Kubboz - 2010-08-22 10:19:52

Jest to zwykła sesja RPG, wystarczy mi imię postaci i jej w miarę dokładny opis.

Stiles - 2010-08-22 13:06:22

Imię: Jerry Stiles
Opis: Wysoki mężczyzna w dżinsach i białej podkoszulce. Jest dośc wysportowany, dobrze posługuje się bronią i różnymi pojazdami. Jest wesoły, czasem irytujący, ale przede wszystkim dowcipny.

Hayley - 2010-08-22 13:15:47

Imię: Hayley Sonozaki
Opis: Średniego wzrostu dziewczyna azjatyckiego pochodzenia, ubrana na sportowo. Szybka i zwinna, świetnie obsługuje broń palną i białą (miecze itd., jakby ktoś nie wiedział). Jest złośliwa, podstępna i dąży do celu po trupach.

Kubboz - 2010-08-22 14:44:04

OK, obaj budzicie się w swych domach. Do obojga z was ktoś puka.

Hayley - 2010-08-22 14:45:43

Hayley zwleka się z łóżka i idzie do drzwi, żeby sprawdzić, kto to.

Kubboz - 2010-08-22 14:48:59

W drzwiach widzisz kogoś takiego:
http://www.facebook.com/profile/pic.php?uid=AAAAAQAQ6_M_Fck-IrbAr_OPVYXm7QAAAAq65zB0Wun7xMMwzqjyFKPY
Ma w ciebie wymierzony pistolet.
-Witaj, moja droga (looknięcie na małą karteczkę) Hayley. Chodź ze mną, zostałaś wybrana.
Zauważyłaś, że pod domem zaparkowane jest takie auto:
http://www.deviantart.com/download/52247777/Carmageddon_II___The_Eagle_III_by_paatoo.png

Hayley - 2010-08-22 14:53:31

Hayley patrzy na kolesia.
-Po pierwsze: do czego niby? W loteriach nie biorę udziału, naiwna nie jestem. Po drugie: ogranicz solarium, bo coś ci nie służy.

Kubboz - 2010-08-22 14:59:15

Właśnie zauważyłaś typowego geeka cykającego fotkę autu owego gościa.
-Solarium...Czym jest solarium wobec atomowej eksplozji, nadającej skórze ten jakże wspaniały odcień. Pytasz, do czego zostałaś wybrana. Wylosowano cię do misji, misji, od której zależy przyszłość świata, jakiego znasz, moja droga.

Hayley - 2010-08-22 15:01:16

- Tia, wspaniale. Chodząca ze mnie akcja dobroczynna, prawda? Dawaj to. - zabiera czerwonemu pistolet i strzela w geeka. - A co mi zrobisz, jeśli nie pójdę?

Kubboz - 2010-08-22 15:06:15

Wyrwanie pistoletu się nie udało. Gość był nadzwyczaj silny.
-Ależ to proste, Hayley Sonozaki. Widzisz ten samochód? Widzisz te ślady krwi? Ponieważ jednak nie chcę zabijać takiej ślicznej panny...
Koleś wziął cię na ręce bez większego problemu.

Geek cyknął jeszcze fotę czerwonemu i gdzieś polazł.

Hayley - 2010-08-22 15:07:30

- Zarąbiście. - warknęła. - Pasy też mi zapniesz, czy będę mogła zrobić to sama? - spytała z sarkazmem, gdy wrzucił ją do samochodu.

Kubboz - 2010-08-22 15:11:55

Szybko zauważyłaś, iż w aucie pasów nie ma.
-Po co, i tak nie uchronią przy tej prędkości, którą będziemy jechać.
Tak...180 na godzinę w mieście istotnie było dość dużą prędkością. Czerwony lawirował między innymi autami, i po chwili dorobiliście się policyjnego ogonu.

Szaraki - 2010-08-22 15:14:26

A mogę ja?

Imię i Nazwisko: Weronika Grimm
Opis:Tajemnicza nisko osóbka.Ubrana w czarną bluzkę z namalowaną odręcznie czerwonym sprejem. Bardzo blada. Dolne kły za bardzo wyostrzone .Długie kruczo czarne włosy. Czarne skórzane buty i spodnie rybaczki

Umiejętności: Czarny pas w karate, umięjetności telekinezy, jasnowidzenia i nieopanowania zdolność magii

Kubboz - 2010-08-22 15:15:28

Pewno, napisz tylko trochę o swoich umiejętnościach.

Hayley - 2010-08-22 15:30:25

- A jak sobie poradzisz z tym, co? - warknęła, wskazując na radiowozy. - Zaraz pewnie odpalisz jakąś rakietę z tyłu czy coś.

Kubboz - 2010-08-22 15:34:52

Czerwony gwałtownie zwolnił, i zjechał do alejki. Tam, korzystając z tego, że gliny mają gorsze hamulce, wyrzucił przed auto świecącą na niebiesko kulkę. Nagle twym oczom ukazał się portal.

Hayley - 2010-08-22 15:37:00

- Co to ku*wa jest? Chyba nie każesz mi w to wejsć, nie? - spytała z paniką w głosie.

Kubboz - 2010-08-22 15:42:01

-Ależ oczywiście, że ci nie każe tam wchodzić - po czym wjechał tam autem.

Byliście w czymś w rodzaju garażu. Tu było pełno pojazdów różnego rodzaju, nawet znalazła się replika pierwszego auta na świecie.

-No i jesteśmy - Gość zaparkował samochód na jednym z wolnych miejsc, tuż obok wojskowego helikoptera

Hayley - 2010-08-22 15:44:47

Hayley wyskoczyła z auta.
- Gdzie ja do cholery jestem? Zwieź mnie z powrotem do domu, kpw?! Mam gdzies ratowanie świata! Wyglądam ci na Batmana albo innego Supermana?!

Kubboz - 2010-08-22 15:49:37

Wtedy wszedł pewien gość. Miał wojskową kurtkę, dżinsowe spodnie, czarne buty, i okulary przeciwsłoneczne z biedronki.
-Nie, nie wyglądasz na supermana, ale zostałaś wybrana przez nasz komputer, który uznał, że perfekcyjnie nadajesz się do uratowania całego internetu.

Hayley - 2010-08-22 15:53:10

- A ty kto? I po co ci te durne okulary z Karalucha czy innego marketu? - uniosła brwi. Pomidor, pseudo-tajniak... To się jej chyba śni.

Kubboz - 2010-08-22 15:58:11

-Nazywam się Jack Cossack, jestem szefem tego projektu. A te okulary? Po prostu są stylowe. Widzę, że już poznałaś Maxa, jednego z naszych najlepszych kierowców?

Hayley - 2010-08-22 16:02:04

- Najlepszych? Tak, prawie mnie zabił, jadąc 180 na godzinę w centrum miasta.

Kubboz - 2010-08-22 16:30:46

-I właśnie na tym polega jego potęga. Potrafi zachować trakcję, nawet, gdy wokół gruzy, wraki, eksplozje, nawet gdy ściga go stado żądnych krwi złoczyńców, nawet przy 294 km/h. A tak swoją drogą, wyobraź sobie, że to osobny wymiar egzystencji, że my jesteśmy jedynie kupką bajtów, w wielkiej sieci zwanej internet. Niewiarygodne, nie sądzisz.

Hayley - 2010-08-22 16:35:03

- Chcecie mi powiedzieć, ze właśnie dosłownie siedzę w internecie? - spytała, otwierając szeroko oczy ze zdumienia. Ogłupieli czy co?

Kubboz - 2010-08-22 16:40:27

-Wiem, że trudno w to uwierzyć, ale taka jest prawda. Na przykład Max Damage dołączył do naszej organizacji, gdy weszliśmy do Carmageddona II. Może oprowadzić cię po naszym kompleksie?

Hayley - 2010-08-22 16:43:24

- Raczej nie mam wyboru, prawda?

Kubboz - 2010-08-22 17:03:05

-Szczerze? Wydaje mi się, że masz rację. No to w takim razie chodźmy do naszej zbrojowni.
Weszliście do windy, a Jack Cossack wcisnął guzik "1"
Jesteście na korytarzu. Minął mas Poker Face.

Hayley - 2010-08-22 17:04:41

- To był... Poker Face?

Kubboz - 2010-08-22 17:14:24

-Taa... Jeden z naszych członków.
W końcu stanęliście przed drzwiami. Gdy Jack je otworzył, twym oczom ukazało się największe pomieszczenie, jakie w życiu widziałaś. w jednym z obszarów, nazwanym "Strefa A", wielkości mniej więcej boiska do nogi były tylko pistolety, w innym, jedynie noże. Każda strefa przyporządkowana była do jednego rodzaju broni.
-Umiesz może walczyć? Jak tak, to czym?

Hayley - 2010-08-22 17:46:24

- Wszystkim. - wzruszyła ramionami.

Kubboz - 2010-08-22 17:51:01

-Świetnie. W takim razie masz ten oto pistolet i te oto 2 sztylety. - Jack musiał najpierw pójść po te bronie, a gdy już przyszedł z powrotem i ci je dał, zaczął wyjaśniać - Zobacz, te sztylety są lojalne, pewno nie wiesz co to znaczy, ale zaraz zobaczysz. Podrzuć jeden z nich w górę i po prostu trzymaj rękę tak, abyś mogła złapać.

Hayley - 2010-08-22 17:55:15

Hayley podrzuciła sztylet i nastawiła rękę, nie spodziewając się niczego niezwykłego.

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-22 17:55:57

Imię: Jack Destruction
Opis: Młody miłośnik destrukcji. Szybki i wysoki chodzi w czarnej kurtce (nie mając pod nią nic a nic), ceimnogranatowych dżinsach i czarno-czerwonych Adidasach. Ma czerwonego irokeza.

Kubboz - 2010-08-22 18:01:11

Sztylet jakby sam nakierował się w kierunku dłoni, gotowy , by go chwycić.

A co do Pana Destructiona... Właśnie serfował po internecie, gdy nagle wszedł do niej taki gość:
http://media.giantbomb.com/uploads/0/27/9820-TommyVercetti_large.jpg
-Ty, idziesz ze mną.

Hayley - 2010-08-22 18:04:34

- Wow! I on tak zawsze zrobi?

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-22 18:07:39

-Eeee...Ale możesz mi coś wytłumaczyć? Czemu u diaska wyglądasz jak Tommy z GTA: Vice City?!

Kubboz - 2010-08-22 18:07:51

-Tak, oba sztylety będą tak robiły, nawet, gdy przeciwnik będzie je trzymał w rękach, to one będą próbowały za wszelką cenę się wyrwać. A ten pistolet też ma specjalną zdolność, choć trochę inną. Jeśli wystrzeli się z niego pocisk, nie ważne jaki, to ten pocisk się sklonuje w locie. Możesz zobaczyć na tamtej tarczy.

A u Jacka...
-Bo ja jestem Tommy. A teraz chodź, chyba, że chcesz skończyć jak Gonzales - piła łańcuchowa już warczała.

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-22 18:12:55

Jack z miną aka "Ale...Ale...Ale..." poszedł za Tommy'm

Hayley - 2010-08-22 18:14:42

- Nieźle. Chcę to zobaczyć.

Kubboz - 2010-08-22 18:37:57

Tommy poszedł z tobą za kafejkę, tam wyrzucił świecącą na niebiesko kulkę, i nagle pojawił się portal.

Osobiście zakładam, że strzeliłaś w tarczę, więc... trafiłaś w dziewiątkę. Spostrzegłaś, że zrobiły się dwie dziury po nabojach.

Szaraki - 2010-08-22 18:42:02

Ej uważajcie mogliście mnie trafić! -odezwała się mała osóbka z ciemnego zaułka

Kubboz - 2010-08-22 18:47:50

Panno Szaraki: Jakie do cholery zdolności telekinezy, czy jasnowidzenia?! tworzymy zwykłe postacie.

Szaraki - 2010-08-22 19:01:27

Oj sorry nie te forum jednocześnie pisał na innym się pomyliło to to jeszcze raz
Umiejętności:Czarny pas w karate, znajomość ponad 10 języków  m.in. portugalskiego, hiszpańskiego, włoskiego, niemieckiego, angielskiego, francuskiego, rumuńskiego, arabskiego, japońskiego, rosyjskiego. (Jak polityk).
Znaki Szczególne: znamię na prawej ręce

Hayley - 2010-08-22 19:06:44

-Nieźle. To już wszystko?

Kubboz - 2010-08-22 19:07:24

OK, to w takim razie dobrze.

Weronika Grimm właśnie była w domu. Miał do niej przyjść kurs języka szwedzkiego. Nagle - dzwonek do drzwi.


Tymczasem u Hayley...
-No na razie tak. Tymczasem, przydzielimy cię do drużyny. Utworzymy nowy oddział, przeznaczony do wykonania misji. Jego nazwa to...Cantor One. Jeszcze nie przyszła cała reszta ludzi mających ściągnąć wybranych, ale pewno przyjdą.

Hayley - 2010-08-22 19:09:16

Ekhem, a ja?

Kubboz - 2010-08-22 19:11:36

No, nie zdążyłem odpisać, spójrz na edita.

Hayley - 2010-08-22 19:14:31

//Patrzę ;)//

-Czyli co mam robić? Zwłaszcza, że ten twój pomidor wywlekł mnie z domu w piżamie? (różowej w misie xD)

Kubboz - 2010-08-22 19:21:33

-Zaprowadzę cię może do twojego nowego domu, a Max poleci po twoje rzeczy.

Winda, guzik 10, jedna z trzech kondygnacji nowicjuszy. Pokój, który, sądząc po piętrowym łóżku Hayley musiała z kimś dzielić, był schludny. Było w nim wspomniane łóżko, szafa, 2 szafki nocne, biurko z krzesłem, kosz na śmieci. W ścianę wmontowany był sporych rozmiarów (40 cali) ekran, obok ekranu były drzwi prowadzące zapewne do łazienki.

Szaraki - 2010-08-22 19:22:03

Kto tam?
I wtedy zauważyła że jak odtworzy drzwi to gość się przestraszy więc doprowadziła się do początku w 5 min. i poszła otworzyć drzwi

Hayley - 2010-08-22 19:22:36

Hayley patrzy na piętrowe łóżko.
-Powiedz, ze nie będę tego pokoju z kimś dzielić.

Kubboz - 2010-08-22 19:30:28

-Nie lubię za bardzo kłamać, więc nie powiem. A, i jakby co, stołówka jest na 9 piętrze. - i Jack se gdzieś poszedł.
Po chwili przyszedł "pomidor" z twoimi ubiorami, obuwiem i innymi rzeczami osobistymi.

U Weroniki.

Otworzyłaś komuś takiemu:
http://www.gimpuj.info/gallery/35749_25_07_10_8_30_20.png
-Witam panią, została pani wybrana do misji. Zabrała by się pani ze mną w celu zamieszkania w nowym domu i wypełnienia misji?

Hayley - 2010-08-22 19:31:38

-Zajebioza. - weszła do pokoju i włączyła TV.

Kubboz - 2010-08-22 19:33:23

A kto powiedział, że to TV? To był komputer wmurowany w ścianę. Twoim oczom ukazał się pulpit, czysty, bez niczego z wyjątkiem kosza.

Hayley - 2010-08-22 19:34:50

-Co to ku*wa jest? Porywają mnie z mieszkania, zamiast telewizora dają niewyposażony komputer! Ja tak nie mogę. - idzie się przejść.

Szaraki - 2010-08-22 19:36:20

hmmm...
Nie-burknęła surowo

Kubboz - 2010-08-22 19:45:18

Jesteś w windzie, który guzik?

Weronika:
-To nie jest pytanie, na które masz odpowiedzieć nie. - gość wyciągnął kałasznikowa.

Hayley - 2010-08-22 19:47:19

666 (xD)

Kubboz - 2010-08-22 19:49:23

Niestety, nie było takiego guzika. Były guziki od 20 do -20, wiedziałaś już, że 1 to zbrojownia i inne takie pomieszczenia, 9 to stołówka, a piętra od 10 do 12 to pokoje nowicjuszy.

Hayley - 2010-08-22 19:51:15

No to 3 (nie dasz pomarzyć xD)

Szaraki - 2010-08-22 19:51:37

-Wiesz co jednak tak-:angel:
Patrzy na zegarek jest 5 dwunasta.
-Za 5 minut będę się opiekować bratem ciotecznym w nogi
Wybiega z domu ale zamyka go dokładnie.
-Biegiem w te pędy

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-22 19:56:45

-Dobra. - Jack zwrócił się do Tommy'ego. - Zjawiasz się nagle w moim domu, teraz robisz to coś, może mnie dziś coś jeszcze zdziwić?

Kubboz - 2010-08-22 19:58:34

Kondygnacja nr.3
Siłownia i sala ćwiczeń.

Koleś na szczęście nie był w domu, więc go nie zamknęłaś. Goni cię.

U Jacka.
-Słuchaj, wchodzimy tutaj. Zobaczysz, twoje nowe życie będzie ciekawe. Może nawet w przyszłości będziesz moim partnerem w akcji.

Hayley - 2010-08-22 20:01:27

-Świetnie. Nie ma to jak harówa z samego rana. Are you fucking kidding me? - wraca do windy.

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-22 20:04:10

-Dobra. Wywnioskowuję że nie zdziwi. No to hop!
Po tych słowach wchodzi.

Szaraki - 2010-08-22 20:05:40

Wbiegła na parking.
-To który twój?. Spytała gdy ją dogonił. Spojrzała na zegarek było za 2 dwunasta.
-Szybko to który twój?

Kubboz - 2010-08-22 20:09:20

OK, który teraz guzik?
-Niech pani poczeka! - usłyszałaś głos. Odwróciwszy się, zauważyłaś gościa w hawajskiej koszulinie i dżinsach, oraz wysokiego mężczyznę. w czarnej kurtce, ciemnogranatowych dżinsach i czarno-czerwonych Adidasach, z czerwonym irokezem na dodatek.

A u Jacka. Nagle byliście w siłowni.
Tommy krzyknął do panny w windzie, która właśnie miała odjechać:
-Niech pani poczeka!

Panna Weronika ujrzała, jak wąsaty rzuca niebieską kulkę i nagle pojawia się portal.
-Tam będzie pani nowy dom.

Hayley - 2010-08-22 20:10:30

- Świetnie: amator Pompei i kinderpunk. - wywróciła oczami i czekała, aż wsiądą.

Stiles - 2010-08-22 20:13:22

//Aż tak daleko?!//

Otwiera pukającemu.

Szaraki - 2010-08-22 20:13:46

-Świetnie gdzie można takie kupić?. Spytała się i szybko wskoczyła do portalu

Kubboz - 2010-08-22 20:20:09

Winda:
Tommy wcisnął guzik nr. 10, powiedział do Jacka.
-Słuchaj, na tym piętrze będzie twój nowy dom, który będziesz dzielić, z niejaką Hayley Sonozuku, czy tak jakoś, nie pamiętam, nigdy na oczy jej nie widziałem.

Stiles:
W drzwiach był ktoś taki:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/thumb/2/2d/Niko_Bellic.jpg/200px-Niko_Bellic.jpg
-Witam pana. Wie pan, że został pan wybrany, i że ma pan niezwłocznie do nas przyjść?

Panna Grimm:
-Co, te kulki? - powiedział gość z wąsami, który wskoczył za tobą w portal. Byliście na korytarzu - Można je dostać, jak się jest sprowadzaczem.

Hayley - 2010-08-22 20:21:25

-Słucham?! Mam dzielić pokój z tym... tym czymś?! - wrzasnęła

Stiles - 2010-08-22 20:24:53

- A co, pali się? Pan poczeka, dopiero wstałem - powiedział Stiles i na chwilę wyszedł.

Szaraki - 2010-08-22 20:29:37

-Czyli już wiem komu je podwędzić- szeroko uśmiechnąć się
-co dalej?

Kubboz - 2010-08-22 20:34:21

Tommy spojrzał na małą karteczkę i powiedział:
-O, tu pani jest. Jack, to jest Hayley Sonozaki, twoja przyszła współlokatorka. Hayley, to jest Jack Destruction, twój przyszły współlokator. Miłych stosunków. - powiedział Tommy, a gdy winda była na miejscu, wręczył Jackowi broń. - To jest miotacz termitu, twoja osobista broń. Tommy wyszedł z windy i gdzieś polazł.

U Jerrego.
-Pewno, może pan nawet się ubrać i spakować. Proszę jednak nie brać komórki, i tak nie będzie miała zasięgu.

U Weroniki.
-Słyszałem, że jest pani dobra w językach, to prawda?

Stiles - 2010-08-22 20:36:44

Po kilku minutach wrócił:
- Jestem gotowy. - powiedział. - Ale mogę wiedzieć, dokąd chce mnie pan zabrać?

Szaraki - 2010-08-22 20:38:51

Niezła jestem i mam czarna pas w karate ale to teraz nie ważne chyba?

Hayley - 2010-08-22 20:46:29

Hayley do Jacka:
-Żeby było jasne. Śpię na górze, pierwsza korzystam z łazienki i nie próbuj mnie okraść. - wchodzi do pokoju. - I jeszcze jeden drobiazg... Śpisz dziś na korytarzu! - zamyka sie na klucz w pokoju i szuka telefonu, żeby skontaktować się z Jackiem i błagać go o przeniesienie punka do innego pokoju.

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-22 21:24:50

-Dobrze więc najpierw poproszę cię delikatnie: OTWIERAJ, K*RWO JEDNA!

Hayley - 2010-08-22 21:26:14

-CHCIAŁBYŚ, PEDALE!

Kubboz - 2010-08-22 21:29:04

Człowiek powiedział: Do innego świata, i to dosłownie, po czym skręcił w alejkę i rzucił taką niebieską kulkę na ziemię.


Wąsaty zabrał Weronikę do pokoju darów, czy jak to tam się nazywało. Założył jest opaskę podpiętą przewodami na szyję.
-Uwaga, możesz poczuć lekkie mrowienie.

A na piętrze nr. 10
Słyszycie kroki Jacka.

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-22 21:30:16

-Dobrze, teraz postąpie ostrzej: MASZ OTWORZYĆ, BO JEŚLI NIE, TO MNIE POPAMIĘTASZ! A TERAZ OTWIERAJ!

Stiles - 2010-08-22 21:31:08

- Rozumiem - powiedział Jerry, gotowy na każdą okoliczność (miał broń w torbie).

Hayley - 2010-08-22 21:31:09

-Już się boję faceta z kogutem na głowie! Idź spać na śmietnik, znasz takie klimaty!

Szaraki - 2010-08-22 21:33:54

-Brat mi robił gorsze rzeczy oraz jego kumple i dlatego zaczęłam chodzić na karate.Poczuła (nie)lekkie mrowienie

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-22 21:34:07

-Masz ostatnią szansę. Inaczej postąpię niehumaitarnie.
Po tym tekście parsknął śmiechem.

Hayley - 2010-08-22 21:35:22

-Albo sie odpie*dolisz, albo ja postąpię niehumanitarnie. - wkurzyła się na jego rechot.

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-22 21:38:22

-Ok. W takim razie, nie pozostawiasz mi wyboru. Poczekaj tylko.
I poszedł w stronę, z której dobiegały kroki pana Cossacka.

Kubboz - 2010-08-22 21:38:40

Hay i Jack.
Wasz przełożony do was podszedł i powiedział:
-Dobrze, mój imienniku, chodź do innego pokoju, bo widzisz, że przebywanie z tą kobietą mogłoby zakłócić wasze stosunki w drużynie. A przecież macie ważną misję.

