba było jakiegoś odrdzewiacza. |
Hayley - 2010-09-12 18:35:48 |
-Dobra, koniec tego dobrego. - wali samochodzikiem o ścianę. |
Stiles - 2010-09-12 18:37:42 |
Zatrzymał wiadomośc. Szukał tym razem przy lampach. |
Kubboz - 2010-09-12 18:40:20 |
Hehe. To była porządna robota. Samochód z grubej stali, stworzony po to, by was powkurzać. jedyne co, to zszedł lakier |
Hayley - 2010-09-12 18:41:34 |
- Ku*wa mać. - chce ukraść śrubokręt. |
Stiles - 2010-09-12 18:42:51 |
Zastanawiał się, po co do cholery mu termit. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-09-12 18:43:30 |
Jack nie wiedział w ogóle co robić więc...Zaczął szperać...Gdziekolwiek. |
Kubboz - 2010-09-12 18:45:46 |
Jerry zauważył, jak Hayley próbuje wziąć mu śrubokręt. |
Hayley - 2010-09-12 18:46:28 |
Hayley bierze śrubokręt i ucieka, gotowa się bronić. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-09-12 18:47:01 |
Czyta co dokładnie na niej pisze. |
Stiles - 2010-09-12 18:47:39 |
Nie tak prędko... - chwyta ręke Hayley i przystawia karabin do twarzy. |
Kubboz - 2010-09-12 18:50:34 |
//Tak jakoś przypomina mi się sytuacja z babochłopem i dresem w sesji Hackera. |
Stiles - 2010-09-12 18:52:22 |
Zabierz ręke, a nic ci się nie stanie... - powiedział gotów strzelic. |
Hayley - 2010-09-12 18:53:05 |
Kopie go w czułe miejsce i ucieka. |
Stiles - 2010-09-12 18:54:11 |
Strzela jej kilkakrotnie w plecy, zanim uciekła. |
Kubboz - 2010-09-12 18:59:25 |
/KU*WA! Nawet zespołowo nie umieją pracować. Pamiętajcie, jesteście jedną drużyną. To jest zadanie na współpracę. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-09-12 19:00:07 |
//Lol, Stiles, Lol xD// |
Stiles - 2010-09-12 19:01:16 |
Ja pie****e! - krzyknął po czym kopnął to auto z całej siły. |
Hayley - 2010-09-12 19:01:52 |
-Frajer. - zaczyna rozkręcać autko, biegając po pokoju. |
Stiles - 2010-09-12 19:03:22 |
Zabrał auto Hayley, po czym wyrzucił je jak najdalej. |
Kubboz - 2010-09-12 19:05:25 |
Mówiłem ci, znajdź jakiś odrdzewiacz, albo jeszcze inny sposób na wyjęcie żetonu. Spostrzegłaś, że na brzegu żetonu jest napisane Casinopolis. |
Hayley - 2010-09-12 19:05:33 |
Wali Stilesa w łeb (pięścią, żeby nie było) i leci po autko. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-09-12 19:06:01 |
Łapie autko i je ogląda. |
Stiles - 2010-09-12 19:06:47 |
//Ja nie umiem współpracowac? To ona kradnie mi śrubokręt!// |
Kubboz - 2010-09-12 19:09:04 |
Hayley nie zdążyła. Jack je ma. I Jack zauważył to samo co Hayley: Niebieski żeton firmy Casinopolis. |
Stiles - 2010-09-12 19:10:33 |
Spojrzał na Jacka i Hayley z odrazą. Podszedł do nich. |
Hayley - 2010-09-12 19:14:56 |
Patrzy na dwóch matołów. |
Stiles - 2010-09-12 19:16:23 |
Chce mi się od tego rzygac, ale... tak - odpowiedział. |
Hayley - 2010-09-12 19:20:32 |
-No to nie tylko ja zaraz puszczę pawia. Masz coś? Jakąkolwiek liczbę? - zabiera samochodzik punkowi. |
Stiles - 2010-09-12 19:22:28 |
Tylko te wiadomości - pokazuje kartki uzbierane wcześniej. |
Hayley - 2010-09-12 19:23:37 |
-Ja ma dwie liczby. Czerwoną i białą. A te wiadomości... Tu się punk nie przyda. |
Stiles - 2010-09-12 19:26:57 |
Masz jeszcze śrubokręt... tylko może lepiej najpierw ostudzic te śruby. |
Hayley - 2010-09-12 19:28:47 |
- Taa... Ja to zrobię, jeśli pozwolisz. Jakoś nie mam zaufania do nikogo po za sobą. - bierze się do roboty. |
Stiles - 2010-09-12 19:29:22 |
Śmiało... - odpowiedzial. |
Hayley - 2010-09-12 19:32:07 |
//No to czekamy na Kubboza// |
Kubboz - 2010-09-12 19:44:19 |
//Na punka chciałaś powiedzieć. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-09-12 20:06:29 |
-Zgadzam się na współpracę. Czekaj Hay, daj to autko. Na mojej kartce pisze że żetony Casinopolis są odpodne na temperaturę termitu. Wiesz, co to oznacza? |
Hayley - 2010-09-12 20:40:23 |
//Nie, ty jesteś mistrzem gry, nie? xD// |
OWEN OWEN OWEN - 2010-09-12 20:47:50 |
-Dziękuję. Patrzcie jak to się robi. |
Kubboz - 2010-09-12 20:49:55 |
Tak, masz rację, żeton został, wraz z cyfrą "9" na nim zapisaną. |
Stiles - 2010-09-12 20:50:45 |
Nieźle - powiedział z podziwem. - Teraz szukamy ostatniej cyfry. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-09-12 20:55:17 |
Wyjmuje z dumą żeton. |
Stiles - 2010-09-12 20:57:30 |
Pozostały jeszcze te informacje o Cegłofonie A600... |
Hayley - 2010-09-13 17:53:05 |
- Nie przeginaj... - warknęła do Jacka. - No to szukamy jakieś telefonu z czasów dinozaurów. |
Kubboz - 2010-09-13 21:53:53 |
Pozwólcie, że zbiorę informację nt. telefonu w całość. |
Stiles - 2010-09-13 23:31:39 |
Dobra... Rozumiecie coś z tego? |
Hayley - 2010-09-14 14:34:09 |
- Za cholerę. Pokaż tą baterię. |
Kubboz - 2010-09-14 15:56:35 |
//Może chcecie małą podpowiedź? |
Hayley - 2010-09-14 16:03:55 |
//Chętnie// |
Kubboz - 2010-09-14 17:06:38 |
//Niech Hayley przeczyta dokładnie wszystkie posty z 3 zadania treningowego. Reszta też może, ale nie będzie mogła tego użyć w grze. |
Hayley - 2010-09-15 11:58:20 |
Pacnęła się w czoło. |
Kubboz - 2010-09-15 14:18:52 |
Istotnie. w fotelu był telefon. cegła, koloru czarnego, klawisze z cyframi wytarte, nad ekranem biały napis "A600" |
Hayley - 2010-09-15 14:22:26 |
- Świetnie. I co teraz? Jakieś pomysły? |
Stiles - 2010-09-15 17:37:58 |
Było coś o notatniku. Może jest tam coś napisane? |
OWEN OWEN OWEN - 2010-09-15 18:47:57 |
-Najpierw włóżmy do niego baterię. xd |
Stiles - 2010-09-15 18:49:17 |
Taa. - powiedział skwaszony i włożył baterię. |
Kubboz - 2010-09-15 18:51:05 |
Telefon uruchomił się, i ukazało się logo przedstawiające cegłę |
Stiles - 2010-09-15 18:52:23 |
Szukał w menu notatnika. |
Kubboz - 2010-09-15 18:57:30 |
Taa... znalazłeś notatnik, a tam następujące wpisy (wybranie jednego z nich spowoduje wyświetlenie treści): |
Stiles - 2010-09-15 18:59:56 |
Wybrał -urfyzs od arfyc. |
Kubboz - 2010-09-15 19:02:22 |
Treść wiadomości: |
OWEN OWEN OWEN - 2010-09-15 19:04:50 |
Patrzy na ekran cegłofonu: |
Stiles - 2010-09-15 19:05:47 |
Ja też tak myślę. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-09-15 19:10:53 |
-Podsumujmy: Ja tu mam ten żeton, jest niebieski. Ekran cegłofonu jest zielony i najwyrażniej wychodzi 1. Co jeszcze? |
Kubboz - 2010-09-15 19:11:12 |
Tymczasem, gdzieś, gdzie za chwilę będziecie mieli misję... |
Stiles - 2010-09-15 19:12:39 |
Raczej nie. Ja obstawiam 1. Próbujemy? |
Kubboz - 2010-09-15 19:14:07 |
//Hayley zna drugą parę cyfr. |
Stiles - 2010-09-15 19:16:14 |
W sumie mamy całą czwórkę cyfr... |
OWEN OWEN OWEN - 2010-09-15 19:19:00 |
-Jestem pewny w 83,490666% że to 1. Więc, tak. |
Stiles - 2010-09-15 19:22:41 |
Dobra. To jakie w sumie mamy cyfry? |
OWEN OWEN OWEN - 2010-09-15 19:31:56 |
-Zielony - 1 |
Stiles - 2010-09-15 19:33:40 |
Dobra. Wpisz je. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-09-15 19:38:20 |
Wpisuje. I...? |
Kubboz - 2010-09-15 19:41:34 |
drzwi otwierają się, a w nich Jack. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-09-15 19:43:37 |
-Udało się! |
Stiles - 2010-09-15 19:45:00 |
Tak! Jack? Co ty tu robisz? |
Kubboz - 2010-09-15 19:47:51 |
-A co miałbym tu robić? Stoję tu, by ogłosić, że się wam udało, i przy okazji daję wam tą oto kartkę (kto pierwszy weźmie, ten ją ma). Na niej jest opis waszej pierwszej misji. A tak, przy okazji - Jack zciszył swój głos - więcej ducha drużynowego dobrze wam zrobi. |
Stiles - 2010-09-15 19:48:32 |
Biorę! - bierze kartkę |
Kubboz - 2010-09-15 20:01:08 |
Treść kartki: |
OWEN OWEN OWEN - 2010-09-15 20:11:22 |
*czyta z kartki* |
Stiles - 2010-09-15 20:12:06 |
Super. Przypomnijcie mi kiedy misja? |
Kubboz - 2010-09-15 20:13:47 |
-Misja... Zaczyna się za chwilę - rzekł Jack, i zaprowadził was do portalu. |
Stiles - 2010-09-15 20:16:35 |
Dobra - powiedział zaskoczony. |
Hayley - 2010-09-15 20:39:33 |
- Że co?! Za chwilę?! Zwariowałeś?! Ten buc nawet nie dał mi przeczytać! - wkuzrona jak zwykle. |
Kubboz - 2010-09-15 20:46:52 |
Jack westchnął. Faktem jest, że gdyby był taki jak no nie wiem, o, szef GRI, Avak, z miejsca o****doliłby cię za to, że "jak się k***o zwracasz do przełożonego?!". Ale, że taki nie był powiedział tylko: |
Hayley - 2010-09-15 20:49:58 |
- Ku*wa. No to idziemy, nie? |
Stiles - 2010-09-15 20:56:44 |
No tak - powiedział gotów przejśc przez portal. |
Hayley - 2010-09-16 09:09:49 |
- No to panie chyba przodem, o ile się nie mylę. - przepycha się do przodu. |