Stiles:
Pojawił się portal, gość przy nim stał i mówił:
-No, nie trzeba się bać.

Weronika.
Eee...Że co? O co chodzi z tym chłopcem? Teraz siedzisz na fotelu z opaską na szyi. A, i czujesz, jakby się w twą szyję wlewała jakaś ciecz.

Hayley - 2010-08-22 21:39:34

-Ku*wa, kabel mi się trafił. - owiera drzwi i patrzy na korytarz.

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-22 21:43:23

-Dziękuję, panie Cossack.

Szaraki - 2010-08-22 21:43:58

Nie dziękuje krwi mi wystarczy XD I czasem coś palne spoks to się nie powtórzy.

Stiles - 2010-08-22 21:44:36

- W takim razie prowadź. Im szybciej to się skończy, tym szybciej wrócę - powiedział Jerry i ostrożnym krokiem podążał za mężczyzną.

Hayley - 2010-08-22 21:44:59

-Lizus i kabel. - poprawia się (mówi do siebie, ale tak głośno, żeby Jack usłyszał)

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-22 21:46:34

-Ale za to nie jestem głupi. - Olał czy Hay to słyszy czy nie.

Hayley - 2010-08-22 21:48:14

-Łudzi się, biedak. - zamyka drzwi, również olewając, czy Jack to usłyszał.

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-22 21:50:25

-Każdy myśli że jestem głupi. Każdy. Póki nie dorwę go w swoje ręce.

Kubboz - 2010-08-22 21:50:51

Wąsaty rzekł do Weroniki:
-To nie krew, to twoja zdolność. Od teraz, raz na 2 dni możesz włączyć na godzinę dar władania wszystkimi językami. A teraz chodźmy do nowego domu.

Stiles:
Byliście w zbrojowni (opis zbrojowni: ostatni post na 2 stronie)
-Mam tu coś specjalnego dla ciebie.

Hayley:
Przypadkowo odkryłaś, że w kompie jest tuner TV, i że możesz na nim oglądać telewizję.

Jack:
Aby zobaczyć opis swego pokoju, patrz opis pokoju Hayley.

Hayley - 2010-08-22 21:52:10

-Yes! Cywilizacjo, powracam! - włączyła TV.

Stiles - 2010-08-22 21:52:45

- Słucham uważnie - powiedział Stiles bardzo dokładnie przyglądając się pomieszczeniu.

Szaraki - 2010-08-22 21:52:53

Ciekawe gdzie będzie-pomyślała

Kubboz - 2010-08-22 21:58:02

Jerry dostał zwyczajny karabin maszynowy.
-Jest to naprawdę inteligentna broń. Potrafi wyczuć w kogo celuje jej użytkownik i pomóc trochę w celowaniu. Trzymaj. Mam nadzieję, że się przyda.

Wąsaty poszedł z Weroniką do windy i wcisnął guzik nr.10

A w TV akurat leciało Discovery Science i było "Jak to jest zrobione"

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-22 21:59:11

-Fajnie. Poprzednim razem widziałem jedynie drzwi...

Hayley - 2010-08-22 21:59:48

-Nie przyzwyczajaj się. - przęłączyła.

Stiles - 2010-08-22 22:00:06

- Dzięki. Zawsze o takim marzyłem - powiedział Jerry sprawdzając broń. - Właściwie... do czego miałby się przydać?

Szaraki - 2010-08-22 22:00:22

A dlaczego nie masz normalnego zawodu Np: lekarz?. Zapytała bo jej się strasznie nudziło

Kubboz - 2010-08-22 22:11:16

Hayley:
MTV. Teledysk Justynki. Nagle ktoś otwiera drzwi. Był to tatusiek z komiksów. Oraz tajemnicza niska dziewczyna.Ubrana w czarną bluzkę z namalowaną odręcznie czerwonym sprejem. Bardzo blada. Dolne kły za bardzo wyostrzone .Długie kruczo czarne włosy. Czarne skórzane buty i spodnie rybaczki.
-Poznajcie się - powiedział tatusiek. - Weroniko, to jest Hayley Sonozaki. Hayley, to jest Weronika Grimm. Poznajcie się, w końcu będziecie razem mieszkać. Swoją drogą Hayley, ciekawe gusta muzyczne.

Weronika:
Wąsaty zignorował twe pytanie. Byliście przed drzwiami od pokoju. Wąsaty otworzył je, a ty zauważyłaś średniego wzrostu dziewczynę azjatyckiego pochodzenia, ubraną na sportowo. Oglądała ona teledysk Biebera.
-Poznajcie się - powiedział wąsaty - Weroniko, to jest Hayley Sonozaki. Hayley, to jest Weronika Grimm. Poznajcie się, w końcu będziecie razem mieszkać. Swoją drogą Hayley, ciekawe gusta muzyczne.

Stiles:
-Ot chociażby po to, aby mieć przewagę nad realnymi ludźmi. Dasz wiarę, że to wszystko to tylko kupka bajtów? A teraz chodź, poznasz swego współlokatora.

Hayley - 2010-08-22 22:13:01

Przełączyła kanał, zanim ogłuchła.
-Ja tego nie słucham, jasne? Jakby to ode mnie zależało, już dawno to cos wąchałoby kwiatki od spodu. Cześć. - burknęła dziewczynie i wróciła do skakania po kanałach.

Stiles - 2010-08-22 22:13:53

- Normalnie nie mogę się doczekać... - mówi wciąż nie mogąc uwierzyć, co robi.

Kubboz - 2010-08-22 22:17:10

Hayley trafiła na program o sportach ekstremalnych.

A Niko Bellic i Jerry Stiles byli już w windzie, jechali na 10 piętro.

Szaraki - 2010-08-22 22:17:14

-Hey. A już myślałam że będę mieszkać ze świruską. Wyjęła mini szkicownik i dokończała Heather.
-A przy okazji też lubię wspinaczkę

Hayley - 2010-08-22 22:18:36

-Nareszcie coś normalnego. -zaczęła oglądać, mając Weronikę gdzieś.

Szaraki - 2010-08-22 22:20:54

Wróciła do rysowania łysej Heather

Hayley - 2010-08-22 22:23:22

Popatrzyła na dziewczynę kątem oka. Zahukane dziecko z rysownikiem. Już chyba wolała punka, ale za późno na protesty.
-Co rysujesz?

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-22 22:24:12

Patrzył z wyrazem na twarzy aka "Wypas".

Szaraki - 2010-08-22 22:26:50

-Łysą Heather zawsze rysuje jak nie mam co robić. Pojawił się cień uśmiechu.
-A ty co lubisz robić?

Kubboz - 2010-08-22 22:27:24

Twój przewodnik zdziwił się, że go dopiero teraz go rozpoznałeś.
Byliście pod drzwiami do pokoju. Niko zapukał

Jack usłyszał pukanie do drzwi.

A na kanale o sportach ekstremalnych taka wywrotka. Całkowicie rozwalone kolano. Noga zgięta w kolanie w lewo.

Hayley - 2010-08-22 22:28:41

-Czad! - uśmiech psychopaty, znów zero zainteresowania Weroniką.

Stiles - 2010-08-22 22:28:51

Cierpliwie czeka na współlokatora.

Szaraki - 2010-08-22 22:31:19

-Ale masakra! Ale nie lubię przemocy

Hayley - 2010-08-22 22:33:56

-Taa... Już wolałam punka. On nie wyglądała na takiego, co się brzydzi przemocą. Ale ty przynajmniej nie będziesz się stawiać.

Szaraki - 2010-08-22 22:36:05

ŻART!!!Ale miałaś minę.I dziękuje.  Wykonała ukłon jak na scenie.

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-22 22:36:46

-Prosze!

Hayley - 2010-08-22 22:38:46

-Taa... Boki zrywać. - daje głośniej TV, kończąc tym samym rozmowę.

Kubboz - 2010-08-22 22:43:26

Jack:
W drzwiach stał Nico Bellic, razem z wysokim mężczyzną w dżinsach i białej podkoszulce.

Stiles:
Gdy wszedłeś do pokoju, zobaczyłeś wysokiego faceta w czarnej kurtce, ciemnogranatowych dżinsach i czarno-czerwonych Adidasach. I z czerwonym irokezem.

Hayley i Weronika:
Wy możecie spokojnie zajmować się "nawiązywaniem więzi"

Stiles - 2010-08-22 22:45:12

Siema. Jestem Jerry Stiles - przedstawia się nowemu lokatorowi.

Hayley - 2010-08-22 22:45:29

Hayely daje jeszcze głośniej, bo Weronika chciała coś powiedzieć.

Szaraki - 2010-08-22 22:50:35

Pomyślała dobra dajmy spokój wariatce i wyszła na korytarz

Hayley - 2010-08-22 22:52:54

-Nareszcie spokój. - ogląda, ale się jej znudziło. Idzie się przejść.

Kubboz - 2010-08-22 22:54:06

Obie jesteście na korytarzu. Możecie iść do windy, ale Hayley zna drogę do pokoju "Punka"

Hayley - 2010-08-22 22:55:25

Zastanawia się, czy nie wyciąć numeru Jackowi. Tak ostrzegawczo.

Szaraki - 2010-08-22 22:57:14

-Spadam. Powiedziała i przykleiła coś do drzwi a to zaraz zniknęło.Weszła do Windy
-Chcesz iść ze mno?

Hayley - 2010-08-22 23:00:17

-Nie wiem. Zastanawiam się właśnie nad zemstą na pewnym buraku.

Szaraki - 2010-08-22 23:01:06

Mam dużo rzeczy w torbie czego potrzebujesz?

Hayley - 2010-08-22 23:04:02

-Aktualnnie benzyny i zapalniczki. I jakichś ciuchów. ten czerwony przywiózł mnie tu w piżamie.

Szaraki - 2010-08-22 23:06:14

Wyjęła benzynę, zapalniczki, dżinsy i fioletową bluzkę

Kubboz - 2010-08-23 09:42:09

[emm... Hayley, chyba pominęłaś ten moment jak Max wrócił po twoje rzeczy osobiste i je przyniósł. Ciuchy masz wszystkie.]

Z radiowęzła rozległ się głos Jacka (słyszą wszyscy):
-Uwaga! Za pół godziny obiad. Po obiedzie niech wszyscy przyjdą na apel w sali zebrań!

Przypomnieliście sobie, że z całego tego zamieszania nie jedliście śniadania.

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-23 10:55:01

-Mów mi Jack. - Podał rękę współlokatorowi. Potem usłyszał ogłoszenie przełożonego. - Super, zgłodniałem.

Stiles - 2010-08-23 12:42:23

Taa, umieram z głodu - powiedział. - Wiesz, gdzie jest stołówka?

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-23 12:48:21

-Eee...Chyba nie.

Stiles - 2010-08-23 12:49:14

- No nic. Chyba trzeba szukać na własną rękę...

Kubboz - 2010-08-23 12:58:37

Ekran w pokoju Jerrego i Jacka się włączył, pojawił się człowiek, którego pan Stiles znał tylko z głosu. Był to wasz przełożony, Jack Cossack. Wysunęła się kamera i mikrofon.
-Witajcie, jak wam się podoba pokój?

Hacker - 2010-08-23 13:04:25

Imię: Fred Poster
Opis: Niski, gruby łysol z charakterystycznymi, grubymi wąsiskami. Chodzi w szelkach, białej koszuli, brązowych spodniach i wojskowych butach. Sporadycznie nosi kapelusz. Jest policjantem na emeryturze.

Stiles - 2010-08-23 13:06:38

Dla mnie bomba. Może nam pan powiedzieć, gdzie jest stołówka? - spytał Jerry.

Kubboz - 2010-08-23 13:18:02

Fred: Siedzisz sobie w domu, gdy przez okno, z karabinem maszynowym, wdarł ci się do domu ten facet:
http://bitarts.jp/today/images/2001/20010824.jpg
Czekaj, przecież ty mieszkasz na 5 piętrze.

Stiles i Jack:
-dziewiąte piętro. A sala zebrań piętro niżej.

Stiles - 2010-08-23 13:21:17

- Dziękuje. No to idę wrzucić coś na ząb - powiedział i poszedł do windy wybierając 9 piętro.

Hacker - 2010-08-23 14:08:45

-*wypluwa piwo które sobie akurat pił* Co to ma ku**a znaczyć?!

Hayley - 2010-08-23 14:30:03

[Taa... Pewnie tak. Sorry, śpiąca już byłam xD]
-Cholera, chyba będziemy musiały to przełożyć. - wychodzi z pokoju i idze do windy, jechać na stołówkę.

Stiles - 2010-08-23 14:33:47

Jest już na dziewiątym piętrze. Wybiera się do stołówki.

Kubboz - 2010-08-23 14:40:13

-Szybko - powiedział gościu - chodź ze mną, bo spóźnisz się na obiad. Możesz mi wierzyć, sam kiedyś byłem policjantem.

Stiles - 2010-08-23 14:42:46

Jest już w stołówce. Znajduje jakieś miejsce i siada przy nim.

Hacker - 2010-08-23 14:43:08

-Ja pier**le, ty z policji? Trza było tak od razu! Ale niby gdzie mamy iść, i na jaki obiad?

Hayley - 2010-08-23 14:48:07

[mam rozumieć, że bez przeszkód dotarłam do stołówki, czy o mnie zapomniałeś/]

Stiles - 2010-08-23 14:51:58

Bawi się długopisem, który miał w kieszeni i czeka na rozwój wydarzeń.

Kubboz - 2010-08-23 14:54:42

[Zakładam, że jeszcze nie przynieśli obiadu. Jak wszyscy będący już w bazie przyjdą na obiad, to wtedy wszystko poopisuję. Czekacie więc na Weronikę Grimm i Jacka]

-Niech pan posłucha, panie Foster - były policjant rzucił niebieską kulkę i pojawił się portal - został pan wybrany do ważnej misji.

Stiles - 2010-08-23 14:56:51

W dalszym ciągu bawił się długopisem, przy okazji rozglądając się po stołówcę.

Hayley - 2010-08-23 14:59:01

[ee...]
Wchodzi do stołówki i szuka wolnego miejsca.

Hacker - 2010-08-23 15:10:13

-Poster jak ju... - Spojrzał na portal. - Dobra, nic nie mówię...

Kubboz - 2010-08-23 15:16:22

-Może się to wydawać trochę dziwne panie Postal, ale przyzwyczai się pan. A teraz proszę tu wejść.

A co do stołówki, to był osobno przygotowany stolik dla drużyny Cantor One.

Stiles - 2010-08-23 15:18:17

(My jesteś my Cantor One?)

Rzuca spojrzenie na dziewczynę, której jeszcze nie zna.

Hayley - 2010-08-23 15:19:03

-Aha, czyli mam tam usiąść.-idzie do stolika, ignorując jakiegoś gapia.

Hacker - 2010-08-23 15:49:27

Przechodzi.

Kubboz - 2010-08-23 15:57:11

(ta, wy jesteście Cantor 1)

Do stolika waszej drużyny podszedł Max Damage, którego Hayley zdążyła poznać jako "najlepszego kierowcę na świecie" i wyraźnie powiedział do Stilesa:
-Chodź tu, do stolika swojego Teamu.

A pan Poster, za którym wszedł ten, kto jakoś dostał się przez okno do mieszkania na piątym piętrze. Byliście w stołówce. Gościu wskazał ci stolik z napisem Cantor One i powiedział:
-Najpierw zjedz obiad, a potem ci wszystko wyjaśnimy na sali zebrań.

Stiles - 2010-08-23 16:07:50

W porządku - powiedział. Podszedł do stolika swojego teamu i się przywitał.

Hayley - 2010-08-23 16:10:31

Hayley patrzy na Stilesa.
-Taa... Cześć.

Hacker - 2010-08-23 16:18:44

Przysiada się do stolika.
-Nie rozumiem nic a nic...

Hayley - 2010-08-23 16:28:41

Do Postera:
-Przyzwyczajaj się... eee... Jak ty się nazywasz?

Hacker - 2010-08-23 16:32:25

-Fred Poster. Emerytowany policjant. Do usług.
Podał rękę nieznanej kobiecie.

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-23 16:34:25

Przychodzi na stołówkę, siadając przy stoliku szyderczo uśmiecha się do Hayley.

Hayley - 2010-08-23 16:34:58

-Hayley Sonozaki. - uścisnęła podaną jej dłoń. Spojrzała na Jacka z odrazą.

Hacker - 2010-08-23 16:37:49

Fred patrząc na sytuację pomyślał, że Jack i Hayley mają na pieńku.

Stiles - 2010-08-23 16:37:58

Jerry Stiles - powiedział i uścisnął ręke nowemu kompanowi.

Kubboz - 2010-08-23 16:38:52

[Postanowiłem założyć, że przyszła również Weronika.]

Podano do stołu. Pierwsze danie: Zupka chińska firmy Vifon.

Hayley - 2010-08-23 16:40:17

Z sarkazmem:
-Jak ja lubię śmieciowe żarcie. Chce ktoś moją porcję?

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-23 16:42:59

-Mniam!
Zaczął bardzo szybko jeść zupkę.

Hacker - 2010-08-23 16:44:47

Uścisnął dłoń Jerry'emu. Spojrzał na obiad.
-Wolę coś z KFC, ale to też zjadliwe.
Zaczął jeść.

Stiles - 2010-08-23 16:45:57

No nic. To nie mojej siostry, więc przeżyję - powiedział i zaczął jeść.

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-23 16:46:36

Jadł dalej, ochlapując swoją część stołu.

Hayley - 2010-08-23 16:48:49

-Kto cię wychował? Dzikie zwierzęta? - skrzywiła się.

Hacker - 2010-08-23 16:49:30

Spojrzał na irokez Jacka.
-Ładny fryz...Widzieliśmy się może na komendzie?

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-23 16:51:27

Z pełną buzią do Freda:
-Mnie nie. Ale może moich kumpli.

Stiles - 2010-08-23 16:52:28

To nie było takie okropne... - powiedział, kończąc posiłek.

Kubboz - 2010-08-23 16:53:18

drugie danie: pełnoprawny obiad. Ziemniaki, kotlet schabowy, ogórek, ciemny sos, i kompocik na popitkę.

Stiles - 2010-08-23 16:54:17

No i to się nazywa cywilizowane żarcie! - powiedział i zabrał się za drugie danie.

Hayley - 2010-08-23 16:56:17

-Nareszcie coś, co nie wygląda podejrzanie. - zaczęła jeść.

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-23 16:56:48

Uznał że z jego zupy zostało niewiele, wię podniósł talerz, i nie posługując się łyżką dokończył pierwsze danie. Teraz drugie.

Hacker - 2010-08-23 16:57:23

Zaczął drugie danie pozostawiając talerz z zupą pusty.

Stiles - 2010-08-23 16:59:15

Skończył swoją porcję i czekał na resztę.

Hayley - 2010-08-23 17:00:58

Skończyła jeść i wstała, chcąc gdzieś pójść.

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-23 17:01:47

Zjadł drugie danie. Chcąc pozbyć się smacznych resztek postanowił wylizać talerz do czysta.

Stiles - 2010-08-23 17:01:54

Wstał i poszedł w kierunku windy, na ósme piętro.

Hacker - 2010-08-23 17:02:24

Zjadł po czym z obrzydzeniem patrzył na to co wyprawia punk.

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-23 17:03:03

Poszedł do windy.

Kubboz - 2010-08-23 17:03:33

OK, wszyscy skończyliście jeść. Przypomniało wam się o apelu w sali zebrań. Ciekawe na jaki będzie temat...

Stiles - 2010-08-23 17:04:36

Będąc już na ósmym piętrze, wybrał się do sali zebrań.

Hayley - 2010-08-23 17:05:49

Poszła za Stilesem, hamując odruch wymiotny, przypominając sobie, co punk zrobił z talerzem.

Hacker - 2010-08-23 17:06:16

Poszedł za resztą.

Stiles - 2010-08-23 17:10:01

Tak jak Hayley, mało nie zwymiotował na widok punka oblizującego talerz.

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-23 17:10:53

Wchodzi na salę zebrań.

Hayley - 2010-08-23 17:17:50

Wchodzi do sali zebrań, zielona na twarzy.

Stiles - 2010-08-23 17:18:43

Wchodzi do sali zebrań, uważnie się jej przyglądając.

Hacker - 2010-08-23 17:23:59

Wchodzi na salę drapiąc się po łysej głowie.

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-23 17:25:13

Rękawem wyciera resztki obiadu z twarzy.

Kubboz - 2010-08-23 17:29:15

OK, byliście na sali zebrań. Na środek wyszedł Jack Cossack i powiedział:
-Witajcie wszyscy! Jak wiecie, tematem dziesiejszego zebrania będzie problem GRI. Jak wiecie, jest to wielka organizacja, mająca swych żołnierzy we wszystkich stronach naszego Świata. Dlatego też, w celu ich zniszczenia, powołałem nową grupę. Przywitajcie...Cantor 1! - po czym na was wskazał. Tłum był duży, widzieliście każdego bohatera GTA, większość postaci z komixxów, nawet Owen z WLCh się znalazł. Było też dużo postaci z innych gier, których nawet nie znaliście. - To oni doprowadzą nas do zwycięstwa.
-A niby czemu wybrałeś akurat ich? Ja nawet nigdy na oczy ich nie widziałem. - spytała Catalina
-Eeee...tam, zobaczysz, ten punk ich pokona - powiedział Owen z WLCh.
-Wielka jednostka obliczeniowa ich wybrała. - odparł wasz przełożony.

Stiles - 2010-08-23 17:33:33

Z podziwem spoglądał na tłum różnych postaci w sali zebrań.

Hayley - 2010-08-23 17:35:25

Patrzy wkurzona po tych wszystkich, którzy się na nią lampią, przełykając coś, co raczej nie jest śliną. Wreszcie się uspokaja.

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-23 19:54:46

-Yeah! Ten z niebieskim irokezem dobrze gada!

//Chodzi o Owena z WLCH, jeśli chcecie spytać ;d//

Hayley - 2010-08-23 20:01:46

-Macie dużo wspólnego: irokez i dziura zamiast mózgu.-Hayley do siebie pod nosem.

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-23 20:25:42

Rzucił wrogie spojrzenie na Hayley.

Hayley - 2010-08-23 20:28:56

Uśmiechnęła się jadowicie do Jacka.

Kubboz - 2010-08-23 20:50:20

Jack coś jeszcze mówił na temat konieczności pokonania wroga, a potem wręczył wam po regulaminie, którego najważniejszymi punktami był taki o nie zdradzaniu Organizacji, no i jeden o konieczności przychodzenia na swoje treningi, o ile nie jest się na misji. Następnie dał wam plan treningów. Wyszło na to, że treningi macie co każdy wtorek i piątek o 18:00. Za chwilę trening miała mieć drużyna Night Prowlers, każdy może przyjść i popatrzeć.

(Dziś jest poniedziałek w grze.)

(Nie chodzi o siłownię i salę ćwiczeń, jeśli chodzi o salę treningową, to na piętro nr -5

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-23 21:05:33

-Yyy...Hy.

Hayley - 2010-08-23 21:12:29

Wzruszyła ramionami i poszła do pokoju, poszukać nożyczek. Irokez punka mógł oczekiwać szybkije śmierci.

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-23 21:28:41

-Rozumiem, że to koniec odprawy?

Stiles - 2010-08-23 21:29:20

Nie wiem jak wy, ale ja pójdę popatrzeć - powiedział i wybrał się na 5 piętro.

Kubboz - 2010-08-23 21:35:07

-Taa - powiedział Jack - po jutrzejszym treningu przydzielę was do pierwszej misji.

A na piątym piętrze... pięciu gości i jedna babka, w której pan Stiles rozpoznał Larę Croft przygotowywało się do treningu.

Hayley - 2010-08-23 21:38:56

Wchodzi do pokoju, przetrząsa szufladę, szukając nożyczek i środków nasennych.

Stiles - 2010-08-23 21:40:04

Stiles jednak zrezygnował i poszedł na 10 piętro, do pokoju swojego i Jacka.

Kubboz - 2010-08-23 21:40:13

Nożyczki są, ale środków nasennych brak.

Hayley - 2010-08-23 21:45:01

Bierze nożyczki i idzie pytać po pokojach, czy ma ktoś pożyczyć środki nasenne.

Stiles - 2010-08-23 21:46:31

Wszedł do pokoju i usiadł na pierwszym lepszym krześle/fotelu (zależy co jest).

Kubboz - 2010-08-23 21:54:40

Hayley - nikt nie miał środków nasennych. Duke Nukem uznał, że życie ci nie miłe, i dał ci środki na depresję.

Hayley - 2010-08-23 21:58:20

Myśli, co dalej. Środki na depresję nie bardzo... Może jest jakaś apteka?

Stiles - 2010-08-23 21:59:52

Odpalił kompa (o ile jest...).

Kubboz - 2010-08-23 22:04:59

Komp był wmurowany w ścianę, jedyne co było widoczne to wielki, 40 calowy ekran monitora, na którym było widać jak włącza się Windows.

A, i apteki nie było, był jedynie lekarz, który leki wyciągał z kieszeni, z tego co słyszałaś (ah, ta potęga elektroniki.)

Stiles - 2010-08-23 22:07:44

Dobra. Zaczynamy - powiedział i zaczął coś robić przy kompie.

Kubboz - 2010-08-23 22:09:38

Na kompie był:
-program pozwalający na oglądanie TV
-Firefox
-kosz
-Paint, Notatnik, itp.
-Pasjans, Kierki, Freecell, itp.
-No i panel sterowania.

Hayley - 2010-08-23 22:10:26

Idzie do lekarza, łgać, ze ma problemy ze snem.

Stiles - 2010-08-23 22:11:28

Na początek odpalił Pasjansa i zaczął grać.

Kubboz - 2010-08-23 22:15:26

tabliczka na drzwiach do lekarza głosiła "Higienistka". Po wejściu, okazało się, że to higienistka z Włatcuf Móch. Ciekawe. Jakoś ci uwierzyła, a potem, wyciągnęła z kieszeni pojemnik z małymi, białymi tabletkami o nazwie "Lucid Dreamer 3000" Napis na opakowaniu głosił "Nie tylko usypia, ale i daje ci sen świadomy!"

Stiles, dobrze ci idzie.

Stiles - 2010-08-23 22:16:52

Grał dalej, póki nie skończy.

Hayley - 2010-08-23 22:21:23

-Sen świadomy... Za*ebioza. Dobra, przeżyję. - poszła szukać Jacka, modląc się, żeby miał cos do picia, bo będzie musiała mu się podlizać.

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-23 22:23:22

Wchodzi do swojego pokoju.
-Punx not dead. - Powiedział na widok Jerry'ego i bachnął się na swoje łóżko.

Stiles - 2010-08-23 22:26:12

Trochę się zdziwił na ten zwrot, a potem wrócił do gry.

Kubboz - 2010-08-23 22:33:04

Pasjans ułożony!

Stiles - 2010-08-23 22:38:47

Tak! - powiedział i wyłączył kompa. Zaczął słuchac muzyki na MP3, aż w końcu zasnął.

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-23 22:49:17

Zaczął sobie podśpiewywać piosenki The Billa.

Kubboz - 2010-08-24 08:17:46

Pierwsze co przyszło Hayley do głowy to pokój Jacka. Całkiem prawdopodobne, że tam był.

A tym czasem Postera wziął ten sam były policjant, który go tu przyprowadził, i zaczął prowadzić go na pierwsze piętro. Tam weszli do zbrojowni.

Stiles - 2010-08-24 09:58:01

W końcu wstał. Poczuł się głodny.

Kubboz - 2010-08-24 10:13:45

Nie, jeszcze nie wstałeś, bo jeszcze jest wieczór. Jak Hacker dostanie swą broń, to wtedy będziecie mogli wyspać się i się obudzić.

Hacker - 2010-08-24 10:59:34

Wchodzi do zbrojowni.

Kubboz - 2010-08-24 11:05:53

-Świetnie. Tu dostaniesz swą broń, która z odrobiną szczęścia będzie ci służyć nawet do końca życia. Oto Beretta. Wygląda prawie jak ta, której zapewne używał pan w pracy. ma tylko drobną różnicę. - po czym były policjant, znany też jako Max Payne, pokazał ci mały guzik w lufie. Wcisnął go, i nagle twoim oczom ukazała się luneta wmontowana w broń. - Oczywiście, ta luneta byłaby niczym, gdyby nie zwiększony zasięg, podobny do tego, jaki ma karabin snajperski.

Hacker - 2010-08-24 11:07:23

-Hoho! Świetnie! Mogę ją wypróbować?

Kubboz - 2010-08-24 11:08:52

Proszę bardzo - wskazał na dość odległą tarczę. Na pewno kula ze zwykłego pistoletu nawet by do niej nie dotarła.

Hacker - 2010-08-24 11:10:11

Fred starannie wycelował w tarczę i strzelił.

Kubboz - 2010-08-24 11:12:36

No, no, trafiłeś w siódemkę. Świetny pistolet. Zupełnie jak poręczna snajperka.

Hacker - 2010-08-24 11:16:57

-Niezłe...

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-24 11:18:40

//To znaczy że możemy już się obudzić? xD//

Kubboz - 2010-08-24 11:20:51

Po chwili pan Payne zaprowadził Freda do jego pokoju znajdującego się obok pokoju Jacka i Jerrego
-OK, Frodo, do jutra. - po czym gdzieś polazł

(Jak Fred zaśnie, to wtedy minie noc.

Hacker - 2010-08-24 11:24:55

-Do jutra. - Powiedział Fred po czym dodał. - Jestem Fred.
Wszedł do swojego pokoju po czym nie zważając na okoliczności położył się na łóżku i zasnął.

Kubboz - 2010-08-24 11:34:59

OK. Minęła noc... Śnił wam się jednakowy sen.

Byliście na statku, nazwanym Shitanic. Nagle woda zaczęła płonąć, i roztopiła statek przy okazji spalając Jacka Cossacka., wtedy wy uciekliście latającym w powietrzu autem z lat 80. Sen skończył się, wraz z rozcrashowaniem tego auto o blokadę policyjną. Dobrze, że to tylko obraz wytworzony przez wasz mózg.

Stiles - 2010-08-24 11:39:04

Wstał.
Na świętego Wacława. Ale porąbany sen... - powiedział i się przeciągnął.

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-24 11:44:16

-Aaaa! - Krzyczy przez sen po czym spada z łóżka i się budzi. - Ała, k*rwa!

Stiles - 2010-08-24 11:45:33

Też miałeś sen o Shitanicu i latającym wozie? - spytał Jacka.

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-24 11:50:51

-Taaa...

Stiles - 2010-08-24 11:53:57

Która godzina? I kiedy śniadanie? - spytał.

Hacker - 2010-08-24 11:54:40

Wstaje trzymając się za głowę.
-Boże...Ja naprawdę głupieję.

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-24 11:55:45

-Zaraz pewnie się dowiemy.

Kubboz - 2010-08-24 12:00:53

Głos z interkomu:
-Uwaga! Śniadanie za dwadzieścia minut!

Stiles - 2010-08-24 12:02:25

Dobra, już - powiedział, po czym przebrał się i poszedł na 9 piętro do stołówki.

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-24 12:07:39

-Wiedziałem.

Stiles - 2010-08-24 12:09:36

Gdy już znalazł się w stołówce, poszedł do stołu drużyny Cantor One i zajął jedno z miejsc.

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-24 12:16:43

Poszedł na stołówkę.

Hacker - 2010-08-24 12:18:34

Przebrał się w czyste ciuchy i udał się na stołówkę.

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-24 12:20:46

Pzysiadł się do stolika Cantor One.

Hacker - 2010-08-24 12:27:35

Gdy znalazł stół Cantor One usiadł obok Jerry'ego i Jacka.

Hayley - 2010-08-24 13:07:04

Obudziła się, wstała i poszła na stołówkę.

Kubboz - 2010-08-24 13:47:55

Pozwólcie, że będę sterował postacią Weroniki Grimm.

Weronika Grimm, wcześniej wstawszy i ubrawszy się zmierzyła szybkim do stołówki, można było zauważyć, że w kieszeni coś ma, prawdopodobnie rysownik. Przysiadła się do stolika Cantor 1, przywitała się ze wszystkimi. Akurat w chwili, kiedy podawali do stołu. Dziś na śniadanie... Jajecznica babuni z cebulą i kiełbasą, wręcz ociekająca tłuszczem, ale za to perfekcyjnie przyprawiona. Panna Grimm powiedziała do wszystkich będących przy stole, to jest do Jacka, Jerrego, Hayley i Freda:
-Wiecie co? Jestem taka podekscytowana naszym pierwszym treningiem, a wy?

Hayley - 2010-08-24 13:55:36

-Taa... Jak lewatywą. - patrzy na danie podejrzliwie. - Ile można tego zjeść, żeby nie wejść do grona ludzi z z nadwagą?

Stiles - 2010-08-24 13:57:33

Taaa... - odpowiedział Weronice, spoglądając zmizerniałym wzrokiem na tłustą jajecznicę.

Szaraki - 2010-08-24 18:18:24

-Przepraszam moje jedzenie się rusza. Odpowiedziała kucharce

Kubboz - 2010-08-24 18:25:22

Nikt cię nie usłyszał. Zagadała was grupa siedząca obok. Z napisu na stoliku wynikało, że nazywają się Night Prowlers. 5 gości i babka, w której natychmiast rozpoznaliście Larę Croft.
-Witajcie. - Spytał was jeden z mężczyzn, w którym rozpoznaliście Bezimiennego z sagi Gothic.

Stiles - 2010-08-24 18:30:29

Cześć - powiedział, po czym z trudem przełknął jajecznicę.

Kubboz - 2010-08-24 18:37:08

-Wy jesteście ci nowi, right? - spytał inny gość - Słyszałem, że dzisiaj macie trening?

Stiles - 2010-08-24 18:38:55

Tak - powiedział już z wielkim trudem przełykając resztki śniadania. - Ale dopiero wieczorem.

Szaraki - 2010-08-24 18:59:38

A wy jesteście od dawna? Spytała się Weronika z chęcią nawiązania kontaktu

Hayley - 2010-08-24 19:17:11

- Na szczęście. - mruknęła, wciąż patrząc na śniadanie podejrzliwie.

Kubboz - 2010-08-24 19:20:05

-Taaa...My już jesteśmy na 23 poziomie.

Szaraki - 2010-08-24 19:47:21

O sorry nie przestawiłam się jestem Weronika Grimm

Stiles - 2010-08-24 23:07:04

Jerry Stiles - przedstawił się Weronice.

Kubboz - 2010-08-25 11:08:09

-Ja nazywam się... - zaczął przedstawiać się Bezimienny
-Oj, tam, nikt nie musi znać twego imienia. Lara Croft.
-Tak w ogóle, to będziemy oglądać, jak wam idzie na tym treningu. - powiedział Bezimienny.
-Pewno będzie dla was coś prostego, jak strzelanie do tarcz, albo coś w tym stylu. Ogółem mówiąc, nic ciekawego.

Szaraki - 2010-08-25 21:40:35

To przecież to dopiero początek nie?

Hayley - 2010-08-26 03:58:59

-Tobie to się przyda coś prostego. - mruknęła, patrząc na dziewczynę. Jakby ją irytowała.

Kubboz - 2010-08-26 15:05:54

Zakładam, że skończyliście śniadanie.

Teraz zaczyna się trening Team Eva. Jak chcecie, to możecie popatrzeć.

Szaraki - 2010-08-26 17:49:22

-I kto to mówi? Odpowiada jej
-Chętnie zobaczę trening.

Hayley - 2010-08-26 17:55:51

- Ta, co odróżnia sztylet od miecza. - mruknęła. - Ja nie wiem, jak wy, ale nie idę. I tak będziemy charować, więc po co patrzeć, jak inni to robią.

Kubboz - 2010-08-26 18:02:43

-Weź tak nie mów - powiedziała panna Croft. - To nie harówka. To całkiem niezła zabawa! My na przykład pójdziemy i popatrzymy.

Hayley - 2010-08-26 18:31:56

-Taa... Fajna zabawa to moze i jest, ale jak to się robi dla frajdy. (patrz: Kartoteka policyjna Hayley zajmuje duużo miejsca :D)

Kubboz - 2010-08-26 19:44:01

-Dziewczyno, weź znajdź w sobie motywację. Jeśli spostrzegniesz w treningach ich dobrą stronę, to polubisz i je wykonywać, i na nie patrzeć.

Hayley - 2010-08-26 19:58:19

-Wykonywać: lubię. Patrzeć: juz mniej.

Szaraki - 2010-08-26 20:22:42

A może się czegoś nauczysz?

Hayley - 2010-08-26 20:31:27

-A może ze mną nie zadzieraj? Mam już kartotekę, a ty mieszkasz ze mną w pokoju. Jeden z moich licznych noży moze ci przypadkiem spaść na gardło...

Stiles - 2010-08-26 21:25:10

Poszedł do swojego pokoju. Odpalił kompa, włączył Mozillę i zaczął słuchac Zeppelinów.

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-26 22:48:25

-Hmmm...Ja popatrzę.
Poszedł zobaczyć jak idzie trening Team Eva.

Stiles - 2010-08-26 22:53:13

Podczas słuchania "Black Dog" zdecydował, że warto pooglądac trening Team Eva. Wyłączył więc kompa i poszedł na salę treningową.

Kubboz - 2010-08-26 23:01:50

Jack i Jerry byli na placu treningowym. Na arenie treningowej, widać było 4-osobową drużynę, w której skład wchodzili:
-pewien robal, uważający, że punk doprowadzi drużynę Cantor One do zwycięstwa.
-jakiś żołnierz z drugiej wojny światowej, wzięty pewnie z jakiejś gry wojennej
-Zwierzę, które w realiach swej gry nie miało nazwy naukowej, ale tu nazywano je Audioanimalis Erectus (Dźwiękozwierz zręczny)
-I auto. Tak. Auto, w barwach czerwono-białych, machało właśnie do wszystkich oglądających trening. Widać było po nim, że w jego opinii ktoś kto je wciągnął do Organizacji, uczynił mu największą przysługę, jaką mógł uczynić, że w jego opinii zrobił coś porównywalnego do uratowania życia.

Stiles - 2010-08-26 23:27:00

Auto? - trochę się zdziwił na widok auta w drużynie rozpoczynającej trening.

Kubboz - 2010-08-27 09:51:09

Na Team Eva czekało pierwsze z ośmiu zadań. Robot strzelający gumowymi kulkami. Zwierzę, mocno na czymś skupione, stało z daleka od robota. Robal, latał jetpackiem, tak, aby ściągnąć na siebie uwagę robota. W tym czasie auto z żołnierzem na dachu (zauważyłeś, że to auto jest żywe, ma własną świadomość, i porusza się bez pomocy kierowcy) bezszelestnie objeżdżało arenę, by stanąć za robotem.

Stiles - 2010-08-27 13:29:53

Obserwował całą akcję. Na chwilę spuścił wzrok i spojrzał na punka.

Kubboz - 2010-08-27 14:55:45

Gdy tylko spuściłeś wzrok, usłyszałeś strzały, i brzęki. Okazało, się, że żołnierz przedziurkował robota, a Kissass Tashita-2 go w dodatku potrącił. Zauważyłeś, że pociski z karabinu żołnierza były wybuchowe. OK. Na Team Eva czekało drugie zadanie. Pole minowe.

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-27 18:36:44

Patrzy z podziwem na Team Eva.

Stiles - 2010-08-27 20:53:17

Dalej oglądał ten trening. Chwilę potem wyjął komórkę z kieszeni i zaczął robi zdjęcia.

Kubboz - 2010-08-27 21:22:52

Usłyszeliście huk. To Dźwiękozwierz zręczny wielką falą dźwiękową zmiótł wszystkie miny na powierzchnię ziemi. No i przy okazji detonator.

Owen z WLCH pełza pomiędzy dużymi minami, by dotrzeć do detonatora i utorować drogę reszcie drużyny.

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-27 21:36:48

-Yeah! Punx not dead! - Jack wyraźnie kibicował Owenowi.

Stiles - 2010-08-27 21:37:41

Kiedy już zrobił parę zdjęc, zaczął nagrywac film.

Kubboz - 2010-08-27 21:42:04

Ponieważ robale nie poruszają się za szybko, Żołnierz miał jeszcze czas, by coś wymyśleć i wziąć robala na ręce bez włażenia na pole minowe. Gdy już to zrobił, przerzucił Owena przez miny, a ten uaktywnił spadochron lądując obok detonatora. Droga wolna.

Stiles - 2010-08-27 21:58:28

Gumę? - zapytał Jacka, wciąż nagrywając.

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-27 22:01:40

-Z chęcią. - Wziął gumę. - Dzięki, stary.

Stiles - 2010-08-27 22:07:52

Nie ma sprawy - odpowiedział. Kończyła mu się pamięc, więc zapisał film i schował komórkę.

Hacker - 2010-08-27 22:18:30

Przyszedł w tym samym celu co Jack i Jerry. Nie mając co robić obejrzeć trening.

Kubboz - 2010-08-27 22:33:52

Na Team Eva, czekało trzecie zadanie. Pościg za pociągiem i strzelanie do tarcz, uważając na inne pociągi, na blokady, itp.

Stiles - 2010-08-27 22:39:30

Oglądał w dalszym ciągu trening, myśląc, jak będzie wyglądał trening jego teamu.

Kubboz - 2010-08-28 11:43:00

Ponieważ nie chce mi się opisywać zadań treningowych, to dam wam krótki spis:
3.Pościg za pociągiem
4. Jazda po zawalającym się moście
5.Symulacja laserowych zabezpieczeń
6.Podkładanie ładunku wybuchowego na bombsite chronionym przez roboty walczące wręcz.
7.Labirynt z przeszkodami
8.Trasa kaskaderska (pętle, skocznie, slalom, itp.)
Trening skończył się o 11:20

Stiles - 2010-08-28 12:22:44

Poszedł do swojego pokoju. Zaczął oglądac TV na kompie.

Kubboz - 2010-08-28 13:24:50

Akurat było włącone na kanale sportowym. Mistrzostwa Świata w CSie. Polacy są w meczu półfinałowym.

Stiles - 2010-08-28 13:36:25

Ponieważ nie lubi CSa, przełączył kanał.

Kubboz - 2010-08-28 13:42:24

Program o motoryzacji. Sprawdzają Tatę Nano.

Stiles - 2010-08-28 13:43:56

Zaczął oglądac program o motoryzacji.

Szaraki - 2010-08-28 19:09:14

Gdy już się skończyło się Weronika Poszła do windy i nacisnęła guzik z numerem 5...

OWEN OWEN OWEN - 2010-08-29 13:55:30

Jack wyszedł z sali treningowej i rozejrzał się pogwizdując.

Kubboz - 2010-08-31 21:44:39

Przewijamy do akcji.

Godzina 14:00 - obiad

Pierwsze danie - Grochówka żołnierska.

Stiles - 2010-08-31 23:11:40

Poszedł na stołówkę.
- Super. Uwielbiam wszystko, co jest wielkości borówki. - powiedział, gdy już przysiadł przy stoliku Cantor 1.

OWEN OWEN OWEN - 2010-09-01 21:37:43

Siada przy stoliku Cantoru pogwizdując "Kibel" The Billa. Spojrzał na posiłek i bez zastanawienia zaczął jeść.

Kubboz - 2010-09-02 18:50:04

Po jakichś 4 godzinach... Trening!

Stiles - 2010-09-02 20:25:52

Poszedł z entuzjazmem na salę treningową myśląc, jak będzie wyglądał trening.

OWEN OWEN OWEN - 2010-09-02 21:29:48

Z entuzjazmem wchodzi na salę treningową.

Kubboz - 2010-09-04 09:30:59

/Weźcie powiedzcie reszcie, aby tu odpisała.

Hacker - 2010-09-04 23:04:06

Przychodzi ciekawy tego co go czeka.

Hayley - 2010-09-05 13:06:24

Wchodzi. Zero entuzjazmu

Kubboz - 2010-09-05 13:30:21

Panna Szaraki i tak nam stopuje akcję, więc zaczniemy teraz bez niej.

Podszedł do was Jack Cossack i rzakł:
-Witajcie na waszym pierwszym treningu! Dzisiaj będą 3 zadania, po których będzie misja. Pierwsze zadanie treningowe, to założyć na siebie uprząż i zjechać po linie rozpiętej nad materacem wyobrażającym przepaść. Potem, zniszczycie 16 tarcz na moście, a na końcu, spróbujecie znaleść 4-cyfrowy kod do drzwi, jasne?

OWEN OWEN OWEN - 2010-09-05 13:39:31

-Tak jest, panie Cossack! Kiedy start?

Kubboz - 2010-09-05 13:43:23

-Że tak powiem...Teraz.

OWEN OWEN OWEN - 2010-09-05 13:46:53

Przywiązuje uprząż.

Stiles - 2010-09-05 14:03:51

Założył uprząż i zaczął zjeżdżac.

OWEN OWEN OWEN - 2010-09-05 17:47:40

Zjeżdża po linie.

Kubboz - 2010-09-05 17:55:41

Wy pierwsze zadanie macie za sobą.

OWEN OWEN OWEN - 2010-09-05 17:57:42

Wyjmuje miotacz termitu.
-Haha! Pora się zabawić!

Stiles - 2010-09-05 18:20:00

Bułka z masłem - powiedział, bo w końcu miał doświadczenie w posługiwaniu się bronią. Wyjął karabin i strzelał do tarcz.

OWEN OWEN OWEN - 2010-09-05 18:28:05

Zaczął podpalać cele swoim zacnym miotaczem.
-Hahaha! Bombastycznie!

Kubboz - 2010-09-11 08:32:13

Czekam na resztę. Ta gra nie jest martwa. dziękuję za uwagę.

Hayley - 2010-09-11 11:43:35

(Sorry, nie miałam czasu tu wchodzić, zawalona jestem robotą ;/) Zakłada uprząż i zjeżdża po linie

Hacker - 2010-09-12 11:22:14

Zjeżdża po linie.

Kubboz - 2010-09-12 11:35:13

Dobrze. Więc Hayley i Fred widzą, jak makiety są dziurawione, i palone. Wyrzutnia termitu zwęglała w ciągu krótkiej chwili plansze mające symbolizować strażników stojących na moście, a karabin Jerrego wręcz wiedział, w którego gościa ten celuje, i mu trochę w tym celowaniu pomagał.

OWEN OWEN OWEN - 2010-09-12 11:48:01

-Hahaha! - Jack cieszył się jak małe dziecko :3

Hacker - 2010-09-12 11:49:05

Wyjmuję swoją Berettę i po snajpersku staram się likwidować jak najwięcej celi.