Stiles - 2010-09-16 17:06:26 |
- Ku**a niezły tupet... - pomyślał. |
Hayley - 2010-09-16 17:41:04 |
- Boższ... Że można być tak nieasertywnym. - pomyślała. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-09-16 20:38:24 |
Gdzie 2 się bije tam 3 korzysta. |
Stiles - 2010-09-16 21:06:06 |
Wchodzi za punkiem do portalu. |
Hayley - 2010-09-16 21:08:50 |
Wchodzi za nimi do portalu. |
Kubboz - 2010-09-16 21:23:41 |
Byliście pod stadionem. Było południe, z samego stadionu dobiegały dźwięki wyścigów samochodowych. Poczuliście, że coś znalazło się w waszych kieszeniach. Były to komunikatory. Sam stadion był w miarę okazały, nad drzwiami wisiał baner z napisem "8-track dziś o 11:30!". Obok był mały parking na którym stały samochody z tamtego okresu, czyli głównie z lat 80. i wczesnych 90. |
Stiles - 2010-09-16 21:24:50 |
Gwizdnął z podziwu patrząc na stadion. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-09-17 17:44:35 |
-Więc teraz, gdzie jest nasz najbliższy cel? |
Kubboz - 2010-09-17 19:00:59 |
Mapa mówi: najbliższy posterunek jest w jakimś zaułku |
Hayley - 2010-09-17 19:02:10 |
- A to znaczy gdzie? |
Kubboz - 2010-09-17 19:11:31 |
//Spójrz na mapę, na miasto w prawym dolnym rogu, wy jesteście przy budynku zaznaczonym na niebiesko (stadionie), co wywnioskowaliście po jego okrągłym kształcie. Posterunki GRI są na czerwono. |
Stiles - 2010-09-18 22:55:25 |
- No to chyba idziemy, nie? - powiedział. |
Hayley - 2010-09-20 15:13:41 |
- Najwidoczniej. |
Kubboz - 2010-09-20 20:40:50 |
OK, jesteście na miejscu. Dzielnica typowo gangsterska, wokół chodzą typki w zielonych ubiorach, wszyscy karnacji ciemnej. Posterunek mieścił się w ślepym zaułku, w jednym z domów. Przy innym domu był jasnoniebieski, czterodrzwiowy sedan z wczesnych lat 80, do złudzenia przypominający Dodge'a Diplomat (odmianę z lat 80-83) i Chryslera Fifth Avenue (odmianę z lat 82-89), choć to wiedział tylko pan Stiles, jako znawca motoryzacji. Swoją drogą, ciekawa była jego rejestracja. GROVE4L. Ciekawe. |
Stiles - 2010-09-20 21:10:11 |
Ciekawe. Wygląda jak Dodge Diplomata - stwierdził, spoglądając na sedana. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-09-22 22:28:59 |
-Dobra. - Wyjął miotacz termitu. - A więc zróbmy to co nam pan Bóg przykazał! Haha! |
Hayley - 2010-09-22 22:35:38 |
- Wiesz, gdybyś użył mózgu, to byś wiedział, ze NA ULICY TEGO NIE POWINIENEŚ WYCIĄGAĆ! - wali go pięścią w łeb. |
Kubboz - 2010-09-22 22:52:18 |
Na szczęście dla Jacka, miotacz termitu, przypominał miotacz ognia, a że tu napie***lanki z policją z udziałem broni są na początku dziennym, to... |
Hayley - 2010-09-22 22:56:37 |
- Wymyśl coś, idioto. - szturchnęła go. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-09-25 19:16:22 |
-No, a jak. A w domu mi się nudziło więc nieco go podrasowałem. |
Hayley - 2010-09-28 16:22:29 |
Widząc jego wywalony jęzor kopnęła go w... czuły punkt. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-09-28 19:35:54 |
Zasłania się kolanem. Cóż, odruch... |
Hayley - 2010-09-28 20:50:41 |
- Ja ci... - bierze pokrywę ze śmietnika i okłada go po głowie. Odruch xD |
OWEN OWEN OWEN - 2010-09-28 21:19:53 |
-Ejejej! Ejejej! Ej! |
Hayley - 2010-09-28 21:22:04 |
- Ty mi nie mów o moich rodzicach! - wyrywa pokrywę i znowu go nawala. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-09-28 21:31:40 |
Łapie spowrotem. |
Hayley - 2010-09-29 18:43:05 |
- Najwyżej ciebie zaaresztują. Mi nic nie zrobią. Poza tym... Boją się tej dzielnicy. - zła, bardzo zła, ale zostawia go w spokoju. |
Stiles - 2010-09-29 19:14:56 |
- Więc... gdzie jest dom CJ'a, o ile coś o nim wiesz? - spytał gangstera w zielonym, ignorując spór tamtej dwójki. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-01 16:18:19 |
-Boją się tej dzielnicy? |
VenLindsay - 2010-10-01 16:28:54 |
imię:Ven |
Hayley - 2010-10-01 16:31:11 |
- A odszedłeś kiedyś od tych swoich gierek, debilu? Życie raczej nie wygląda jak GTA. - wskazuje na policjanta z nadwagą i pączkiem w ręce, który wieje przed dresiarzami. |
Stiles - 2010-10-01 19:08:01 |
- Uspokujcie się! - krzyknął zirytowany. - Tracimy czas. Trzeba wykonać tą misję, a mnie się tu nie chce stać do wieczora. |
Hayley - 2010-10-01 19:45:48 |
- Nie moja wina, że nikt tu nie chce z tobą gadać! - wrzasnęła na niego. - I wyjaśnij temu debilowi, że życie to nie GTA! |
Stiles - 2010-10-01 19:48:06 |
- Nie to nie! - powiedział zły. Trzeba mieć niezły tupet, żeby doprowadzić go do tego stanu. |
Kubboz - 2010-10-02 12:50:04 |
/Wyjaśniam Hayley, że może życie to nie GTA, ale wy nie jesteście w realnym życiu. Owen, powiedz jej to jako postać. |
Stiles - 2010-10-02 13:14:30 |
- Mamy taką misję... Wybaczcie, to pilne - powiedział i od razu ruszył w stronę domu CJ'a |
Hayley - 2010-10-02 17:29:30 |
(Kubboz, ja to wiem, ale moja postać nie wie xD) |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-02 18:33:26 |
-Huh? I że niby ja jestem debilem?! Jack wysłał nas do GTA, kretynko! |
Kubboz - 2010-10-02 18:40:05 |
Okazało się, że gliniarz, o którym wspominała Hayley wezwał wsparcie i teraz gliniarzy okładał odział 7 policjantów. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-02 18:43:50 |
-Ja wolę coś z rusztu. |
Kubboz - 2010-10-02 18:54:43 |
No i termit polał się na rękę jednego z nich. Dobiegł do kuchni w panice, i przewrócił się na butelkę. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-02 19:00:17 |
-...WOW! TO JEST HARDKOROWE! HAHA! |
Stiles - 2010-10-02 19:03:10 |
- Mocne... - powiedział i wyjął swój karabin. Przez ten widok też miał ochotę coś zniszczyć. |
Kubboz - 2010-10-02 19:19:13 |
Duet chaosu - Jack i Jerry prowadzili zmasowany ogień. Akurat kiedy dwóch gości zbiegało po drewnianych schodach, te się zajęły od termitu i zawaliły. A gdy jeden zatrzymał się w ostatniej chwili, Jerry postrzelił go w nogę, i ten też spadł. |
Stiles - 2010-10-02 19:24:37 |
- Więcej ognia! WIĘCEJ OGNIA! - krzyczał, strzelając na oślep. Kompletnie nad sobą nie panował. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-02 19:32:57 |
-HAHAHA! - Jack miał błysk w oczach. To było odbicie ognia. |
Hayley - 2010-10-02 19:41:46 |
- Jesteście walnięci. - z zimną krwią strzela we wszystkich. |
Stiles - 2010-10-02 19:42:47 |
- Nie możesz strzelać w sojuszników! - powiedział i srzelał dalej. |
Hayley - 2010-10-02 19:45:20 |
- Strzeliłam w ciebie?! - warknęła, dalej strzelając. (fakt, źle to napisałam. W waszych nie strzelała) |
Stiles - 2010-10-02 19:47:15 |
- Na górę! - krzyknął i wlazł po schodach, zanim doszczętnie się zjarały. |
Kubboz - 2010-10-02 19:47:41 |
Na parterze już nikogo nie ma, poza wami. Ale na górze może ktoś był. Problem w tym, że schody są zawalone. |
Hayley - 2010-10-02 19:48:28 |
- Za*ebiście. - zaczyna kombinować. |
Stiles - 2010-10-02 19:50:24 |
Już z ledwością wdrapywał się na górę, kiedy stracił grunt pod stopami. Niestety mu się nie udało. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-02 19:51:03 |
-Eeee...Może wody? - Powiedział ze smutkiem na myśl, że trza to zgasić by Jerry bezpiecznie przeszedł. |
Stiles - 2010-10-02 19:53:00 |
- Poproszę - powiedział, trochę zjarany. (nie mylć z "podjarany") |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-02 20:00:03 |
Szuka jakiegoś naczynia w kuchni. O ile wejdzie. Mam na myśli szalejące płomienie. |
Stiles - 2010-10-02 20:02:17 |
- Wody... Wody! WODY! - powiedział i spanikowany biekał w kółko. |
Hayley - 2010-10-02 20:03:36 |
Pobiegła za Jackiem. |
Stiles - 2010-10-02 20:06:06 |
Ciągle biegał, licząc na to, że w ten sposób płomienie trochę ustąpią. |
Kubboz - 2010-10-02 20:35:29 |
Woda cały czas leciała z miejsca w kuchni, w którym kiedyś był kran. |
Hayley - 2010-10-02 20:40:43 |
Patrzy na kran. |
Kubboz - 2010-10-02 20:48:59 |
Na ziemi leżało wiadro po śmieciach. |
Stiles - 2010-10-02 21:11:13 |
Ponieważ nie chciał się spalić, sam napełnił wiadro wodą. Ugasił siebie i schody, a przynajmniej to, co po nich zostało. |
Hayley - 2010-10-02 21:12:03 |
- O, to umiesz sobie poradzić? - o.O |
Stiles - 2010-10-02 21:15:44 |
- Strasznie zabawne... - powiedział i zmarszczył brwi. Zaczął kombinować, jak dostać się na górę. |
Hayley - 2010-10-02 21:19:06 |
- Nie wiem, czy zabawne. - uśmiechnęła się złośliwie, rozglądając się po pokoju i szukając czego, co pomogłoby się im wspiąć. |
Stiles - 2010-10-02 21:21:28 |
Wyobraził sobie Hayley jako drabinę. Już chciał po niej wejść, ale zrezygnował. |
Kubboz - 2010-10-02 21:24:10 |
Jak każdy wie, nie należy polewać ognia o BARDZO WYSOKIEJ (nawet jak na ogień) temperaturze wodą. Bo co się wtedy dzieje? Woda rozszczepia się na wodór i tlen, rozpręża się, a potem następuje powrotna reakcja łączenia. Krótko mówiąc, następuje je*udu. A termit? Termit potrafi przepalić stal na wylot. |
Stiles - 2010-10-02 21:26:06 |
- Fajnie. Więc przyje***em budynek - powiedział i był coraz bardziej zły. |
Hayley - 2010-10-02 21:28:39 |
- Brawo, inteligencie! Chyba powinniśmi wiać, chyba, że chcemy tu dednąć. - coś spadło tuż kolo niej. - Baka! - walnęła go. - To wszystko ku*wa twoja wina! |
Stiles - 2010-10-02 21:32:19 |
- Ku**a ja chciałem tylko zgasić ten ogień! Skąd miałem wiedzieć, że przyje**e budynek? Ja pier***e jak mam pracować z kimś takim?! - krzyknął. Z reguły nie bije dziewczyn ale tym razem zrobił wyjątek. Szybko zwiał z budynku. |
Kubboz - 2010-10-02 21:33:04 |
Na górze usłyszeliście głos: |
Hayley - 2010-10-02 21:35:18 |
Wściekła na maksa, biegnie za Stilesem, chcąc go zatłuc, ale zatrzymuje się, widząc agentów. |
Stiles - 2010-10-02 21:37:05 |
- Ku**a gdzie ten CJ? - pomyślał, rzucając spojrzenie na agentów |
Hayley - 2010-10-02 21:39:42 |
Patrzy na Stilesa, zastanawiając się, czy on wie, który to CJ. |
Stiles - 2010-10-02 21:41:16 |
//Ja pomyślałem, nie powiedziałem. I wiem, kto to.// |
Kubboz - 2010-10-02 21:43:00 |
-CJa tu już nie ma. podobno wyjechał na wakacje, a my zajmujemy jego dom bez jego wie... - w tym momencie agenta przygniotła bela, sufit się zawalił, a na Freda Fostera spadło ciężkie stalowe łóżko. |
Stiles - 2010-10-02 21:45:53 |
- Więc jednak go nie było... - pomyślał. Zaczął szukać go po całym Los Santos. |
Kubboz - 2010-10-02 21:55:29 |
Agenci słyszeli, że po CJa przyjechał jakiś gość w wojskowej kurtce, dżinsowych spodniach, czarnych butach, i okularach przeciwsłonecznych. |
Stiles - 2010-10-02 22:01:23 |
Już chyba wiedział, o kogo chodzi. Starał się znaleźć jakiś pojazd, żeby szybciej go znaleźć. |
Kubboz - 2010-10-02 22:18:39 |
Budynek coraz bardziej się zawalał, agenci nie żyją. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-02 23:10:58 |
Jack w ostaniej chwili ucieka. |
Hayley - 2010-10-02 23:40:48 |
- Jaka szkoda, że nie zostałeś w środku. - mruknęła, starając się nie zaśmiać. - Chyba powinniśmy wracać, nie? (Ty uważaj z uwagami na jej temat xD) |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-02 23:43:52 |
//Czy ja od razu mówię o tobie...xD// |
Hayley - 2010-10-02 23:49:46 |
- To umiesz czytać? - o.O Same niespodzianki tego dnia (A pfff... xD) |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-03 00:01:40 |
-Tak. Umiem czytać. Zazdrościsz, nie? - Wrednie się uśmiechnął. |
Hayley - 2010-10-03 00:02:34 |
- Taa... Wprost umieram z zazdrości. - powiedziała z sarkazmem. |
Kubboz - 2010-10-03 08:41:20 |
Najbliższy punkt to...Statek w dokach Los Santos. |
Stiles - 2010-10-03 12:23:26 |
Wziął mapę od punka i zgodnie z mapą poszedł w kierunku statku w dokach Los Santos. |
Hayley - 2010-10-03 15:54:13 |
- Super. Teraz statek dla odmiany. - poszła za Stilesem. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-03 17:06:20 |
Poszedł za resztą. A co miał zrobić? |
Stiles - 2010-10-03 18:37:28 |
Ciągle idąc w kierunku doków przyglądał się Los Santos. Aż go korciło, żeby włamać się do jakiegoś wozu... Tak się w końcu robi w GTA. |
Kubboz - 2010-10-03 19:53:28 |
I akurat na parkingu stał biały Hermes, z którego wysiadała jakaś laska. Z punktu widzenia gry może on pomieścić tylko 2 osoby, ale wy możecie obejść ograniczenia gry, i wsiąść w trójkę, szczególnie, że Hermes ma tylną kanapę. |
Stiles - 2010-10-03 19:55:08 |
- Wsiadamy? - spytał resztę, wskazując na Hermesa. |
Hayley - 2010-10-03 23:49:11 |
- Ja nie mam nic przeciwko. Tylko kto prowadzi? Żadnemu z was nie ufam. - patrzy na nich wrogo xD |
Stiles - 2010-10-04 08:06:47 |
- Ja się znam na autach - powiedział i udiadł. - Zawsze możesz poszukać innego wozu. |
Hayley - 2010-10-04 14:57:06 |
- Zawsze możesz poszukać innego wozu. - przedrzeźniła go i usiadła obok. - Z tyłu nie siadam. Aż tak się nie poniżę. |
Kubboz - 2010-10-04 15:26:52 |
Gościówka walnęła w Hayley torbą z zakupami |
Hayley - 2010-10-04 15:28:48 |
Hayley się wku*wiła. Złapała babę za rękę i walnęła nią o asfalt (babą, nie ręką xD) |
Stiles - 2010-10-04 15:55:06 |
- Jack! Wsiadasz czy nie? - krzyknął do Jacka. Nagle coś zauważył... |
Hayley - 2010-10-04 15:56:37 |
- Tia... Miała je 5 sekund temu. - obraca kluczyki na palcu. |
Stiles - 2010-10-04 15:58:01 |
- Dobra. Daj mi je. |
Hayley - 2010-10-04 16:02:57 |
- Bierz. - mruknęła niechętnie, wracając na siedzenie. |
Stiles - 2010-10-04 16:05:51 |
Włożył i przekręcił kluczyki w stacyjce. |
Hayley - 2010-10-04 16:08:37 |
- Zaraz ktoś tu przyjdzie! Nie ryzykujmy! |
Stiles - 2010-10-04 16:10:07 |
- Dobra... - powiedział i odpalił Hermesa. Pojechał do doków, zgodnie z mapą. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-05 19:41:54 |
//Kur*a, nienawidzę mieć wolnego neta...// |
Kubboz - 2010-10-05 19:48:01 |
Akurat w Hermesie było włączone radio. Zastanawiacie się może co leciało? Serwis informacyjny. Mówią o brutalnym morderstwie i o samowolnym zburzeniu budynku, w którym pod łóżkiem znaleziono topielca, który utopił się w wodzie wylewającej się z miejsca po kranie w sposób niekontrolowany. Ciekawe, o czym mówią. |
Stiles - 2010-10-05 19:48:13 |
- Fajnie, że zdążyłeś - powiedział i trochę przyspieszył. Jechał oczywiście zgodnie z przepisami, ale w miarę szybko. - O cholera to pewnie o nas - dodał, słysząc wiadomość w radiu. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-05 20:14:36 |
Pomyślał co by było, gdyby ta woda z kranu zmieszała się z termitem. Ooo! Miooodziooo! |
Kubboz - 2010-10-05 21:13:54 |
Taa...Nie trzeba by było malować łóżka. Swoją drogą, jesteście właśnie pod bramą do doków. miejsca pilnuje paru strażników, Hayley zauważyła, że jeden z nich ma pod mundurem fioletową koszulę w odcieniu GRI. |
Stiles - 2010-10-05 21:33:17 |
- No masz. Strażnicy... - mruknął. Myślał, jak ich obejść. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-05 21:35:57 |
Jack spojrzał na wodę. |
Hayley - 2010-10-05 21:41:05 |
- Oświeć nas, o genialny znawco literek. - mruknęła, nie mówiąc nic o koszulce. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-05 21:51:06 |
-Plan jest prosty. Wy zabijacie kogo se chcecie. Na końcu opuścicie statek. A ja... |
Hayley - 2010-10-05 21:54:08 |
- Jeden: dlaczego akurat ty masz się bawić? Dwa: I zgniesz? - złożyła ręce jak do modlitwy. |
Kubboz - 2010-10-05 21:59:47 |
Usłyszeliście jak jeden ze strażników mówi do komórki: |
Hayley - 2010-10-05 22:02:11 |
- Że jak, że kogo, że co? Rozumiecie coś z tego? - uniosła brwi. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-05 22:03:55 |
-Tak. On się prosi o wpier**l. - Jack poza wpier**lem myślał o rozpieduszcze. |
Hayley - 2010-10-05 22:05:47 |
- Masz inne pomysły poza wje****em każdemu, kto chodzi po tej ziemi? - warknęła. |
Stiles - 2010-10-05 22:43:11 |
- Sweet... Wiem, kto to! - krzyknął. - To szef gangu tych w zielonym. Ale reszty nie kapuję... |
Hayley - 2010-10-06 12:59:38 |
- Jak szef zielonych, to czemu jeden ma fioletową koszulkę? - uniosła brwi. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-06 15:06:48 |
-Może...Może ten gościu szpieguje? |
Hayley - 2010-10-06 16:20:15 |
- Może. Tyle, że nam to wiele nie daje. |
Hayley - 2010-10-06 16:22:56 |
- Może. Tyle, że nam to wiele nie daje. |
Kubboz - 2010-10-07 15:05:27 |
Nagle widzicie, jak przyjeżdżają 4 auta, w większości stare auta z lat 60 o mocno obniżonym zawieszeniu. Ale było też auto z lat 80, to samo, które widzieliście w ślepym zaułku. Z każdego z nich wysiadło po 4 gangsterów w zielonych uniformach. |
Stiles - 2010-10-07 15:14:49 |
- Chodzi o ten dom, który my zniszczyliśmy? Porażka. Pewnie myślą, że tamci go zniszczyli - pomyślał. |
Hayley - 2010-10-07 17:25:02 |
- Oni chyba mówią, o tamtym domu... I podejrzewają kogo innego. Tym lepiej dla nas. - uśmiechnęła się chytrze. |
Stiles - 2010-10-07 17:28:09 |
- To co robimy? - spytał i uniósł brew. |
Hayley - 2010-10-07 17:29:47 |