Hayley - 2010-09-12 12:06:01

Wyciąga swój pistolet i stara się zlikwidować WSZYSTKIE cele.

Stiles - 2010-09-12 12:08:43

Heh ja to dopiero mam sprzęt - strzelał dalej.

Hayley - 2010-09-12 12:11:38

- Cholera. - strzela jeszcze więcej, żeby nikt nie był lepszy od niej (obesesyjka :P)

OWEN OWEN OWEN - 2010-09-12 12:17:25

Pogwizduje Anarchię patrząc jak cele zmieniają się w popiół.

//Długo jeszcze xD?//

Kubboz - 2010-09-12 12:20:25

Bilans wygląda tak
Jack zwęglił 4 tarcz stojących najbliżej
Fred zastrzelił 3 najdalsze tarcze
Hayley - 4 tarcze za dwoma strzałami
Stiles - 4 tarcze
Została - 1 tarcza

Hayley - 2010-09-12 12:25:15

Hayley (obsesja xD) strezela w tarczę., bo nie mogła się powstrzymać.

Stiles - 2010-09-12 12:35:17

Nie dasz podokazywac...

Hacker - 2010-09-12 12:38:57

Zmieniam Berettę w normalny pistolet.

Hayley - 2010-09-12 12:43:57

Chowa pistolet.
- No i co teraz?

OWEN OWEN OWEN - 2010-09-12 12:56:08

-Teaz jakiś 4-cyfrowy kod do drzwi chyba.

Stiles - 2010-09-12 12:57:23

Dobra... - idzie do drzwi.

Hayley - 2010-09-12 12:57:47

-Świetnie, więc teraz wybieramy jedną z miliardów kombinacji. Ty się raczej nie przydasz. - patrzy na Jacka

Kubboz - 2010-09-12 13:03:34

Ponieważ najbardziej podobał mi się odpis Hayley, to ona zestrzeliła ostatnią tarczę.

A ostatnie zadanie wyglądało tak:
drzwi, obok nich elektroniczny zamek z 4 miejscami na cyfry, zaznaczonymi kolorami zielonym, niebieskim, czerwonym i białym.
Wokół różne roślinki, szafka, telewizor, parę obrazów, na ziemi dywan, kominek, obok kosz na papiery, fotel, obity brązową skórą, na suficie 2 lampy.

Hayley - 2010-09-12 13:07:36

Myśli, myśli i wymyśliła, że kolory wskazują na miejsca, gdzie są ukryte cyfry.

Stiles - 2010-09-12 13:10:38

Ene due rike fake... - Stiles zdaje się na instynkt.

Kubboz - 2010-09-12 13:11:27

Hayley wymyśliła też, że papiery w koszu są białe.

A Jerremu wylosowało szafkę, na której jest telewizor.

Hayley - 2010-09-12 13:13:53

Hayley ignorując dziwne spojrzenia innych zaczyna grzebać w koszu.

Stiles - 2010-09-12 13:13:59

Przyjrzał się wylosowanemu telewizorowi.

Kubboz - 2010-09-12 13:14:57

Na telewizorze nie było nic ciekawego.

A Hayley w koszu znalazła czerwoną kartkę z napisaną cyfrą 0.

Hayley - 2010-09-12 13:16:32

Hayley chowa ją do kieszeni, nikomu nic nie mówiąc. Szuka dalej.

Stiles - 2010-09-12 13:18:19

Kurna... - powiedział, po czym podszedł do roślinki.

Kubboz - 2010-09-12 13:20:12

W roślince pan Stiles znalazł śrubokręt.

A u Hayley nic. W fotelu był tylko stary cegłofon.

Hayley - 2010-09-12 13:21:28

Szuka przy obrazach.

Stiles - 2010-09-12 13:22:43

Sprawdza po kolei, gdzie śrubokręt by pasował lub do czego mógłby się przydac.

Kubboz - 2010-09-12 13:22:44

Za jednym z obrazów...mała skrytka. Na klucz.

A śrubokręt pasował do rozkręcenia TV.

Hayley - 2010-09-12 13:24:19

No to szuka klucza. Zaczyna pod dywanem

Stiles - 2010-09-12 13:25:15

W takim razie rozkręcił TV.

Kubboz - 2010-09-12 13:25:25

Pod dywanem nic.

A w TV notka "Cegłofon A600 ma wyświetlacz dwukolorowy, czarny na zielonym tle."

Stiles - 2010-09-12 13:27:48

Zaczyna zastanawiac się, co to może znaczyc.

Hayley - 2010-09-12 13:28:21

No to szuka po całym pokoju już

Kubboz - 2010-09-12 13:28:54

Cegłofon A600 to model komórki. Stary bardzo.

A Hayley spostrzegła na jednej z lamp (białe one były) napis 8

Stiles - 2010-09-12 13:30:36

Wymyślił, że albo 6, albo 0 ma byc na zielonym. Chyba, że nie...

Hayley - 2010-09-12 13:31:37

Myśli: ok, mam już dwe liczby, jeszcze dwie. Szuka dalej.

Kubboz - 2010-09-12 13:32:30

czekam na resztę.

Stiles - 2010-09-12 13:33:00

Szuka teraz przy kominku.

Hayley - 2010-09-12 13:40:44

//Reszta się chyba wylogowała//

Kubboz - 2010-09-12 13:50:03

Jerry znalazł w kominku akumulator do czegoś w rodzaju komórki. A Hayley znalazła w szafce mały samochodzik, replikę Warszawy.

Hayley - 2010-09-12 13:53:34

Ogląda go uważnie, czy nic na nim nie ma.

Kubboz - 2010-09-12 13:57:39

widzisz w środku auta (przez wnękę między kołami) niebieski żeton. Jednakże, trzebaby było to rozkręcić, by jakąkolwiek liczbę spostrzec.

Hayley - 2010-09-12 13:59:03

Czym tu go rozkręcić? O, wsuwką do włosów!

Kubboz - 2010-09-12 14:03:43

Niestety, nie dało się. Śrubki były zapieczone.

Hayley - 2010-09-12 14:08:38

No to sztylecikiem popróbować trzeba.

Stiles - 2010-09-12 14:41:36

Stara się znaleźc jeszcze coś na temat komórki.

Kubboz - 2010-09-12 18:29:51

Śrubki się tak przypiekły, że trzeba było jakiegoś odrdzewiacza.

A u Stilesa... Pod koszem znalazłeś informację, mówiącą "Cegłofon A600 wyposażono w notatnik, rewolucyjny w swoich czasach"

Hayley - 2010-09-12 18:35:48

-Dobra, koniec tego dobrego. - wali samochodzikiem o ścianę.

Stiles - 2010-09-12 18:37:42

Zatrzymał wiadomośc. Szukał tym razem przy lampach.

Kubboz - 2010-09-12 18:40:20

Hehe. To była porządna robota. Samochód z grubej stali, stworzony po to, by was powkurzać. jedyne co, to zszedł lakier

U Jerrego nic, z wyjątkiem informacji o tym, że tytan odporny jest na działanie termitu.

Hayley - 2010-09-12 18:41:34

- Ku*wa mać. - chce ukraść śrubokręt.

Stiles - 2010-09-12 18:42:51

Zastanawiał się, po co do cholery mu termit.

OWEN OWEN OWEN - 2010-09-12 18:43:30

Jack nie wiedział w ogóle co robić więc...Zaczął szperać...Gdziekolwiek.

Kubboz - 2010-09-12 18:45:46

Jerry zauważył, jak Hayley próbuje wziąć mu śrubokręt.

Jack za szafką znalazł kartkę o tytanowych żetonach. No i o farbie odpornej na wysoką temperaturę.

Hayley - 2010-09-12 18:46:28

Hayley bierze śrubokręt i ucieka, gotowa się bronić.

OWEN OWEN OWEN - 2010-09-12 18:47:01

Czyta co dokładnie na niej pisze.

Stiles - 2010-09-12 18:47:39

Nie tak prędko... - chwyta ręke Hayley i przystawia karabin do twarzy.

Kubboz - 2010-09-12 18:50:34

//Tak jakoś przypomina mi się sytuacja z babochłopem i dresem w sesji Hackera.

Jack widzi, że tym rodzajem farby, odpornej nawet na temperaturę termitu, pokrywa się żetony z liczbami firmy Casinopolis.

Stiles - 2010-09-12 18:52:22

Zabierz ręke, a nic ci się nie stanie... - powiedział gotów strzelic.

Hayley - 2010-09-12 18:53:05

Kopie go w czułe miejsce i ucieka.

Stiles - 2010-09-12 18:54:11

Strzela jej kilkakrotnie w plecy, zanim uciekła.

Kubboz - 2010-09-12 18:59:25

/KU*WA! Nawet zespołowo nie umieją pracować. Pamiętajcie, jesteście jedną drużyną. To jest zadanie na współpracę.

Auto aim był stworzony tak, by Jerry nie strzelał do swoich. Dlatego też Hayley nie dało się postrzelić.

OWEN OWEN OWEN - 2010-09-12 19:00:07

//Lol, Stiles, Lol xD//

Rozglądam się po pokoju za kolejną wskazówką.

Stiles - 2010-09-12 19:01:16

Ja pie****e! - krzyknął po czym kopnął to auto z całej siły.

Hayley - 2010-09-12 19:01:52

-Frajer. - zaczyna rozkręcać autko, biegając po pokoju.

Stiles - 2010-09-12 19:03:22

Zabrał auto Hayley, po czym wyrzucił je jak najdalej.

Kubboz - 2010-09-12 19:05:25

Mówiłem ci, znajdź jakiś odrdzewiacz, albo jeszcze inny sposób na wyjęcie żetonu. Spostrzegłaś, że na brzegu żetonu jest napisane Casinopolis.

Warszawa ma zdarty lakier.

Jack widzi całą tą farsę.

//Nie przejmujcie się, to wasz pierwszy trening, potem może nauczycie się nawzajem dopełniać.

Hayley - 2010-09-12 19:05:33

Wali Stilesa w łeb (pięścią, żeby nie było) i leci po autko.

OWEN OWEN OWEN - 2010-09-12 19:06:01

Łapie autko i je ogląda.

Stiles - 2010-09-12 19:06:47

//Ja nie umiem współpracowac? To ona kradnie mi śrubokręt!//

Szukał dalej, wkur***ny do reszty.

Kubboz - 2010-09-12 19:09:04

Hayley nie zdążyła. Jack je ma. I Jack zauważył to samo co Hayley: Niebieski żeton firmy Casinopolis.

A Jerry znalazł kartkę z historyjką z morałem "Co dwie głowy to nie jedna. No a co 3 głowy to nie 2."

Stiles - 2010-09-12 19:10:33

Spojrzał na Jacka i Hayley z odrazą. Podszedł do nich.

Hayley - 2010-09-12 19:14:56

Patrzy na dwóch matołów.
- Współpraca? - pyta z niechęcią.

Stiles - 2010-09-12 19:16:23

Chce mi się od tego rzygac, ale... tak - odpowiedział.

Hayley - 2010-09-12 19:20:32

-No to nie tylko ja zaraz puszczę pawia. Masz coś? Jakąkolwiek liczbę? - zabiera samochodzik punkowi.

Stiles - 2010-09-12 19:22:28

Tylko te wiadomości - pokazuje kartki uzbierane wcześniej.

Hayley - 2010-09-12 19:23:37

-Ja ma dwie liczby. Czerwoną i białą. A te wiadomości... Tu się punk nie przyda.

Stiles - 2010-09-12 19:26:57

Masz jeszcze śrubokręt... tylko może lepiej najpierw ostudzic te śruby.

Hayley - 2010-09-12 19:28:47

- Taa... Ja to zrobię, jeśli pozwolisz. Jakoś nie mam zaufania do nikogo po za sobą. - bierze się do roboty.

Stiles - 2010-09-12 19:29:22

Śmiało... - odpowiedzial.

Hayley - 2010-09-12 19:32:07

//No to czekamy na Kubboza//

Kubboz - 2010-09-12 19:44:19

//Na punka chciałaś powiedzieć.

OWEN OWEN OWEN - 2010-09-12 20:06:29

-Zgadzam się na współpracę. Czekaj Hay, daj to autko. Na mojej kartce pisze że żetony Casinopolis są odpodne na temperaturę termitu. Wiesz, co to oznacza?

Hayley - 2010-09-12 20:40:23

//Nie, ty jesteś mistrzem gry, nie? xD//
- Powiedzmy, że tak. Ale może wyjaśnisz to jemu? - też nie wie, ale udaje, że wie. - I nie mów do mnie "Hay", jasne? - podaje autko, baardzo niechętnie.

OWEN OWEN OWEN - 2010-09-12 20:47:50

-Dziękuję. Patrzcie jak to się robi.
Bierze autko, podpala je termitem tak, by się roztopiło, a żeton został.

Kubboz - 2010-09-12 20:49:55

Tak, masz rację, żeton został, wraz z cyfrą "9" na nim zapisaną.

Stiles - 2010-09-12 20:50:45

Nieźle - powiedział z podziwem. - Teraz szukamy ostatniej cyfry.

OWEN OWEN OWEN - 2010-09-12 20:55:17

Wyjmuje z dumą żeton.
-Hehe. Wciąż jestem głupu, prawda? - Mówiąc to zdanie spojarzał na Hayley z uśmiechem.

Stiles - 2010-09-12 20:57:30

Pozostały jeszcze te informacje o Cegłofonie A600...

Hayley - 2010-09-13 17:53:05

- Nie przeginaj... - warknęła do Jacka. - No to szukamy jakieś telefonu z czasów dinozaurów.

Kubboz - 2010-09-13 21:53:53

Pozwólcie, że zbiorę informację nt. telefonu w całość.

-czarno-zielony wyświetlacz
-pan Stiles jest w posiadaniu baterii
-telefon wyposażony jest w notatnik.

Stiles - 2010-09-13 23:31:39

Dobra... Rozumiecie coś z tego?

Hayley - 2010-09-14 14:34:09

- Za cholerę. Pokaż tą baterię.

Kubboz - 2010-09-14 15:56:35

//Może chcecie małą podpowiedź?

Hayley - 2010-09-14 16:03:55

//Chętnie//

Kubboz - 2010-09-14 17:06:38

//Niech Hayley przeczyta dokładnie wszystkie posty z 3 zadania treningowego. Reszta też może, ale nie będzie mogła tego użyć w grze.

Hayley - 2010-09-15 11:58:20

Pacnęła się w czoło.
- Kur... Widziałam jakiś prehistoryczny telefon w fotelu! - leci do fotela.

Kubboz - 2010-09-15 14:18:52

Istotnie. w fotelu był telefon. cegła, koloru czarnego, klawisze z cyframi wytarte, nad ekranem biały napis "A600"

Hayley - 2010-09-15 14:22:26

- Świetnie. I co teraz? Jakieś pomysły?

Stiles - 2010-09-15 17:37:58

Było coś o notatniku. Może jest tam coś napisane?

OWEN OWEN OWEN - 2010-09-15 18:47:57

-Najpierw włóżmy do niego baterię. xd

Stiles - 2010-09-15 18:49:17

Taa. - powiedział skwaszony i włożył baterię.

Kubboz - 2010-09-15 18:51:05

Telefon uruchomił się, i ukazało się logo przedstawiające cegłę

Stiles - 2010-09-15 18:52:23

Szukał w menu notatnika.

Kubboz - 2010-09-15 18:57:30

Taa... znalazłeś notatnik, a tam następujące wpisy (wybranie jednego z nich spowoduje wyświetlenie treści):
-amźdeiw ot yentruoC
-egnallahC efiL smroW
-urfyzs od arfyc
-iwonuj ćreimś
-adekcoL cułtaz

Stiles - 2010-09-15 18:59:56

Wybrał  -urfyzs od arfyc.

Kubboz - 2010-09-15 19:02:22

Treść wiadomości:

Cantor

OWEN OWEN OWEN - 2010-09-15 19:04:50

Patrzy na ekran cegłofonu:
-Chyba chodzi o 1.

Stiles - 2010-09-15 19:05:47

Ja też tak myślę.

OWEN OWEN OWEN - 2010-09-15 19:10:53

-Podsumujmy: Ja tu mam ten żeton, jest niebieski. Ekran cegłofonu jest zielony i najwyrażniej wychodzi 1. Co jeszcze?

Kubboz - 2010-09-15 19:11:12

Tymczasem, gdzieś, gdzie za chwilę będziecie mieli misję...
-Szefie, mnie już nudzi ta misja, mogę jakąś inną?
-Milcz, i zostań tam gdzie jesteś! <głos z komunikatora>

Stiles - 2010-09-15 19:12:39

Raczej nie. Ja obstawiam 1. Próbujemy?

Kubboz - 2010-09-15 19:14:07

//Hayley zna drugą parę cyfr.

Stiles - 2010-09-15 19:16:14

W sumie mamy całą czwórkę cyfr...

OWEN OWEN OWEN - 2010-09-15 19:19:00

-Jestem pewny w 83,490666% że to 1. Więc, tak.

Stiles - 2010-09-15 19:22:41

Dobra. To jakie w sumie mamy cyfry?

OWEN OWEN OWEN - 2010-09-15 19:31:56

-Zielony - 1
-Niebieski - 9
-Biały - 8
-Czerwony - 0

-To chyba tyle

Stiles - 2010-09-15 19:33:40

Dobra. Wpisz je.

OWEN OWEN OWEN - 2010-09-15 19:38:20

Wpisuje. I...?

Kubboz - 2010-09-15 19:41:34

drzwi otwierają się, a w nich Jack.

OWEN OWEN OWEN - 2010-09-15 19:43:37

-Udało się!

Stiles - 2010-09-15 19:45:00

Tak! Jack? Co ty tu robisz?

Kubboz - 2010-09-15 19:47:51

-A co miałbym tu robić? Stoję tu, by ogłosić, że się wam udało, i przy okazji daję wam tą oto kartkę (kto pierwszy weźmie, ten ją ma). Na niej jest opis waszej pierwszej misji. A tak, przy okazji - Jack zciszył swój głos - więcej ducha drużynowego dobrze wam zrobi.

Stiles - 2010-09-15 19:48:32

Biorę! - bierze kartkę

Kubboz - 2010-09-15 20:01:08

Treść kartki:

Droga drużyno Cantor One! Wasza pierwsza misja dziać się będzie w całym stanie San Andreas,
w jednej z gier ery GTA III. Otóż, macie tam 2 zadania: pierwsze, to oczyścić 9 posterunków Grupy
Rewolucji Internetowej z wrogich agentów. Poznacie ich po fioletowych ubiorach. Posterunki
rozmieszczone są po całym SA. Drugie zadanie, to przechwycenie jednego poszukiwanego przez
nas gościa. Otóż, należał on do Organizacji, ale okazało się, że jest szpiegiem GRI. Kiedy mieliśmy
go schwytać, uciekł w ostatniej chwili. Robotek, bo tak go zwą, będzie przez was z łatwością
rozpoznany po cyborczym oku. Wiem od naszych informatorów, że będzie tam w którymś z
posterunków. Przyprowadźcie go ŻYWEGO. Powodzenia!

PS.: Z tyłu kartki jest mapa, z zaznaczonymi na czerwono posterunkami.

Jack Cossack


mapa wygląda tak:
http://img512.imageshack.us/img512/8357/gtasanandreasmapcarte.jpg

//Jak już przeniesiecie się do San Andreas, wylądujecie koło stadionu, zaznaczonego na niebiesko.

OWEN OWEN OWEN - 2010-09-15 20:11:22

*czyta z kartki*
-Ok, którędy do SA?

Stiles - 2010-09-15 20:12:06

Super. Przypomnijcie mi kiedy misja?

Kubboz - 2010-09-15 20:13:47

-Misja... Zaczyna się za chwilę - rzekł Jack, i zaprowadził was do portalu.

Stiles - 2010-09-15 20:16:35

Dobra - powiedział zaskoczony.

Hayley - 2010-09-15 20:39:33

- Że co?! Za chwilę?! Zwariowałeś?! Ten buc nawet nie dał mi przeczytać! - wkuzrona jak zwykle.

Kubboz - 2010-09-15 20:46:52

Jack westchnął. Faktem jest, że gdyby był taki jak no nie wiem, o, szef GRI, Avak, z miejsca o****doliłby cię za to, że "jak się k***o zwracasz do przełożonego?!". Ale, że taki nie był powiedział tylko:
-Kartka nie uległa samozniszczeniu. możesz somie poczytać jak tam będziecie. - i se poszedł.

Hayley - 2010-09-15 20:49:58

- Ku*wa. No to idziemy, nie?

Stiles - 2010-09-15 20:56:44

No tak - powiedział gotów przejśc przez portal.

Hayley - 2010-09-16 09:09:49

- No to panie chyba przodem, o ile się nie mylę. - przepycha się do przodu.

Stiles - 2010-09-16 17:06:26

- Ku**a niezły tupet... - pomyślał.

Hayley - 2010-09-16 17:41:04

- Boższ... Że można być tak nieasertywnym. - pomyślała.

OWEN OWEN OWEN - 2010-09-16 20:38:24

Gdzie 2 się bije tam 3 korzysta.
Przechodzi pierwszy.

Stiles - 2010-09-16 21:06:06

Wchodzi za punkiem do portalu.

Hayley - 2010-09-16 21:08:50

Wchodzi za nimi do portalu.

Kubboz - 2010-09-16 21:23:41

Byliście pod stadionem. Było południe, z samego stadionu dobiegały dźwięki wyścigów samochodowych. Poczuliście, że coś znalazło się w waszych kieszeniach. Były to komunikatory. Sam stadion był w miarę okazały, nad drzwiami wisiał baner z napisem "8-track dziś o 11:30!". Obok był mały parking na którym stały samochody z tamtego okresu, czyli głównie z lat 80. i wczesnych 90.

Stiles - 2010-09-16 21:24:50

Gwizdnął z podziwu patrząc na stadion.

OWEN OWEN OWEN - 2010-09-17 17:44:35

-Więc teraz, gdzie jest nasz najbliższy cel?

Kubboz - 2010-09-17 19:00:59

Mapa mówi: najbliższy posterunek jest w jakimś zaułku

//W domu CJa.

Hayley - 2010-09-17 19:02:10

- A to znaczy gdzie?

Kubboz - 2010-09-17 19:11:31

//Spójrz na mapę, na miasto w prawym dolnym rogu, wy jesteście przy budynku zaznaczonym na niebiesko (stadionie), co wywnioskowaliście po jego okrągłym kształcie. Posterunki GRI są na czerwono.

Stiles - 2010-09-18 22:55:25

- No to chyba idziemy, nie? - powiedział.

Hayley - 2010-09-20 15:13:41

- Najwidoczniej.

Kubboz - 2010-09-20 20:40:50

OK, jesteście na miejscu. Dzielnica typowo gangsterska, wokół chodzą typki w zielonych ubiorach, wszyscy karnacji ciemnej. Posterunek mieścił się w ślepym zaułku, w jednym z domów. Przy innym domu był jasnoniebieski, czterodrzwiowy sedan z wczesnych lat 80, do złudzenia przypominający Dodge'a Diplomat (odmianę z lat 80-83) i Chryslera Fifth Avenue (odmianę z lat 82-89), choć to wiedział tylko pan Stiles, jako znawca motoryzacji. Swoją drogą, ciekawa była jego rejestracja. GROVE4L. Ciekawe.

Stiles - 2010-09-20 21:10:11

Ciekawe. Wygląda jak Dodge Diplomata - stwierdził, spoglądając na sedana.

OWEN OWEN OWEN - 2010-09-22 22:28:59

-Dobra. - Wyjął miotacz termitu. - A więc zróbmy to co nam pan Bóg przykazał! Haha!

Hayley - 2010-09-22 22:35:38

- Wiesz, gdybyś użył mózgu, to byś wiedział, ze NA ULICY TEGO NIE POWINIENEŚ WYCIĄGAĆ! - wali go pięścią w łeb.

Kubboz - 2010-09-22 22:52:18

Na szczęście dla Jacka, miotacz termitu, przypominał miotacz ognia, a że tu napie***lanki z policją z udziałem broni są na początku dziennym, to...
-Ale za***isty miotacz! Od kogo go kupiłeś? Od Johna z Willowwood? - powiedział jeden z gansterów w zielonym.

Hayley - 2010-09-22 22:56:37

- Wymyśl coś, idioto. - szturchnęła go.

OWEN OWEN OWEN - 2010-09-25 19:16:22

-No, a jak. A w domu mi się nudziło więc nieco go podrasowałem.
Jack zrobił szpanerski uśmiech, odwrócił na chwilę głowę w stronę Hayley i z tym samym wyrazem twarzy pokazał jej jęzor. Po chwili spowrotem obrócił głowę w stronę ziomka z Groove Street.

Hayley - 2010-09-28 16:22:29

Widząc jego wywalony jęzor kopnęła go w... czuły punkt.

OWEN OWEN OWEN - 2010-09-28 19:35:54

Zasłania się kolanem. Cóż, odruch...

Hayley - 2010-09-28 20:50:41

- Ja ci... - bierze pokrywę ze śmietnika i okłada go po głowie. Odruch xD

OWEN OWEN OWEN - 2010-09-28 21:19:53

-Ejejej! Ejejej! Ej!
Przytrzymuje pokrywę.
-Takie zabawy to se z rodzicami rób jak cię tak nauczyli!

Hayley - 2010-09-28 21:22:04

- Ty mi nie mów o moich rodzicach! - wyrywa pokrywę i znowu go nawala.

OWEN OWEN OWEN - 2010-09-28 21:31:40

Łapie spowrotem.
-Przestań, bo możesz zwabić gliny!

Hayley - 2010-09-29 18:43:05

- Najwyżej ciebie zaaresztują. Mi nic nie zrobią. Poza tym... Boją się tej dzielnicy. - zła, bardzo zła, ale zostawia go w spokoju.

Stiles - 2010-09-29 19:14:56

- Więc... gdzie jest dom CJ'a, o ile coś o nim wiesz? - spytał gangstera w zielonym, ignorując spór tamtej dwójki.

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-01 16:18:19

Hayley napisał:

- Najwyżej ciebie zaaresztują. Mi nic nie zrobią. Poza tym... Boją się tej dzielnicy. - zła, bardzo zła, ale zostawia go w spokoju.

-Boją się tej dzielnicy?
Parsknął śmiechem.
-Tyś chyba nigdy w GTA nie grała!

VenLindsay - 2010-10-01 16:28:54

imię:Ven

Hayley - 2010-10-01 16:31:11

OWEN OWEN OWEN napisał:

Hayley napisał:

- Najwyżej ciebie zaaresztują. Mi nic nie zrobią. Poza tym... Boją się tej dzielnicy. - zła, bardzo zła, ale zostawia go w spokoju.

-Boją się tej dzielnicy?
Parsknął śmiechem.
-Tyś chyba nigdy w GTA nie grała!

- A odszedłeś kiedyś od tych swoich gierek, debilu? Życie raczej nie wygląda jak GTA. - wskazuje na policjanta z nadwagą i pączkiem w ręce, który wieje przed dresiarzami.

Stiles - 2010-10-01 19:08:01

- Uspokujcie się! - krzyknął zirytowany. - Tracimy czas. Trzeba wykonać tą misję, a mnie się tu nie chce stać do wieczora.

Hayley - 2010-10-01 19:45:48

- Nie moja wina, że nikt tu nie chce z tobą gadać! - wrzasnęła na niego. - I wyjaśnij temu debilowi, że życie to nie GTA!

Stiles - 2010-10-01 19:48:06

- Nie to nie! - powiedział zły. Trzeba mieć niezły tupet, żeby doprowadzić go do tego stanu.

Kubboz - 2010-10-02 12:50:04

/Wyjaśniam Hayley, że może życie to nie GTA, ale wy nie jesteście w realnym życiu. Owen, powiedz jej to jako postać.

Ziomkowie wskazali dom CJa, stał obok tego domu, przy którym było auto z lat 80.
-A tak w ogóle, to jaką macie do niego sprawę?

/Sorry, że mnie nie było. Miałem problemy z tą stroną.

Stiles - 2010-10-02 13:14:30

- Mamy taką misję... Wybaczcie, to pilne - powiedział i od razu ruszył w stronę domu CJ'a

Hayley - 2010-10-02 17:29:30

(Kubboz, ja to wiem, ale moja postać nie wie xD)
Ruszyła za Stilesem.

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-02 18:33:26

-Huh? I że niby ja jestem debilem?! Jack wysłał nas do GTA, kretynko!
Po wykonaniu facepalma poszedł za resztą.

Kubboz - 2010-10-02 18:40:05

Okazało się, że gliniarz, o którym wspominała Hayley wezwał wsparcie i teraz gliniarzy okładał odział 7 policjantów.

A w środku, w domu Carla Johnsona, był burdel. Wszystko porozwalane tak, by w razie ataku się bronić. Jeden z Agentów was zauważył, i krzyknął:'
-ALARM! Parszywe świnie z organizacji przyszły!
-Super! będą schabowe!

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-02 18:43:50

-Ja wolę coś z rusztu.
Wyjął miotacz termitu.
-Come on, warhlaczki!

Kubboz - 2010-10-02 18:54:43

No i termit polał się na rękę jednego z nich. Dobiegł do kuchni w panice, i przewrócił się na butelkę.
Albo może na butlę.
Gazową.
Butla była tak niefortunnie umieszczone, że jak to pieprznęło, to cała chmura noży poleciała w waszą stronę.
pierwszy uderzył w drzwi na wysokości oka.
drugi też w drzwi, na wysokości serca.
...
dwudziesty, jak cała reszta, również w drzwi, tym razem na wysokości szyi.
Problem w tym, że w drzwiach ktoś stał. Była to Weronika Grimm. Jej nabite nożami ciało poleciało na dwór i wylądowało na chodniku. Druga dobra wiadomość jest taka, że siła eksplozji, zabiła 2 kolejnych agentów, stojących w kuchni.

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-02 19:00:17

-...WOW! TO JEST HARDKOROWE! HAHA!
Wszedł głebiej. Destrukcja, destrukcja DESTRUKCJA!

Stiles - 2010-10-02 19:03:10

- Mocne... - powiedział i wyjął swój karabin. Przez ten widok też miał ochotę coś zniszczyć.

Kubboz - 2010-10-02 19:19:13

Duet chaosu - Jack i Jerry prowadzili zmasowany ogień. Akurat kiedy dwóch gości zbiegało po drewnianych schodach, te się zajęły od termitu i zawaliły. A gdy jeden zatrzymał się w ostatniej chwili, Jerry postrzelił go w nogę, i ten też spadł.

Stiles - 2010-10-02 19:24:37

- Więcej ognia! WIĘCEJ OGNIA! - krzyczał, strzelając na oślep. Kompletnie nad sobą nie panował.

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-02 19:32:57

-HAHAHA! - Jack miał błysk w oczach. To było odbicie ognia.

Hayley - 2010-10-02 19:41:46

- Jesteście walnięci. - z zimną krwią strzela we wszystkich.

Stiles - 2010-10-02 19:42:47

- Nie możesz strzelać w sojuszników! - powiedział i srzelał dalej.

Hayley - 2010-10-02 19:45:20

- Strzeliłam w ciebie?! - warknęła, dalej strzelając. (fakt, źle to napisałam. W waszych nie strzelała)

Stiles - 2010-10-02 19:47:15

- Na górę! - krzyknął i wlazł po schodach, zanim doszczętnie się zjarały.

Kubboz - 2010-10-02 19:47:41

Na parterze już nikogo nie ma, poza wami. Ale na górze może ktoś był. Problem w tym, że schody są zawalone.

Hayley - 2010-10-02 19:48:28

- Za*ebiście. - zaczyna kombinować.

Stiles - 2010-10-02 19:50:24

Już z ledwością wdrapywał się na górę, kiedy stracił grunt pod stopami. Niestety mu się nie udało.

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-02 19:51:03

-Eeee...Może wody? - Powiedział ze smutkiem na myśl, że trza to zgasić by Jerry bezpiecznie przeszedł.

Stiles - 2010-10-02 19:53:00

- Poproszę - powiedział, trochę zjarany. (nie mylć z "podjarany")

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-02 20:00:03

Szuka jakiegoś naczynia w kuchni. O ile wejdzie. Mam na myśli szalejące płomienie.

Stiles - 2010-10-02 20:02:17

- Wody... Wody! WODY! - powiedział i spanikowany biekał w kółko.

Hayley - 2010-10-02 20:03:36

Pobiegła za Jackiem.
- Wody tu raczej nie znajdziemy, więc musisz zrobić co innego.

Stiles - 2010-10-02 20:06:06

Ciągle biegał, licząc na to, że w ten sposób płomienie trochę ustąpią.

Kubboz - 2010-10-02 20:35:29

Woda cały czas leciała z miejsca w kuchni, w którym kiedyś był kran.

Hayley - 2010-10-02 20:40:43

Patrzy na kran.
- To jednak nie trzeba ci mówić, o co chodziło. - mówi do Jacka, po czym szuka jakiegoś naczynia czy czegoś, w co można to wlać.

Kubboz - 2010-10-02 20:48:59

Na ziemi leżało wiadro po śmieciach.

Stiles - 2010-10-02 21:11:13

Ponieważ nie chciał się spalić, sam napełnił wiadro wodą. Ugasił siebie i schody, a przynajmniej to, co po nich zostało.

Hayley - 2010-10-02 21:12:03

- O, to umiesz sobie poradzić? - o.O

Stiles - 2010-10-02 21:15:44

- Strasznie zabawne... - powiedział i zmarszczył brwi. Zaczął kombinować, jak dostać się na górę.

Hayley - 2010-10-02 21:19:06

- Nie wiem, czy zabawne. - uśmiechnęła się złośliwie, rozglądając się po pokoju i szukając czego, co pomogłoby się im wspiąć.

Stiles - 2010-10-02 21:21:28

Wyobraził sobie Hayley jako drabinę. Już chciał po niej wejść, ale zrezygnował.

Kubboz - 2010-10-02 21:24:10

Jak każdy wie, nie należy polewać ognia o BARDZO WYSOKIEJ (nawet jak na ogień) temperaturze wodą. Bo co się wtedy dzieje? Woda rozszczepia się na wodór i tlen, rozpręża się, a potem następuje powrotna reakcja łączenia. Krótko mówiąc, następuje je*udu. A termit? Termit potrafi przepalić stal na wylot.

Teraz ze schodów nie zostało nic, a stabilność budynku została naruszona.

Stiles - 2010-10-02 21:26:06

- Fajnie. Więc przyje***em budynek - powiedział i był coraz bardziej zły.

Hayley - 2010-10-02 21:28:39

- Brawo, inteligencie! Chyba powinniśmi wiać, chyba, że chcemy tu dednąć. - coś spadło tuż kolo niej. - Baka! - walnęła go. - To wszystko ku*wa twoja wina!

Stiles - 2010-10-02 21:32:19

- Ku**a ja chciałem tylko zgasić ten ogień! Skąd miałem wiedzieć, że przyje**e budynek? Ja pier***e jak mam pracować z kimś takim?! - krzyknął. Z reguły nie bije dziewczyn ale tym razem zrobił wyjątek. Szybko zwiał z budynku.

Kubboz - 2010-10-02 21:33:04

Na górze usłyszeliście głos:
-K***A! To się zaraz zawali! Wiejemy stąd!
Widzicie 4 agentów zeskakujących z góry na szczątki schodów

Hayley - 2010-10-02 21:35:18

Wściekła na maksa, biegnie za Stilesem, chcąc go zatłuc, ale zatrzymuje się, widząc agentów.

Stiles - 2010-10-02 21:37:05

- Ku**a gdzie ten CJ? - pomyślał, rzucając spojrzenie na agentów

Hayley - 2010-10-02 21:39:42

Patrzy na Stilesa, zastanawiając się, czy on wie, który to CJ.

Stiles - 2010-10-02 21:41:16

//Ja pomyślałem, nie powiedziałem. I wiem, kto to.//
Zaczął szukać go po okolicy.

Kubboz - 2010-10-02 21:43:00

-CJa tu już nie ma. podobno wyjechał na wakacje, a my zajmujemy jego dom bez jego wie... - w tym momencie agenta przygniotła bela, sufit się zawalił, a na Freda Fostera spadło ciężkie stalowe łóżko.

Stiles - 2010-10-02 21:45:53

- Więc jednak go nie było... - pomyślał. Zaczął szukać go po całym Los Santos.

Kubboz - 2010-10-02 21:55:29

Agenci słyszeli, że po CJa przyjechał jakiś gość w wojskowej kurtce, dżinsowych spodniach, czarnych butach, i okularach przeciwsłonecznych.

Stiles - 2010-10-02 22:01:23

Już chyba wiedział, o kogo chodzi. Starał się znaleźć jakiś pojazd, żeby szybciej go znaleźć.

Kubboz - 2010-10-02 22:18:39

Budynek coraz bardziej się zawalał, agenci nie żyją.
Usłyszeliście głos Jacka z komunikatorów.
-I nie mówcie nikomu, że CJ jest w organizacji. Wolimy zachować dyskrecję.

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-02 23:10:58

Jack w ostaniej chwili ucieka.
-Zapomnieliście o mnie? No wiecie, ja się na was focham! - Powiedział takim tonem, aby było wiadomo że żartuje. Na pewno gdyby powiedział to normalnie też zrozumiano by żart, ale jedna osoba jest dość tępa, i to wcale nie nasz punk...

Hayley - 2010-10-02 23:40:48

- Jaka szkoda, że nie zostałeś w środku. - mruknęła, starając się nie zaśmiać. - Chyba powinniśmy wracać, nie? (Ty uważaj z uwagami na jej temat xD)

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-02 23:43:52

//Czy ja od razu mówię o tobie...xD//
-Mi się wydaje że mamy jeszcze odwiedzić parę celi. Dobra, co mamy kolejne?
Po tych słowach zerknął mapę.

Hayley - 2010-10-02 23:49:46

- To umiesz czytać? - o.O Same niespodzianki tego dnia (A pfff... xD)

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-03 00:01:40

-Tak. Umiem czytać. Zazdrościsz, nie? - Wrednie się uśmiechnął.

Hayley - 2010-10-03 00:02:34

- Taa... Wprost umieram z zazdrości. - powiedziała z sarkazmem.

Kubboz - 2010-10-03 08:41:20

Najbliższy punkt to...Statek w dokach Los Santos.

Stiles - 2010-10-03 12:23:26

Wziął mapę od punka i zgodnie z mapą poszedł w kierunku statku w dokach Los Santos.

Hayley - 2010-10-03 15:54:13

- Super. Teraz statek dla odmiany. - poszła za Stilesem.

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-03 17:06:20

Poszedł za resztą. A co miał zrobić?

Stiles - 2010-10-03 18:37:28

Ciągle idąc w kierunku doków przyglądał się Los Santos. Aż go korciło, żeby włamać się do jakiegoś wozu... Tak się w końcu robi w GTA.

Kubboz - 2010-10-03 19:53:28

I akurat na parkingu stał biały Hermes, z którego wysiadała jakaś laska. Z punktu widzenia gry może on pomieścić tylko 2 osoby, ale wy możecie obejść ograniczenia gry, i wsiąść w trójkę, szczególnie, że Hermes ma tylną kanapę.

Stiles - 2010-10-03 19:55:08

- Wsiadamy? - spytał resztę, wskazując na Hermesa.

Hayley - 2010-10-03 23:49:11

- Ja nie mam nic przeciwko. Tylko kto prowadzi? Żadnemu z was nie ufam. - patrzy na nich wrogo xD

Stiles - 2010-10-04 08:06:47

- Ja się znam na autach - powiedział i udiadł. - Zawsze możesz poszukać innego wozu.

Hayley - 2010-10-04 14:57:06

- Zawsze możesz poszukać innego wozu. - przedrzeźniła go i usiadła obok. - Z tyłu nie siadam. Aż tak się nie poniżę.

Kubboz - 2010-10-04 15:26:52

Gościówka walnęła w Hayley torbą z zakupami
-Oddawajcie mój wóz, złodzieje jedne!

Hayley - 2010-10-04 15:28:48

Hayley się wku*wiła. Złapała babę za rękę i walnęła nią o asfalt (babą, nie ręką xD)

Stiles - 2010-10-04 15:55:06

- Jack! Wsiadasz czy nie? - krzyknął do Jacka. Nagle coś zauważył...
- Hayley, czy ta baba ma przy sobie kluczyki?

Hayley - 2010-10-04 15:56:37

- Tia... Miała je 5 sekund temu. - obraca kluczyki na palcu.

Stiles - 2010-10-04 15:58:01

- Dobra. Daj mi je.

Hayley - 2010-10-04 16:02:57

- Bierz. - mruknęła niechętnie, wracając na siedzenie.

Stiles - 2010-10-04 16:05:51

Włożył i przekręcił kluczyki w stacyjce.
- Jack, chodź, albo pojedziemy bez ciebie!

Hayley - 2010-10-04 16:08:37

- Zaraz ktoś tu przyjdzie! Nie ryzykujmy!

Stiles - 2010-10-04 16:10:07

- Dobra... - powiedział i odpalił Hermesa. Pojechał do doków, zgodnie z mapą.

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-05 19:41:54

//Kur*a, nienawidzę mieć wolnego neta...//
Wsiadł zanim odjechali.

Kubboz - 2010-10-05 19:48:01

Akurat w Hermesie było włączone radio. Zastanawiacie się może co leciało? Serwis informacyjny. Mówią o brutalnym morderstwie i o samowolnym zburzeniu budynku, w którym pod łóżkiem znaleziono topielca, który utopił się w wodzie wylewającej się z miejsca po kranie w sposób niekontrolowany. Ciekawe, o czym mówią.

Stiles - 2010-10-05 19:48:13

- Fajnie, że zdążyłeś - powiedział i trochę przyspieszył. Jechał oczywiście zgodnie z przepisami, ale w miarę szybko. - O cholera to pewnie o nas - dodał, słysząc wiadomość w radiu.

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-05 20:14:36

Pomyślał co by było, gdyby ta woda z kranu zmieszała się z termitem. Ooo! Miooodziooo!

Kubboz - 2010-10-05 21:13:54

Taa...Nie trzeba by było malować łóżka. Swoją drogą, jesteście właśnie pod bramą do doków. miejsca pilnuje paru strażników, Hayley zauważyła, że jeden z nich ma pod mundurem fioletową koszulę w odcieniu GRI.

Stiles - 2010-10-05 21:33:17

- No masz. Strażnicy... - mruknął. Myślał, jak ich obejść.

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-05 21:35:57

Jack spojrzał na wodę.
-Jerry, chyba coś mi świta...Mam pewien plan.

Hayley - 2010-10-05 21:41:05

- Oświeć nas, o genialny znawco literek. - mruknęła, nie mówiąc nic o koszulce.

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-05 21:51:06

-Plan jest prosty. Wy zabijacie kogo se chcecie. Na końcu opuścicie statek. A ja...
Wyjmuje miotacz.
-...Urządzę fajerwerki.

Hayley - 2010-10-05 21:54:08

- Jeden: dlaczego akurat ty masz się bawić? Dwa: I zgniesz? - złożyła ręce jak do modlitwy.

Kubboz - 2010-10-05 21:59:47

Usłyszeliście jak jeden ze strażników mówi do komórki:
-Jest ich na oko dwudziestu
-Istotnie
-Dobrze Sweet, postaram się.

Hayley - 2010-10-05 22:02:11

- Że jak, że kogo, że co? Rozumiecie coś z tego? - uniosła brwi.

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-05 22:03:55

-Tak. On się prosi o wpier**l. - Jack poza wpier**lem myślał o rozpieduszcze.

Hayley - 2010-10-05 22:05:47

- Masz inne pomysły poza wje****em każdemu, kto chodzi po tej ziemi? - warknęła.

Stiles - 2010-10-05 22:43:11

- Sweet... Wiem, kto to! - krzyknął. - To szef gangu tych w zielonym. Ale reszty nie kapuję...

Hayley - 2010-10-06 12:59:38

- Jak szef zielonych, to czemu jeden ma fioletową koszulkę? - uniosła brwi.

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-06 15:06:48

-Może...Może ten gościu szpieguje?

Hayley - 2010-10-06 16:20:15

- Może. Tyle, że nam to wiele nie daje.

Hayley - 2010-10-06 16:22:56

- Może. Tyle, że nam to wiele nie daje.

Kubboz - 2010-10-07 15:05:27

Nagle widzicie, jak przyjeżdżają 4 auta, w większości stare auta z lat 60 o mocno obniżonym zawieszeniu. Ale było też auto z lat 80, to samo, które widzieliście w ślepym zaułku. Z każdego z nich wysiadło po 4 gangsterów w zielonych uniformach.
Jeden z nich krzyknął:
-To gdzie są te szuje, które obrabowały i zniszczyły dom mojego brata?
-Tam, na tym statku, Sweet - odparł koleś, który wcześniej rozmawiał przez komórkę.
-OK, Ballasi, policzę się z wami.

Stiles - 2010-10-07 15:14:49

- Chodzi o ten dom, który my zniszczyliśmy? Porażka. Pewnie myślą, że tamci go zniszczyli - pomyślał.

Hayley - 2010-10-07 17:25:02

- Oni chyba mówią, o tamtym domu... I podejrzewają kogo innego. Tym lepiej dla nas. - uśmiechnęła się chytrze.

Stiles - 2010-10-07 17:28:09

- To co robimy? - spytał i uniósł brew.

Hayley - 2010-10-07 17:29:47

- To, po co tu przyszliśmy, to chyba oczywiste. - wzruszyła ramionami.

Kubboz - 2010-10-07 19:31:44

Ponieważ O.O.O. ma kłopoty z netem do soboty i mu za bardzo muli strona, ja zdaję mu raport z sytuacji na GG, a on mi daje swój odpis.

O.O.O.: "Jack wyjmuje więc miotacz. Gotów uwolnić świat od agentów GRI. Jeden fałszywy ruch wroga, a czyiś tyłek pokryje termit."

GM: OK. W takim razie więc zbliżacie się do statku razem z bandą Sweeta, gdy nagle... Ogień z uzików. Ogółem rzecz biorąc 2 chłopaków od Grove Street dostało.

Stiles - 2010-10-07 20:19:47

- Dobra, przegięliście. Pora na rozpierduchę - powiedział pod nosem. Wyjął swój karabin i zaczął strzelać.

Hayley - 2010-10-07 23:23:34

- Ekstra. Znów można się wyżyć. - wyciągnęła pistolet i zaczęła strzelać.

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-10 10:42:44

-Pora na małą rozgrzewkę!
Podpala "Ballasów", mając nadzieję, że byćmoże rzucą się do wody.