- To, po co tu przyszliśmy, to chyba oczywiste. - wzruszyła ramionami. |
Kubboz - 2010-10-07 19:31:44 |
Ponieważ O.O.O. ma kłopoty z netem do soboty i mu za bardzo muli strona, ja zdaję mu raport z sytuacji na GG, a on mi daje swój odpis. |
Stiles - 2010-10-07 20:19:47 |
- Dobra, przegięliście. Pora na rozpierduchę - powiedział pod nosem. Wyjął swój karabin i zaczął strzelać. |
Hayley - 2010-10-07 23:23:34 |
- Ekstra. Znów można się wyżyć. - wyciągnęła pistolet i zaczęła strzelać. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-10 10:42:44 |
-Pora na małą rozgrzewkę! |
Kubboz - 2010-10-10 10:51:47 |
Podpaliłeś jednego, a ten poturlał się i, że tak powiem...Wleciał do wody. Efektowna, lecz mała eksplozja pozostawiła jedynie trochę fal. |
Stiles - 2010-10-10 10:57:55 |
- Marylin Monroe? Justin Bieber?! O ku**a mam nadzieję, że nie prawdziwi... - pomyślał, dalej strzelając. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-10 11:22:05 |
Słysząc rozmowę o górze przychodzi mu na myśl że "Justin Bieber" może być na góze w San Fierro. |
Hayley - 2010-10-10 17:37:13 |
"Justin Bieber? Tylko nie ta prawdziwa, proszę!" - pomyślała. A góra... Cholera, tego to raczej się nie domyśla. Oczywiście, wciąż strzela. |
Kubboz - 2010-10-10 17:47:36 |
Jack: |
Hayley - 2010-10-10 17:49:54 |
- Pytanie za sto punktów: czy ta deformaja sprawi, że zaraz tu wszyscy zginiemy? - jęknęła, widząc eksplozję. |
Kubboz - 2010-10-10 18:02:36 |
Raczej nie. W końcu... Czy ktokolwiek z was wszedł na statek? |
Hayley - 2010-10-10 18:03:55 |
(W sumie, to nie wiem xD Ale coś się zawsze może stać) |
Stiles - 2010-10-10 19:21:14 |
- Ładne combo - powiedział i uśmiechnął się. Zastanawiał się, czy po tej eksplozji warto wejść na górę. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-10 19:43:07 |
-Rozwalamy tą dziurę?! - Zapytał z maniakalnym uśmiechem patrząc na statek |
Stiles - 2010-10-10 21:30:37 |
- Pamiętasz wypadek z tamtym domem? Być może tam jest coś ważnego! - powiedział i wlazł na pokład. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-10 21:54:02 |
-Hmmm...Może. Ale w takim razie... |
Hacker - 2010-10-10 22:25:54 |
//Czyli mam rozumieć, że Fred wącha kwiatki od spodu?// |
Stiles - 2010-10-10 22:30:45 |
Przeszukiwał pokład statku. Starał się coś znaleźć, a przy okazji gostka znanego jako "Justin Bieber". |
Hayley - 2010-10-11 01:11:09 |
- Te, punk, nie załamuj się, bo jeszcze emo zostaniesz. - powiedziała złośliwie, wchodząc na statek i starając się znaleźć coś ważnego. Cokolwiek by to nie było. |
Kubboz - 2010-10-11 15:25:38 |
/Taa... Następnym razem uprzedza się o nieaktywności. Ale możesz zrobić nową. |
Hayley - 2010-10-11 15:35:27 |
- Ene, due... Fioletowi sobie death... - zaczyna strzelać w tych w fioletowych koszulkach. |
Stiles - 2010-10-11 19:05:33 |
- Eeh, szkoda. Nawet lubię fioletowy - mruknął i zaczął strzelać to tych w fiolecie. |
Kubboz - 2010-10-14 12:32:03 |
Statek ruszył. Widzicie, jak wasza arena oddala się od brzegu. Hayley została obryzgana krwią, przez agenta, który chciał zakraść się od tyłu i skręcić kark, czy coś w tym rodzaju, ale dostał kulkę od Jerrego. Inny agent wypadł za burtę, i wnioskując po wrzaskach, wkręciło go w śrubę okrętową. Ponadto, jeden z zielonych dostał kulkę w brzuch i z noża w kark, a inny agent Grupy Rewolucji Internetowej został przybity do ściany siekierą rzuconą przez Sweeta. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-14 15:00:51 |
-Nosz kurde! A teraz nie mogę podpalać! |
Stiles - 2010-10-15 10:43:54 |
Ciągle strzelał jednocześnie przeszukując pokład. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-17 21:24:12 |
Starał się ukryć. Nie, śmierć jest za dużą ceną wygranej. |
Kubboz - 2010-10-17 21:40:20 |
Mr Stiles zestrzelił trzech gości. Znalazł pendrive'a o pojemności 4 GB |
Stiles - 2010-10-18 08:07:00 |
Schował pendrive'a do kieszeni. Spojrzał, ilu jeszcze złych gości zostało i wrócił do szukania. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-18 21:13:29 |
Patrzy, czy na ziemi nie leży jakaś broń. |
Kubboz - 2010-10-25 21:27:21 |
Stiles spostrzegł 4 agentów GRI na mostku, nie wliczając kapitana. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-25 22:17:49 |
Chwyta go do ręki. |
Kubboz - 2010-10-25 22:21:36 |
Acid Blaster zmienił swój napis na "Spójrz za siebie". Mniej więcej w tym samym momencie usłyszałeś za sobą "EJ! TU JEST JEDEN!" i poczułeś mocne grzmotnięcie w łeb. Nie jesteś martwy. Ale nieprzytomny, owszem. |
Stiles - 2010-10-26 15:16:32 |
- O ja pierdykam! - szeptnął i schował się. Wycelował lufę w tego kogoś (lub coś), co grzmotnęło w Jacka. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-10-31 20:31:10 |
No to leżę nieprzytomny, tak? Ambitny odpis, wiem... |
Kubboz - 2010-11-07 17:56:37 |
Stiles z pełnym sukcesem trafił w metalową rurę, która spadła na Jacka. Ten się potoczył po schodach. |
Stiles - 2010-11-08 16:30:56 |
- Cholera! - krzyknął i rozejrzał się. Starał się oszacować, w jaki sposób zniknął. |
Kubboz - 2010-11-08 17:01:20 |
Sceneria: schody, prowadzące do korytarza. wystrój korytarza zaburzony przez jakiś materiał wybuchowy, który tu wybuchł, najpewniej granat. Po lewej stronie drzwi, każde z napisami "pokój mieszkalny" |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-16 20:28:53 |
Powiem tak jak wielki mistrz tego tekstu: |
Stiles - 2010-12-16 20:33:19 |
//Przepraszam, a gdzie ja jestem?// |
Kubboz - 2010-12-16 20:41:49 |
[W korytarzu] |
Stiles - 2010-12-16 20:44:25 |
Podchodzę dyskretnie do pokoju, z bronią gotowa do wystrzału. Sprawdzam, czy coś jeszcze tam słychać. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-16 20:56:20 |
-Jesteś idiotą. Tego się tak nie używa. |
Kubboz - 2010-12-16 20:56:23 |
Słychać trzask. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-16 20:58:22 |
-Eeee...Co? A ty w dzieciństwie w jaja się nie walłeś? O ile je masz? |
Kubboz - 2010-12-16 21:08:10 |
-K***a, wiedziałem, że to taki Johnny Bravo wśród nich. Dobra, ty tu se posiedzisz, a ja zapoluję na resztę. |
Stiles - 2010-12-16 21:10:37 |
Schylam się powoli i bezszelestnie i sprawdzam spod drzwi, co sie dzieje w pokoju. |
Kubboz - 2010-12-16 21:29:13 |
Widzisz dziurę w podłodzę. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-16 21:31:06 |
-Jak na łowcę to niezły z ciebie kawał baraniny! |
Kubboz - 2010-12-16 21:33:54 |
-Może jeszcze powiesz, że nie było ciastek? - i wyszedł |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-16 21:37:53 |
-Były! |
Stiles - 2010-12-16 21:52:49 |
Najostrożniej jak umiem otwieram drzwi i patrzę, co się dzieje "za dziurą". |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-17 17:35:31 |
-Ej! Ch*ju! Wracaj! Wracaj bo Oni cię złapią! A wtedy będziesz miał przekichane! Mam układy z Nimi a oni znają Onych! |
Kubboz - 2010-12-17 18:00:13 |
Za dziurą... Widzisz związanego Jacka, który coś krzyczy, ale ty nie słyszysz. |
Stiles - 2010-12-17 18:02:10 |
- JACK! - krzyczę do niego z góry. |
Kubboz - 2010-12-17 18:05:32 |
Jack - Dziurze widzisz Stilesa, ale go nie słyszysz. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-17 21:32:53 |
-EJ, STARY! MORDO TY MOJA! HONO TU I MNIE ROZWIĄŻ! - Po czym gestem głowy pokazał coś w stylu "zejdź". |
Stiles - 2010-12-17 21:36:07 |
Nie usłyszałem go, ale wiedziałem, o co chodzi. Wyskoczyłem przez dziurę i rozwiązałem go. |
Kubboz - 2010-12-17 21:40:12 |
Jak tylko wskoczyłeś, odrazu zacząłeś słyszeć. Tu chyba jest jakaś powłoka tłumiąca dźwięki. |
Stiles - 2010-12-17 21:41:54 |
Po rozwiązaniu powiedziałem: |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-17 21:44:31 |
-E, no. Kurde, zaje**li mi silnik od esioka miotacz. Oni się pozabijają! Przecież jesteśmy na morzu a jeżeli termit zetknie się z wodą... |
Stiles - 2010-12-17 21:47:54 |
- Tak, wiem, będzie rozpier**l. Choć stary, musimy spieprzać. |
Kubboz - 2010-12-17 21:48:19 |
JEB! - usłyszeliście |
Stiles - 2010-12-17 21:49:51 |
- O ku**a, już?! |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-17 21:53:57 |
-Ja pier**le, co za capy! - Wybiega za drzwi. |
Kubboz - 2010-12-17 21:54:46 |
I widzicie jak termit wokół wybucha o kałuże wody. Sweet ucieka, bo wszyscy zieloni są wybici. |
Stiles - 2010-12-17 21:56:24 |
- Zupełnie zapomniałem o misji. Co robimy? |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-17 21:56:38 |
-No ja pier**le! - Rzuca wzrokiem tu i tam szukając wyjścia. |
Kubboz - 2010-12-17 22:04:09 |
Jesteście na pokładzie, możecie uciekać na dok. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-17 22:06:08 |
-Naszą misją było powybijanie Pałłasów! - Skoro wie gdzie można zwiać to ok. A teraz gdzie jest krzyż jego piękny miotacz?! |
Kubboz - 2010-12-17 22:19:59 |
Jak to gdzie? W rękach jednego z fioletowych! |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-17 22:24:44 |
Ale gdzie on jest? |
Kubboz - 2010-12-17 22:25:52 |
Stoi i tak myśli, kogo by ustrzelić. W końcu mówi. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-17 22:28:28 |
//xD// |
Kubboz - 2010-12-17 22:31:45 |
Rozbrmiał dźwięk uderzenia w coś pustego. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-17 22:33:20 |
Wskazuję w odwrotną stronę. |
Kubboz - 2010-12-17 22:35:20 |
-Yyyyyyyyyyy... - jeszcze brak reakcji od strony Sama. Wolny zapłon. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-17 22:36:27 |
//Ja pier**lę...// |
Kubboz - 2010-12-17 22:38:37 |
-...yyyyyyyyyyyy...Gdzie jest ta gwiazda? - ślinotok. |
Stiles - 2010-12-17 22:43:04 |
Starałem się zorientować, co się działo w ostatnich chwilach. Zapłon jak u Sama. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-17 22:43:05 |
:facepalm: |
Kubboz - 2010-12-17 22:45:28 |
-No już dobra, masz ten miotacz, wpie***l im! |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-18 17:24:25 |
-Ok, dzięki! - Jack bierze miotacz i zwiewa na dok. |
Stiles - 2010-12-18 17:34:12 |
Równiez zwiewa na dok. |
Kubboz - 2010-12-18 17:41:14 |
Widzicie, że operator dźwigu idzie do kibla, że policja przyjechała na zgłoszenie o walkach gangów, że Sweet ucieka przed jednym ze strażników. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-18 18:09:10 |
Ktoś z naszych jest jeszcze na statku? |
Kubboz - 2010-12-18 18:10:59 |
Nikogo. Wszyscy albo pozabijani, albo uciekli. Z wyjątkiem jednej osóbki. Pewna azjatka wybiegła ze statku, a za nią latały sztylety. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-18 18:15:05 |
-To co, - Jack zadaje pytanie ala Kapitan Oczywisty - podpalamy? |
Stiles - 2010-12-18 20:45:59 |
- Rob co chcesz. Ja już zupełnie straciłem normalny ogląd rzeczywistości. |
Kubboz - 2010-12-18 21:05:56 |
A Hayley wzniosła oczy ku góre, a potem weszła do dźwigu. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-18 21:27:31 |
Patrzy co wyrabia Hayley. |
Kubboz - 2010-12-18 21:35:41 |
Hayley wzięła na dźwig jakiś kontener i... spuszcza go na wrogów. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-18 21:43:37 |
-A nie lepiej tak? |
Kubboz - 2010-12-18 21:44:55 |
JEBUT! Jebut! jeb! |
Stiles - 2010-12-18 21:45:19 |
Nie miejąc nic lepszego do roboty strzela z karabinu we wrogów. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-18 21:56:09 |
-Ha ha! |
Stiles - 2010-12-18 21:57:59 |
- Ty jesteś chory - mówi z uśmiechem, ciągle strzelając. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-18 21:59:08 |
-Ale lubię tak, dlatego się nie leczę! Ha ha ha! |
Kubboz - 2010-12-18 22:00:27 |
Statek tonie. |
Stiles - 2010-12-18 22:03:31 |
- Siekiera motyka mroźna zima, małe bum i statku ni ma - mówi z uśmiechem. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-18 22:03:37 |
Wstrzymał ogień. Ponowił jeden z największych czynów Kapitana Oczywistego i z diabelskim wyrazem twarzy kontynuuje demolkę. |
Kubboz - 2010-12-19 12:59:57 |
Niewiadomoskąd, za wami pojawiła się Hayley i rzekła: |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 14:09:14 |
Szturchnął łokciem Stiles'a i powiedział mu na ucho: |
Stiles - 2010-12-19 14:28:35 |
- Coś w tym jest - odszeptnął. |
Kubboz - 2010-12-19 14:58:25 |
Map says: Jakaś wiocha. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 15:06:41 |
Ok. W takim razie, czy jest tu ten samochód, którym przyjechaliśmy? Czy tylko zgliszcza? |
Kubboz - 2010-12-19 15:10:01 |
Jest samochód, ale coś na niego spadło i ma dziurę w dachu. Zaczyna padać deszcz. |
Stiles - 2010-12-19 15:12:30 |
- Eee... Może wyczaimy jakiś nowy wóz? - powiedział do Jacka. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 15:14:00 |
//Sorka, po prostu na tym kompie GG mi RAM zjada// |
Kubboz - 2010-12-19 15:14:30 |
Widzicie zostawiony wóz policyjny. |
Stiles - 2010-12-19 15:15:11 |
Rozgląda się za jakimś innym wozem. |
Kubboz - 2010-12-19 15:16:10 |
Widzicie jakiegoś szarego furgona. |
Stiles - 2010-12-19 15:18:08 |
Wsiada do furgona. |
Kubboz - 2010-12-19 15:20:23 |
-Do takiego złoma chcecie wejść? |
Stiles - 2010-12-19 15:21:51 |
- Złom jak złom, ważne że jeździ. Wsiadasz, czy nie? |
Kubboz - 2010-12-19 15:23:37 |
-No dobra, ale jak będą nas ścigać... - Hayley pakuje się do auta. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 15:31:07 |
-...To skopiemy im dupska! |
Stiles - 2010-12-19 15:32:14 |
- No dobra. |
Kubboz - 2010-12-19 15:35:03 |
-W szkole cię mapy czytać nie uczyli? - tutaj! - na mapie pokazana wiocha. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 15:38:21 |
Patrzy na swój miotacz. |
Stiles - 2010-12-19 16:04:25 |
Jedzie "tutaj", czyli do miejsca, które jasno i oczywiście wskazała Hayley. |
Kubboz - 2010-12-19 16:07:37 |
No i w wiosce... Jacyś rolnicy blokują drogę i domagają się utworzenia osobnego państwa. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 16:34:23 |
-Spokojnie, ja się tym zajmę. |
Kubboz - 2010-12-19 16:35:52 |
Jeden rolnik tak na ciebie spojrzał. |
Stiles - 2010-12-19 16:40:00 |
Wychodzę pomóc Jackowi, widząc, że w coś się pakuje. |
Kubboz - 2010-12-19 16:43:49 |
I nagle jedzie na was kombajn. |
Stiles - 2010-12-19 16:46:18 |
- O ku**a! - krzyczę i zeskakuję z drogi kombajnowi. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 16:52:56 |
Ja wskakuję do "złomiaka" i łapię miotacz. |
Kubboz - 2010-12-19 16:57:43 |
Kombajn wjeżdża na złoma. Wam nic nie jest, ale kombajn pcha was prosto w drzewo. Około 10 sekund do zderzenia. Hayley: |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 17:07:13 |
Wypalam termitem tylne drzwi i wyskakuję z furgonu. |
Kubboz - 2010-12-19 17:08:43 |
-Ja pi****lę! - słyszysz w komunikatorze głos Hayley. - Nie zostawiaj mnie! |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 17:18:16 |
[Już wyskoczyłem czy jeszcze nie wyskoczyłem?] |
Kubboz - 2010-12-19 17:26:30 |
Wyskoczyłeś. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 17:32:33 |
Atakuję jedno z przednich kół kombajnu. Termitem rzecz jasna. |
Kubboz - 2010-12-19 17:57:42 |
Kombajn się zatrzymuje, furgon też, Hayley wysiada. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 18:19:47 |
-Idiota, co? |
Kubboz - 2010-12-19 18:34:23 |
-Powinieneś o sobie mówić w 1 osobie. |
Stiles - 2010-12-19 18:45:05 |
- Zamknąć się! - krzyczę. - Trzeba coś zrobić z tymi wieśniakami. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 21:02:48 |
Wskazuję za nich: |
Kubboz - 2010-12-19 22:09:03 |
-Tak, to ja! I będę waszym głównym dowódcą! Na tego z karabinem! |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 22:17:07 |
-Dobra, nie wiedziałem że naprawdę tam stoi... |
Stiles - 2010-12-20 15:39:07 |
AAA! - piszcząc jak baba zwiewam przed tłumem WieśMaców. |
Kubboz - 2010-12-20 16:03:55 |
No i tak zwiewacie, gdy drogę zagradza wam armia traktorzystów. |
Stiles - 2010-12-20 16:23:59 |
- Dobra, WieśMaci, pora na bęcki - mówię i zpycham jednego z nich z traktoru. Potem nim uciekam. |
Hayley - 2010-12-20 19:31:47 |
Siedzi na drodze i nie wie, co robić. (o ile mam jeszcze prawo się udzielać ^^") |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 19:32:10 |
-Eeee...Ale czekajcie! Ja jestem po waszej stronie! Oglądałem wszystkie odcinki "Kilku słów na temat krów", widziałem wszystkie wywiady z Ezekielem McCountry, oraz na dodatek mam widły z jego autografem! |
Kubboz - 2010-12-20 19:33:00 |
(Oczywiście, że masz. Gdybym miał cię zabić, miałbym za mało graczy) |
Hayley - 2010-12-20 19:36:27 |
- O fuck!!! - Hayley rozgląda się w poszukiwaniu drogi ucieczki. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 19:38:02 |
-Panie McCountry, to dla mnie zaszczyt! |
Kubboz - 2010-12-20 19:40:36 |
Hayley może uciec lasem, albo drogą. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 19:41:45 |
-Ojej! Ile możliwości na farmerowanie! |