Kubboz - 2010-10-10 10:51:47

Podpaliłeś jednego, a ten poturlał się i, że tak powiem...Wleciał do wody. Efektowna, lecz mała  eksplozja pozostawiła jedynie trochę fal.

Hayley postrzeliła jakąś laskę.
-Marylin Monroe do Justina Biebera. Ogłaszam alarm trzeciego stopnia. Przyleć do nas z tej góry i pomóż nam. Odbiór. - powiedziała do komunikatora laska.
-A p****olę, nudzi mnie ta misja. Bez odbioru.
Zaraz potem kolesiówka została zastrzelona przez Jerrego.

Stiles - 2010-10-10 10:57:55

- Marylin Monroe? Justin Bieber?! O ku**a mam nadzieję, że nie prawdziwi... - pomyślał, dalej strzelając.

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-10 11:22:05

Słysząc rozmowę o górze przychodzi mu na myśl że "Justin Bieber" może być na góze w San Fierro.
-Fajne bum. Teraz ty! Haha!
To mówiąc podpalił kolejnego agenta GRI.

Hayley - 2010-10-10 17:37:13

"Justin Bieber? Tylko nie ta prawdziwa, proszę!" - pomyślała. A góra... Cholera, tego to raczej się nie domyśla. Oczywiście, wciąż strzela.

Kubboz - 2010-10-10 17:47:36

Jack:
Koleś przewrócił się i przepalił się przez pokład. Usłyszeliście potężny wybuch i zauważyliście efektowną eksplozję w tamtym miejscu, która trochę zdeformowała statek.

Jerry - Koleś przewrócił się, wypadł za burtę i...trzasnął głową o beton. A potem wpadł do wody.

Hayley - dokonałaś trudnej sztuki strzału w obie gałki oczne naraz.

Hayley - 2010-10-10 17:49:54

- Pytanie za sto punktów: czy ta deformaja sprawi, że zaraz tu wszyscy zginiemy? - jęknęła, widząc eksplozję.

Kubboz - 2010-10-10 18:02:36

Raczej nie. W końcu... Czy ktokolwiek z was wszedł na statek?

Hayley - 2010-10-10 18:03:55

(W sumie, to nie wiem xD Ale coś się zawsze może stać)

Stiles - 2010-10-10 19:21:14

- Ładne combo - powiedział i uśmiechnął się. Zastanawiał się, czy po tej eksplozji warto wejść na górę.

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-10 19:43:07

-Rozwalamy tą dziurę?! - Zapytał z maniakalnym uśmiechem patrząc na statek

Stiles - 2010-10-10 21:30:37

- Pamiętasz wypadek z tamtym domem? Być może tam jest coś ważnego! - powiedział i wlazł na pokład.

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-10 21:54:02

-Hmmm...Może. Ale w takim razie...
Popatrzył ze smutkiem na miotacz.

Hacker - 2010-10-10 22:25:54

//Czyli mam rozumieć, że Fred wącha kwiatki od spodu?//

Stiles - 2010-10-10 22:30:45

Przeszukiwał pokład statku. Starał się coś znaleźć, a przy okazji gostka znanego jako "Justin Bieber".

Hayley - 2010-10-11 01:11:09

- Te, punk, nie załamuj się, bo jeszcze emo zostaniesz. - powiedziała złośliwie, wchodząc na statek i starając się znaleźć coś ważnego. Cokolwiek by to nie było.

Kubboz - 2010-10-11 15:25:38

/Taa... Następnym razem uprzedza się o nieaktywności. Ale możesz zrobić nową.

Jesteście na statku. Trwa wojna zielonych z fioletowymi. już 7 gości z Grove dostało, ale zginęło już 9 z GRI.

Hayley - 2010-10-11 15:35:27

- Ene, due... Fioletowi sobie death... - zaczyna strzelać w tych w fioletowych koszulkach.

Stiles - 2010-10-11 19:05:33

- Eeh, szkoda. Nawet lubię fioletowy - mruknął i zaczął strzelać to tych w fiolecie.

Kubboz - 2010-10-14 12:32:03

Statek ruszył. Widzicie, jak wasza arena oddala się od brzegu. Hayley została obryzgana krwią, przez agenta, który chciał zakraść się od tyłu i skręcić kark, czy coś w tym rodzaju, ale dostał kulkę od Jerrego. Inny agent wypadł za burtę, i wnioskując po wrzaskach, wkręciło go w śrubę okrętową. Ponadto, jeden z zielonych dostał kulkę w brzuch i z noża w kark, a inny agent Grupy Rewolucji Internetowej został przybity do ściany siekierą rzuconą przez Sweeta.

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-14 15:00:51

-Nosz kurde! A teraz nie mogę podpalać!

Stiles - 2010-10-15 10:43:54

Ciągle strzelał jednocześnie przeszukując pokład.

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-17 21:24:12

Starał się ukryć. Nie, śmierć jest za dużą ceną wygranej.

Kubboz - 2010-10-17 21:40:20

Mr Stiles zestrzelił trzech gości. Znalazł pendrive'a o pojemności 4 GB

Stiles - 2010-10-18 08:07:00

Schował pendrive'a do kieszeni. Spojrzał, ilu jeszcze złych gości zostało i wrócił do szukania.

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-18 21:13:29

Patrzy, czy na ziemi nie leży jakaś broń.

Kubboz - 2010-10-25 21:27:21

Stiles spostrzegł 4 agentów GRI na mostku, nie wliczając kapitana.

A Jack zauważył pistolet z wygrawerowaną nazwą "Acid Blaster C4"

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-25 22:17:49

Chwyta go do ręki.

Kubboz - 2010-10-25 22:21:36

Acid Blaster zmienił swój napis na "Spójrz za siebie". Mniej więcej w tym samym momencie usłyszałeś za sobą "EJ! TU JEST JEDEN!" i poczułeś mocne grzmotnięcie w łeb. Nie jesteś martwy. Ale nieprzytomny, owszem.

Stiles - 2010-10-26 15:16:32

- O ja pierdykam! - szeptnął i schował się. Wycelował lufę w tego kogoś (lub coś), co grzmotnęło w Jacka.

OWEN OWEN OWEN - 2010-10-31 20:31:10

No to leżę nieprzytomny, tak? Ambitny odpis, wiem...

Kubboz - 2010-11-07 17:56:37

Stiles z pełnym sukcesem trafił w metalową rurę, która spadła na Jacka. Ten się potoczył po schodach.

Jack, ocknąłeś się, siedziałeś związany na krześle.

Stiles - 2010-11-08 16:30:56

- Cholera! - krzyknął i rozejrzał się. Starał się oszacować, w jaki sposób zniknął.

Kubboz - 2010-11-08 17:01:20

Sceneria: schody, prowadzące do korytarza. wystrój korytarza zaburzony przez jakiś materiał wybuchowy, który tu wybuchł, najpewniej granat. Po lewej stronie drzwi, każde z napisami "pokój mieszkalny"

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-16 20:28:53

Powiem tak jak wielki mistrz tego tekstu:
-Co sie stao?

Stiles - 2010-12-16 20:33:19

//Przepraszam, a gdzie ja jestem?//

Kubboz - 2010-12-16 20:41:49

[W korytarzu]

Jack zobaczył gościa, trzymającego jego miotacz termitu.
-Haha, ciekawe cóż to jest. - I strzelił w sufit.

Stiles słyszy krzyk w jednym z pokoi mieszkalnych.

Stiles - 2010-12-16 20:44:25

Podchodzę dyskretnie do pokoju, z bronią gotowa do wystrzału. Sprawdzam, czy coś jeszcze tam słychać.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-16 20:56:20

-Jesteś idiotą. Tego się tak nie używa.

Kubboz - 2010-12-16 20:56:23

Słychać trzask.

A u Jacka... Ktoś wpadł przez dziurę od termitu.
-Niezłe to...No dobra. Jakie są współrzędne parachroniczne waszej bazy, się pytam.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-16 20:58:22

-Eeee...Co? A ty w dzieciństwie w jaja się nie walłeś? O ile je masz?

Kubboz - 2010-12-16 21:08:10

-K***a, wiedziałem, że to taki Johnny Bravo wśród nich. Dobra, ty tu se posiedzisz, a ja zapoluję na resztę.

Stiles - 2010-12-16 21:10:37

Schylam się powoli i bezszelestnie i sprawdzam spod drzwi, co sie dzieje w pokoju.

Kubboz - 2010-12-16 21:29:13

Widzisz dziurę w podłodzę.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-16 21:31:06

-Jak na łowcę to niezły z ciebie kawał baraniny!

Kubboz - 2010-12-16 21:33:54

-Może jeszcze powiesz, że nie było ciastek? - i wyszedł

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-16 21:37:53

-Były!

Stiles - 2010-12-16 21:52:49

Najostrożniej jak umiem otwieram drzwi i patrzę, co się dzieje "za dziurą".

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-17 17:35:31

-Ej! Ch*ju! Wracaj! Wracaj bo Oni cię złapią! A wtedy będziesz miał przekichane! Mam układy z Nimi a oni znają Onych!

Kubboz - 2010-12-17 18:00:13

Za dziurą... Widzisz związanego Jacka, który coś krzyczy, ale ty nie słyszysz.

Stiles - 2010-12-17 18:02:10

- JACK! - krzyczę do niego z góry.

Kubboz - 2010-12-17 18:05:32

Jack - Dziurze widzisz Stilesa, ale go nie słyszysz.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-17 21:32:53

-EJ, STARY! MORDO TY MOJA! HONO TU I MNIE ROZWIĄŻ! - Po czym gestem głowy pokazał coś w stylu "zejdź".

Stiles - 2010-12-17 21:36:07

Nie usłyszałem go, ale wiedziałem, o co chodzi. Wyskoczyłem przez dziurę i rozwiązałem go.

Kubboz - 2010-12-17 21:40:12

Jak tylko wskoczyłeś, odrazu zacząłeś słyszeć. Tu chyba jest jakaś powłoka tłumiąca dźwięki.

Stiles - 2010-12-17 21:41:54

Po rozwiązaniu powiedziałem:
- Teraz mnie słyszysz?

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-17 21:44:31

-E, no. Kurde, zaje**li mi silnik od esioka miotacz. Oni się pozabijają! Przecież jesteśmy na morzu a jeżeli termit zetknie się z wodą...

Stiles - 2010-12-17 21:47:54

- Tak, wiem, będzie rozpier**l. Choć stary, musimy spieprzać.
Otworzyłem drzwi i dałem znak, żeby poszedł ze mną.

Kubboz - 2010-12-17 21:48:19

JEB! - usłyszeliście

Stiles - 2010-12-17 21:49:51

- O ku**a, już?!

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-17 21:53:57

-Ja pier**le, co za capy! - Wybiega za drzwi.

Kubboz - 2010-12-17 21:54:46

I widzicie jak termit wokół wybucha o kałuże wody. Sweet ucieka, bo wszyscy zieloni są wybici.

Stiles - 2010-12-17 21:56:24

- Zupełnie zapomniałem o misji. Co robimy?

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-17 21:56:38

-No ja pier**le! - Rzuca wzrokiem tu i tam szukając wyjścia.

Kubboz - 2010-12-17 22:04:09

Jesteście na pokładzie, możecie uciekać na dok.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-17 22:06:08

-Naszą misją było powybijanie Pałłasów! - Skoro wie gdzie można zwiać to ok. A teraz gdzie jest krzyż jego piękny miotacz?!

Kubboz - 2010-12-17 22:19:59

Jak to gdzie? W rękach jednego z fioletowych!

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-17 22:24:44

Ale gdzie on jest?

Kubboz - 2010-12-17 22:25:52

Stoi i tak myśli, kogo by ustrzelić. W końcu mówi.
-Yyyy...Jestem Sam.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-17 22:28:28

//xD//
Jeb go w łeb! Ale porządnie!

Kubboz - 2010-12-17 22:31:45

Rozbrmiał dźwięk uderzenia w coś pustego.
-Yyyyy...Coś do mnie mówiłeś?

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-17 22:33:20

Wskazuję w odwrotną stronę.
-Patrz, goła gwiazda porno!

Kubboz - 2010-12-17 22:35:20

-Yyyyyyyyyyy... - jeszcze brak reakcji od strony Sama. Wolny zapłon.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-17 22:36:27

//Ja pier**lę...//
-Słuchaj Sam, to ja, Terry, ten nowy. Pożyczysz mi miotacz?

Kubboz - 2010-12-17 22:38:37

-...yyyyyyyyyyyy...Gdzie jest ta gwiazda? - ślinotok.

Stiles - 2010-12-17 22:43:04

Starałem się zorientować, co się działo w ostatnich chwilach. Zapłon jak u Sama.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-17 22:43:05

:facepalm:
-Sam, słuchasz mnie?

Kubboz - 2010-12-17 22:45:28

-No już dobra, masz ten miotacz, wpie***l im!

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-18 17:24:25

-Ok, dzięki! - Jack bierze miotacz i zwiewa na dok.

Stiles - 2010-12-18 17:34:12

Równiez zwiewa na dok.

Kubboz - 2010-12-18 17:41:14

Widzicie, że operator dźwigu idzie do kibla, że policja przyjechała na zgłoszenie o walkach gangów, że Sweet ucieka przed jednym ze strażników.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-18 18:09:10

Ktoś z naszych jest jeszcze na statku?

Kubboz - 2010-12-18 18:10:59

Nikogo. Wszyscy albo pozabijani, albo uciekli. Z wyjątkiem jednej osóbki. Pewna azjatka wybiegła ze statku, a za nią latały sztylety.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-18 18:15:05

-To co, - Jack zadaje pytanie ala Kapitan Oczywisty - podpalamy?

Stiles - 2010-12-18 20:45:59

- Rob co chcesz. Ja już zupełnie straciłem normalny ogląd rzeczywistości.

Kubboz - 2010-12-18 21:05:56

A Hayley wzniosła oczy ku góre, a potem weszła do dźwigu.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-18 21:27:31

Patrzy co wyrabia Hayley.

Kubboz - 2010-12-18 21:35:41

Hayley wzięła na dźwig jakiś kontener i... spuszcza go na wrogów.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-18 21:43:37

-A nie lepiej tak?
Strzelam pojedynczymi seriami termitem na statek bliżej wody.

Kubboz - 2010-12-18 21:44:55

JEBUT! Jebut! jeb!

Stiles - 2010-12-18 21:45:19

Nie miejąc nic lepszego do roboty strzela z karabinu we wrogów.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-18 21:56:09

-Ha ha!
A teraz Jack się nie per**li i napier**la smugami termitu na wszystkie strony statku.

Stiles - 2010-12-18 21:57:59

- Ty jesteś chory - mówi z uśmiechem, ciągle strzelając.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-18 21:59:08

-Ale lubię tak, dlatego się nie leczę! Ha ha ha!

Kubboz - 2010-12-18 22:00:27

Statek tonie.

Stiles - 2010-12-18 22:03:31

- Siekiera motyka mroźna zima, małe bum i statku ni ma - mówi z uśmiechem.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-18 22:03:37

Wstrzymał ogień. Ponowił jeden z największych czynów Kapitana Oczywistego i z diabelskim wyrazem twarzy kontynuuje demolkę.

Kubboz - 2010-12-19 12:59:57

Niewiadomoskąd, za wami pojawiła się Hayley i rzekła:
-Halo, idioci, zostało nam jeszcze 7 lokacji. Tylko następnym razem starajcie się nie roz****dolić wszystkiego dookoła.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 14:09:14

Szturchnął łokciem Stiles'a i powiedział mu na ucho:
-Nie wiem jak ty, ale jak bawić się to na całego, nie?
A teraz zwrócił się do Hayley:
-W takim razie gdzie mamy jeszcze parę tyłków do skopania?

Stiles - 2010-12-19 14:28:35

- Coś w tym jest - odszeptnął.

Kubboz - 2010-12-19 14:58:25

Map says: Jakaś wiocha.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 15:06:41

Ok. W takim razie, czy jest tu ten samochód, którym przyjechaliśmy? Czy tylko zgliszcza?

Kubboz - 2010-12-19 15:10:01

Jest samochód, ale coś na niego spadło i ma dziurę w dachu. Zaczyna padać deszcz.

//Owen, wejdź na gg.

Stiles - 2010-12-19 15:12:30

- Eee... Może wyczaimy jakiś nowy wóz? - powiedział do Jacka.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 15:14:00

//Sorka, po prostu na tym kompie GG mi RAM zjada//

Rozgląda się za jakimś innym samochodem.

Kubboz - 2010-12-19 15:14:30

Widzicie zostawiony wóz policyjny.

Stiles - 2010-12-19 15:15:11

Rozgląda się za jakimś innym wozem.

Kubboz - 2010-12-19 15:16:10

Widzicie jakiegoś szarego furgona.

Stiles - 2010-12-19 15:18:08

Wsiada do furgona.
- Ej, pakujesz się? - pytam się Jacka.

Kubboz - 2010-12-19 15:20:23

-Do takiego złoma chcecie wejść?

Stiles - 2010-12-19 15:21:51

- Złom jak złom, ważne że jeździ. Wsiadasz, czy nie?

Kubboz - 2010-12-19 15:23:37

-No dobra, ale jak będą nas ścigać... - Hayley pakuje się do auta.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 15:31:07

-...To skopiemy im dupska!
Wsiada.

Stiles - 2010-12-19 15:32:14

- No dobra.
Odpala złom.
- To którędy teraz?

Kubboz - 2010-12-19 15:35:03

-W szkole cię mapy czytać nie uczyli? - tutaj! - na mapie pokazana wiocha.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 15:38:21

Patrzy na swój miotacz.
-Zabierając mi moją broń obrazili mnie...Kto obraża mnie musi prędzej czy później dostać pstryczka w nos!

Stiles - 2010-12-19 16:04:25

Jedzie  "tutaj", czyli do miejsca, które jasno i oczywiście wskazała Hayley.

Kubboz - 2010-12-19 16:07:37

No i w wiosce... Jacyś rolnicy blokują drogę i domagają się utworzenia osobnego państwa.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 16:34:23

-Spokojnie, ja się tym zajmę.
Wychodzę bez miotacza.

Kubboz - 2010-12-19 16:35:52

Jeden rolnik tak na ciebie spojrzał.
-Ej, rada mówiła, że to jeden z wrogów narodu! Na niego
biedni farmerzy. GRI ich omamiło.

Stiles - 2010-12-19 16:40:00

Wychodzę pomóc Jackowi, widząc, że w coś się pakuje.

Kubboz - 2010-12-19 16:43:49

I nagle jedzie na was kombajn.

Stiles - 2010-12-19 16:46:18

- O ku**a! - krzyczę i zeskakuję z drogi kombajnowi.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 16:52:56

Ja wskakuję do "złomiaka" i łapię miotacz.

Kubboz - 2010-12-19 16:57:43

Kombajn wjeżdża na złoma. Wam nic nie jest, ale kombajn pcha was prosto w drzewo. Około 10 sekund do zderzenia. Hayley:
-Zrób coś, młocie!
Sama coś próbuje ruszyć auto.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 17:07:13

Wypalam termitem tylne drzwi i wyskakuję z furgonu.

Kubboz - 2010-12-19 17:08:43

-Ja pi****lę! - słyszysz w komunikatorze głos Hayley. - Nie zostawiaj mnie!

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 17:18:16

[Już wyskoczyłem czy jeszcze nie wyskoczyłem?]

Kubboz - 2010-12-19 17:26:30

Wyskoczyłeś.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 17:32:33

Atakuję jedno z przednich kół kombajnu. Termitem rzecz jasna.

_____________
7020 post! :DDD

Kubboz - 2010-12-19 17:57:42

Kombajn się zatrzymuje, furgon też, Hayley wysiada.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 18:19:47

-Idiota, co?

Kubboz - 2010-12-19 18:34:23

-Powinieneś o sobie mówić w 1 osobie.

Stiles - 2010-12-19 18:45:05

- Zamknąć się! - krzyczę. - Trzeba coś zrobić z tymi wieśniakami.
Po tych słowach wyjmuje karabin.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 21:02:48

Wskazuję za nich:
-Patrzcie! Ezekiel McCountry! Prowadzący "Kilku Słów Na Temat Krów"!

Kubboz - 2010-12-19 22:09:03

-Tak, to ja! I będę waszym głównym dowódcą! Na tego z karabinem!

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-19 22:17:07

-Dobra, nie wiedziałem że naprawdę tam stoi...
Odwraca się:
-WIAĆ! Banda złych wiochmanów jest zdolna do wszystkiego!

Stiles - 2010-12-20 15:39:07

AAA! - piszcząc jak baba zwiewam przed tłumem WieśMaców.

Kubboz - 2010-12-20 16:03:55

No i tak zwiewacie, gdy drogę zagradza wam armia traktorzystów.

Stiles - 2010-12-20 16:23:59

- Dobra, WieśMaci, pora na bęcki - mówię i zpycham jednego z nich z traktoru. Potem nim uciekam.

Hayley - 2010-12-20 19:31:47

Siedzi na drodze i nie wie, co robić. (o ile mam jeszcze prawo się udzielać ^^")

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 19:32:10

-Eeee...Ale czekajcie! Ja jestem po waszej stronie! Oglądałem wszystkie odcinki "Kilku słów na temat krów", widziałem wszystkie wywiady z Ezekielem McCountry, oraz na dodatek mam widły z jego autografem!

Kubboz - 2010-12-20 19:33:00

(Oczywiście, że masz. Gdybym miał cię zabić, miałbym za mało graczy)

Jakiś farmer podchodzi do Hayley i mówi:
-Tu jest jakaś baba, co robić?!
-ZNISZCZYĆ!

Za Stilesem jedzie jakaś farmerska półciężarówka (Walton, jeśli ktoś grał w GTA)

A do Jacka podchodzi sam McCountry.
-Poważnie? No to chodź, napijesz się ciepłego mleka prosto od mućki!

Hayley - 2010-12-20 19:36:27

- O fuck!!! - Hayley rozgląda się w poszukiwaniu drogi ucieczki.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 19:38:02

-Panie McCountry, to dla mnie zaszczyt!
I z uśmiechem idzie ze światowej sławy farmerem.

Kubboz - 2010-12-20 19:40:36

Hayley może uciec lasem, albo drogą.

A Jack idzie, i widzi największą farmę w całej wiosce.
-Oto moja willa.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 19:41:45

-Ojej! Ile możliwości na farmerowanie!

Hayley - 2010-12-20 19:42:27

Hayley ucieka lasem.

Kubboz - 2010-12-20 19:44:36

Ezekiel prowadzi cię do krowy.
-Proszę, napij się.

A Hayley ucieka, i nagle zza krzaków wyskakuje jakiś farmer z łopatą.

Hayley - 2010-12-20 19:46:41

- Co to jest? Daj mi spokój albo będziesz szukał swojej głowy w tyłku! - Hayley wyciąga sztylet

Kubboz - 2010-12-20 19:49:07

-Ni mosz szons! Jestyś utuczuno!

Hayley - 2010-12-20 19:51:03

- Pertraktujemy? - Hayley próbuje grać na czas.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 19:52:26

-O, jak miło! A ma pan obcęgi? Zawsze chciałem spróbować wydoić krowę obcęgami, tak jak zrobił to pan w odcinku do którego przyszła pani Ciągnikova! Jeden z pierwszych, o ile wiem.

Stiles - 2010-12-20 19:57:03

- Ej! Ja też chcę mleka! - krzyczę, ale widząc, że nie mam szancy zawrócić, jadę dalej, próbując zgubić Waltona.