Hayley - 2010-12-20 19:42:27 |
Hayley ucieka lasem. |
Kubboz - 2010-12-20 19:44:36 |
Ezekiel prowadzi cię do krowy. |
Hayley - 2010-12-20 19:46:41 |
- Co to jest? Daj mi spokój albo będziesz szukał swojej głowy w tyłku! - Hayley wyciąga sztylet |
Kubboz - 2010-12-20 19:49:07 |
-Ni mosz szons! Jestyś utuczuno! |
Hayley - 2010-12-20 19:51:03 |
- Pertraktujemy? - Hayley próbuje grać na czas. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 19:52:26 |
-O, jak miło! A ma pan obcęgi? Zawsze chciałem spróbować wydoić krowę obcęgami, tak jak zrobił to pan w odcinku do którego przyszła pani Ciągnikova! Jeden z pierwszych, o ile wiem. |
Stiles - 2010-12-20 19:57:03 |
- Ej! Ja też chcę mleka! - krzyczę, ale widząc, że nie mam szancy zawrócić, jadę dalej, próbując zgubić Waltona. |
Kubboz - 2010-12-20 19:58:55 |
I w tej chwili zauważyłaś, że otacza cię tylko dwóch wiochmenów. |
Hayley - 2010-12-20 20:00:08 |
-No wy sobie chyba żartujecie... - chowa sztylet i wyciąga pistolet. - Który chce pierwszy oberwać? |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 20:00:20 |
-(szept) Dobrze. Jakby co, niech pan wie, że jest pan wielki... |
Stiles - 2010-12-20 20:02:48 |
- Świetnie, zmiana planów - mówię i wyskakuję z traktora na Waltona. Dostaję się do środka i próbuję wywalić tego wiochmena na zewnątrz. |
Kubboz - 2010-12-20 20:04:57 |
-Słyszałem! Ale mi to już przed pluton egzekucyjny! - wrzasnął głośnik. |
Stiles - 2010-12-20 20:05:48 |
[Na pace czyli...] |
Kubboz - 2010-12-20 20:06:48 |
http://images3.wikia.nocookie.net/__cb2 … -front.jpg |
Hayley - 2010-12-20 20:08:38 |
Hayley strzeliła do rolnika z łopatą. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 20:08:39 |
Uciekam, a co mam robić? |
Kubboz - 2010-12-20 20:10:30 |
Rolnik padł, a łopata poleciała |
Stiles - 2010-12-20 20:11:53 |
Wyskakuję z paki i przestrzeliwuję karabinem koła Waltona i zwiewam. |
Hayley - 2010-12-20 20:11:54 |
Hayley na wszelki wypadek rzuciła do łopaty. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 20:12:53 |
Próbuję się stąd wydostać. |
Kubboz - 2010-12-20 20:14:48 |
Stiles obserwuje efektowny wypadek i wybuch waltona |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 20:15:51 |
Podbiegam do kombajnu. |
Hayley - 2010-12-20 20:16:35 |
Hayley strzela teraz do drugiego rolnika. |
Kubboz - 2010-12-20 20:16:37 |
Kombajnista jeszcze cię nie widzi. |
Stiles - 2010-12-20 20:19:00 |
- To było coś - myślę. Próbuję znaleźć coś szybszego do ucieczki w pobliżu. |
Kubboz - 2010-12-20 20:20:07 |
W pobliżu widzisz tylko rower. |
Stiles - 2010-12-20 20:21:27 |
- Co tam, przecież miałem szóstkę z wuefu - mówię i ruszam z buta nie wiadomo gdzie, byle jak najdalej od tych wiesniaków. |
Hayley - 2010-12-20 20:22:00 |
Hayley przystawia rolnikowi pistolet do głowy. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 20:22:04 |
Jeżeli kombajnista to zwyczajny rolnik: |
Kubboz - 2010-12-20 20:26:36 |
Kombajn, jak każdy kombajn w SA, jest zamknięty. Kombajnista próbuje cię rozjechać. |
Hayley - 2010-12-20 20:28:00 |
- Kto mówił? - wciąż trzyma broń przy głowie wsioka. |
Stiles - 2010-12-20 20:28:19 |
- A co to k***a jest? - myślę. I tak sobię myśle, czy warto tam wrócić i po co. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 20:29:26 |
Wrzucam widły w te...No, jak to się nazywa...No w te ostrza! |
Kubboz - 2010-12-20 20:31:02 |
I z rozważania ci wyszło, że Jack i Hayley chyba sobie dobrze radzą i możesz spróbować oczyścić kolejny posterunek |
Stiles - 2010-12-20 20:32:50 |
- Dobra, raz kozie śmierć - i w ten sposób idę szukać kolejnego posterunku. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 20:33:27 |
-Gówno! Porwali pana McCountry, a ty nawet nie kiwniesz palcem! Musimy mu pomóc! |
Hayley - 2010-12-20 20:33:42 |
-Zaprowadź mnie tam, jeśli nie chcesz zobaczyć własnego mózgu... O ile go posiadasz. |
Kubboz - 2010-12-20 20:35:56 |
-Że co? Porwali pana McCountry?! Musimy mu pomóc. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 20:37:52 |
-Byłem u niego w domu, i gdy rozmawiałem z nim z głośnika ktoś mówił, że ma się stawić przed plutonem egzekucyjnym! Pan McCountry dał mi te widły i kazał uciekać! |
Hayley - 2010-12-20 20:39:16 |
Hayley kombinuje. |
Stiles - 2010-12-20 20:41:05 |
Biorę komórkę i znajduję Jacka na liście. Wysyłam taki SMS: |
Kubboz - 2010-12-20 20:43:27 |
-O świetnie. Avak go odesłał. Nie mam haseł do portalu. Nie możemy się do niego dostać. |
Stiles - 2010-12-20 20:44:29 |
Szukam tego kasyna. |
Hayley - 2010-12-20 20:45:17 |
-Właź pierwszy. - wpycha rolnika do środka. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 20:45:58 |
-...Jaki Avak? |
Stiles - 2010-12-20 20:46:46 |
[Jack, przeczytaj SMS] |
Kubboz - 2010-12-20 20:48:58 |
-Imperator Avak, największy dowódca jakiego znał wszechświat. |
Hayley - 2010-12-20 20:50:22 |
-Ło k***a... - Hayley wieje. |
Stiles - 2010-12-20 20:50:53 |
- Cholera, zrowu oni... - myślę i próbuje się zakraść, w razie co gotowy do ataku. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 20:56:58 |
Brzęczy mi telefon. Otwieram i czytam SMS'a od Stilesa. |
Kubboz - 2010-12-20 21:01:37 |
Hayley goni jakiś cyborg z robotyczną ręką. |
Stiles - 2010-12-20 21:03:38 |
Spanikowałem w wyniku pojawienia się psów i spieprzałem w kierunku tamtej farmy. |
Hayley - 2010-12-20 21:04:03 |
- O święty Lolu, ratuj mnie przed pewną śmiercią - Hayley zmawia zdrowaśkę, wiejąc i strzelając do cyborga. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 21:04:24 |
-A w jaki sposób? Przecież to ten Avak. A sam mówisz jaki jest potężny. |
Kubboz - 2010-12-20 21:06:07 |
A cyborg się potknął o pozostawioną łopatę i się wy***ał. |
Stiles - 2010-12-20 21:07:48 |
Szukam jakiegoś roweru, motoru lub innego wehikułu, do którego nie trzeba się długo włamywać. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 21:09:14 |
-A więc, prowadź. |
Kubboz - 2010-12-20 21:53:01 |
Znajdujesz NRG-500 (motor wyczynowy) |
Stiles - 2010-12-20 21:57:01 |
Włamuję się do NRG-500. Wracam na tamtą farmę, przy okazji jeżdżąc na skróty, żeby zgubić pościg. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 22:00:11 |
-WTF?! - Wyjmuję miotacz. |
Kubboz - 2010-12-21 19:34:22 |
Stiles, zgubiłeś pościg, ale jakiś debil przed mostem zajechał ci drogę i wpadłeś do wody. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-21 19:36:06 |
Powoli wchodzę na palcach. |
Stiles - 2010-12-21 20:22:39 |
- Co za debil - mówię. Wychodzę z wody i szukam tej cholernej farmy. |
Kubboz - 2010-12-21 20:34:56 |
Spojrzenie na mapę, która okazała się być wodoodporna. |
Stiles - 2010-12-21 21:00:04 |
Ponieważ jestem zmęczony ucieczką szukam jakieś taksówki. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-22 17:18:39 |
Odwracam się w stronę źródła dźwięku |
Kubboz - 2010-12-22 20:02:44 |
Taksówka jakimś trafem się znalazła. |
Stiles - 2010-12-22 20:20:33 |
- Taxi! - krzyczę. Wsiadam, gdy się zattrzymuje i pokazuję kierowcy na mapie, gdzie ma jechać. |
Kubboz - 2010-12-22 20:21:53 |
-Nie mogę pana tam zawieźć. Tam jest protest. Mogliby obrzucać mój samochód widłami. |
Stiles - 2010-12-22 20:23:56 |
- Spokojnie. Ja już dopilnuję, żeby tego nie zrobili. A jeśli to panu nie odpowiada... |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-23 11:35:58 |
-Chwila, fioletowy dres... |
Kubboz - 2010-12-23 17:04:26 |
Taksówka jest prawie na miejscu |
Stiles - 2010-12-23 17:08:52 |
Czekam, aż dojedzie na miejsce. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-23 17:13:13 |
Przystawia mu lufę miotacza do czoła. |
Kubboz - 2010-12-23 18:36:04 |
Taksówkarz dojechał. |
Stiles - 2010-12-23 19:16:29 |
- Dobrze, ile jestem winien? |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-23 20:28:38 |
Kop w jaja. |
Kubboz - 2010-12-23 21:35:01 |
Stiles: |
Stiles - 2010-12-23 21:42:10 |
- To prawda. A skąd pan mnie zna? |
Kubboz - 2010-12-23 21:44:16 |
-Zack Skovronsky, po waszej misji przenoszą mnie do Cantor One. |
Stiles - 2010-12-23 21:48:07 |
- No to dobrze. A co z tą zapłatą? |
Kubboz - 2010-12-23 21:55:26 |
-Jaka zapłata? Słuchaj, jesteśmy towarzyszami, i musimy się teraz skupić na tym, by skopać im tyłki, a nie na pieniądzach. |
Stiles - 2010-12-23 22:00:51 |
- W takim razie chodź. Trzeba wyrównać rachunki z tymi wieśniakami. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-24 11:32:24 |