Kubboz - 2010-12-20 19:58:55

I w tej chwili zauważyłaś, że otacza cię tylko dwóch wiochmenów.


-O, cieszę się, że jesteś moim fanem... - w tej chwili Ezekielowi przerwał głos z głośnika
-Rekrucie 046! Nie wydurniaj się, tylko zniszcz tego palanta z organizacji!
-Ale Impera...
-Bez dyskusji!
-No ja pi****lę... - McCoutry wyciąga widły i szepcze - Uciekaj!

Dobra, traktor jest wolniejszy od Waltona, Walton cię dogania.

Hayley - 2010-12-20 20:00:08

-No wy sobie chyba żartujecie... - chowa sztylet i wyciąga pistolet. - Który chce pierwszy oberwać?

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 20:00:20

-(szept) Dobrze. Jakby co, niech pan wie, że jest pan wielki...
I uciekam.

Stiles - 2010-12-20 20:02:48

- Świetnie, zmiana planów - mówię i wyskakuję z traktora na Waltona. Dostaję się do środka i próbuję wywalić tego wiochmena na zewnątrz.

Kubboz - 2010-12-20 20:04:57

-Słyszałem! Ale mi to już przed pluton egzekucyjny! - wrzasnął głośnik.

Jeden z rolników ruszył na Hayley z łopatą

Stiles, jesteś na pace.

Stiles - 2010-12-20 20:05:48

[Na pace czyli...]

Kubboz - 2010-12-20 20:06:48

http://images3.wikia.nocookie.net/__cb2 … -front.jpg

Na tym drewnianym jesteś.

Hayley - 2010-12-20 20:08:38

Hayley strzeliła do rolnika z łopatą.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 20:08:39

Uciekam, a co mam robić?
[BTW: Mam przy sobie miotacz termitu, nie?]

Kubboz - 2010-12-20 20:10:30

Rolnik padł, a łopata poleciała

A Jack zauważył jak Zeke zwyczajnie zniknął [No, masz]

Stiles - 2010-12-20 20:11:53

Wyskakuję z paki i przestrzeliwuję karabinem koła Waltona i zwiewam.

Hayley - 2010-12-20 20:11:54

Hayley na wszelki wypadek rzuciła do łopaty.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 20:12:53

Próbuję się stąd wydostać.

Kubboz - 2010-12-20 20:14:48

Stiles obserwuje efektowny wypadek i wybuch waltona

Ku Hayley rusza drugi rolnik, z tasakiem

Jack jest na wielkiej farmie. Widzi jadący kombajn. Kombajnista cię nie widzi.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 20:15:51

Podbiegam do kombajnu.

Hayley - 2010-12-20 20:16:35

Hayley strzela teraz do drugiego rolnika.

Kubboz - 2010-12-20 20:16:37

Kombajnista jeszcze cię nie widzi.

Stiles - 2010-12-20 20:19:00

- To było coś - myślę. Próbuję znaleźć coś szybszego do ucieczki w pobliżu.

Kubboz - 2010-12-20 20:20:07

W pobliżu widzisz tylko rower.

A Hayley trafia w rękę z tasakiem. rolnik jest bezbronny.

Stiles - 2010-12-20 20:21:27

- Co tam, przecież miałem szóstkę z wuefu - mówię i ruszam z buta nie wiadomo gdzie, byle jak najdalej od tych wiesniaków.

Hayley - 2010-12-20 20:22:00

Hayley przystawia rolnikowi pistolet do głowy.
- Po cholerę chcieliście mnie zabić?!

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 20:22:04

Jeżeli kombajnista to zwyczajny rolnik:
Otwieram drzwi i wskakuję do kombajnu używając widły od Zeke'a, by powalić kierowcę.

Kubboz - 2010-12-20 20:26:36

Kombajn, jak każdy kombajn w SA, jest zamknięty. Kombajnista próbuje cię rozjechać.

Stiles jest w okolicy willi

Hayley:
-Mówili, że jesteście wrogami rodzącego się narodu farmlandzkiego.

Hayley - 2010-12-20 20:28:00

- Kto mówił? - wciąż trzyma broń przy głowie wsioka.

Stiles - 2010-12-20 20:28:19

- A co to k***a jest? - myślę. I tak sobię myśle, czy warto tam wrócić i po co.
[GM'owi zostawiam to, co mi przyjdzie do głowy.]

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 20:29:26

Wrzucam widły w te...No, jak to się nazywa...No w te ostrza!

Kubboz - 2010-12-20 20:31:02

I z rozważania ci wyszło, że Jack i Hayley chyba sobie dobrze radzą i możesz spróbować oczyścić kolejny posterunek

-Jacyś goście z Grupy Rewolucji Infrastrukturalnej. Podobno chcą stworzenia z terenów rolniczych nowego państwa.

Widły zacinają ostrze. Kombajnista wysiada.
-Cu siem tu kurde stało?

Stiles - 2010-12-20 20:32:50

- Dobra, raz kozie śmierć - i w ten sposób idę szukać kolejnego posterunku.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 20:33:27

-Gówno! Porwali pana McCountry, a ty nawet nie kiwniesz palcem! Musimy mu pomóc!

Hayley - 2010-12-20 20:33:42

-Zaprowadź mnie tam, jeśli nie chcesz zobaczyć własnego mózgu... O ile go posiadasz.

Kubboz - 2010-12-20 20:35:56

-Że co? Porwali pana McCountry?! Musimy mu pomóc.

i rolnik prowadzi cię do jednego z domków w wiosce.

Stiles. Masz mapę. Najbliżej do kasyna w Las Venturas.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 20:37:52

-Byłem u niego w domu, i gdy rozmawiałem z nim z głośnika ktoś mówił, że ma się stawić przed plutonem egzekucyjnym! Pan McCountry dał mi te widły i kazał uciekać!

Hayley - 2010-12-20 20:39:16

Hayley kombinuje.
- Ty otwórz drzwi.

Stiles - 2010-12-20 20:41:05

Biorę komórkę i znajduję Jacka na liście. Wysyłam taki SMS:
- Tu Stiles. Jak skończysz robotę na farmie idź do kasyna w Las Venturas. Biorę się za kolejny posterunek.
Idę dalej.

Kubboz - 2010-12-20 20:43:27

-O świetnie. Avak go odesłał. Nie mam haseł do portalu. Nie możemy się do niego dostać.

Rolnik puka
-Podaj ID i hasło
-47, Hitman.

Drzwi się otwierają

Stiles jest w LV

Stiles - 2010-12-20 20:44:29

Szukam tego kasyna.

Hayley - 2010-12-20 20:45:17

-Właź pierwszy. - wpycha rolnika do środka.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 20:45:58

-...Jaki Avak?

Stiles - 2010-12-20 20:46:46

[Jack, przeczytaj SMS]

Kubboz - 2010-12-20 20:48:58

-Imperator Avak, największy dowódca jakiego znał wszechświat.

Rolnik mówi:
-Tu jakaś kolesiówa ma do was sprawę.
-Co ja mówiłem na ten temat?
-No ale...
Strzał. Zobaczyłaś głowę rolnika.

A Stiles szuka... I widzi. Pilnuje go paru bodyguardów w fioletowych garniakach.

Hayley - 2010-12-20 20:50:22

-Ło k***a... - Hayley wieje.

Stiles - 2010-12-20 20:50:53

- Cholera, zrowu oni... - myślę i próbuje się zakraść, w razie co gotowy do ataku.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 20:56:58

Brzęczy mi telefon. Otwieram i czytam SMS'a od Stilesa.
-I co teraz zrobimy?

Kubboz - 2010-12-20 21:01:37

Hayley goni jakiś cyborg z robotyczną ręką.

Stilesa zauważa policja. Policjanci podjeżdżają do ciebie.

Jack:
-Możemy go pomścić.

Stiles - 2010-12-20 21:03:38

Spanikowałem w wyniku pojawienia się psów i spieprzałem w kierunku tamtej farmy.

Hayley - 2010-12-20 21:04:03

- O święty Lolu, ratuj mnie przed pewną śmiercią - Hayley zmawia zdrowaśkę, wiejąc i strzelając do cyborga.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 21:04:24

-A w jaki sposób? Przecież to ten Avak. A sam mówisz jaki jest potężny.

Kubboz - 2010-12-20 21:06:07

A cyborg się potknął o pozostawioną łopatę i się wy***ał.

Stiles:
Policjanci w pięknych fioletowych mundurkach cię gonią.

Jack:
W pewnym domu są dowodzący tego posterunku. Zabijmy ich.

Stiles - 2010-12-20 21:07:48

Szukam jakiegoś roweru, motoru lub innego wehikułu, do którego nie trzeba się długo włamywać.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 21:09:14

-A więc, prowadź.

Kubboz - 2010-12-20 21:53:01

Znajdujesz NRG-500 (motor wyczynowy)


A Jack zostaje przyprowadzony do domu. Drzwi są otwarte. Widzicie głowę na ziemi.

Stiles - 2010-12-20 21:57:01

Włamuję się do NRG-500. Wracam na tamtą farmę, przy okazji jeżdżąc na skróty, żeby zgubić pościg.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-20 22:00:11

-WTF?! - Wyjmuję miotacz.

Kubboz - 2010-12-21 19:34:22

Stiles, zgubiłeś pościg, ale jakiś  debil przed mostem zajechał ci drogę i wpadłeś do wody.

A u Jacka nic. Jeszcze.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-21 19:36:06

Powoli wchodzę na palcach.

Stiles - 2010-12-21 20:22:39

- Co za debil - mówię. Wychodzę z wody i szukam tej cholernej farmy.

Kubboz - 2010-12-21 20:34:56

Spojrzenie na mapę, która okazała się być wodoodporna.
Do wioski dość daleko.

Jack słyszy dyszenie.

Stiles - 2010-12-21 21:00:04

Ponieważ jestem zmęczony ucieczką szukam jakieś taksówki.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-22 17:18:39

Odwracam się w stronę źródła dźwięku

Kubboz - 2010-12-22 20:02:44

Taksówka jakimś trafem się znalazła.

Jack widzi jakiegoś karka z kijem baseballowym, w fioletowym dresie, zwróconego plecami do ciebie.
To on tak dyszy.

Stiles - 2010-12-22 20:20:33

- Taxi! - krzyczę. Wsiadam, gdy się zattrzymuje i pokazuję kierowcy na mapie, gdzie ma jechać.

Kubboz - 2010-12-22 20:21:53

-Nie mogę pana tam zawieźć. Tam jest protest. Mogliby obrzucać mój samochód widłami.

Stiles - 2010-12-22 20:23:56

- Spokojnie. Ja już dopilnuję, żeby tego nie zrobili. A jeśli to panu nie odpowiada...
Pokazuję troche gotówki.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-23 11:35:58

-Chwila, fioletowy dres...
Podbiegam do niego i staram się go wywalić.

Kubboz - 2010-12-23 17:04:26

Taksówka jest prawie na miejscu

A tymczasem u dresa...
-Taksówka na siódmej!
-Dobra, zaraz coś z tym zrobię.
Dres wstaje i się odwraca.
-Ty, co tu robisz?

Stiles - 2010-12-23 17:08:52

Czekam, aż dojedzie na miejsce.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-23 17:13:13

Przystawia mu lufę miotacza do czoła.
-Z ust mi to wyjąłeś.

Kubboz - 2010-12-23 18:36:04

Taksówkarz dojechał.

A u Jacka:
Dres wyrwał ci miotacz z rąk.
-To mój teren i nie pozwolę, aby jakiś śmieć mi tu się pałętał.

Stiles - 2010-12-23 19:16:29

- Dobrze, ile jestem winien?

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-23 20:28:38

Kop w jaja.

Kubboz - 2010-12-23 21:35:01

Stiles:
-Ej, ja cię poznaję. Jerry Stiles, right?

Destruction
-Auuaaaaa...

Stiles - 2010-12-23 21:42:10

- To prawda. A skąd pan mnie zna?

Kubboz - 2010-12-23 21:44:16

-Zack Skovronsky, po waszej misji przenoszą mnie do Cantor One.

Stiles - 2010-12-23 21:48:07

- No to dobrze. A co z tą zapłatą?

Kubboz - 2010-12-23 21:55:26

-Jaka zapłata? Słuchaj, jesteśmy towarzyszami, i musimy się teraz skupić na tym, by skopać im tyłki, a nie na pieniądzach.

Stiles - 2010-12-23 22:00:51

- W takim razie chodź. Trzeba wyrównać rachunki z tymi wieśniakami.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-24 11:32:24

Wyrywam mu miotacz z rąk i przypier**lam mu pięścią w łeb. (o ile mogę wykonać dwa ruchy w jednym odpisie)

Kubboz - 2010-12-24 12:03:14

Zack wyciągnął ze schowka w drzwiach taksówki shotguna

A starcie z dresem wygląda tak:
-Wiesz co? Jestem dzisiaj dobrodziejem. Za 1 wp***dol - 3 Wpi***ole - i wyciąga kij baseballowy.

Stiles - 2010-12-24 12:05:05

Ja wyciągam mój karabin i wychodzę z auta. Szukam wsioków.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-24 12:14:05

//Ale miotacz odzyskałem?//

Kubboz - 2010-12-24 12:32:05

I widzicie jak wieśniaki walczą z wojskiem.
Zack zakrada się za jakiś traktor i czeka z shotgunem na dogodny moment

Tak, odzyskałeś miotacz.

Stiles - 2010-12-24 12:35:03

Ja również chowam się za coś z wystawionym karabinem.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-24 15:59:28

Podpalam bejsbola.
-Tylko na tyle cię stać?

Kubboz - 2010-12-25 21:57:01

Wieśniury biją się z policjantami. Zack zestrzeliwuje jednego z nich.

A u Jacka...
-Osz ty! - Dres wziął krzesło bojowe z tytanu.

Stiles - 2010-12-25 22:10:53

Wychylam lufę karabinu i strzelam.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-25 22:12:21

To teraz gumkę od spodni, albo pasek, albo obie rzeczy.

Kubboz - 2010-12-26 10:39:47

Wieśniaki padają jak muchy. Nagle Zack krzyknął do ciebie: Za tobą!

A u Jacka... Termit ma za duży zasięg rażenia...
-K***A! MOJE JAJCA! - Dres walnął cię z krzesła i padł na ziemię.

Stiles - 2010-12-26 14:01:34

Szybko się odwracam. Jeśli to wieśniak - strzelam, jeśli ktoś inny - nie strzelam.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-26 18:47:53

-O ku**a! Taniec wesołego skrzata!

Kubboz - 2010-12-26 20:02:00

Jack:
-Zapłacisz mi za to!

Stiles:
Widzisz farmera z widłami. Pada na ziemię.

Stiles - 2010-12-26 20:03:48

Szukam kiolejnych WieśMaców i strzelam.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-26 21:52:52

-Ok, podaj mi numer swojego konta to nazajutrz będziesz miał przelane pieniądze. Pasuje? <uśmiech idioty>

Kubboz - 2010-12-27 12:22:46

Wieśmaki padają, nagle jeden z nich mówi:
-Tam są jacyś!
I część biegnie go was...

Zack bierze wyciąga z kieszeni jakiś czujnik...
-Ktoś mówi do Avaka...Możemy mieć przeje***e...

A dres...
-Imperatorze, jesteśmy w niebezpieczeństwie, przyślij niszczyciela... - i zdechł.

Stiles - 2010-12-27 13:29:42

Próbuję się zprężać ze strzelaniem.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-27 19:00:56

-O! Ty ch*ju! - podpalam jego pozostałości. No cóż, muszę się wyładować.

Kubboz - 2010-12-27 20:52:40

Widzicie w oddali coś w rodzaju UFO.

Stiles - 2010-12-27 20:55:00

-What the f*ck?!
Przyglądam się UFO.

Kubboz - 2010-12-27 21:00:01

U Jacka
W komunikatorze rozległ się metaliczny głos:
-Niszczyciel przysłany - w przeciągu 5 minut rozniesie tą wiochę w pi**u.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-27 21:03:47

-...JA PIER**LE!
Ucieka...Stąd.

Kubboz - 2010-12-27 21:05:13

Stiles widzi Jacka wybiegającego z chaty

Jack widzi UFO w oddali

Zack wskazuje na Jacka:
-Ten, to nasz?

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-27 21:09:07

Ucieka szybciej.

Stiles - 2010-12-27 21:09:17

- Tak, to nasz.
Do Jacka:
- Ej stary, gdzie zwiewasz? A zresztą...
Też spieprzam.
Do Zacka:
- Lepiej, żebyś też stąd spieprzał.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-27 21:21:13

-Oni zaraz tu wszystko roz**erdolą w drobny mak! Całe to zadupie!

Kubboz - 2010-12-27 21:27:33

UFO laserem rozpierdziela jeden z radiowozów. Widzicie 3 motory.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-27 21:31:25

-Mówiłem! AAAAA!
Ucieka dalej.

Kubboz - 2010-12-27 21:34:15

Zack wskakuje na jeden z motorów.

-K***A! SZYBKO, JEDZIEMY!

Stiles - 2010-12-27 21:37:41

Wsiadam na jeden z motorów i odjeżdżam.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-27 23:19:25

To ja też sobie jeden motor pożyczę.

Kubboz - 2010-12-28 09:49:56

No i teraz tak.

Hayley jest daleko stąd. Dokładniej rzecz biorąc wpadła do portalu typu nexus i jest w swoim pokoju.

A wy, uciekając na motorach, widzicie, jak policjanci rażeni laserem dosłownie wyparowują.

Stiles - 2010-12-28 15:07:29

- Ku**a!
Przyspieszam.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-28 15:14:47

Przyspiesza

Kubboz - 2010-12-28 15:17:11

Jesteście poza wioską. Widzicie w oddali wybuchające domy, samochody, helikoptery policyjne i czołgi.

Stiles - 2010-12-28 15:17:41

- No mało brakowało. To dokąd teraz?

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-28 15:44:20

Lookam na mapę.

Kubboz - 2010-12-28 15:56:40

[Dołączałem mapę. Tam powinny być zaznaczone lokacje.]

crossfire2 - 2010-12-28 16:17:02

Imię:Albert Destrukcyjny
Opis:Średnich rozmiarów średnio wysportowany kujon lubiący siedzieć na Internecie,który jest nawet silny.Jednakże kiedy podchodzi się do kategorii destrukcji,to nikt mu nie dorówna.
Umiejętności:Znajomość 5-ciu języków:polski,angielski,niemiecki,rosyjski i hiszpański,niezwykła inteligencja.

Kubboz - 2010-12-28 16:18:50

Dobra. Albert sobie siedzi na Komixxach, gdy nagle..Andrzej z komixxów się do niego odzywa z komputera.
-Dołącz do nas już dziś!

crossfire2 - 2010-12-28 16:20:39

- Hmmm Andrzej...?No cóż kujon nie okłamie drugiego kujona!Dołączę się!

Kubboz - 2010-12-28 16:24:28

Andrzej wyszedł z monitora, zostawiając puste miejsce w komixxie.

crossfire2 - 2010-12-28 16:32:10

- No dobra to już jest trochę dziwne...

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-28 17:07:30

[W razie co wkleję by Stiles mógł looknąć]
http://img512.imageshack.us/img512/8357/gtasanandreasmapcarte.jpg

-Jakby wyczaić łódkę to możemy na skróty podpłynąć na lotnisko w San Fierro.

Kubboz - 2010-12-28 17:10:22

-No to idziemy! - krzyczy Andrzej i rzuca świecącą na niebiesko kulką.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-28 17:20:02

-Możemy też pchać się na górę w San Fierro, albo do Las Venturas. To gdzie jedziemy?

crossfire2 - 2010-12-28 17:30:23

- Hmm coś mi to przypomina... - powiedział Albert,po czym wszedł do tajemniczej kulki

Stiles - 2010-12-28 19:01:22

- W Las Venturas już byłem i póki co nie chcę tam wracać. Może chodźmy do San Fierro.

Hacker - 2010-12-28 19:20:30

//Jest jeszcze szansa, że mogę dołączyć jeszcze raz?//

Kubboz - 2010-12-28 19:24:12

[Tak, jest szansa.]

No i teraz tak, Albert znajduje się w schludnym pokoiku, łóżko piętrowe, nadrukowany na ścianę komputer z monitorem 50 cali, szafka, kanapa.

A tymczasem u Jacka, Zacka i Jerrego...
-Ja to bym jechał do San Fierro.

crossfire2 - 2010-12-28 19:36:04

- Masz całkiem przytulny pokoik

Hacker - 2010-12-28 19:58:50

Imię: Josh Patrickson
Opis: Były wrestler. Zszedł z ringu gdy przegrał 3 walki pod rząd, które miały odegrać kluczową rolę w jego karierze. Średni wzrost, napakowany, łysy, posiada krótko ostrzyżoną blond brodę. Najczęściej chodzi w niebieskim podkoszulku i krótkich spodenkach moro.

Kubboz - 2010-12-28 21:21:21

-To jest twój pokój. Swoją drogą, masz tu specjalne okulary. Pozwolą ci zajrzeć w głąb każdej maszyny.

A u Josha...
Siedzisz se w domu, patrzysz, i jakiś wrestler ci wbija do chaty.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-28 21:52:19

-A więc werdykt jest jednogłośny. Jadymy do San Fierro!
Patrzy dokładniej na mapę.
-Chwila, zmiana planów. Nie na górę, tylko na lotnisko, ale też w Fierro. Patrzcie, wychodzi bliżej. Jesteśmy tu, na moście łączącym Los Santos z Venturas, tym najbardziej na zachód. Więc trzymając się dróg na linii brzegowej...Wychodzi bliżej. Sami zobaczcie. - Wskazuje palcem drogę na mapie.

Kubboz - 2010-12-28 21:53:57

-Okey!
Zack już ruszył.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-28 22:00:31

Nie chcąc zostać w tyle również rusza.
//Jeżeli jest tu radio, to przełączam na Utwory Gracza ;P//

Kubboz - 2010-12-28 22:04:03

A ponieważ to SA nie jest twoje to w radiu leciało...
-End Aj łos lajk bejbe bejbe bejbe oł...

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-28 22:08:46

-AAAAA!
Szybko wyłączam.
-Co za ch*jostwo ludzie trzymają na kompach!

Stiles - 2010-12-28 22:33:08

Jadę tam gdzie reszta, przełączając radio na Trójkę.

Kubboz - 2010-12-28 22:35:02

W GTA nie ma radia trójki.

Jesteście przy lotnisku.

Stiles - 2010-12-28 22:37:22

W takim razie na Radio Los Santos.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-29 12:49:13

-Ołkej...Are you ready to rock?! - Krzyczę z uśmiechem sadysty.

Stiles - 2010-12-29 13:38:38

- Of course, man. Let's make a boom!

Kubboz - 2010-12-29 13:52:18

Widzicie, że teren lotniska patrolują fioletowe helikoptery.

Stiles - 2010-12-29 13:58:37

- Znowu te obszczymury.
Patrzę, czy gdzieś w pobliżu jest wejście.

crossfire2 - 2010-12-29 18:49:54

- Super! - mówi Albert,po czym patrzy na swój komputer w tych okularach

Hacker - 2010-12-29 19:18:37

-A ty kto?!

Kubboz - 2010-12-30 18:55:26

Zack:
-Jakiś pomysł?