Wyrywam mu miotacz z rąk i przypier**lam mu pięścią w łeb. (o ile mogę wykonać dwa ruchy w jednym odpisie) |
Kubboz - 2010-12-24 12:03:14 |
Zack wyciągnął ze schowka w drzwiach taksówki shotguna |
Stiles - 2010-12-24 12:05:05 |
Ja wyciągam mój karabin i wychodzę z auta. Szukam wsioków. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-24 12:14:05 |
//Ale miotacz odzyskałem?// |
Kubboz - 2010-12-24 12:32:05 |
I widzicie jak wieśniaki walczą z wojskiem. |
Stiles - 2010-12-24 12:35:03 |
Ja również chowam się za coś z wystawionym karabinem. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-24 15:59:28 |
Podpalam bejsbola. |
Kubboz - 2010-12-25 21:57:01 |
Wieśniury biją się z policjantami. Zack zestrzeliwuje jednego z nich. |
Stiles - 2010-12-25 22:10:53 |
Wychylam lufę karabinu i strzelam. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-25 22:12:21 |
To teraz gumkę od spodni, albo pasek, albo obie rzeczy. |
Kubboz - 2010-12-26 10:39:47 |
Wieśniaki padają jak muchy. Nagle Zack krzyknął do ciebie: Za tobą! |
Stiles - 2010-12-26 14:01:34 |
Szybko się odwracam. Jeśli to wieśniak - strzelam, jeśli ktoś inny - nie strzelam. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-26 18:47:53 |
-O ku**a! Taniec wesołego skrzata! |
Kubboz - 2010-12-26 20:02:00 |
Jack: |
Stiles - 2010-12-26 20:03:48 |
Szukam kiolejnych WieśMaców i strzelam. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-26 21:52:52 |
-Ok, podaj mi numer swojego konta to nazajutrz będziesz miał przelane pieniądze. Pasuje? <uśmiech idioty> |
Kubboz - 2010-12-27 12:22:46 |
Wieśmaki padają, nagle jeden z nich mówi: |
Stiles - 2010-12-27 13:29:42 |
Próbuję się zprężać ze strzelaniem. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-27 19:00:56 |
-O! Ty ch*ju! - podpalam jego pozostałości. No cóż, muszę się wyładować. |
Kubboz - 2010-12-27 20:52:40 |
Widzicie w oddali coś w rodzaju UFO. |
Stiles - 2010-12-27 20:55:00 |
-What the f*ck?! |
Kubboz - 2010-12-27 21:00:01 |
U Jacka |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-27 21:03:47 |
-...JA PIER**LE! |
Kubboz - 2010-12-27 21:05:13 |
Stiles widzi Jacka wybiegającego z chaty |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-27 21:09:07 |
Ucieka szybciej. |
Stiles - 2010-12-27 21:09:17 |
- Tak, to nasz. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-27 21:21:13 |
-Oni zaraz tu wszystko roz**erdolą w drobny mak! Całe to zadupie! |
Kubboz - 2010-12-27 21:27:33 |
UFO laserem rozpierdziela jeden z radiowozów. Widzicie 3 motory. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-27 21:31:25 |
-Mówiłem! AAAAA! |
Kubboz - 2010-12-27 21:34:15 |
Zack wskakuje na jeden z motorów. |
Stiles - 2010-12-27 21:37:41 |
Wsiadam na jeden z motorów i odjeżdżam. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-27 23:19:25 |
To ja też sobie jeden motor pożyczę. |
Kubboz - 2010-12-28 09:49:56 |
No i teraz tak. |
Stiles - 2010-12-28 15:07:29 |
- Ku**a! |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-28 15:14:47 |
Przyspiesza |
Kubboz - 2010-12-28 15:17:11 |
Jesteście poza wioską. Widzicie w oddali wybuchające domy, samochody, helikoptery policyjne i czołgi. |
Stiles - 2010-12-28 15:17:41 |
- No mało brakowało. To dokąd teraz? |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-28 15:44:20 |
Lookam na mapę. |
Kubboz - 2010-12-28 15:56:40 |
[Dołączałem mapę. Tam powinny być zaznaczone lokacje.] |
crossfire2 - 2010-12-28 16:17:02 |
Imię:Albert Destrukcyjny |
Kubboz - 2010-12-28 16:18:50 |
Dobra. Albert sobie siedzi na Komixxach, gdy nagle..Andrzej z komixxów się do niego odzywa z komputera. |
crossfire2 - 2010-12-28 16:20:39 |
- Hmmm Andrzej...?No cóż kujon nie okłamie drugiego kujona!Dołączę się! |
Kubboz - 2010-12-28 16:24:28 |
Andrzej wyszedł z monitora, zostawiając puste miejsce w komixxie. |
crossfire2 - 2010-12-28 16:32:10 |
- No dobra to już jest trochę dziwne... |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-28 17:07:30 |
[W razie co wkleję by Stiles mógł looknąć] |
Kubboz - 2010-12-28 17:10:22 |
-No to idziemy! - krzyczy Andrzej i rzuca świecącą na niebiesko kulką. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-28 17:20:02 |
-Możemy też pchać się na górę w San Fierro, albo do Las Venturas. To gdzie jedziemy? |
crossfire2 - 2010-12-28 17:30:23 |
- Hmm coś mi to przypomina... - powiedział Albert,po czym wszedł do tajemniczej kulki |
Stiles - 2010-12-28 19:01:22 |
- W Las Venturas już byłem i póki co nie chcę tam wracać. Może chodźmy do San Fierro. |
Hacker - 2010-12-28 19:20:30 |
//Jest jeszcze szansa, że mogę dołączyć jeszcze raz?// |
Kubboz - 2010-12-28 19:24:12 |
[Tak, jest szansa.] |
crossfire2 - 2010-12-28 19:36:04 |
- Masz całkiem przytulny pokoik |
Hacker - 2010-12-28 19:58:50 |
Imię: Josh Patrickson |
Kubboz - 2010-12-28 21:21:21 |
-To jest twój pokój. Swoją drogą, masz tu specjalne okulary. Pozwolą ci zajrzeć w głąb każdej maszyny. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-28 21:52:19 |
-A więc werdykt jest jednogłośny. Jadymy do San Fierro! |
Kubboz - 2010-12-28 21:53:57 |
-Okey! |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-28 22:00:31 |
Nie chcąc zostać w tyle również rusza. |
Kubboz - 2010-12-28 22:04:03 |
A ponieważ to SA nie jest twoje to w radiu leciało... |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-28 22:08:46 |
-AAAAA! |
Stiles - 2010-12-28 22:33:08 |
Jadę tam gdzie reszta, przełączając radio na Trójkę. |
Kubboz - 2010-12-28 22:35:02 |
W GTA nie ma radia trójki. |
Stiles - 2010-12-28 22:37:22 |
W takim razie na Radio Los Santos. |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-29 12:49:13 |
-Ołkej...Are you ready to rock?! - Krzyczę z uśmiechem sadysty. |
Stiles - 2010-12-29 13:38:38 |
- Of course, man. Let's make a boom! |
Kubboz - 2010-12-29 13:52:18 |
Widzicie, że teren lotniska patrolują fioletowe helikoptery. |
Stiles - 2010-12-29 13:58:37 |
- Znowu te obszczymury. |
crossfire2 - 2010-12-29 18:49:54 |
- Super! - mówi Albert,po czym patrzy na swój komputer w tych okularach |
Hacker - 2010-12-29 19:18:37 |
-A ty kto?! |
Kubboz - 2010-12-30 18:55:26 |
Zack: |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-30 19:53:37 |
Jack patrzył i widział stopione termitem śmigła, podpalone silniki, eksplodujące helikoptery rozbijające się na uciekających wozach... Tylko tyle mu przychodziło do głowy na widok fioletowych... Tak więc z wyrazem twarzy podobnym do Awesome Smiley bujając się w jednostajnym rytmie powtarzał pod nosem: |
crossfire2 - 2010-12-30 21:10:59 |
- Wow...Too co wasza grupa robi? |
Kubboz - 2010-12-30 21:48:26 |
W tymże momencie zauważyłeś wrestlera, który steleportował się do pokoju. |
Stiles - 2010-12-31 12:58:44 |
- Rozumiem, że masz na myśli rozpierduchę za pomoca termitu? |
Hacker - 2010-12-31 13:29:21 |
-Co tu się do jasnej cholery dzieje?! |
OWEN OWEN OWEN - 2010-12-31 13:58:26 |
-Termit, śmigło...Co, gdzie, jak kto?! |
crossfire2 - 2010-12-31 20:37:36 |
Albert odwrócił się i zobaczył kogoś. |
Kubboz - 2011-01-03 18:54:52 |
Zaraz pojawił się drugi wrestler. |
OWEN OWEN OWEN - 2011-01-03 19:34:52 |
-Niegłupi pomysł. |
Stiles - 2011-01-03 19:38:00 |
- Dla mnie bomba. |
OWEN OWEN OWEN - 2011-01-04 21:49:07 |
-Ale oni raczej nas rozpoznają. Chyba że... |
Kubboz - 2011-02-02 21:40:51 |
Widzicie, że w ciemnym zaułku siedzi zakonnica. |
Kubboz - 2011-08-29 22:31:07 |
Nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że ta gra jest martwa... Stiles, chcesz być GMem i zrestartować tą serię? |
Stiles - 2011-08-29 22:45:49 |
Nie wiem, jakoś nie mam ochoty. |
Kubboz - 2011-08-29 22:52:12 |
A ty, Owen? |
OWEN OWEN OWEN - 2011-08-29 23:36:29 |
Nie wiem czy podołam... Mogę spróbować, ale nic nie gwarantuję. |
Kubboz - 2011-08-30 00:06:11 |
To co, mam już tworzyć kartę? |
Kubboz - 2011-08-30 21:29:36 |
Dobra, ja zrobię restart, stwórzcie od nowa karty. |
OWEN OWEN OWEN - 2011-08-30 21:39:48 |
Imię: Jack Destruction |
Stiles - 2011-08-30 21:42:22 |
Imię: Jerry Stiles |
Russian Power - 2011-08-31 20:55:03 |
Imię : Norbert Braun. |
Kubboz - 2011-08-31 21:02:22 |
to zaczynamy. |
Russian Power - 2011-08-31 21:03:53 |
- O kur...! *stara się skręcić w pierwszy zakręt. |
Stiles - 2011-08-31 21:19:37 |
- Co jest? - mówi Jerry, starając się wszelkimi sposobami odblokować kompa. |
OWEN OWEN OWEN - 2011-08-31 21:34:59 |
-What the...?! - Jack odsunął się, przetarł oczy i spojrzał jeszcze raz. - Pier**le, nie biorę już tych leków na nadpobudliwość! |
Kubboz - 2011-08-31 21:40:00 |
Ferrari miało dość dużą przewagę, jeśli chodzi o osiągi, i szybko zaczęło cię doganiać. Lecz... Są też dobre strony. Muzyka R+ tak pasuje do pościgów... |
Russian Power - 2011-08-31 21:42:32 |
Norbert postanowił spojrzeć w lusterko, żeby ujrzeć kierowcę Ferrari. Niestety nie rozpoznał postaci. Nie zwrócił na to zbyt dużej uwagi i dodał gazu. |
Stiles - 2011-08-31 21:45:10 |
Jerry wytrzeszczył oczy. |
OWEN OWEN OWEN - 2011-08-31 21:45:35 |
Z wyrazem twarzy niczym "Me Gusta" wszedł. |
Kubboz - 2011-08-31 21:53:35 |
Ferrari cię dogoniło i puknęło w błotnik. Twoje auto obróciło się i zatrzymało, a z Ferrari wyszedł... Wu Zi Mu z GTA SA, a po chwili wyciągnął białą laskę i wyciągając kartkę w języku Braile'a odczytał: |
Russian Power - 2011-08-31 21:55:25 |
Norbert zrobił minę w stylu "WTF?". Wysiadł z samochodu i zapytał : mów jaką. Nie mam czasu. |
Stiles - 2011-08-31 21:55:51 |
- Eee,... dobra, spoko. |
OWEN OWEN OWEN - 2011-08-31 22:02:56 |
-Ja piarnicze... Skąd to wszystko?! |
Kubboz - 2011-08-31 22:08:41 |
Woozie rzucił niebieską kulką. Pojawił się portal. |
Stiles - 2011-08-31 22:10:03 |
Wszedł za panem Damage. |
OWEN OWEN OWEN - 2011-08-31 22:13:06 |
-O, miło poznać. Mogę zadać jedno pytanie? Bo nie jestem pewien co tu się za bardzo dzieje... - Powiedział Jack Jackowi. |
Russian Power - 2011-08-31 22:15:39 |
Norbi przewrócił oczyma. |
Kubboz - 2011-08-31 22:21:13 |
Akurat w momencie w którym Jack powiedział "Jasne, wal śmiało", za Maxem wszedł Jerry Stiles. Nie muszę wspominać, że jest w tym samym miejscu co Jack Destruction i widzi to samo co on? |
Russian Power - 2011-08-31 22:23:23 |
-Tja... O co tu chodzi? Ktoś mi wytłumaczy czy mam tu stać jak słup soli? Hę? |
OWEN OWEN OWEN - 2011-08-31 22:25:04 |
-To jakaś ukryta kamera, prawda? Gdzie mam pomachać? - zaczął rozglądać się po suficie. |
Kubboz - 2011-08-31 22:33:20 |
-OK. Trafiliście tu, ponieważ komputer z bazy 7 milionów osób wybrał właśnie was. Algorytm wybierający jest w miarę dobry, ale jak tak patrzę na 25 procent z was, to mam pewne wątpliwości - powiedział Cossack |
OWEN OWEN OWEN - 2011-08-31 22:35:45 |
-...Najbardziej schizowy dzień mojego życia... |
Stiles - 2011-08-31 22:40:33 |
Jerry przyglądał się wszystkiemu trochę odmóżdżony. Co on tu robi? Kim są ci ludzie? Gdzie sa ukryte kamery? |
Russian Power - 2011-08-31 22:44:59 |
- Ja Wam nie wierzę. Gadać gdzie wyjście, bo komuś się coś stanie... |
Kubboz - 2011-08-31 22:47:55 |
-Spokojnie. Powiem wam gdzie jesteście. Jesteście w internecie. Dosłownie. I macie misje. Musicie powstrzymać złego Avaka, który chce zająć wszystkie łącza dla siebie. Tymczasem, podam wasz pierwszy ekwipunek. |
OWEN OWEN OWEN - 2011-08-31 22:50:23 |
Idzie za Cossackiem. |
Stiles - 2011-08-31 22:54:29 |
Idzie z resztą. |
Russian Power - 2011-08-31 22:56:25 |
Idzie za chłopakami. |
Kubboz - 2011-08-31 23:02:18 |
I jesteście w zbrojowni. Jeżeli sama strefa z nożami ma wielkość boiska do rugby, to to o czymś świadczy... |
Stiles - 2011-08-31 23:09:50 |
- Cześć, jestem Jerry, a wy? - jęknął, próbując zignorować nieopisane dźwięki z komórki. |
OWEN OWEN OWEN - 2011-08-31 23:10:30 |
Jack zdążył jedynie zatkać uszy z miną wyrażającą gniew zmieszany z WTF. |
Kubboz - 2011-08-31 23:15:36 |
-A weź wypierdzielaj, sam pewno słuchasz takiego żalu jak a ce piorun de ce czy iron mejden - powiedziała plastikowa laska, dokładnie taką wymową jak napisałem. |
OWEN OWEN OWEN - 2011-08-31 23:21:05 |
-Jeszcze jedną szansę ci dam. Wyłączysz czy mam z tobą sobie poradzić jak ze skinami? |
Stiles - 2011-08-31 23:22:27 |
- Mam cos w sam raz - szeptnął Jerry do kolegów z drużyny. Wyciągnął z torby małe przenośne radio i puścił na cały piździel piosenkę "Iron Man" zespołu Black sabbath. |
Russian Power - 2011-09-01 14:16:28 |
- Ja wolę Rammstein 8D. |
Kubboz - 2011-09-01 15:34:33 |
-Weźcie wyłączcie to gówno! Żal peel... |
Russian Power - 2011-09-01 15:48:51 |
- A ja będę musiał robić to co on?! Oby nie... Oby nie... |
Stiles - 2011-09-01 16:21:10 |
Jerry instynktownie wyłączył radio. |
OWEN OWEN OWEN - 2011-09-01 22:04:36 |
No to bierze jedną. |
Kubboz - 2011-09-01 22:09:09 |
Karteczka miała nr 4. |
OWEN OWEN OWEN - 2011-09-01 22:18:25 |
Jack dostał ślinotoku na widok takiego arsenału. |
Kubboz - 2011-09-02 13:51:47 |
-Świetnie. Tylko uważaj, by nikt nie strzelił ci w ten kanister bo wtedy to eksploduje, i zostaniesz polany gorącym termitem... Ok, masz tu kartę identyfikacyjną, idź do pokoju 503 na 10 piętrze. Tam będziesz mieszkał. OK, teraz... Jerry Stiles! |
Stiles - 2011-09-02 15:15:13 |
Podchodzi i bierze karteczkę z koszyczka. |
Kubboz - 2011-09-02 16:45:32 |
Twoja karteczka miała numer 2. |
Stiles - 2011-09-02 17:10:40 |
Spojrzał z zainteresowaniem na warianty. |
Russian Power - 2011-09-02 17:14:33 |
Podchodzi i wyciąga karteczkę. |
Kubboz - 2011-09-02 18:03:48 |
-OK, Jerry, ty pójdziesz do pokoju 504, obok Jacka. Teraz ty, Norbercie. |
Stiles - 2011-09-02 18:06:00 |
Poszedł do swojego pokoju z nową bronią. |
Kubboz - 2011-09-02 18:11:44 |
Pokój wyglądał mniej więcej tak, że było piętrowe łóżko, komputer z tunerem TV, dwie średniej wielkości szafki na rzeczy osobiste i dwie duże na arsenał. Pokój nie był duży, ale nie był też mały. Z pokoju wychodziły drzwi prowadzące do kibelka. |
Stiles - 2011-09-02 18:14:46 |
Rozpakował się i włożył snajperkę do szafy. Położył, a raczej rzucił się na łóżko, nieco zaspany. |
OWEN OWEN OWEN - 2011-09-02 23:08:29 |
Idzie do swojego pokoju przytulając po drodze miotacz. |
Russian Power - 2011-09-03 20:56:48 |
- I co ja mam wybrać? Ta? |
Kubboz - 2011-09-03 21:22:21 |
-No wybierz jedno z tych trzech. A potem idź do pokoju 504. |
Stiles - 2011-09-03 21:28:17 |
//Chyba 505, w 504 ja mieszkam// |
Kubboz - 2011-09-03 21:39:47 |
//No wiem, będziecie razem mieszkać. |
Russian Power - 2011-09-03 21:43:21 |
-Mmm... Karabin. |
Stiles - 2011-09-03 22:25:57 |
Podniósł się z łózka. |
Kubboz - 2011-09-03 22:51:56 |
Po chwili do pokoju Jacka wszedł plastik. |
OWEN OWEN OWEN - 2011-09-03 23:08:29 |
-JEZUNIU!!! NIE, WE MNIE, KOBIETO!!! - ucieka z pola widzenia plastika. |
Russian Power - 2011-09-04 11:12:17 |
-Nie wiem o co chodzi... Ale się dogadamy. Jak facet z facetem. |
Stiles - 2011-09-04 12:26:17 |
-Chodzi mi o to, czy będziesz ze mną mieszkać? |
Kubboz - 2011-09-04 13:04:58 |
-E, co go napadło - zaczął głośno myśleć....e, to złe słowo....mówić plastik. |
Russian Power - 2011-09-04 17:59:07 |
-Eh... Widocznie. Nie jestem przyzwyczajony. Odkąd skończyłem 15 lat jestem zdany na siebie. Rodzice wyrzucili mnie z domu... Tak. Bo woleli mojego brata. Nieważne! Ale będziemy mieszkać razem. |
Stiles - 2011-09-04 18:23:08 |
Po wysłuchaniu słów Cossacka wrócił do Norberta. |
OWEN OWEN OWEN - 2011-09-04 22:51:10 |
Jack wiedział że panny plastikowej nie polubi, więc wziął miotacz i zasunął na salę treningową. A co tam, może se poczeka, ale przynajmniej nie będzie musiał wysiadywać z tym... Czymś... |
Kubboz - 2011-09-05 20:47:31 |
O, świetnie. Jest trening innej drużyny... |
Stiles - 2011-09-05 21:07:36 |
- Nie wiem jak ty, ale ja już idę. |
OWEN OWEN OWEN - 2011-09-05 21:20:55 |
Obserwuje trening. |
Kubboz - 2011-09-05 21:23:45 |
Nagle wyskoczył jakiś robot i zaczął strzelać gumowymi kulkami. |
Stiles - 2011-09-05 22:20:59 |
Spojrzał na Jacka na widowni. |
OWEN OWEN OWEN - 2011-09-06 21:53:13 |
-A tam, daj spokój. Zajechać się idzie. A u ciebie? |
Stiles - 2011-09-06 22:28:14 |
- Może być, ten Norbert wygląda na sympatycznego gościa. |
OWEN OWEN OWEN - 2011-09-08 22:36:01 |
-Hah, nie to co moja współlokatorka... |
Stiles - 2011-09-09 17:01:54 |
Przypomniał sobie postać różowej panienki z umiłowaniem słuchającej gwałcącej uszy muzyki. |
Kubboz - 2011-09-09 19:35:57 |
W międzyczasie koleś z kontry odbił jedną z kulek w stronę robota. Ta trafiła robota w głowę i na chwilę go przewróciła. |
OWEN OWEN OWEN - 2011-09-12 21:06:46 |
Patrzy dalej na trening. |
Stiles - 2011-09-12 21:31:58 |
Odwrócił wzrok na trening, gdy zobaczył upadek robota. |
Kubboz - 2011-09-26 07:58:08 |
Tak jak poprzednio, pominę trening, i przejdę do waszego. |