U Alberta. Widzisz, 4 superanckie karty graficzne, 8 dysków o pojemności 2 TB każdy, 16-rdzeniowy procesor 9.6 GHz, wbudowany router zapewniający 150 MB/s, 8 kości ramu po 8 GB każda, no i jeszcze kartę od dźwięku.

U Josha. Wrestler się dobił, rzucił taką kulkę, otworzył się portal, ten cię wepchnął. Jesteś w pokoju z jakimś kujonem patrzącym przez na komputer.

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-30 19:53:37

Jack patrzył i widział stopione termitem śmigła, podpalone silniki, eksplodujące helikoptery rozbijające się na uciekających wozach... Tylko tyle mu przychodziło do głowy na widok fioletowych... Tak więc z wyrazem twarzy podobnym do Awesome Smiley bujając się w jednostajnym rytmie powtarzał pod nosem:
-Termit, śmigła, ogień, silniki, eksplozje, helikoptery, wozy, buuuum...

crossfire2 - 2010-12-30 21:10:59

- Wow...Too co wasza grupa robi?

Kubboz - 2010-12-30 21:48:26

W tymże momencie zauważyłeś wrestlera, który steleportował się do pokoju.
-Ano, walczymy z pewną organizacją. Nasza pierwsza misja, to będzie pomoc innej grupie, walczącej w GTA:SA, a będziemy tam...po drobnym posiłku... - W tym momencie zauważyłeś na stoliku kolację dla trzech osób.

Stiles - 2010-12-31 12:58:44

- Rozumiem, że masz na myśli rozpierduchę za pomoca termitu?

Hacker - 2010-12-31 13:29:21

-Co tu się do jasnej cholery dzieje?!

OWEN OWEN OWEN - 2010-12-31 13:58:26

-Termit, śmigło...Co, gdzie, jak kto?!

crossfire2 - 2010-12-31 20:37:36

Albert odwrócił się i zobaczył kogoś.

- Och!Serdecznie witam!Czyżbyś wpadł do tej kuli tak samo jak ja?No nic zjedzmy tą kolację i zaczynajmy akcję!

Kubboz - 2011-01-03 18:54:52

Zaraz pojawił się drugi wrestler.
-Słuchaj - mówi do postaci Hackera - Ty tu zostaniesz, bo inaczej dostaniesz odemnie wpier***. Masz zjeść to tutaj, a jak zjesz, to możesz otworzyć tą paczkę. - pokazuje małe pudełko na łóżku.

A na lotnisku:
-A może będziemy udawać turystów?

OWEN OWEN OWEN - 2011-01-03 19:34:52

-Niegłupi pomysł.

Stiles - 2011-01-03 19:38:00

- Dla mnie bomba.

OWEN OWEN OWEN - 2011-01-04 21:49:07

-Ale oni raczej nas rozpoznają. Chyba że...
Patrzy na cywili. Może któryś jest w jakimś zaułku albo co...

Kubboz - 2011-02-02 21:40:51

Widzicie, że w ciemnym zaułku siedzi zakonnica.

Kubboz - 2011-08-29 22:31:07

Nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że ta gra jest martwa... Stiles, chcesz być GMem i zrestartować tą serię?

Stiles - 2011-08-29 22:45:49

Nie wiem, jakoś nie mam ochoty.

Kubboz - 2011-08-29 22:52:12

A ty, Owen?

OWEN OWEN OWEN - 2011-08-29 23:36:29

Nie wiem czy podołam... Mogę spróbować, ale nic nie gwarantuję.

Kubboz - 2011-08-30 00:06:11

To co, mam już tworzyć kartę?

Kubboz - 2011-08-30 21:29:36

Dobra, ja zrobię restart, stwórzcie od nowa karty.

OWEN OWEN OWEN - 2011-08-30 21:39:48

Imię: Jack Destruction
Opis: Młody miłośnik destrukcji. Szybki i wysoki, chodzi w czarnej, skórzanej kurtce (nie mając pod nią nic a nic), skórzanych rękawiczkach bez palców, ciemnogranatowych dżinsach i czarno-czerwonych Nike'ach. Ma również czerwono-czarnego irokeza.

Stiles - 2011-08-30 21:42:22

Imię: Jerry Stiles
Opis: Wysoki mężczyzna w dżinsach i białej podkoszulce. Jest dośc wysportowany, dobrze posługuje się bronią i różnymi pojazdami. Jest wesoły, choć lubi sporadycznie wybuchać złością.

Russian Power - 2011-08-31 20:55:03

Imię : Norbert Braun.
Opis : Szczupły i dość wysoki Niemiec. Jest albinosem z czerwonymi oczami. Jest ubrany w czerwoną bluzę z kapturem. Ma czarną bluzkę z napisem Rammstein. I dżinsy. Jest osobą o trudnym charakterze. Jest chamski i egoistyczny. Ale jak się go pozna bliżej można go bardzo polubić. Od 8 roku życie uczył się karate. Do dzisiaj zostały mu te umiejętności. Dobrze posługuje się białą bronią. Co nie znaczy, że nie umie posługiwać w dobry sposób pistoletem itp. Umie grać na gitarze.

Kubboz - 2011-08-31 21:02:22

to zaczynamy.

Dom Jacka Destructiona. Poligon doświadczalny, w którym nasz miłośnik destrukcji testował materiały wybuchowe domowej roboty.
Zaraz po odpaleniu termitu nad lodem, rozległa się eksplozja, a po niej... Hmmm... Ktoś może powiedzieć skąd na miejscu eksplozji wziął się Duke Nukem?

Kafejka, w której siedział Jerry Stiles. Z komputerem zaczęło się dziać coś dziwnego. Zaciął się na notce o nowym Carmageddonie.

Samochód Norberta Brauna. Tak, tylko 50 kilometrów do koncertu R+ w Somewhere. Radio włączone oczywiście na Rammstein. Nagle drogę zajeżdża ci czerwone auto, przypominające trochę Ferrari Testarossę.

Russian Power - 2011-08-31 21:03:53

- O kur...! *stara się skręcić w pierwszy zakręt.

Stiles - 2011-08-31 21:19:37

- Co jest? - mówi Jerry, starając się wszelkimi sposobami odblokować kompa.

OWEN OWEN OWEN - 2011-08-31 21:34:59

-What the...?! - Jack odsunął się, przetarł oczy i spojrzał jeszcze raz. - Pier**le, nie biorę już tych leków na nadpobudliwość!

Kubboz - 2011-08-31 21:40:00

Ferrari miało dość dużą przewagę, jeśli chodzi o osiągi, i szybko zaczęło cię doganiać. Lecz... Są też dobre strony. Muzyka R+ tak pasuje do pościgów...

Na domiar złego monitor wybuchł, a ze środka wyszedł Max Damage.
-Haha. Mają rację. Max is Back!

A u Jacka...
-Dobra, nie pieprzmy się - Książe rzucił kulką w miejsce po eksplozji. - Skacz tutaj.

Russian Power - 2011-08-31 21:42:32

Norbert postanowił spojrzeć w lusterko, żeby ujrzeć kierowcę Ferrari. Niestety nie rozpoznał postaci. Nie zwrócił na to zbyt dużej uwagi i dodał gazu.

Stiles - 2011-08-31 21:45:10

Jerry wytrzeszczył oczy.
- Max? Co robisz w realnym swiecie?

OWEN OWEN OWEN - 2011-08-31 21:45:35

Z wyrazem twarzy niczym "Me Gusta" wszedł.

Kubboz - 2011-08-31 21:53:35

Ferrari cię dogoniło i puknęło w błotnik. Twoje auto obróciło się i zatrzymało, a z Ferrari wyszedł... Wu Zi Mu z GTA SA, a po chwili wyciągnął białą laskę i wyciągając kartkę w języku Braile'a odczytał:
-Norbert...Masz ważną misję do wykonania

-Widzisz, Jerry, przyszedłem po ciebie. Dobrze, że w pobliżu jest zlot fanów Carmageddona, wezmą mnie za przebierańca. Ale szybko stąd zmykajmy zanim każą ci zapłacić.

Jack. Byłeś w garażu. Pierwsze co rzuciło ci się w oczy to bliźniaczki Duke'a, zaraz potem zauważyłeś ogrom pomieszczenia i ogrom pojazdów. Od Peela P50 po limuzyny i wielkie 18-kołowe ciężarówki. Od auta Benza (pierwszego samochodu na świecie) po samochody przyszłości. Od ślamazarnych pickupów po bolidy F1. Od seryjnych po mocno przerobione. Zresztą nie tylko samochody tam były. Znalazło by się mnóstwo motocykli, parę poduszkowców, a nawet... statek kosmiczny...

Russian Power - 2011-08-31 21:55:25

Norbert zrobił minę w stylu "WTF?". Wysiadł z samochodu i zapytał : mów jaką. Nie mam czasu.

Stiles - 2011-08-31 21:55:51

- Eee,... dobra, spoko.

OWEN OWEN OWEN - 2011-08-31 22:02:56

-Ja piarnicze... Skąd to wszystko?!

Kubboz - 2011-08-31 22:08:41

Woozie rzucił niebieską kulką. Pojawił się portal.
-Mało się orientuje, wejdziesz to wszystkiego się dowiesz.

Jesteście w jakiejś alejce. Max wyciągnął kulkę, zrobił portal, a potem:
-Idź za mną
I wszedł tam.

Jack, widzisz jak pojawiają się trzy portale, przez jeden z nich wchodzi typowy plastik w ostro różowej sukience, czarnych kozaczkach, tonami tapety na twarzy. Zaraz za nią wjeżdża na desce Tony. Przez kolejny portal wchodzi Max Damage.
-Witaj w Organizacji, Jack - powiedział gość, który właśnie przyjechał windą. Ciemne dżinsy, marynarka od garnituru, biała koszula, krawat w czarnobiałe pasy i okulary przeciwsłoneczne. - Jack Cossack jestem, jakbyś nie wiedział.

Stiles - 2011-08-31 22:10:03

Wszedł za panem Damage.

OWEN OWEN OWEN - 2011-08-31 22:13:06

-O, miło poznać. Mogę zadać jedno pytanie? Bo nie jestem pewien co tu się za bardzo dzieje... - Powiedział Jack Jackowi.

Russian Power - 2011-08-31 22:15:39

Norbi przewrócił oczyma.
- No dobra facet...
I wszedł.

Kubboz - 2011-08-31 22:21:13

Akurat w momencie w którym Jack powiedział "Jasne, wal śmiało", za Maxem wszedł Jerry Stiles. Nie muszę wspominać, że jest w tym samym miejscu co Jack Destruction i widzi to samo co on?

Zaraz za Stilesem wszedł ostatnim portalem Norbi, a zaraz za nim prawie-Ferrari Wooziego z nim w środku. Norbi również widzi obu Jacków, Duka i jego bliżniaczki, ogromny garaż z ogromem aut, Stilesa i Maxa oraz plastika z Tonym Hawkiem.

Plastik zaczął nawijać:
-Ej, co to za żalowe towarzystwo, Justinek by was nie polubił!

Russian Power - 2011-08-31 22:23:23

-Tja... O co tu chodzi? Ktoś mi wytłumaczy czy mam tu stać jak słup soli? Hę?

OWEN OWEN OWEN - 2011-08-31 22:25:04

-To jakaś ukryta kamera, prawda? Gdzie mam pomachać? - zaczął rozglądać się po suficie.

Kubboz - 2011-08-31 22:33:20

-OK. Trafiliście tu, ponieważ komputer z bazy 7 milionów osób wybrał właśnie was. Algorytm wybierający jest w miarę dobry, ale jak tak patrzę na 25 procent z was, to mam pewne wątpliwości - powiedział Cossack
-Hehe, ja pewno należę do pozostałych 85 - odpowiedział plastik

OWEN OWEN OWEN - 2011-08-31 22:35:45

-...Najbardziej schizowy dzień mojego życia...

Stiles - 2011-08-31 22:40:33

Jerry przyglądał się wszystkiemu trochę odmóżdżony. Co on tu robi? Kim są ci ludzie? Gdzie sa ukryte kamery?

Russian Power - 2011-08-31 22:44:59

- Ja Wam nie wierzę. Gadać gdzie wyjście, bo komuś się coś stanie...

Kubboz - 2011-08-31 22:47:55

-Spokojnie. Powiem wam gdzie jesteście. Jesteście w internecie. Dosłownie. I macie misje. Musicie powstrzymać złego Avaka, który chce zająć wszystkie łącza dla siebie. Tymczasem, podam wasz pierwszy ekwipunek.
-A co to jest ekwipunek????!!!!1111
-... Wasze pierwsze rzeczy. No, chodźcie za mną, nie gryzę.

OWEN OWEN OWEN - 2011-08-31 22:50:23

Idzie za Cossackiem.
-Przynajmniej wiem, że moje dragi już działają...

Stiles - 2011-08-31 22:54:29

Idzie z resztą.

Russian Power - 2011-08-31 22:56:25

Idzie za chłopakami.

Kubboz - 2011-08-31 23:02:18

I jesteście w zbrojowni. Jeżeli sama strefa z nożami ma wielkość boiska do rugby, to to o czymś świadczy...

Jack zniknął na chwilę. Macie okazję by się ze sobą zapoznać.

Plastik puścił na komóreczce Bieberka.

Stiles - 2011-08-31 23:09:50

- Cześć, jestem Jerry, a wy? - jęknął, próbując zignorować nieopisane dźwięki z komórki.

OWEN OWEN OWEN - 2011-08-31 23:10:30

Jack zdążył jedynie zatkać uszy z miną wyrażającą gniew zmieszany z WTF.
-Dobrze radzę, wyłącz to. - Wydusił ściskając zęby.

Kubboz - 2011-08-31 23:15:36

-A weź wypierdzielaj, sam pewno słuchasz takiego żalu jak a ce piorun de ce czy iron mejden - powiedziała plastikowa laska, dokładnie taką wymową jak napisałem.

OWEN OWEN OWEN - 2011-08-31 23:21:05

-Jeszcze jedną szansę ci dam. Wyłączysz czy mam z tobą sobie poradzić jak ze skinami?

Stiles - 2011-08-31 23:22:27

- Mam cos w sam raz - szeptnął Jerry do kolegów z drużyny. Wyciągnął z torby małe przenośne radio i puścił na cały piździel piosenkę "Iron Man" zespołu Black sabbath.

Russian Power - 2011-09-01 14:16:28

- Ja wolę Rammstein 8D.

Kubboz - 2011-09-01 15:34:33

-Weźcie wyłączcie to gówno! Żal peel...

W tym momencie przyszedł Cossack, z workiem, i koszyczkiem.
-OK. Jack, podejdź tu, weź jedną karteczkę z koszyczka, a potem dam ci twoją broń.

Russian Power - 2011-09-01 15:48:51

- A ja będę musiał robić to co on?! Oby nie... Oby nie...

Stiles - 2011-09-01 16:21:10

Jerry instynktownie wyłączył radio.
- My też?

OWEN OWEN OWEN - 2011-09-01 22:04:36

No to bierze jedną.

Kubboz - 2011-09-01 22:09:09

Karteczka miała nr 4.

-Ok, to teraz tak, możesz wybrać jedno z tych trzech - mówił Jack, wyciągając po kolei wymieniane rzeczy - albo miotacz termitu, z dwulitrowym zbiornikiem, albo te dwa pistolety na kwas, bardzo odporne na ataki wszelkiej maski, albo zestaw małego piromana, z materiałami wystarczającymi do całkowitego zrównania z ziemią małego domku.

OWEN OWEN OWEN - 2011-09-01 22:18:25

Jack dostał ślinotoku na widok takiego arsenału.
-Emmm... Ja wybieram... Eeee... Miotacz!

Kubboz - 2011-09-02 13:51:47

-Świetnie. Tylko uważaj, by nikt nie strzelił ci w ten kanister bo wtedy to eksploduje, i zostaniesz polany gorącym termitem... Ok, masz tu kartę identyfikacyjną, idź do pokoju 503 na 10 piętrze. Tam będziesz mieszkał. OK, teraz... Jerry Stiles!

Stiles - 2011-09-02 15:15:13

Podchodzi i bierze karteczkę z koszyczka.

Kubboz - 2011-09-02 16:45:32

Twoja karteczka miała numer 2.

-Dobra. - Procedura była podobna jak u Jacka. - Twój wybór jest następujący: Ta oto snajperka, o zasięgu czterech kilometrów, z torem pocisku niepodatnym na grawitację i wiatr. Możesz też wziąć tą katanę, która, wyposażona w szósty zmysł będzie świecić, jak tylko wykryje niebezpieczeństwo, lub, ten sztylet, który zapewnia, że ofiara nie będzie krzyczeć.

Stiles - 2011-09-02 17:10:40

Spojrzał z zainteresowaniem na warianty.
- Wybieram... snajperkę.

Russian Power - 2011-09-02 17:14:33

Podchodzi i wyciąga karteczkę.
- Numer...

Kubboz - 2011-09-02 18:03:48

-OK, Jerry, ty pójdziesz do pokoju 504, obok Jacka. Teraz ty, Norbercie.

Norbi wyciągnął kartkę z numerem 1.

-OK, twój wybór ekwipunku jest następujący: - Te, rękawice, zwiększające siłę uderzenia, ten karabin na shurikeny, lub... ten nóż, który znika od momentu w którym go schowasz, do momentu w którym będziesz chciał go wyciągnąć.

Stiles - 2011-09-02 18:06:00

Poszedł do swojego pokoju z nową bronią.

Kubboz - 2011-09-02 18:11:44

Pokój wyglądał mniej więcej tak, że było piętrowe łóżko, komputer z tunerem TV, dwie średniej wielkości szafki na rzeczy osobiste i dwie duże na arsenał. Pokój nie był duży, ale nie był też mały. Z pokoju wychodziły drzwi prowadzące do kibelka.

Stiles - 2011-09-02 18:14:46

Rozpakował się i włożył snajperkę do szafy. Położył, a raczej rzucił się na łóżko, nieco zaspany.

OWEN OWEN OWEN - 2011-09-02 23:08:29

Idzie do swojego pokoju przytulając po drodze miotacz.

Russian Power - 2011-09-03 20:56:48

- I co ja mam wybrać? Ta?

Kubboz - 2011-09-03 21:22:21

-No wybierz jedno z tych trzech. A potem idź do pokoju 504.

Stiles - 2011-09-03 21:28:17

//Chyba 505, w 504 ja mieszkam//

Kubboz - 2011-09-03 21:39:47

//No wiem, będziecie razem mieszkać.

Russian Power - 2011-09-03 21:43:21

-Mmm... Karabin.
Norbert poszedł do pokoju. Spojrzał na współlokatora.
-Jakoś się dogadamy, nie?

Stiles - 2011-09-03 22:25:57

Podniósł się z łózka.
- Pewnie, czemu nie? A o co chodzi?

Kubboz - 2011-09-03 22:51:56

Po chwili do pokoju Jacka wszedł plastik.

-Patrz jakie mam zarąbiste działo dżwiękowe! Zobacz, tamten gość dołączył ten cuś do słuchawek i teraz mogę słuchać Bieberka niszcząc tych durniów bez gustu! Ah, patrz, dołączyli nawet niepublikowane utwory Dżastinka, muszę posłuchać - to mówiąc, założyła słuchawki, i odpaliła działo, słuchając owych utworów. Nie zauważyła, że działo było wycelowane w ciebie. Usłyszałeś bardzo głośnie i piskliwe "Jur maj lajf, jur maj low, lalala..."

OWEN OWEN OWEN - 2011-09-03 23:08:29

-JEZUNIU!!! NIE, WE MNIE, KOBIETO!!! - ucieka z pola widzenia plastika.

Russian Power - 2011-09-04 11:12:17

-Nie wiem o co chodzi... Ale się dogadamy. Jak facet z facetem.

Stiles - 2011-09-04 12:26:17

-Chodzi mi o to, czy będziesz ze mną mieszkać?

Kubboz - 2011-09-04 13:04:58

-E, co go napadło - zaczął głośno myśleć....e, to złe słowo....mówić plastik.

Głośnik w pokojach powiedziały głosem Cossacka - za godzinę wasz pierwszy trening.

Russian Power - 2011-09-04 17:59:07

-Eh... Widocznie. Nie jestem przyzwyczajony. Odkąd skończyłem 15 lat jestem zdany na siebie. Rodzice wyrzucili mnie z domu... Tak. Bo woleli mojego brata. Nieważne! Ale będziemy mieszkać razem.

Stiles - 2011-09-04 18:23:08

Po wysłuchaniu słów Cossacka wrócił do Norberta.
- Dobra, w porządku.

OWEN OWEN OWEN - 2011-09-04 22:51:10

Jack wiedział że panny plastikowej nie polubi, więc wziął miotacz i zasunął na salę treningową. A co tam, może se poczeka, ale przynajmniej nie będzie musiał wysiadywać z tym... Czymś...

Kubboz - 2011-09-05 20:47:31

O, świetnie. Jest trening innej drużyny...

A składa się na nią:

-Łysy koleś z czerwonym "A" wytatuowanym, albo wymalowanym (nie jesteś w stanie stwierdzić) na całej twarzy.
-Koleś z Contry
-Jakiś pilot myśliwca.
-I Flynn z Battlefield Bad Company 2.

Stiles - 2011-09-05 21:07:36

- Nie wiem jak ty, ale ja już idę.
Wyszedł z pokoju i skierował się do sali treningowej.

OWEN OWEN OWEN - 2011-09-05 21:20:55

Obserwuje trening.

Kubboz - 2011-09-05 21:23:45

Nagle wyskoczył jakiś robot i zaczął strzelać gumowymi kulkami.

-Flynn, zdejmij tego tam! - powiedział koleś z Contry
-Nie mogę, walka źle wpływa na moją karmę...
-A na moją Carmę nie wpływa... - powiedział Max Damage, stojący na widowni obok Jacka.

W tym momencie, przyszedł Jerry.

Stiles - 2011-09-05 22:20:59

Spojrzał na Jacka na widowni.
- Hej, co tam? - powiedział do niego, oglądając obok.

OWEN OWEN OWEN - 2011-09-06 21:53:13

-A tam, daj spokój. Zajechać się idzie. A u ciebie?

Stiles - 2011-09-06 22:28:14

- Może być, ten Norbert wygląda na sympatycznego gościa.

OWEN OWEN OWEN - 2011-09-08 22:36:01

-Hah, nie to co moja współlokatorka...

Stiles - 2011-09-09 17:01:54

Przypomniał sobie postać różowej panienki z umiłowaniem słuchającej gwałcącej uszy muzyki.
- No, nie wątpie...

Kubboz - 2011-09-09 19:35:57

W międzyczasie koleś z kontry odbił jedną z kulek w stronę robota. Ta trafiła robota w głowę i na chwilę go przewróciła.

OWEN OWEN OWEN - 2011-09-12 21:06:46

Patrzy dalej na trening.

Stiles - 2011-09-12 21:31:58

Odwrócił wzrok na trening, gdy zobaczył upadek robota.

Kubboz - 2011-09-26 07:58:08

Tak jak poprzednio, pominę trening, i przejdę do waszego.

-OK - mówi Jack - Musicie tak: Znaleźć w tym tam mieście - pokazał na makietę symulującą miasto (małej wielkości) - tego gościa - pokazał zdjęcie makiety CJa z afro na głowie. Potem, będzie takie zadanie na walkę, będziecie musieli przebić się przez drzwi budynku pokazanego na mapie, powybijać wszystkich co tam się znajdują. Potem, przyleci po was helikopter. Wystarczy, że na niego wskoczycie, i koniec treningu.